Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Instynkty poznawcze i strategie osiągania poprawności myśli

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31333
Przeczytał: 100 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:55, 29 Cze 2022    Temat postu: Instynkty poznawcze i strategie osiągania poprawności myśli

Jest taki upierdliwy instynktowny odruch, którego często nie daje się zwalczyć - polega on na tym, że jeśli jakiś problem nam utkwi w głowie, to często żadnym wysiłkiem woli nie jesteśmy w stanie go wyciszyć, skupiając się na innych rzeczach. Czasem jest tak, że dobrze wiemy, iż nic nie da się zrobić w danej sytuacji, a brakuje nam zdolności sterowania swoimi myślami i emocjami na tyle, aby daną rzecz odhaczyć sobie jako przeszłą, aby zająć się po prostu dalszym życiem.
Dlaczego w ogóle tak to działa? Dlaczego tak często jesteśmy nieracjonalni w tym względzie?
- Uważam, że jest tak dlatego, iż ta reakcja mentalna jest zawiadywana rodzajem mentalnego instynktu, niezależnego w dużym stopniu od woli. Niekorzystne dla zwierząt, a także i ludzi byłoby, abyśmy sobie zbyt łatwo usuwali ze świadomości niewygodne problemy. Jeśliby rzecz ujmować od strony doboru naturalnego i ewolucji, to można by tu argumentować, iż zwierzęta, które by opanowały swoje emocje na tyle, aby pozbywać się swobodnie niekomfortowych emocji i myśli, raczej szybko by wyginęły. Bo gdy atakuje nas drapieżnik, jest to wysoce niekomfortowa sytuacja. Ale jeśliby ten dyskomfort dał się usuwać prostym "zapomnijmy o tym problemie", zamiast wymusić ucieczkę, inną formę twardego wejścia w problem, to taki osobnik zostałby z dużym prawdopodobieństwem pożarty i nie przekazałby dalej swojego genu władania niekomfortowymi emocjami.

Mamy więc ten, niezawiadywany wolą, upierdliwy instynkt zajmowania się trudnymi problemami. Działa to oczywiście dość mało racjonalnie. Bo instynkt "nie wie", czy problem, którego miałoby jego działanie dotyczyć, jest tym istotnym, czy też nie. Instynkt działa zawsze tak samo - upierdliwie nam wciąż podsuwa ten problem do rozpatrywania. A my tylko się tym męczymy.
Ale w sumie to na tym polega tak ogólnie rozwiązywanie problemów - na stawianiu sobie owego problemu pod uwagę i poszukiwanie rozwiązań. Jak nie ma rozwiązania, to znowu się podstawia ten problem pod uwagę i jeszcze raz szuka rozwiązania. A potem jeszcze i jeszcze...
Problem mają ci, którzy wpadają w pętle poszukiwania rozwiązań zawsze w taki sam sposób. Za pierwszym razem nie zadziałało, to próbują jeszcze raz tak samo, a potem jeszcze raz i jeszcze... ale za każdym razem w ten sam sposób, który już na początku okazał się nieskuteczny. Są to ludzie mentalnie zablokowani.
Z tych pętli nieperspektywicznych poszukiwań rozwiązania problemu można się wydostać jedynie ZMIENIAJĄC STRATEGIĘ. Wtedy może za którymś razem - może nie koniecznie w pełni satysfakcjonująco, ale przynajmniej znośnie - może rozwiązanie nam się jakoś przed oczy wstawi.

Problem mają zatem osoby schematycznie reagujące i myślące, nie umiejące się oderwać od poznanych wcześniej, czy jakoś tam pierwszych pomysłów, problem mają osoby, zbyt emocjonalne, aby w ogóle oderwać wzrok od problematyczności spraw. Aby rozwiązywać problemy trzeba w sobie wyćwiczyć takie mentalne umiejętności:
- wyjścia ponad emocje, które procesują tylko zdenerwowanie, złość, rozpacz. Emocje trzeba stłumić i zacząć UWAŻNIE ROZPATRYWAĆ problem. Nie denerwując się nadmiernie, nie pragnąc natychmiast sukcesu, nie złoszcząc się z powodu, że sukcesu nie osiągnięto.
- odrywania się od pierwszych pomysłów rozwiązań, jeśli okazały się one nieskuteczne. Do tego trzeba nauczyć się niejako "zapominać", o tym, że owo pierwsze rozwiązanie mogłoby być dobre. Nie - to zdyskredytowane rozwiązanie trzeba jakoś wypchnąć z umysłu, robiąc miejsce na to nowe, które przyjdzie gdy...
spojrzymy na sprawę z jednej, drugiej, trzeciej INNEJ PERSPEKTYWY, gdy zaczniemy DOSTRZEGAĆ NOWE, a nie tylko wpatrywać się w stare.

Inaczej mówiąc, warto jest ćwiczyć w sobie POSTAWĘ OTWARTOŚCI i nie przywiązywania się do tego, co dotychczas uznawane. Przynajmniej wtedy warto jest taką postawę mieć, gdy pojawia się nowy problem, czyli z zasad coś nieznanego.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Śro 22:59, 29 Cze 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin