ŚFiNiA

Michał Dyszyński

Bardzo pragniesz, aby spełniła ci się ta AKTUALNA EMOCJA. Dla tej aktualnej emocji oddajesz wszystko, złoszcząc się na świat i ludzi, którzy przeciw niej cokolwiek mieliby mieć. Z tego samego powodu chyba nie lubisz myślenia, stosowania się do logiki - wszak one wielokrotnie podważą to, że aktualna emocja mogłaby się wypełnić.

Michał Dyszyński

W aktualnym stanie dyskusji z tobą nie ma. Ty ogłaszasz swoje oceny, jako niepodlegające dyskusji, czyli nie zostawiasz żadnego marginesu na wątpliwość, rozważanie alternatyw, czy inną opcję równoważnie stawiającą ciebie w relacji z kimś, kto miałby prawo mieć innego rodzaju ocenę sprawy.

Myślę, że nie zdajesz sobie sytuacji, w której się mentalnie znajdujesz - czyli co właściwie się stało z tobą, w czym się obudzi twoja psychika, GDY SPEŁNI SIĘ DOKŁADNIE TO, KU CZEMU ZMIERZASZ. Oto twoja psychika, która programowo, tak uparcie zwalcza wszelkie prawo wolnych istot do dokładania się swoimi ocenami sytuacji do tego, co teraz arbitralnie ogłaszasz, STANIE W OBLICZU TOTALNEJ SAMOTNOŚCI I BRAKU JAKIEGOKOLWIEK OPORU.
To nie jest wcale takie wspaniałe - nie czuć oporu. Nie czuć żadnego oporu. To nie jest przyjemne, gdy człowiek ma odczucie, jakby znalazł się jak kosmonauta w kosmicznej pustce, wyrzucony w skafandrze w przestrzeń kosmiczną. Jemu też nic nie sprawia oporu, a on nawet nie ma wtedy punktu podparcia, aby obrócić się w drugą stronę - może co najwyżej wirować cały czas tak samo, w jaki ruch wirowy został na początku wprowadzony.
Gdy już nie będziesz mieć oporu przed żadnym swoim stwierdzeniem - co powiesz, zostanie uznane, nikt ci się nie sprzeciwi. Chcesz ogłaszać tylko swoje, a nie bierzesz niczego pod uwagę - ogłaszaj; nie spotkasz się z krytyką, nie spotkasz się z odmową, nie spotkasz się nawet z komentarzem (który dawałby pretekst do oskarżeń "znowu mi się sprzeciwiają").