Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 32974
Przeczytał: 58 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 10:39, 07 Kwi 2024 Temat postu: Naiwne strategie naprawiania relacji międzyludzkich |
|
|
Świat jest pełen przemocy, albo przynajmniej pełen nieuzasadnionych roszczeń, pretensji, żalów, które dalej objawiają się w formie frustracji, niechęci do bliźnich, sprawiania im cierpienia.
Naiwne sposoby na "naprawę" człowieka skupiają się na skutkach, pomijając przyczyny.
Z kolei, aby sięgnąć do przyczyn, ze zdolnością wiązania ich z pomysłami na naprawę swojego stanu, człowiek musi zacząć ROZUMIEĆ.
Nie rozumiejąc świata i siebie, nie naprawimy ani świata, ani siebie, bo nie będziemy w stanie wymyślić, w którą właściwie stronę mamy kierować naszymi działaniami, aby na koniec zrobiło się lepiej, a nie gorzej. Działając przypadkowo względem celu, mamy tylko losowe szanse na tego celu zrealizowanie.
Dlatego rozwój myśli, rozumienie, wzrastanie w świadomości jest absolutnie niezbywalną funkcją świadomości, jest ETYCZNYM OBOWIĄZKIEM człowieka. Są pewne (w mojej ocenie szatańskie) postawy, związane z ruchami filozoficznymi, religijnymi, które pod różnymi pretekstami negują potrzebę rozwoju myślenia. Walka z postawą rozwoju świadomości, myśli przybiera najczęściej formę
- sugestii, iż nie należy samodzielnie myśleć, bo trzeba być posłusznym
- wskazywania, że myślenie jest trudne, męczące, mało przyjemne (przynajmniej dla niektórych), a więc przeciwne szczęściu człowieka, bo rzekomo człowiek najlepiej się będzie czuł jako beztroska, spontanicznie emocjonalna istota.
Obie te formy argumentowania przeciw rozwojowi świadomości, rozumienia, realnej odpowiedzialności pochodzą od "ciemnej strony mocy", są wrogie człowiekowi, a także przeciwne Bogu.
|
|