Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Miasto oraz okolice bliższe i dalsze...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 92, 93, 94  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: hushek
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AGAFIA
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 20 Paź 2014
Posty: 1702
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:07, 07 Gru 2014    Temat postu:

Pogadałabym, ale jak nic to barchło z Kanady rozpierdoli nam rzeźbę. Robi to od lat z powodzeniem. Pogadamy na innym forum wolnym od gnidy i przydupasa, a może nie pogadamy wcale, bo będzie za nami łaziło, wiem to moja strata..
Ale jak widzę to to indywiduum, tę gnidę, to odzywają się we mnie najgorsze instynkty. Po prostu lałabym, wybacz więc proszę, no ja nie zdzierżę, brzydliwa jestem. Idę na fejsa i podyskutuję z RN bo chłopaki mają jakieś ale do św. Mikołaja w czerwonym wdzianku.
Buziole.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AGAFIA
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 20 Paź 2014
Posty: 1702
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:22, 07 Gru 2014    Temat postu:

brudzio napisał:
AGAFIA napisał:
No i sprawa się rypła po całości nawet.
Nie wiem po co Luzikowo dyskutujecie z brudziem. Nie wiem, przecież było wiadomo, że z tego nic fajnego nie wyniknie. Podkopy jeno, szpilki, żyletki...
Awatary, mój boże...



No i się sprawa rypła po całości nawet....... Pani się powstrzymać nie mogła a ja i owszem...... i co? ano nic dziubasku :mrgreen:
bez odbioru :*


Sranie w banie...Malinuchna doszła do wniosku żeś dobrym materiałem na psiasiółę..
Myślisz, że czemu to się uaktywniło tak nagle? Siedzi całymi godzinami w necie i śledzi kto i z kim jakie konflikty..Czyta nas każdego dnia.
Ech brudzio, trzym się babo.

Jakoś tak świąteczna jestem ;

https://www.youtube.com/watch?v=U3YltnBjqZU

Wszystkim innym równie ciepłych, romantycznych, rzecz jasna wyłączając wiadomą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Nie 23:36, 07 Gru 2014    Temat postu:

hushek napisał:
@Agafia,

Podstawowy błąd jaki robisz Ty, ale jeszcze bardziej Komandor, czy Kani (Baryckiego nie liczę, bo to pacan) od wielu już miesięcy, czy nawet lat, na niejednym fo w dyskusji na temat PRL-u - to to, że próbujecie mi wmówić, że ja nienawidzę tamtym czasów. Gdy tymczasem wielokrotnie pisałem - ja, a raczej moja rodzina należeliśmy raczej do beneficjentów tamtego systemu, na pewno zaś nie do pokrzywdzonych przez system. W każdym razie miałem lepiej chyba niż przeciętne dziecko w tamtym okresie.

Dalej - ja widzę i doceniam niektóre osiągnięcia PRL-u i nie zamierzam ich podważać - co najwyżej przywrócić pamięci niektórym właściwe proporcje.

Ale nie dam sobie też wmawiać różnych kitów jak to było wtedy wspaniale i cacy, gdy gołym okiem widać było, że choćby u naszych sąsiadów - też w końcu demoludach - było znacznie lepiej i to w różnych okresach, nie tylko w stanie wojennym. Pisze o gospodarce, o socjalu, nie o wolności obywatelskiej, czy nawet politycznej , bo tak z kolei u nas była największa.

Nie kupuje też mętnych tłumaczeń, że to tylko wina zacofania przed wojną, potem wojennych zniszczeń, jeszcze potem priorytetów w tym, czy innym kosztem czegoś innego - to są bowiem kity, albo niecała prawda.

Prawdą jest natomiast to, że tzw. socjalizm realny nie był żadnym socjalizmem i nazwał bym go raczej "nierealnym". Był niewydolny ekonomicznie, fatalnie zarządzany przez większą część tego kilkudziesięcioletniego okresu i to w konsekwencji doprowadziło, że pierdolnęło to wszystko. Nie zaś KOR, Michnik i Kuroń z termosem...

I jeszcze raz powtórzę, po raz nie wiem już który - albo rozmawiamy o PRL-u - jego plusach i minusach, albo porównujemy go do teraźniejszości. Bo jeśli ta druga opcja - to ja wysiadam w takiej polemice. Są bowiem jakieś granice absurdu...


Maniek! A kto Ci ten kit znowu wciska.

Tylko mi powiedz jak to ten niewydolny system w ciągu dwudziestoparoletni lat wybudował ponad 200 tysięcy km szos asfaltowych a obecny wydolny nie może sobie od 20 lat poradzić z kilkoma tysiącami km autostrad. No nawet licząc każdy kilometr autostrady razy 5 w kosztach i trudach to marnie wygląda. No w końcu technika inna niż stary walec z piecem na asfalt rozgarnianym łopatą.
Jak ten niewydolny system wybudował kilka milionów mieszkań, które praktycznie przekazał ludziom za darmo, zakładowe, komunalne, a spółdzielczej za wkład wysokości ok 16-20 tyś złotych - o podobnej tak przy okazji sile nabywczej do obecnej. A obecny ma problemy z jakimkolwiek budownictwem socjalnym.

Jak ten niewydolny system w te 20-25 lat zelektryfikować cały kraj, praktycznie do ostatniej wsi a obecny wydolny ma problemy z utrzymaniem odziedziczonym po tym niewydolnym sieci energetycznej i czeka go niedługo wymiana prawie wszystkich tych przez niewydolny system jeszcze zbudowanych bloków energetycznych bo sam zbudował może dwa czy trzy. I to też jako dokończenie inwestycji tego wydolnego,

Jak ten niewydolny system, gospodarka i polityka, bo w tym przypadku również o politykę chodzi, eksportował to Libii, Iraku, Indii itd cale cementownie, budował tam drogi, statki, okręty, czołgi itp itd a wydolny utracił wszystkie te rynki nawet pomimo tego że w ramach lizania dupy poleźliśmy tam wprowadzać demokrację argumentując, że dzięki temu będziemy mieli udział w odbudowie i modernizacji Iraku.

jakim to cudem ten niewydolnych system zamienił w ciągu 10-20 lat 2/3 ludności polski (ok 12 mln) z niepiśmiennych lub mało piśmiennych, prostych chłopów i przedstawicieli lumpenproletariatu w miarę dobrze wykształconych robotników, techników, inżynierów i naukowców.

Jakim cudem ten niewydolny system zdołał tak poprawić poziom życia ludzi że zamiast przedwojennych 16 kg mięsa rocznie zaczęli jeść 70 kg i to Jeszce w miarę po równo a nie na zasadzie w Warszawie 40 a na wsi 2 kilo.

I powiedz mi jeszcze jakim cudem Ty, człowiek wykształcony i inteligentny dałeś sobie wmówić, że 70 kg mięsa w porównaniu 16 kg to było mniej i było permanentnym jego brakiem a gospodarska która tyle potrafi każdemu dostarczyć zwiększając jego produkcie 5 -krotnie jest mniej wydolna od tej, która zapewniała ledwo te 16?

I jakim cudem ta niewydolna gospodarka i system miała w 1980 40 mld długu a w dzisiejszych cenach realnych 64 mld USD czyli ok 190 mld dzisiejszych zł a obecna ta wydolna ma tego jawnego za 997 mld a z ukrytym szacowany jest na ok 3 bln?

I dlaczego po tej niewydolnej oprócz STRASZNEGO długi zostały jeszcze, huty, elektrownie, nowe zakłady pracy (to nic, że potem zniszczone) miliony mieszkań) a ta wydolna pomimo tych swoich, wiem, że nieistotnych długów, na budowę czegokolwiek potrzebuje jeszcze jałmużny z UE?
Czy możesz nam mało bystrym o niskiej wiedzy i zindoktrynowanym lekturą materiałów lektorskich PZPR wyjaśnić tę zagadkę?

Dlaczego niewydolny buduje, kształci, karmi a temu wydolnemu jakoś niezbyt to wychodzi?

No i jeszcze wisi to pytanie o co strajkowano w 1970, 76 i 80.?

O Markiza de Sade pod strzechą, O wolność słowa? O kapitalizm? Czy o cenę kiełbasy brutalnie mówiąc?


Jakoś unikasz tego tematu.

A może opozycja dokonała gruntownej analizy stany naszej niewydolnej gospodarki i doszła do wniosku że utrzymanie cen regulowanych a nie komercyjnych, podwyżki plac, wcześniejsze emerytury i przyspieszenie rozdawnictwa mieszkań ją naprawi?

Piszesz też o nie kupowaniu kitu o zacofaniu czyli punkcie startu. Rozumiem, że podobnie jak Rafałek uważasz, że łatwiej i szybciej niewykształconemu obdartusowi ze wsi coś osiągnąć i zrobić majątek (uczciwie) niż wykształconemu w Oxfordzie synowi milionera.

No masz rację nasze nie przedwojenne ale już odwieczne zacofanie całkowicie nie miało na nic wpływu. To taki kit i mętne tłumaczenie.

A może zamiast jojczyć coś kicie byś uzasadnił dlaczego uważasz że to tylko kit i mętne tłumaczenie. Bo powtarzanie w kółko o tym kicie to żaden argument... Nie, czego ja oczekuje. Przecież ty nie potrafisz niczego uzasadnić i nawet nie próbujesz. Potrafisz tylko coś tam kpić o kicie, mętności, tkaniu, Napoleonie i różowych tabletkach. I to by było tyle Twojego.

Ale jak prosisz ja gotowy jestem wymienić wszystkie plusu PRL. A że każda rzecz ma dwie strony to bywają plusy ujemne i minusy dodatnie, jak mówi klasyk. Bo tak bywa, że to ideologicznie,moralnie słuszne przynosi straty ekonomiczne. Co zaś czasami ekonomicznie nieuzasadnione doraźnie przynoście korzyści po latach. itp itd
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:44, 07 Gru 2014    Temat postu:

Ja unikam pytań ? Ja ?!

Ok, może i unikam, ale za to jednak zadam po raz kolejny nudne już pytanie, na które NIKT tak zaciekle broniących tego absurdu ekonomicznego nie był w stanie odpowiedzieć. Pytanie zatem brzmi:

Skoro były takie niebywałe wprost sukcesy - jak budowa fabryk, dróg, domów, likwidacja analfabetyzmu, poprawa ochrony zdrowia, większe spożycie mięsa itp., itd ( Jak rozumiem to wg Ciebie te zjawiska cywilizacyjne nigdzie indziej nie występowały. I gdyby nie te cudne rządy realnego socjalizmu - nadal większość z nas pasła by krowy u dziedzica, na boso, o głodzie, niepiśmienna, a co drugi miałby gruźlice, wszyscy zaś kiłę).

Co się więc do kurwy nędzy stało, że... się zesrało !!!

Potem możemy sobie ewentualnie popolemizować...

To tymczasem... :wink:


Ostatnio zmieniony przez hushek dnia Nie 23:54, 07 Gru 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
brudzio
Gość






PostWysłany: Nie 23:54, 07 Gru 2014    Temat postu:

[quote="AGAFIA"

Jakoś tak świąteczna jestem ;


....... ciepłych, romantycznych......[/quote]


.....a i mi zmiękło serce świątecznie
Polecę film "Hania" - odświeżyli dziś na KinoPolska
i ulubiony cóż tam, że komercyjny "Christmas Song".

:)
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Pon 6:01, 08 Gru 2014    Temat postu:

Panie Komandorze, Pan Hushek odczuwa, że gdyby Polska po II WŚ nie była w strefie wpływów ZSRR, to mocne wewnętrzne odczucie mówi Jemu, że byłoby lepiej, ale jak i dlaczego lepiej, tego niestety nie może nam powiedzieć, bo za przykładem obecnego na tym forum w działach naukowych Pana Dyszyńskiego(pod którego, zauroczony jego głębią myśli, tu się poszywałem, aby przypodobać się Pani Agafi), uważa, że odczucia są skutkiem tak bardzo złożonych procesów na tek wielu tajemniczych dla człowieka płaszczach, że tylko sam pan bóg wie skąd odczucia się w człowieku biorą, dlatego Panie Komandorze, jeżeli chce Pan się dowiedzieć dlaczego Pan Hushek odczuwa to co odczuwa, musi Pan o to zapytać samego pana boga. Inaczej niczego Pan się nie dowie, bo Pan Hushek nie jest, jak my, prostym chamem, a niewyobrażalnie skomplikowanym dziełem duchowym samego boga. Dlatego musi Pan poważnie się zastanowić, czy na pewno chce Pan, Panie Komandorze, przekonać Pan Husheka, już Redliński w Konopielce ostrzegał, że jeżeli dzieło boże odczuwa, że kosą gorzej, to aby przekonać odczuwające dzieło boże, że kosą lepiej, nie wystarczy szybciej skosić pole, a należy dziełu bożemu tę kosę wbić sztorcem w brzuch. Inaczej się nie da.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 8:50, 08 Gru 2014    Temat postu:

Barycki Adamie,

Jakiż Pan jest jednak przewidywalny w tych swoich wypocinkach. Przejrzysty jak pantofelek, albo inna meduza.

Nie tam, żebym był takim wybitnym analitykiem jak Pan i inni, ale byłem dziwnie pewny, że włączy się Pan w dyskusję i zacznie tkać o bogu, duchowości itp. pierdołach.

Baa.... na 100% byłem pewien, że moja wzmianka o dziedzicu oraz Panu Baryckim i innych nieszczęśnikach pasających krówki u tegoż dziedzica (gdyby nie PRL ofkors) sprowokuje Pana do elokwentnej i jakże błyskotliwej riposty - tj. przypomnienia "Konopielki" Pana Redlińskiego Edwarda.

Dla Pana mam też dwa pytanka:

1. Nie wstyd Panu używać tak prymitywnych agitek ? Dawno już wyszliśmy z czworaków dziedzica, jakby Pan nie zauważył. A niektórzy nauczyli się już nawet czytać...ze zrozumieniem. I nie jest to tylko zasługa PRL-u, ale ogólniej Panie Barycki Adamie - świat zapierdala do przodu i nawet Pan może sobie popierdalać po klawiszach komputerka i śmigać w necie - i to żyjąc w zniewolonym kraju - zrujnowanym przez KOR, Michnika, Kuronia i Jego termos.

2. Drugie pytanie jest, że tak się wyrażę z dziedziny poznowczo-kulturalnej. Czy Pan oprócz: "Mistrza i Małgorzaty" Michaiła Bułhakowa, "Moskwy-Pietuszek"Wieniedikta Jerofiejewa i "Konopielki" Edwarda Redlińskiego - zapoznał się jeszcze z jakąś pozycją z dziedziny literatury pięknej ?

Pozdrawiam Pana jak zwykle kurwa, niezwykle serdecznie :)


Ostatnio zmieniony przez hushek dnia Pon 8:54, 08 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nick




Dołączył: 20 Paź 2014
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 10:04, 08 Gru 2014    Temat postu:

Cała dyskusja odbyła się pod hasłem wyższości świąt wielkanocnych nad bożonarodzeniowymi.
Pozostaje pytanie, dlaczego ustrój o niezaprzeczalnych zasługach został obalony.
Sugestia, że chodziło o kiełbasę nie przekonuje mnie, to był tylko efekt końcowy.
W końcu teraz ceny tzw. stałych zobowiązań wzrosły tak, że spora grupa obywateli zdecydowała się na zdrowsze (przynajmniej latem) zamieszkiwanie pod mostem.
Jak wszędzie, gdy nie wiadomo o co chodzi, chodzi o pieniądze.
Fakt, że gospodarka centralnie sterowana prowadzi do wielu idiotyzmów. Ale gospodarka w imię tzw. wolnego rynku - również, że wspomnę choćby zamykanie i zatapianie zupełnie rentownych i nowoczesnych kopalni.
I moja wredna teoria spiskowa podpowiada mi, że po okresie, kiedy o państwie decydowali ludzie z jakimś, nazwijmy to - poczuciem państwowości i myślący trochę dalej niż na najbliższy miesiąc narodziła się spora grupa cwaniaków, która postanowiła ukręcić własne, bardzo duże lody z kremem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Pon 13:33, 08 Gru 2014    Temat postu:

Panie Hushek, bardzo sobie cenię Pańskie raporty o stanie Pańskich odczuć, gdyby mi ich zabrakło, byłoby mi bardzo przykro znieść tak ogromną wyrwę w dostępie do współczesnej rzeczywistości wolnego świata. A teraz odpowiem Panu na Pańskie pytania, jakże ważkie dla naszej tu poważnej debaty o łajdackim PRL-u i z mozołem, acz z konsekwentną wytrwałością prącej ku jeszcze lepszemu III RP.

Na pytanie pierwsze odpowiem krótko, bo i po co mam się powtarzać, skoro Pan już sobie sam na nie odpowiedział, dodam tylko krótko – wstydzę się.

Na pytanie drugie Pan nie odpowiedział sobie, to ja odpowiem. Wymienionych tytułów nie czytałem, a odsłuchałem nagranie lektora. Oprócz tych pozycji odsłuchałem jeszcze jedną, Zapiski oficera Armii Czerwonej autorstwa Sergiusza Piaseckiego. Wybitna literatura, muszę się Panu przyznać, że po odsłuchaniu nienawidzę każdego Rosjanina i odczuwam do tej łajdackiej nacji ogromny wstręt. Muszę się też Panu pochwalić, że nigdy nie dałem się nabrać komunistycznej propagandzie namawiającej uparcie do czytelnictwa, na złość sukinsynom nigdy nie przeczytałem ani jednej książki. Dlatego ufam, że tą już od dawna przeze mnie kultywowaną zasadą współczesności, zaskarbię sobie Pański szacunek dla człowieka nieskalanego komunistyczną zarazą, a współczesnego intelektualisty świata wolnego od indoktrynacji cudzych myśli. My, Panie Hushek, współcześni intelektualiści, umysły mamy czyste, niezabrudzone indoktrynacją dziewiętnastowiecznych brodatych dziadów.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:51, 08 Gru 2014    Temat postu:

Jak to miło od czasu do czasu przeczytać głos rozsądku…

:)

Chociaż nie ze wszystkim stwierdzeniami się zgadzam Siostrzyczko. Można powiedzieć – jestem za, a nawet i przeciw…

Napisałem sobie wprawdzie w mym sekretnym kajeciku dłuższą odpowiedź na ten post – trochę polemiczny, trochę, w pewnych fragmentach zgadzając się z tezami. Ale poczekam jeszcze z publikejszyn tego wiekopomnego posta. Czekam bowiem, aż tutejsi znakomici analitycy odpowiedzą wreszcie w miarę rozsądnie na moje zdawało się proste pytanie i to nie tłumacząc wszystkiego przedwojennym zacofaniem, wojennymi zniszczeniami i na koniec… termosem Kuronia spiskującym z Kosmitami, Mossadem, CIA, AGD i RTV…bo termosy to urodzeni spiskowcy jak powszechnie i ogólnie wiadomo…

Może się doczekam…kiedyś, a jak nie to po prostu wkleję ten tekst co go sobie napisałem w kajeciku.

Tymczasem:
nick napisał:
Cała dyskusja odbyła się pod hasłem wyższości świąt wielkanocnych nad bożonarodzeniowymi.


Ano dyskusja/spór nad wyższością świat tych nad tymi jest bez sensu. No bo tak:
1. Dla osób wierzacych charakter tych świąt ma zupełnie inny wymiar symboliczny, religijny, rytualny – no to są dla nich zupełnie inne jasełka – nie ma żadnego porównania.

2. Dla osoby ateistycznej lub też osoby innej, nie-chrześcijańskiej wiary te święta są w zasadzie bez znaczenia – po prostu dodatkowe dni wolne, gdzie można sobie dać w szyję lub pograć w bierki, abo co innego poświntuszyć, tfu..


3. Dla w/w w punkcie 2, ale kultywujących tradycję, nie ze względów religijnych, a własnie tradycji – te święta są również nieporównywalne – inne potrawy, inny czas, no …inne okolyczności pszyrody…

Nie, moim zdaniem to są nieporównywalne rzeczy. Zupełnie jak dwa ustroje, funkcjonujące do tego w innym czasie, w innych okolicznościach geo-politycznych itp., itd…
------------------------------------------------------------------------------------
Nie mnożyć postów aby...

@ Barycki Adamie,

Czy ja wspominałem już, że coraz częściej mam wrażenie, żeś Pan jest dureń do kwadratu ? I co za tym idzie, że niczego sensownego to nie należy się jednak po Panu już spodziewać ?

Ot, pisze sobie kolo, by cokolwiek napisać - z sensem, czy bez - jeden chuj...

pozdruffka :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Pon 20:50, 08 Gru 2014    Temat postu:

hushek napisał:
Ja unikam pytań ? Ja ?!

Ok, może i unikam, ale za to jednak zadam po raz kolejny nudne już pytanie, na które NIKT tak zaciekle broniących tego absurdu ekonomicznego nie był w stanie odpowiedzieć. Pytanie zatem brzmi:

Skoro były takie niebywałe wprost sukcesy - jak budowa fabryk, dróg, domów, likwidacja analfabetyzmu, poprawa ochrony zdrowia, większe spożycie mięsa itp., itd ( Jak rozumiem to wg Ciebie te zjawiska cywilizacyjne nigdzie indziej nie występowały. I gdyby nie te cudne rządy realnego socjalizmu - nadal większość z nas pasła by krowy u dziedzica, na boso, o głodzie, niepiśmienna, a co drugi miałby gruźlice, wszyscy zaś kiłę).

Co się więc do kurwy nędzy stało, że... się zesrało !!!

Potem możemy sobie ewentualnie popolemizować...

To tymczasem... :wink:


Nie unikasz pytań Maniek. Jak najbardziej pytasz. Unikasz odpowiedzi na te Tobie postawione.

A co do Twojego sakramentalnego pytania "co się stało, że się zesrało"
to ja zgodnie z prawdą odpowiem Ci że nie wiem. A już na pewno nie potrafię odpowiedzieć prosto i jednoznacznie.

Gdybym był faktycznie demagogiem jak to próbujesz mi wmówić to bym miał taką jednoznaczną prostą odpowiedź.
Bo demagogia się na takich właśnie prostych, jednoznacznych, zwalniających od myślenia a najlepiej jeszcze hasłowo chwytliwych opiera.
Na przykład, że system był niewydolny bo upadł. Proste i oczywiste na pozór.
I może było by w dużym stopniu prawdziwe gdyby system działał w próżni i w oderwaniu od innych, czasami nieprzewidywalnych warunków.
Bardzo wydolny mistrz świata w boksie też może upaść za blachą przyczyną lub splocie okoliczności w bójce z byle łobuzem spod knajpy.
To skrajny przykład i proszę mi nie insynuować, że PRL porównuje do tego boksera a pisząc o łobuzie mam na myśli USA.

Ja jednak nie będąc dobrym demagogiem, w odróżnieniu od Ciebie, i tu chylę czoła, nie dam takiej odpowiedzi a na pełną i wnikliwą mnie nie stać z tego powodu, że ta wymagała by szeroko zakrojonej pracy badawczej wielu specjalistów i dostępu i zbadania ogromu materiału źródłowego.

Ja mogę jedynie się zastanawiać, w stylu, że miało na to wpływ wiele czynników.
Od uwarunkowań historycznych i związanych z tym mentalnościowych Polaków po atmosferyczne z zimą stulecia w 1979. Każde z tych setek przyczyn miało jakiś wpływ.
Ale najważniejszy i bezpośredni wpływ, były masowe protesty i strajki lat 80. Nie dawały praktycznie szans na jakiekolwiek naprawienie błędów. Tym bardziej, ze ich naprawa wiązała się raczej z uregulowaniem, faktycznie rozregulowanego rynku. Nie było na to szans. Bo każda próba takiego uregulowania cen i plac kończyła się masowym kryterium ulicznym i długotrwałymi masowymi strajkami dodatkowo pogłębiającymi i tak trudną sytuację.

I to już sugerowałem wcześniej pisząc o tym o co były te strajki i z jakich powodów głownie wybuchały.

Żaden kraj, szczególnie jak w kłopotach, tego nie wytrzyma, nawet bardzo bogaty. ja przez kilka lat stoi prawie wszystko przez kilka miesięcy w roku.
No nie da się!

Ale wcale to co napisałem jest tą odpowiedzią, nie, to tylko pokazanie jednego z czynników. Takiego gwoździa do trumny.

Maniek, ekonomia, rozwój społeczeństw, systemów polityczno-gospodarczych podobnie jak ekonomia jest nieprzewidywalna.
Po nie przewidywalna jest sytuacja na świecie, pogoda i ludzkie zachowania.
Większość kryzysów finansowych, upadków banków właśnie to miała za jeden z powodów. PANIKA na giełdzie. Czasami irracjonalna.

I z takiego powody może się wywrócić najbogatszy i najlepiej zarządzany bank na świecie. Jak tylko by się udało skutecznie ludziom wmówić, ze jest niewypłacalny i skali bankructwa. Ludzie ruszają w panice do kas.... i leży. Każdy bank. Bez wyjątku.
Z drugiej strony ludzie polecą na lep łatwego zarobku w jakiejś piramidzie czy całkiem nierealnej inwestycji.
Wielkie i prężne imperia upadały pod hordami obszarpańców, których teoretycznie powinni nakryć czapkami od niechcenia.
I też przyczyn było setki w sumie od obiektywnych i logicznych do całkowicie po ludzku subiektywnych i nielogicznych.
Mogę Ci podać parę przykładów. Imperium Inków, Azteków są najlepszymi tego przykładami.

Powiesz, że właśnie ten bunt robotniczy wynikał z tej niewydolności. A ja bym zaryzykował, że właśnie ze zbytniej wydolności w stosunku do zwykłych ludzi.

Bo ktoś na skraju ubóstwa, nędzy, głodu strajkuje o chleb, pracę i byle jaki ciepły kąt a nie o to żeby przyśpieszyć mu emeryturę, dać 3 letni urlop macierzyński, żłobki, nowe mieszkania w blokach , wolne soboty, rekompensaty.
I powiem szczerze jak to się np. stało, że powstał mit jak to było dobrze przed wojną i mięcha w bród a teraz mięcha nawet ochłapu - pokazywany często w komediach jak to jedyny kawałek kiełbasy tak 100-200 gr w pustej lodówce leżał i ludzie mając pełna lodówkę i często z dodatkowymi zapasami w zamrażarce w piwnicy w to wierzyli - to nie wiem. Skoro dane mówią co innego. Przytaczałem je i nie będę się powtarzał.

Bo mity społeczne rodzą się i żyją w sposób niewytłumaczalny.
Może po prostu pamięć jednostkowa jest inna niż społeczna?
Może te 70% procent ludzi pochodzących z czworaków, małorolnych w drugim pokoleniu zapomniało doświadczeń swoich ojców i dziadów a przejmowali doświadczenia i wspomnienia mieszkańców miast, i to tych lepiej sytuowanych opowiadających jak to dobrze kiedyś było i gdyby nie ta komuna...
Po prostu elektryk z zabitej dechami wsi, z rozwalającej się drewnianej chaty, po zdobyciu wykształcenia na miarę nobla i podjęciu pracy na stoczni już się nie utożsamiał z dziadkiem parobkiem tylko bogatym przedwojennym gdańszczaninem.
Często zresztą sami rodzice, dobrze pamiętający te bryzgane zsiadłym mlekiem kartofle, dwa skwarki od święta i klepisko w chacie aby nie czuć się gorszym budowała dzieciom i wnukom mit bogatego gospodarza a nawet szlachciura, który miał super o potąd, dopóki mu zla komuna nie zabrała.

Bo czy nikogo nie zastanowił fakt, że pomimo tego co mówią statystyki to my przed wojną samymi bogaczami byliśmy. Przesiedleńcy zza Buga wielkie majątki jeden w jeden potracili.
Normalnie gdyby nie komuna, to bez niczego, na podstawie tych opowieści, bylibyśmy bogatsi od Norwegów. Tylko każdemu komuna te milionowe majątki odebrała.
I to możne nam w pewien sposób wyjaśnić tą niechęć i wrogość do komuny i rzewną tęsknotę za bogatą II RP.
Komuna dając byłym parobkom pracę, mieszkania i 70 kg miecha rożnie na twarz strasznie ich skrzywdziła po prostu. I to pewnie był jej błąd.
Bo stare przysłowie mówi: dasz kurze grzędę...

Kolejnymi mitami był mit, że wszystkiego w kraju jest bród. Spokojne możemy jeść i 200 kg mięcha na twarz i to za darmo prawie w sklepie kupowane gdyby nie to, że wszystko nam zabierają. Sekretarze, Ruskie, Kubańczycy, Araby czy inne Wietnamczycy. Oni od nas całą świnie za kilo pomarańczy lub wiklinowy koszyk.

No typowe w naszej mentalności. Hohoho... kim bym ja dzisiaj nie był, tylko mi nie dali, ile ja bym zarobił, zbudował, dal miejsc tylko mi zabierają - wszystkie takie złodzieje z US, ZUS itd... No na przykład Niemiec już tak nie powie, a jak już to na pewną nie z taką złością i przekonaniem.
Ale już Ślązak, o czym się Maniek sam wielokrotnie przekonałeś, już tak powie. Nawet jak się okazuje, że janosikowe i inne dotacje w drugą stronę płyną i tak powie, że ma bidę bo mu Ci z Warszawy kradną, na metro zabierają a Huszek osobiście na nowa komórkę.
I chuj. Przekonaj takiego, ze jest inaczej.
Tak samo jak przekonać przeciętnego oburzonego solidarucha, że i tak żre więcej miecha niż nie jeden przedwojenny szlachcic.

Oczywiście w tym wszystkim była też i wina komuny. A szczególnie jej propaganda. Że kraj kwitnie, i z tą 10 potęgą.

To też budowało mity i rozbudzało żądania. No bo jak jest tak wspaniale, tak pięknie to moje postulaty są jak najbardziej Ok i uzasadnione.
Bo co podwyższać ceny? Przecież jest dobrze!
A jak chcą podwyższyć to znaczy, że chcą stłamsić, specjalnie naród w nędze wpędzić.

I brak konsekwencji. Ja wiem. że robotnicza władza systemowo i doktrynalnie nie mogła tych robotników bez końca. Nawet jak lała to potem przepraszała i płakała i się wycofywała. A we Francji ktoś płakał jak lał i leje? Kajał się?
No i jak się już zaczyna lać czy strzelać to przynajmniej trzeba osiągnąć założony cel. Bo najpierw lać, zabić kilkanaście osób a potem się wycofać do głupota. Co innego wycofać się przed laniem.
Po laniu i tak ludzie będą pamiętali, że lali a nie to, że ustąpili.
Więc jak w grudniu 1970 już zdecydowali się lać i strzelać to trzeba się było z podwyżek nie wycofywać. A wręcz przeciwnie. Dowalić jeszcze trochę aby straty po rozruchach pokryć. I to ogłosić.
Jak się zdecydowało wprowadzić stan wojenny i odniosło ku swojemu własnemu zaskoczeniu w tym pewien sukces to trzeba było pójść za ciosem.
Drugi sposób to zlewać te niepokoje i przestoje u samego ich powstawania, kiedy jeszcze się nie rozlewały i robić swoje. Tak ja postępuje dzisiaj nasz rząd. A to by było jeszcze łatwiejsze bo nie trzeba było się bać o wybory.

I to co napisem powyżej, to też nie jest nawet próba wyjaśnienia, dlaczego się stało i zesrało. To podanie kolejnych dość uzasadnionych elementów do tej układanki.
Bo tak niestety jest, że najbardziej przemyślanie systemy walą się często przez ludzi, i złej woli a przede wszystkim głupoty tych ludzi niedocenianie. Jak ten Twój anarchizm.

Oczywiście, człowiek prosty i nieskomplikowany oraz leniwy intelektualnie, zaraz powie, że to próba zamydlenia potokiem słów itp...

A człowiek prosty, uczciwy i odważny zawsze znajdzie proste wyjaśnienie.
Jeden, że system był niewydolny a drugi, że wszystko przez Żydów.

Bardziej wyrobiony intelektualnie doda jeszcze CIA, masonów itd.

Ale to Maniek Ty swoimi prostymi hasełkami stajesz w ich szeregu, nie ja. chociaż tak od czasu do czasu innym zarzucasz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:09, 08 Gru 2014    Temat postu:

No już lepiej, znacznie lepiej. I pisze to bez ironii.

Do tego co napisałeś w poście wyżej Komandorze można się już jakoś odnieść. I znów - tak jak z postem Siostrzyczki - trochę się zgadzam, trochę zaś nie. W każdym razie tu już można dyskutować bez żenienia wyblakłych kitów i demagogii (jak ja uważam) lub powierzchownego spojrzenia na sprawę i demagogii (jak Ty uważasz).

Ok,
Postaram się odnieść w najbliższym czasie przynajmniej do niektórych tez. Jak napisałem wyżej - część uważam za słuszne, część nie.

I jeszcze jedno - nie uważasz chyba, że ja z kolei uważam siebie za wyrocznie, wiem wszystko i mam odpowiedź na każde pytanie ?

Info dla Pana Baryckiego: Nie... wcale tak nie uważam - jakbym tak uważał byłbym.... Baryckim Adamem, albo nawet krową - Napoleónem czyly :mrgreen:

ps. Skasowałem Jarek dwie powtórki Twoich postów. Mam nadzieje, że nie skasowałem czegoś przez pomyłkę. Jeśli tak krzycz i napierdalaj...


Ostatnio zmieniony przez hushek dnia Pon 21:18, 08 Gru 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Pon 22:48, 08 Gru 2014    Temat postu:

Ależ Maniek. Ja w sumie całym czas w tym duchu, że to nie jest jednoznaczne z tym PRL i nie ma jednej dobrej odpowiedzi.
A jak by była to chyba w postaci pracy naukowej na kilkaset stron i też by nie wyczerpywała wszystkiego.
Możemy jedynie pokusić się o jakiejś najważniejsze czy główne przyczyny. Stąd ja i historii, i głupich żądaniach strajkowych, i tym trudnym wyborze, priorytetach, ustrojowych paradygmatach...


A tak przy okazji to jest jeszcze jedna związana z narodowym mitem i jego pompowaniem,
Jak pisałem o tym zapóźnieniu cywilizacyjnym jakie odziedziczyła komuna to nie miałem na myśli tylko przedwojennego. Pisząc o II RP pisałem, że i ona z nim się borykała.
Bo trzeba to sobie jasno i szczerze powiedzieć. Ono nie jest przedwojenne, ono nie jest nawet po-zaborcze, Ono ma tysiące lat.
Taka karma tych ziem nad Wisłą i Odrą (tych za Bugiem też ale mi latają dzisiaj).

Zawsze tu mieliśmy - chuj dupa i kamieni kupa.

Jak ok 4000 lat temu w peryferyjnej geograficznie Anglii tamtejsze ludu budowały Stonehenge tak u nas po ponad 2000 lat pogoni za Europą wybudowaliśmy kamienne kręgi w Węsiorach. I to nie Słowianie tylko Goci, którzy gdzie indziej potrafili więcej.

Te bajki o zachwycie cesarzy bogactwem Mieszka, Chrobrego i czy Kazimierza to propaganda.
Czym mogło drewniano-ziemne Gniezno im zaimponować?
Nawet Wawel i Kraków to była dziura przy miastach "Zachodu".
Co tam. Wystarczy porównać Pragę i Zamek na Hradczanach.

Mieliśmy teoretycznie szansę dogonić Europę. Tak 500 lat temu. Kiedy trochę przypadkowo staliśmy się jednym z największych państw w Europie. Bo ta wielką Rzeczpospolitą to nam Litwa z Jagiełło w wianie wnieśli. A to były jeszcze czasy kiedy ziemia i zboże stanowiło głownie o bogactwie narodu. Bo dawało nawet w Anglii czy Francji ponad 80% dochodu.
Ale zmarnowaliśmy. Bo u nas myślenia perspektywicznego nie ma. Brak odwagi i rzutkości narodowej. I pomimo, że już powoli świat się zmieniał nas nie było stać by to dostrzec i wziąć w tym udział. Dalej oraliśmy jak dziadowie.
Bo nawet nasze elity intelektualne były (i są) przaśno-buraczane). Nasza arystokracja nie wzięła udziału jak angielska w rewolucji przemysłowej, handlu itd.
A brakło nam jak w Rosji Piotra Wielkiego co by na silę tę mentalność zmienił. Ogolił bojarów.
Drugą szansą był ten nieszczęsny PRL.
Ale też zmarnowaliśmy bo się szlachecka mentalność w każdym parobku obudziła.
I trzeba sobie to jasno powiedzieć my już "Zachodu" nie dogonimy.
To mrzonka. Zawsze nam ucieknie. Możemy mieć jakieś pozorne zrywy i przyspieszenia. Ale jak to się kończy to widać po Grecji czy Hiszpanii.
Bo bez własnego przemysłu, wielkiego kapitału i twórczej technicznie inteligencji to się uda.

Nawet jak teoretycznie dogonimy, bankami, neonami, hipermarketami, drogami, knajpkami i deptakami i jakimiś fabrykami to nie my dogonimy tylko za nas dogonią. Bo to albo z forsy Unii albo nie nasze tylko obcego kapitału.

I znów różnica na niekorzyść z Rosją. Tam główny kapitał jest w ich rękach. I teraz nie ważne, że ukradziony. Ważne, że Rosjanie rozkradli a nie zniszczyli i oddali za bezcen obcym.
I dla nas było lepiej, jakby nasze (a nie wszystkie takie nienowoczesne i do niczego były) fabryki w ruchu rożne nasze biznesmeny za bezcen przejęły.
Bo kapitalizm można budować tylko i wyłącznie mając kapitał. Nie istotne czy wypracowany przez wieki, czy pochodzący jeszcze z rolnictwa, czy ukradziony.
Więc jak nie było u nas takiego w rękach prywatnych, bo skąd, to silą rzeczy musiał być szemranie przejęty państwowy.
Ale na odwagę by sobie to uzmysłowić i powiedzieć też nas nie było stać.
I teraz będziemy gonić nie mając nic tak naprawdę polskiego.
To znaczy Niemcy, Anglicy, Koreańczycy i inni będą gonić go u nas naszymi łapkami i trochę za nas.

I ta nasza karma to też po trochu przyczyna, że się wzięło i zesrało. I srać się będzie.

PS. Dobrze, że wyciąłeś. Dwa razy mi wyskoczył jakiś błąd strony i post się ukazał. A potem weszły trzy naraz widocznie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 8:27, 09 Gru 2014    Temat postu:

Ale zanim powrócimy do roztrząsania zalet i wad PRL-u może małe info...dla odmiany zgodnie z głównym tematem wątku... :wink:

Pół roku opóźnienia na budowie bulwarów nad Wisłą
Cytat:
Pierwszy etap bulwarów na Podzamczu, których budowę zaczął prezydent Stefan Starzyński przed II wojną światową, miał być gotowy jesienią. Termin realny - wiosna. Jeśli zima nie ściśnie mrozem i nie sypnie śniegiem.
Zima zaskoczyła budowniczych bulwarów. Pierwszy etap na Podzamczu - od Multimedialnego Parku Fontann do mostu Śląsko-Dąbrowskiego - miał być przekazany miastu w październiku. Generalny wykonawca, Hydrobudowa Gdańsk, nie dał rady.



Na bulwarze są już drzewa. Nie w donicach, rosną w gruncie! To podwójne szpalery grabów, które mogą znieść czasowe podtopienia wysoką falą Wisły (AGATA GRZYBOWSKA)

[link widoczny dla zalogowanych]

W zasadzie to już wszystko jedno - te opóźnienie nie ma chyba już żadnego znaczenia - można ze spacerkami spokojnie poczekać do wiosny. W końcu browara można palnąć sobie nieco wyżej - w ksztolkach. Byle nie dalej z tymi poślizgami, bo jak znowu przesuną na jesień 2015 r. to dopiero będzie można się wkurwić. Nie mówiąc już o tym, że to dopiero I etap - do zrobienia zostało jeszcze dalej od chusteczki i ciut, ciut...

I komentarz internautki:
Cytat:
asperamanka
Ja pierdylę. Drzewa w gruncie!!! Nad Wisłą!!! A może nawet tam gdzieś ryby są? I to nie w akwariach, ale pływające w rzece? :-D


No fakt, drzewa rosną w gruncie na bulwarach. Prawdziwa rewelacja !!! :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Śro 11:21, 10 Gru 2014    Temat postu:

No niestety, Panie Komandorze, bardzo Pan się pomylił w ocenie Pana Husheka, zarzut nieobiektywizmu okazał się niesłuszny, Pan Hushek okazał się być obiektywny, Jego obiektywne spojrzenie nie tylko dostrzega wady PRL-u, ale i, jak możemy tu powyżej zauważyć, dostrzegł, a i słusznie skrytykował niedociągnięcia obecnego ustroju. Obyśmy wszyscy za przykładem Pana Husheka potrafili z takim obiektywizmem odnosić się do historii, a i otaczającej nas teraźniejszości. Ja osobiście bardzo sobie cenię spostrzeżenia Pana Husheka, nie tylko mogłem się dowiedzieć o półrocznym opóźnieniu w budowie bulwarów, ale i o stojącym w centrum Warszawy trującym budynku pozostawionym nam w spadku przez zbrodniarzy komunistycznych. Teraz, kiedy już się o tym dowiedziałem, to wprost wyobrazić sobie nie mogę, jak bardzo trudno byłoby mi żyć bez tej wiedzy.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kanakk




Dołączył: 23 Paź 2014
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: N.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:32, 10 Gru 2014    Temat postu:

Maniutek , przeczytaj.
bez żadnych złośliwości czy podtekstów, po prostu przeczytaj ....

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:46, 10 Gru 2014    Temat postu:

kanakk napisał:
Maniutek , przeczytaj.
bez żadnych złośliwości czy podtekstów, po prostu przeczytaj ....

[link widoczny dla zalogowanych]

No przeczytałem i co dalej ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Czw 16:22, 11 Gru 2014    Temat postu:

Jak to, co dalej, dalej trzeba się wspólnie zastanowić, jak wydobyć od przyjaciela Michnika informację, czy aby komuniści nie zatruli jeszcze jakich innych domów oprócz tego w centrum Warszawy.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:53, 11 Gru 2014    Temat postu:

Adam Barycki napisał:
Jak to, co dalej, dalej trzeba się wspólnie zastanowić, jak wydobyć od przyjaciela Michnika informację, czy aby komuniści nie zatruli jeszcze jakich innych domów oprócz tego w centrum Warszawy.

Adam Barycki
Barycki Adamie,

Hmm...no trudna sprawa - takie wydobycie informejszyn znaczy...

Nie każdy temu podoła.

Nie każdy take códa potrafi, ale Pan - z pewnością. Wystarczy sie ino troszku zakamuflować. Na przykład przebrać sjem za Napoleona (da Pan radę przecież) i dopiero wtedy atakiren...s sprawie uzyskania tych informejszyn ofkors...

" Ale, ale, ale – krzyknęła francuska jazda.

No, no, no, no, no, no – odkrzyknął Wellington..." :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AGAFIA
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 20 Paź 2014
Posty: 1702
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:59, 13 Gru 2014    Temat postu:

Czas na lokalny nacjonalizm...



Cytat:
Dzisiaj około godziny 3.30 dyżurny namysłowskiej komendy otrzymał zgłoszenie o włamaniu do sklepu monopolowego.

Dojeżdżający na miejsce policjanci zauważyli uciekającego mężczyznę. Chwilę później zatrzymali 42-letniego mieszkańca Namysłowa.

W wiadrze, które miał przy sobie, policjanci znaleźli butelki z alkoholem. Szybko ustalili, że alkohol pochodzi z włamania.

Poszkodowany swoje straty oszacował na 900 zł. Zatrzymany w przeszłości był już wielokrotnie karany za podobne przestępstwa.


[img]http://www.nto.pl/apps/pbcsi.dll/bilde?Site=NO&Date=20141212&Category=POWIAT06&ArtNo=141219840&Ref=AR&border=0&MaxW=580[/img]


Niech chamy wią, jak się szlachta bawi... :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:07, 13 Gru 2014    Temat postu:

AGAFIA napisał:
(...)

Niech chamy wią, jak się szlachta bawi... :)
E tam,
Jakby kolo miał fantazję to by nie ganiał z wiadrem ino natrąbił się już w sklepie. W końcu cieplej trochę i jest gdzie usiąść chyba ... :wink:

Maratończyk kurna jego mać... bieg s pszekodamy... :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AGAFIA
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 20 Paź 2014
Posty: 1702
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:08, 13 Gru 2014    Temat postu:

Może wiadereczko na cofkę zabrał, tylko potem mu sie plany zmieniły.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:11, 13 Gru 2014    Temat postu:

AGAFIA napisał:
Może wiadereczko na cofkę zabrał, tylko potem mu sie plany zmieniły.
Czyly eligant und czyścioszek jakiś ?

No morze to być... :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:15, 14 Gru 2014    Temat postu:

WARSZAWA BIUROWĄ POTĘGĄ

Potężny wzrost popytu na powierzchnię biurową w 2014 r. O 33 proc.
Cytat:
Z najnowszego raportu międzynarodowej firmy doradczej Cushman & Wakefield dotyczącego powierzchni biurowych w Europie Środkowej wynika, że do końca września 2014 r. popyt w regionie przekroczył 1,17 mln mkw., a nowa podaż wyniosła zaledwie 410 000 mkw. Całkowite zasoby powierzchni biurowej w czterech stolicach Europy Środkowej (Bratysławie, Budapeszcie, Pradze i Warszawie) wyniosły prawie 12 mln mkw.

Z raportu wynika, że Warszawa nadal jest największym rynkiem biurowym Europy Środkowej. Zasoby stolicy to aż 4,3 mln m kw. Tuż za nią znalazł się Budapeszt (3,2 mln mkw), a na trzecim i czwartym miejscu znalazły się Praga i Bratysława.

Eksperci poinformowali, że podaż nowej powierzchni biurowej w regionie przekroczyła 410 tys. m kw, a do końca 2014 roku powiększy się o dodatkowe ok. 170 tys. To oznacza wzrost o 33% w porównaniu z 2013 r. Najwięcej nowej powierzchni powstało w Warszawie - aż 253 tys. mkw.

- Gospodarki państw Europy Środkowej nadal się rozwijają. Popyt na powierzchnię biurową rośnie na wszystkich głównych rynkach regionu i trend wzrostowy utrzyma się również w 2015 r. W przyszłym roku należy oczekiwać dalszego wzrostu aktywności na rynkach ze względu na rosnące zainteresowanie zarówno najemców, jak i inwestorów. - poinformował WawaLove.pl Jonathan Hallett, Partner Zarządzający firmy Cushman & Wakefield w Europie Środkowej,

W całej Europie Środkowej w budowie pozostaje prawie 1,1 mln m kw powierzchni biurowej. Do końca 2015 zostanie oddanych ok. 700 tys. Największy udział we wzroście aktywności na rynku najmu mają ponowni firmy z sektora teleinformatycznego oraz usług finansowych. Popyt rośnie w niesamowitym tempie, zwłaszcza w sektorze teleinformatycznym. Dane za okres od stycznia wskazują na wzrost aż o 20% w skali roku. Największą nową transakcją zawartą w stolicy było wynajęcie przez Raiffeisen Bank biur na obrzeżach centrum Warszawy. Chodziło o 19 500 mkw powierzchni biurowej.

Jak informują eksperci, czynsze za najlepsze powierzchnie najwyższe są w Warszawie i Budapeszcie. W stolicy Polski trzeba zapłącić aż 25 EUR za mkw. (w Bratysławie tylko 15). Mimo wyższych cen w naszej stolicy, chętnych nie brakuje. Najmniej biurowych pustostanów jest właśnie w Warszawie (13,8%), najwięcej w Budapeszcie (16,9%, przy czynszu 21 EUR za mkw).


Fot. WawaLove.pl
[link widoczny dla zalogowanych]

Najpierw co do fotki. Klimatyczna - to fakt, ale ma się do treści artykułu... jak pięść do nosa...

Ja jednak nie rozumiem tej nowej ekonomii, no nie rozumiem. W samej Warszawie jest od cholery powierzchni biurowych i to w ścisłym centrum. A ciągle buduje się nowe-szklane domy, planuje się budowy następnych, ba…wyburza się całkiem niestare, niebrzydkie i w miarę nowoczesne budynki (choćby ILMET przy rondzie ONZ), by budować na ich miejscu nowe, wyższe o większej powierzchni użytkowej, gdy tymczasem całkiem dobre, wręcz znakomite lokalizacje stoją puste, bo… zostały opuszczone/sprzedane przez korporacje, które tnąc koszty wyprowadzają się na obrzeża miasta. Biznes to zapewne jest, bo co i rusz słyszy się o sprzedaniu kolejnego dużego biurowca, ale przecież nie może to trwać w nieskończoność. Kiedyś musi to pierdyknąć, choćby nie wiem ile jeszcze międzynarodowych macherów, fachmanów od przelewania z pustego w próżne postanowiło zainwestować w ten dziki kraj jako przyczółek do ekspansji…

:wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czarna_Mańka




Dołączył: 31 Paź 2014
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:49, 15 Gru 2014    Temat postu:

hushek napisał:
WARSZAWA BIUROWĄ POTĘGĄ


Najpierw co do fotki. Klimatyczna - to fakt, ale ma się do treści artykułu... jak pięść do nosa...

:wink:


Poeto? w Twoje ręce ;)

Niedzielny poranek w Warszawie 1955
reżyseria i scenariusz Andrzej Munk
komentarz - fantastycznie czytany przez Kazimierza Rudzkiego

warto poświecić 18 min i obejrzeć scenki z życia mieszkańców

https://www.youtube.com/watch?v=ALKYAb31r_o

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: hushek Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 92, 93, 94  Następny
Strona 12 z 94

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin