Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Na tropach szczęścia

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31328
Przeczytał: 100 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:53, 02 Mar 2021    Temat postu: Na tropach szczęścia

Szczęście niepowtarzalne
Być może ze szczęściem tak właśnie jest
że każdemu przeznaczona jest trochę inna jego postać
jeden odnajdzie się bardziej w uległości
a inny w wyznaczaniu kierunku dla wielu
ktoś dozna go raczej w ciszy
lecz dla innej osoby szczęściem będzie życie w gwarze i ferworze
kogoś uszczęśliwia częsta zmiana, chciałby szukać wciąż nowych wrażeń
a inny czerpie moc i radość z trwałości i niezmienności, z pozostawania w rutynie.

Jeśliby tak miało być
- a ja na to raczej bym stawiał
to mylą się wszyscy ci, którzy wielbią zbyt mocno porządek
albo chcieliby wcisnąć ludzką egzystencję w okowy twardego prawa
bo choć zupełnie bez reguł szczęście dla wszystkich nie byłoby możliwe
to jednak kwestią do ustalenia i uzgodnienia jest ilość ograniczeń w systemie
czyli wyważenie pomiędzy postulatem maksymalizowania wolności
a nie zaburzaniem życia innych.

Jeśli każdy ma szczęście trochę na własną modłę skrojone
to nagle sensu nabiera ta różnorodność ludzkich charakterów i postaw
nawet ludzkie wady nabiorą nieco pozytywnego znaczenia
- wszak nie do końca wiemy, co tak obiektywnie jest wadą
za to nasza człowiecza rzeczywistość
w obrazie tej przebogatej różnorodności ludzkich form szczęścia
zaczyna się skrzyć i wzrastać
nasze odrębności nabierają wartości
a ludzkość jako całość obrasta w niezwykłą postać piękna.

Michał Dyszyński 2 marca 2021
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31328
Przeczytał: 100 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 15:04, 03 Mar 2021    Temat postu: Re: Na tropach szczęścia

Szczęście w działaniu
Szczęście na dłuższą metę nie wytrwa w stagnacji
Ono domaga się aktywności i wyzwań
dostarczać pobudzeń
ewoluować

Nawet maksymalnie zanurzona w ciszę medytacja
nie jest absolutnym zaniechaniem rozwoju
nie polega na spoczynku na laurach
choć na zewnątrz może to być niewidoczne
lecz jest ukrytym zbieraniem wewnętrznej energii
jest przygotowaniem zmian
do doświadczania nowości
podejmowania poszukiwań, a z nimi bycia zaskakiwanym
jest odkrywaniem i podjęciem wyzwań

Bo nawet jeśli jakieś odosobnione chwile szczęścia w spokoju i spowolnieniu
rzeczywiście da się odczuć
(a jestem przekonany, że tak właśnie jest)
to i tak w końcu przychodzi chwila, a z nią wewnętrzny stan
gdy wahadło wychyli się w przeciwną stronę
gdy wyłoni się nowe szczęście - wyniknie z impulsu ożywczej energii
a umysł i uczucia zgodnie potwierdzą: tak! Chcę działać, zmieniać, podjąć wyzwanie!
I to będzie ta druga, niezbywalna postać szczęścia.

Michał Dyszyński 3 marca 2021
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31328
Przeczytał: 100 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 15:21, 03 Mar 2021    Temat postu: Re: Na tropach szczęścia

Celowość szczęścia
Czy szczęścia ma cel?
A może samo jest celem?
Niby nikt nie powie, że chciałby być nieszczęśliwy
niby ludzie szczęścia szukają
jednak najczęściej nie chcą go zdobyć wprost, nie jako szczęście i już, bo tu je znalazłem
lecz pragną je zdobyć niejako przy okazji

Bo chyba bardziej jest tak, że szczęście nie jest tym czymś konkretnym
nie da się wskazać i zdefiniować
lecz jest takim dodatkowym atrybutem życia
czymś dowiązanym do tego jak widzimy
jak czujemy
jak kochamy...

Michał Dyszyński 3 marca 2021
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31328
Przeczytał: 100 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:36, 05 Mar 2021    Temat postu: Re: Na tropach szczęścia

Energia szczęścia
Czy szczęście jest z energii?
A może tylko tej energii wymaga?
Gdy brakuje nam energii, nasze odczucia i myśli więdną
wszystko zawłaszcza jakiś ciężar istnienia
trwanie staje się bolesne

Ale także nadmiar energii może niszczyć szczęście
szalone niespełnione pożądanie, pragnienie puste i dźgające umysł
rozpierająca złość i niezadowolenie
szaleństwo
świadomość, że nic nie zaspokoi oczekiwań
niszczy szczęście podobnie jak brak energii

Dopiero energia w harmonii bytu napawa szczęściem
branie i dawanie - przeplatające się
pytanie i odpowiedź - naprzemiennie nawzajem sobie potrzebne
oczekiwanie i spełnienie
tęsknota i połączenie w miłości.

Michał Dyszyński 5 marca 2021
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31328
Przeczytał: 100 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:49, 10 Kwi 2021    Temat postu: Re: Na tropach szczęścia

Utrwalić ekscytację
Pewne rzeczy są takie jedyne, pierwsze
może pierwszy pocałunek, pierwsza miłość
wielka wygrana, tryumf i satysfakcja
a nawet walka o przeżycie, bardzo niebezpieczne starcie
gdy adrenalina osiąga szczyty
gdy coś jest nieznane, wyjątkowe
to dzieje się raz
to czujemy tylko wtedy
ale...
ale czy tak czuć się w sposób niezwykły musimy zawsze tylko "wtedy"?

Ktoś tu powie: nie sposób jest mieć ten tryumf i niezwykłość na zawsze
bo to są unikaty życia
to przychodzi na chwilę i znika na zawsze
zatrzymać tego "się nie da"
ale czy ktoś to próbował?
Albo nawet, jeśli próbował, to czy na pewno dobrze próbował?

Pewnych rzeczy, prawdy, zależności nie sposób jest ustalić inaczej, jak próbując
ale nawet próbując coś w jeden sposób nie będziemy wiedzieli
czy nie uda się to na inny sposób
więc może da się nawet zatrzymać tę ekscytację
złapać i oblec w nią emocje, już bardziej na własnych warunkach?...

To byłoby rozwiązanie!
żyć z energią i pasją cały czas
postrzegać świat w zachwycie i poczuciu niezwykłości
nie pytając o "obiektywne powody" dla tej pasji
bo może żadnych obiektywnych powodów dla pasji, ekscytacji i szczęście być nie musi
bo to co czujemy, jest zwyczajnie tym, co czujemy
bo jeśli nawet ktoś nasze uczucia uznał, w jakimś swoim wydumaniu, za "nieobiektywne"
to niech sobie tam uznaje, a my mu się zaśmiejemy na to w nos
bo jeśli umiemy żyć w zachwycie, z energią i pasją
to po prostu tak żyć umiemy.

Michał Dyszyński 10 kwietnia 2021
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31328
Przeczytał: 100 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:41, 14 Kwi 2021    Temat postu: Re: Na tropach szczęścia

Kontrola, czy radosne kontemplowanie wolności?
Ten niebezpieczny świat wymaga od nas kontrolowania otoczenia
zdawać by się mogło, że taka kontrola jest zawsze niezbędna
albo że im więcej sprawujemy kontroli, tym ogólnie lepiej
ale to jest złudzenie

Tak naprawdę to wymuszenie kontroli jest w pewien sposób przeciwne szczęściu
kontrolowanie polega na ignorowaniu swobodnej gry spostrzeżeń i skojarzeń
przymus wewnętrzny, niezbędny przy kontroli, drenuje energię
naginanie rzeczy do własnych wzorców jest twardym rygorem
a choć uspokaja w tym sensie, że daje sygnał: skoro kontroluję, to poradzę sobie z zagrożeniem
to jednak ostatecznie wewnętrznie tłamsi swobodne aspekty naszej natury.

Trwałe i głębokie szczęście nie wynika z posiadania kontroli nad rzeczywistością
jest raczej czymś przeciwnym - jest radosną, afirmującą kontemplacją wolności
zaakceptowaniem tego, jak przejawiają się inne istoty
jaki piękny jest świat
jak bardzo kreatywne, niezwykłe, inspirujące może być działanie kogoś innego
jak piękni mogą być ludzie, rzeczy, idee

To głębokie, przenikające szczęście nie potrzebuje kontroli z naszej strony
nooo... może tej odrobiny, która jest niezbędna, abyśmy niechcący nie skierowali naszych myśli i odczuć w jawnie negatywne obszary
ale w samej warstwie odczuwania szczęście ma naturę bardziej bierną, obserwującą i kontemplacyjną
cieszę się bo widzę to co widzę
cieszę się bo czuję to co czuję
cieszę się tym, jak to to teraz jest
takie jest szczęście...

Michał Dyszyński 14 kwietnia 2021
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin