Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czym właściwie jest 'odporność psychiczna'?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31260
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:34, 10 Wrz 2022    Temat postu: Czym właściwie jest 'odporność psychiczna'?

Są ludzie "odporni psychicznie". Polega ta odporność najczęściej chyba głównie na tym, że gdy pojawia się jakieś życiowe niepowodzenie, to oni nie biorą owego niepowodzenia do siebie, nie załamują się, tylko dalej funkcjonują mentalnie jak poprzednio. Odróżnia ich ta postawa, od reakcji osób psychicznie nieodpornych, czyli załamujących się łatwo na skutek niepowodzeń, mających skłonność do depresji, rezygnacji z poczynionych planów i stawianych sobie celów w obliczu czasem nawet niezbyt wielkich trudności w ich realizacji.

Można by zadać tu interesujące pytanie, czy odporność psychiczna nie jest czasem cechą ludzi mało wrażliwych?
To byłoby trochę tak, jak z wrażliwością na ból - ci co ją mają małą, nie przejmują się dolegliwościami, bo im ból "nie wczepia się" w psychikę, nie odciąga uwagi od skupienia się na celu. Tacy ludzie na swojej "mapie odczuwania" mają ból na poziomie powiedzmy 5% udziału w ogólnej masie bodźców, więc 95% zostaje do wykorzystania w działaniu. Wrażliwcy będą mieli inny obraz owej mapy odczuć - im na przykład ból może zająć 50% odczuwania, istotnie konkurując z możliwościami interakcji ze światem.

Ci, którzy umieją swój ból zepchnąć w tło, nie rozumieją tego, jak to jest, że ktoś zbyt wrażliwy nie potrafi "wziąć się garść" i, pomimo bólu, realizować zadania. Tymczasem wrażliwiec po prostu nie zna metody na stłumienie owego namolnego strumienia bodźców bólowych, jakie zawłaszczają jego zmysły i emocje, rozpraszając uwagę, myślenie, degradując zdolność skupiania się na zadaniach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31260
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:42, 10 Wrz 2022    Temat postu: Re: Czym właściwie jest 'odporność psychiczna'?

Na tym świecie mamy wymieszanych ludzi z większą i mniejszą wrażliwością, a co za tym idzie z mniejszą i większą odpornością psychiczną. Każdy człowiek mimowolnie oceniając świat z własnych odczuć i projektując je na inne osoby, zwykle (przynajmniej początkowo, zanim jego doświadczenia życiowe naruszą ów prosty schemat wnioskowania) będzie uważał, ze tym "ogólnie właściwym" poziomem obecności intensywnych (albo i mniej intensywnych) bodźców, nawet agresji we wzajemnych stosunkach jest ten jemu najbardziej pasujący. Młodzi ludzie dziwią się, że starsi ludzie nie chcą hałaśliwej muzyki, wolą aby wszystko było bardziej stateczne, aby zdarzenia działy się wolniej. Młody człowiek nudzi się, gdy bodźców z otoczenia ma mało, zaś starszy człowiek właśnie wolałby ich mieć mniej. Podobnie osoba wrażliwa już z niewielkiej ilości bodźców będzie miała stan wystarczająco ubodźcowania, a osoba o większej potrzebie interakcji z otoczeniem ma gdzie indziej próg pomiędzy nudą, a stanem jako tako komfortowym pod tym względem.
Skąd się to bierze?
Wszystko zależy od tego CO KTO ROBI Z BODŹCAMI, jakie do niego dotrą!
Osoby wrażliwe zwykle są też osobami, które relatywnie niewielkie pobudzenia zewnętrzne rozbudowują w swoim umyśle i reakcjach do daleko posuniętych wniosków, domniemań. wątpliwości, rozterek. Sumarycznie już w w samym umyśle wrażliwiec będzie miał pobudzeń nie mniej, a może nawet więcej niż osoba mało wrażliwa.
Bo tam gdzie mało wrażliwy niejeden bodziec zignorował, albo wyciągnął wyłącznie pobieżne wnioski, który już szuka nowych bodźców, jako że tamte wyrzucił z umysłu i odczuwania, wrażliwiec wszystkie bodźce by "gruntownie rozpracował", obudował kaskadą myśli i dodatkowych odczuć.
Osoby nadwrażliwe mogą mieć to tak skrajnie postawione, że minimalne bodźce, takie które dla większości ludzi ocierają się o nudę, będą odebrane silnie, nawet mogą być dla wrażliwca wręcz przytłaczające, zawłaszczające większość jego systemu odczuwania i myślenia.
Z drugiej strony skali mamy osoby o bardzo małej wrażliwości, które wciąż poszukują dla siebie nowych bodźców zewnętrznych. W dużym stopniu będzie to spowodowane tym, że po nich wszystko spływa jak woda po kaczce. Ci ostatni są też bardziej odporni na stres, na niebezpieczeństwa. Bo to, co u wrażliwca wytworzy całą kaskadę wyobrażonych konsekwencji negatywnych, czasem strasznych, poruszających, odpornego pozostawi obojętnym, niewiele zmieni jego stan odczuwania, czyli będzie on funkcjonował mentalnie jak zwykle.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31260
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:53, 10 Wrz 2022    Temat postu: Re: Czym właściwie jest 'odporność psychiczna'?

