Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Głupota kompulsywnej wojowniczości i napastliwości

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31395
Przeczytał: 103 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:03, 04 Sie 2022    Temat postu: Głupota kompulsywnej wojowniczości i napastliwości

Spotyka się wielu ludzi napastliwych "z natury". Ludzie, którzy praktycznie w każdych warunkach społecznych, w jakim się znajdą, ujrzą powód do tego, aby komuś coś przykrego powiedzieć, aby mieć o coś roszczenie, aby coś się im nie spodobało, a oni to będą "musieli" oznajmić otoczeniu. Właściwie to nie ma w tym jakiegoś wyraźnego interesu - nie zarabiają na tym pieniędzy, nie zdobywają stanowisk, nie poprawia się ich życie. Ale oni muszą być napastliwi...

Gdy spyta się takiego człowieka "dlaczego jesteś taki napastliwy", to osobnik o owej mentalności nigdy nie zareaguje refleksją, nie potraktuje pytania wprost, tylko oczywiście uzna je za napaść na siebie. Wtedy od razu odezwie się w nim radosna wojownicza emocja "no, jestem zaatakowany! To to ja teraz mam podstawy do kontrataku! Więc szabla w dłoń!".
Bezrefleksyjna kompulsywna wojowniczość jest 99% IMPULSEM WEWNĘTRZNYM. Ona nie powstaje jako reakcja na zdarzenie realnie się dziejące, lecz jest INTERPRETACJĄ ŚWIATA W DUCHU WALKI.
Taki wojownik z natury nie odpowie ani komuś, ani sobie dlaczego jest taki napastliwy, dlaczego tak znacząco inaczej niż reszta społeczeństwa reaguje na relacje między ludzkie, czyli dlaczego widzi w nich głównie aspekt starcia i wojny. Nie odpowie na to, bo sam nie wie. A nie wie tego, bo to wypływa z jego nieuporządkowanej, nieuświadomionej emocji - trochę frustracji, trochę dążenia do bycia dominatorem, trochę z przyzwyczajenia.

Napastliwi są po prostu napastliwi w swoim sercu. Jak dłużej nie mają jakiejś swojej wojny, to ją rozpoczną. Pretekstem może być cokolwiek. Byle się spierać, byle się bić, byle walka się działa...
Potem to się jeszcze nawarstwia i rozbudowuje, bo emocja walki staje się swoistym afrodyzjakiem i narkotykiem. W tej emocji świat jest wyrazisty i kolorowy, rzeczy nabierają znaczenia, człowiekowi zdaje się, że czuje, że żyje...
Wtedy też wszystko co zwyczajne, spokojne, życzliwe wyda się wojownikom miałkie i bez znaczenia. Emocje ulegają inflacji, już tylko silne bodźce wywołują efekt w uczuciach.

Wojownik staje się w końcu zakładnikiem własnej wojowniczości.
On już nie potrafi żyć normalnie, postrzegać świata, w którym żadna walka nie byłaby prowadzona, że po prostu są drzewa, kwiaty, ludzkie uśmiechy, małe radości, małe sukcesy. Dla wojownika bowiem już liczy się tylko to, komu się dokopało, albo komu można dokopać. Wtedy świat mentalnie karleje do wąskiego obszaru prostych emocji walki. I trudno jest z tego się wyrwać. Niewielu jest w stanie się wyrwać... :think:


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pią 10:58, 05 Sie 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31395
Przeczytał: 103 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:18, 05 Sie 2022    Temat postu: Re: Głupota kompulsywnej wojowniczości i napastliwości

Uważam, że dość powszechną postawą u ludzi jest
Napastliwość i dążenie do personalnego starcia ZAMIAST ROZUMU.

Ludzie są tak silnie instynktami wrośnięci w walkę o pozycję w grupie, dominację, wygrywanie potyczek personalnych, że bardzo często biorą personalne zwycięstwo nad oponentem za wykazanie prawdy obiektywnej.
Trochę to można by opisać skrajnym przykładem, gdy ktoś uznaje, że wystarczy głosiciela tezy iż 2+2=4 zgnębić, zaszantażować, czy nawet zabić, a już tym samym będzie "wykazana prawda", iż 2+2=5. :shock:

Walka zamiast rozumu...
Ten problem ludzkiej instynktowności jest najbardziej chyba podstawową formą zafałszowania. :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin