Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 35378
Przeczytał: 91 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:42, 28 Maj 2025 Temat postu: Postrzeganie i twórczość |
|
|
Naturą postrzegania jest skupienie się na chwili bieżącej, co oznacza, iż wiernym postrzeganiem będzie raczej takie, które nie jest zakłócane nadmiarem projekcji wprzód i tył.
Natura twórczości jest przeciwna naturze postrzegania w tym sensie, że ona właśnie wymaga oderwania się od chwili bieżącej, skupienia na tej projekcji, którą wybudował umysł.
Życie jest na poły twórczością i postrzeganiem. Postrzeganie przeplata się z wykorzystaniem (czasem bardziej, czasem mniej twórczym) tego, co dostrzegliśmy.
Najczęściej złą strategią będzie chaotyczne mieszanie postrzegania i twórczości, przeskakiwanie od jednego do drugiego aspektu bez planu i porządku. Wtedy traci się kontrolę zarówno nad twórczością, jak i postrzeganiem, bo wtedy z jednej strony twórczość nagminnie gubi swój cel, rozpraszając się na przypadkowe bodźce, a z drugiej też i postrzeganie staje się mało skuteczne, bo miesza się w nim to, co przychodzi jako informacja z zewnątrz, z tym, co sobie życzymy, albo się tego, lękamy. Wtedy postrzeganie robi się albo lękowe, albo życzeniowe, czyli to, co z niego płynie jako informacja będzie miało nieokreślony stosunek do rzeczywistości zewnętrznej, którą pragniemy doświadczyć.
Z drugiej strony mrzonką jest przekonanie o możliwości całkowitego uporządkowania sobie i rozdzielenia aspektu doznań zmysłowych, spostrzeżeń, a z drugiej strony twórczego, dyskursywnego myślenia. Bo spora część z tego, jak funkcjonujemy, jest bezwiedna. Ta bezwiedność będzie nam mieszała aspekty w sposób często świadomością nieuchwytny. Ale jednak można poznawać nawet tę bezwiedność, a wraz z jej poznaniem, można przynajmniej w pewnym stopniu kontrolować to, co ona ze sobą niesie.
Wniosek z tego chyba płynie taki, że MOŻEMY SIĘ STARAĆ zwiększać skuteczność rozpoznawania świata, robiąc porządek w swoich nastawieniach, czyli z jednej strony starać się niezafałszowywać odczytu świata intencjami, a z drugiej nie psuć aspektu twórczego ciągłymi rozproszeniami kierowanymi ku przypadkowemu spostrzeganiu. Nie ma co oczekiwać, że efekt tych starań będzie stuprocentowy - będzie jaki będzie - pośredni, stosownie to na co nas stać, jak potrafiliśmy uporządkować swoją mentalną strukturę.
|
|