Ciągnę temat definicji odporności psychicznej. Bo jest wiele do przedyskutowania.
To co wcześniej pisałem, jest dopiero pierwszym podejściem do sprawy. Kto by na tym poprzestał, miałby bardzo niekompletny obraz.
Właściwie to ta odporność psychiczna, którą opisałem w dwóch pierwszych postach wątku, to według mnie tylko jedna strona omawianego zjawiska. Bo jednak osoby o zbliżonej wrażliwości będą miały w licznych przypadkach znacząco się różniące profile odporności psychicznej. Na te dodatkowe różnice składa się pewien rodzaj SAMOWIEDZY I WYPRACOWANYCH PROCEDUR RADZENIA SOBIE ZE STRESEM.

Poziom wrażliwości, a z nią komponenty wrodzonej odporności psychicznej mamy na start zadany, właśnie wrodzony. Jeśli nic z nim dodatkowo nie zrobimy, to pozostanie z grubsza takim jakim go wyznaczył ów biologiczny program. Ale jednak możemy coś w tej sprawie zrobić, możemy w znacznym stopniu skompensować te problematyczności naszej wrodzonej natury, jakie uświadomimy sobie w ciągu życia.
Oczywiście praca nad sobą nie jest łatwa. Samo zrozumienie istoty problemu jakie mamy już jest pierwszym osiągnięciem. A kolejnym będzie dopracowanie się jakichś skutecznych środków zaradczych. Jest wiele, proponowanych przez terapeutów technik opanowywania stresu, tłumienia nadwrażliwych reakcji. Wdrożenie jakiejś części z nich daje szansę na wzmocnienie odporności psychicznej wrodzonej, pozwala przy zadanym poziomie wrażliwości działać w takich zakresach stresu, które to zakresy byłyby wcześniej dla nas nieosiągalne.
Drugim sposobem poprawy jakoś życia osób o dużej wrażliwości, a więc mniejszej odporności psychicznej, jest przewidywanie sytuacji, które z dużym prawdopodobieństwem będą ponad nasze możliwości sprawnego działania. Ale aby takie sytuacje dobrze diagnozować, trzeba najpierw USTALIĆ NASZE MOŻLIWOŚCI, zdobyć samowiedzę, którą później użyjemy do konstruowania strategii takiego układania sobie życia, które nie będzie nas stresowało tak silnie, iż notorycznie wypadalibyśmy poza naszą zdolność sensownego reagowania. Do tego trzeba być w stanie po prostu SPOJRZEĆ NA SAMEGO SIEBIE OBIEKTYWNYM OKIEM, pozbyć się niektórych złudzeń, czasem przestać nad sobą użalać, a zacząć podchodzić do siebie bardziej racjonalnie. Uświadomiwszy sobie co jest nasza mocną, a co słabą stroną, będziemy mogli już bardziej świadomie wybierać okoliczności życiowe, które zniesiemy w sposób dający szansę na poprawność reagowania i działania.
To ostatnie jest trochę obejściem problemów z odpornością psychiczną, ale też jest ważne. I dotyczy ono nie tylko nadwrażliwców, ale właściwie każdego, bo każdy przecież ostatecznie ma jakiś swój - właściwy tylko dla niego - poziom stresu i chaotyczności bodźców, który jest w stanie wytrącić go z równowagi i adekwatności reagowania. I każdy ostatecznie zyska na jakimś ustaleniu sobie tego poziomu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin