Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zła świata jest konieczne - jako trening dla świadomości

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31512
Przeczytał: 75 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:07, 15 Mar 2024    Temat postu: Zła świata jest konieczne - jako trening dla świadomości

Odpowiedź na pytanie "dlaczego na tym świecie jest tyle zła?" w skrócie można sformułować w postaci frazy: zło na tym świecie jest potrzebne po to, aby świadomości, które powstają i kształtują się w takiej rzeczywistości, miały szansę na to, aby przetrenować swoje moce, właściwości i zdolności poznawcze.

Gdyby cierpienie z tego świata znikło, to nikt by się nie dowiedział, co właściwie jest wart, jako człowiek, jako świadoma istota.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31512
Przeczytał: 75 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:15, 15 Mar 2024    Temat postu: Re: Zła świata jest konieczne - jako trening dla świadomości

Michał Dyszyński napisał:
Gdyby cierpienie z tego świata znikło, to nikt by się nie dowiedział, co właściwie jest wart, jako człowiek, jako świadoma istota.

Tu można oczywiście zadać pytanie: a czy aby na pewno każdy musi powyższe wiedzieć?...
Bo może, skoro za tę wiedzę trzeba płacić cierpieniem, to ktoś wolałby się nie pisać na taką transakcję i pozostać sobie na etapie niewiedzy...
Wtedy moją odpowiedzią byłoby: nie wiedząc o sobie tego, co uświadamia nam cierpienie, tracimy szansę na prawdziwą samoświadomość, a dalej na sprawczość i na szczęście.
Szczęście bowiem jest takim stanem, w którym istota szczęśliwa JEST W STANIE ODCZUWANIA, PRZEŻYWANIA SIEBIE - W AKCEPTACJI I PEWNEJ POSTACI SPRAWCZOŚCI.
Bez minimalnej formy samowiedzy, samozrozumienia, świadomego zaakceptowania "nie ma czym czuć szczęścia", nie ma tego podmiotu, który może szczęście w sobie procedować.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katolikus




Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2265
Przeczytał: 121 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:38, 14 Maj 2024    Temat postu: Re: Zła świata jest konieczne - jako trening dla świadomości

Michał napisał:
Odpowiedź na pytanie "dlaczego na tym świecie jest tyle zła?" w skrócie można sformułować w postaci frazy: zło na tym świecie jest potrzebne po to, aby świadomości, które powstają i kształtują się w takiej rzeczywistości, miały szansę na to, aby przetrenować swoje moce, właściwości i zdolności poznawcze.

Gdyby cierpienie z tego świata znikło, to nikt by się nie dowiedział, co właściwie jest wart, jako człowiek, jako świadoma istota.


1. O jakich mocach mówisz (jakiś przykład)?
2. Czy z powyższego wynika, że np. Ukraińcy, którzy cierpią z powodu wojny, to powinni być za nią wdzięczni Putinowi, bo mają okazję przetrenować swoje "moce"? A czy sam Putin też ma szansę w czymś się przetrenować?
3. A co jeśli człowieka to cierpienie już tak mocno wciska w rozpacz i poczucie bezsensu, że ciężko doszukać się w tym doświadczeniu zła i cierpienia jakiejś logiki? Jakiegoś sensu?
4. Nie masz czasem wrażenia, że człowiek doświadcza zła i cierpienia, ale to go tak przerasta, tak okazuje się sytuacja dla człowieka skomplikowana, że on nie jest wstanie okazać żadnych swoich mocy i już tylko cierpi i cierpi..
5. A co jeśli Boga nie ma i tylko nam się wydaje, że cierpienie i zło są elementem głębszej układanki?

Cytat:
nie wiedząc o sobie tego, co uświadamia nam cierpienie, tracimy szansę na prawdziwą samoświadomość, a dalej na sprawczość i na szczęście.


Piszesz tak jakby cierpienie miało moc uświadamiającą coś człowiekowi. Ale wystarczy, że ktoś np. jest z urodzenia mało inteligentny, przeciętny i może bardzo dużo tego cierpienia doświadczać, a i tak nic z tego nie będzie rozumiał, bo nie będzie potrafił samodzielnie wyciągnąć poprawnie wniosków, a dodatkowo w jego życiu zabrakło ludzi, którzy pomogliby mu dojść właściwych wniosków, ale nie pomogą, bo sami są nie gorzej pogubieni w swoim cierpieniu od tego pierwszego człowieka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31512
Przeczytał: 75 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:13, 14 Maj 2024    Temat postu: Re: Zła świata jest konieczne - jako trening dla świadomości

Katolikus napisał:
Michał napisał:
Gdyby cierpienie z tego świata znikło, to nikt by się nie dowiedział, co właściwie jest wart, jako człowiek, jako świadoma istota.


1. O jakich mocach mówisz (jakiś przykład)?
2. Czy z powyższego wynika, że np. Ukraińcy, którzy cierpią z powodu wojny, to powinni być za nią wdzięczni Putinowi, bo mają okazję przetrenować swoje "moce"? A czy sam Putin też ma szansę w czymś się przetrenować?
3. A co jeśli człowieka to cierpienie już tak mocno wciska w rozpacz i poczucie bezsensu, że ciężko doszukać się w tym doświadczeniu zła i cierpienia jakiejś logiki? Jakiegoś sensu?
4. Nie masz czasem wrażenia, że człowiek doświadcza zła i cierpienia, ale to go tak przerasta, tak okazuje się sytuacja dla człowieka skomplikowana, że on nie jest wstanie okazać żadnych swoich mocy i już tylko cierpi i cierpi..
5. A co jeśli Boga nie ma i tylko nam się wydaje, że cierpienie i zło są elementem głębszej układanki?

Cytat:
nie wiedząc o sobie tego, co uświadamia nam cierpienie, tracimy szansę na prawdziwą samoświadomość, a dalej na sprawczość i na szczęście.


Piszesz tak jakby cierpienie miało moc uświadamiającą coś człowiekowi. Ale wystarczy, że ktoś np. jest z urodzenia mało inteligentny, przeciętny i może bardzo dużo tego cierpienia doświadczać, a i tak nic z tego nie będzie rozumiał, bo nie będzie potrafił samodzielnie wyciągnąć poprawnie wniosków, a dodatkowo w jego życiu zabrakło ludzi, którzy pomogliby mu dojść właściwych wniosków, ale nie pomogą, bo sami są nie gorzej pogubieni w swoim cierpieniu od tego pierwszego człowieka.

Nie znam konkretnej odpowiedzi na te Twoje pytania. A od strony emocjonalnej, jako człowiek też miotany problemami i złem świata oczywiście też noszę w sobie uruchamiającą się postawę żalu, buntu, frustracji. Też we mnie coś woła "to nie tak powinno być!". Wskazuję okoliczność jw. choć nie mam satysfakcjonującego rozwiązania problemów, jakie ona niesie. Okoliczność zatem jest taka "sama w sobie", do refleksji, bez sugerowania kompletności rozwiązania problemu.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Wto 16:46, 14 Maj 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katolikus




Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2265
Przeczytał: 121 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:21, 14 Maj 2024    Temat postu:

Faktycznie, trochę mnie poniosło z tymi pytaniami. Można odnieść wrażenie, że potraktowałem cię jak internet, gdzie wpisuje się pytanie i oczekuje się odpowiedzi, czy jakichś właściwych treści. Przepraszam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31512
Przeczytał: 75 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:48, 14 Maj 2024    Temat postu:

Katolikus napisał:
Faktycznie, trochę mnie poniosło z tymi pytaniami. Można odnieść wrażenie, że potraktowałem cię jak internet, gdzie wpisuje się pytanie i oczekuje się odpowiedzi, czy jakichś właściwych treści. Przepraszam.

Nie ma za co przepraszać. Każde pytanie czyjeś jest dla mnie okazją do zastanowienia się, jaki aspekt sprawy został przeze mnie niewystarczająco wyjaśniony. Może właśnie to należało wyjaśnić, więc Twoje pytanie spełniło z mojego punktu widzenia jakąś istotną rolę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin