 |
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 37602
Przeczytał: 78 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 0:45, 14 Wrz 2025 Temat postu: Poziomy odpowiedzialności za decyzję |
|
|
Ile odpowiedzialności spoczywa na człowieku, który podejmuje jakąś decyzję?...
Stawiam powyższe pytanie w kontekście tego, że człowiek sam nie zna wszystkich uwarunkowań sytuacji, nie rozumie (na na pewno nie rozumie pełni) konsekwencji swojego wyboru. W uproszczeniu można by uznać na start taki poziom odpowiedzialności człowieka, jaki wynika z rozkładu:
- wpływy zewnętrzne
kontra
- to, co było obecne w świadomości człowieka podczas jego decyzji.
Jeśli np. wpływy zewnętrzne objęły 60% informacji i modelowania decyzji, a człowiek pozostałe 40%, to odpowiedzialność też jest w tym stopniu – wtedy człowiek odpowiada w całości wpływów w 40% za decyzję.
Wpływy zewnętrzne najczęściej mają też swoją strukturę – np. mogą być podzielone na czynniki biologiczne, związane z prawami fizyki, ale też jakąś część mogą tu mieć np. inni ludzie, którzy swoimi sugestiami wpływali na decyzję. Gdyby np. owe 60% wpływu całościowego miało podział 20% czynniki niezależne, a 40% wpływ konkretnej osoby, która coś sugerowała, to odpowiedzialność za decyzję rozkładałaby się jako:
- 40% sam decydujący
- drugie 40% jego doradca, ten sugerujący decyzję
- 20% pozostałe czynniki.
Ale ten model odpowiedzialności za decyzję jest zgrubny, to jest dopiero pierwsze jego ujęcie, spojrzenie bardzo uproszczone. Bo jest jeszcze kolejny poziom odpowiedzialności osoby za decyzję, związany z decyzją o zaufaniu doradcom.
Można mieć mądrych, dobrych doradców, a możne mieć doradców toksycznych, złych. Czy jednak człowiek tu nie odpowiada za to, komu zaufał?…
- Chyba jednak odpowiada. To on ocenia doradców, którzy nieraz konkurują między sobą o „rząd dusz”, a w szczególności o wpływ na decyzję głównego bohatera decyzji składającej się na wybór.
Niestety ten model nigdy nie będzie do końca prosty i dający się rozstrzygać. Człowiek bowiem startuje w swoje życie z poziomu bardzo nieporadnego mentalnie. Jest się bezradną istotką, na którą początkowo wpływ otoczenia jest przemożny.
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Nie 20:12, 14 Wrz 2025, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
|
|
 |
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 37602
Przeczytał: 78 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:24, 14 Wrz 2025 Temat postu: Re: Poziomy odpowiedzialności za decyzję |
|
|
Ten wątek powstał trochę na bazie refleksji nad integrystycznym pojmowaniem odpowiedzialności, które jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe.
Integrysta, jak rozumiem sprawia sprawy następująco:
1. Ten poprawny wierzący jest całkowicie posłuszny, czyli przy wyborze kieruje się tym, co mu zasugerowały autorytety, nie używa "nic od siebie".
2. Jednak sama decyzja o posłuszeństwie autorytetom kimś/czymś chyba jest podejmowana. CZYM jest podejmowana?...
Sam człowiek jej nie podejmuje, bo nie powinien "sam/od siebie decydować", więc owo posłuszeństwo też nie jest jego - człowieka - wyborem.
Podobnie jest z wiarą, która według integrystów nie bierze się z człowieka, tylko jest łaską od Boga. To by sugerowało, że łaska spływa bez decyzji człowieka - człowiek tu nie ma nic do gadania (i nie powinien mieć nic do gadania! Bo człowiek nie powinien nic do siebie!).
Jeśli tak miałoby być, to CZYM/KIM dzieje się owa wiara?....
Kto jest odpowiedzialny za tę (w idealnym wedle integrystów przypadku, gdy wierzący nie dodał nic od siebie) tę wiarę? Komu jest ona przypisana?...
Jeśli w całości to Bóg zarządził i zrealizował "łaską" ową wiarę, co by oznaczało, że właściwie dostał ją kompletnie z zewnątrz, trochę jak geny, czy miejsce urodzenia, to kto tu byłby odpowiedzialny za tę wiarę?...
Jak ktoś dostał wiarę całkowicie z pominięciem jego świadomości, dostał ją z zewnątrz, a wiara miałaby być warunkiem zbawienia, to całkowicie też dostałby od razu to zbawienie, albo nie - kompletnie niezależnie od tego, czym ten człowiek jest, co sobą reprezentuje, czy myśli, co czuje, co robił w życiu. Bo skoro zewnętrzne moce o wszystkim zadecydowały, a człowiek nie decydował wcale, to jak tu mówić o odpowiedzialności (ale też zasłudze, albo winie tego człowieka). To wtedy - jeśliby założyć, że Bóg będzie człowieka karał za brak wiary - to będzie człowieka karał za coś, co z założenia nie było w jego gestii, co całkowicie dane było człowiekowi z zewnątrz.
To ja tu sensu w tym nie widzę...
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
Katolikus
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 3435
Przeczytał: 72 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 0:23, 15 Wrz 2025 Temat postu: |
|
|
| Michał Dyszyński napisał: | | Ile odpowiedzialności spoczywa na człowieku, który podejmuje jakąś decyzję?... |
W tradycyjnej teologii to chyba się wyjaśnia tak, że jeśli człowiek nie jest np. chory psychicznie itp., to ma wolność woli i choć świat na nas wpływa to jednak nigdy nie zmusza nas do zrobienia czegoś - decyduje człowiek. Istnieją różne czynniki z przeszłości (np. wychowanie) i teraźniejszości, które wpływają na człowieka, ale człowiek w danym momencie może podjąć decyzję i jest za nią całkowicie odpowiedzialny, inaczej koncept wolnej woli nie miałby sensu.
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 37602
Przeczytał: 78 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 0:40, 15 Wrz 2025 Temat postu: |
|
|
| Katolikus napisał: | | Michał Dyszyński napisał: | | Ile odpowiedzialności spoczywa na człowieku, który podejmuje jakąś decyzję?... |
W tradycyjnej teologii to chyba się wyjaśnia tak, że jeśli człowiek nie jest np. chory psychicznie itp., to ma wolność woli i choć świat na nas wpływa to jednak nigdy nie zmusza nas do zrobienia czegoś - decyduje człowiek. Istnieją różne czynniki z przeszłości (np. wychowanie) i teraźniejszości, które wpływają na człowieka, ale człowiek w danym momencie może podjąć decyzję i jest za nią całkowicie odpowiedzialny, inaczej koncept wolnej woli nie miałby sensu.
 |
"Tradycyjna teologia" w większości upraszcza sprawę do zero-jedynkowości, a potem nie potrafi się skutecznie wyplątać z konsekwencji takiego upraszczania. Bo nie wiemy, tak do końca kto jest zdrowy psychicznie, gdzie przebiega granica pomiędzy świadomością, a chorobą, czy inną formą niezdolności do oceny sytuacji.
Tradycyjna teologia jakby za bardzo "chciała" być taka wyrazista, tak stawiająca sprawy jednoznacznie, aby "ludzie nie kombinowali z relatywizmem spraw". Tymczasem to uproszczenie ostatecznie się mści, bo za chwilę każdy jako tako krytyczny człowiek jednak zada sobie pytanie: a czy człowiek w wielkim gniewie powinien być traktowany jako zdrowy, czy jako chory? A człowiek poddany ekstremalnej presji, odcięty od źródeł wiarygodnych informacji, skrajnie zdominowany przez toksyczne jednostki, pomimo braku formalnie choroby psychicznej jest bardziej zdrowy, czy chory?...
A tymczasem czasem schizofrenik w lepszych stanach swojej psychiki może w podobnej sytuacji reagować bardziej racjonalnie. Piszę o tych poziomach świadomości, a nie o prostym podziale - świadomość tu jest, a tam jej nie ma - bo jestem przekonany, że ta kompletna świadomość w nas jest rozbudowana hierarchicznie, że tworzy ona złożoną strukturę, a nie tylko zero-jedynkowo "całkiem jest" vs "całkiem jej nie ma". Piszę o poziomach świadomości, też i po to, aby uwydatnić to, iż uświadamianie sobie różnych rzeczy jest PROCESEM, czyli dokonuje się krok za krokiem - coraz dalej wybiegając w potencjalne konsekwencje, coraz lepiej modelując, co się stanie wtedy, gdy coś.
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|