Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nieprzeparta moc odseparowana od delikatności

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31400
Przeczytał: 103 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:26, 12 Mar 2022    Temat postu: Nieprzeparta moc odseparowana od delikatności

Droga ku samozniszczeniu czy droga ku szczęściu...
Nieprzeparta moc odseparowana od delikatności wiedzie ku samozniszczeniu
- trudno jest tę prawdę dostrzec
tak łatwo jest wziąć te wszystkie niezrealizowane potrzeby do realizacji jakie niesie nam życie
za główne źródło rozterek i niespełnienia
tak naturalnie się myśli: gdybym to czego teraz nie mam dostał, to bym osiągnął szczęście
ale kto tak myśli, myli się.

Niektórzy pożądają owej mocy wręcz niewolniczo, obsesyjnie
ci już w ogóle nie dopuszczają do siebie alternatywy dla myśli o absolutnej potrzeby zdobywczości
alternatywy dla gromienia wrogów i niszczenia wszelkich przeszkód
dla wysuwania coraz to nowych "ja chcę" i dalej "a teraz będę niszczył wszystko, co się sprzeciwia temu chceniu"
głupi są
nie mają wyobraźni
nie rozumieją, co by się z nimi zaczęło dziać, gdyby swój cel osiągnęli w pełni.

Człowiek naturalnie skupia się na pokonywaniu przeciwności
dodatkowo każda satysfakcja z pokonania kogoś, lub osiągnięcia celu wzmaga to przekonanie
ten paradygmat, iż jesteśmy stworzeni do bezpardonowej walki o swoje
że najwyższym prawem jest stawiać sprawy wedle własnych kaprysów
a potem zmuszać świat i ludzi to ich respektowania
tak się naturalnie myśli...

Bo naprawdę głębokiego wglądu trzeba aby uświadomić sobie to, że sam ów cel jest wadliwy
że gdybyśmy osiągnęli moc największą z możliwych, to już po chwili ta moc by nas samych rozwaliła
że zyskując największą moc, stracilibyśmy wszelki cel
czyli przed nami otwarłaby się jedynie przerażająca pustka.

Ten kto rozwija w sobie moc wpływu na świat dla niej samej, popełnia błąd
moc jest potrzebna dla poprawności osobowości
jednak musi to być moc ścisłe powiązana z delikatnością serca
wrażliwością uczuć
gotowością do uznawania i wspierania tego co słabe, małe, potrzebujące pomocy
bo tyko dzięki temu osiągnięcie mocy nie pozbawi naszego jestestwa celu
bo tylko tak można uchronić się przed wielkim egzystencjalnym cierpieniem
bo tylko tak zyskuje się szansę na trwałe szczęście.

Michał Dyszyński, Warszawa, 12.03.2022
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31400
Przeczytał: 103 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:50, 13 Mar 2022    Temat postu: Re: Nieprzeparta moc odseparowana od delikatności

Moc odseparowana od delikatności sczeźnie
Moc odseparowana od delikatności ma powód i sens, dopóki coś ją napędza
Taka moc może być napędzana pychą
Pycha zaś jest sprzeczna wewnętrznie
pycha jest żądaniem niemożliwego, jest uznaniem, że inni mają pyszałka dowartościowywać uznaniem
choć już za chwilę pyszałek odmówi tym uznającym znaczenia
dlatego pyszałek, choć tak żywotnie dowartościować się pragnie, sam mentalnie sobie niszczy sobie tego dowartościowania źródło.
I pyszałek nigdy nie zostanie zaspokojony
cokolwiek by pyszałek nie zrobił, będzie nieusatysfakcjonowany
będzie się przekonywał, że on jest wielki, bo coś tam się stało
a za chwilę będzie sam sobie to deprecjonował,
za chwilę będzie znowu twierdził "inni są bez znaczenia", a więc i to co wobec nich się stało
a więc samo dzieło pyszałka robi się w jego sercu bez znaczenia.

I tak to pyszałek sam wszedł na drogę, na której nic nie ma znaczenia.
Tam każde pojawiające się znaczenie, które mogłoby zewnętrznie pyszałka dowartościować
zostanie zanegowane przez niego samego
a stąd też i moc pyszałka nie znajdzie sobie wartościowego celu
będzie się błąkać od jednego zadania do innego
ale zawsze bez sukcesu.

Michał Dyszyński, Warszawa, 13.03.2022


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Nie 11:51, 13 Mar 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31400
Przeczytał: 103 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:30, 15 Mar 2022    Temat postu: Re: Nieprzeparta moc odseparowana od delikatności

Moc dowartościowywania tego co słabe
Podczas gdy moc poniżania innych i wywyższania siebie - moc pyszałka - jest sprzeczna
to moc wywyższania tego co małe i słabe ma szansę się wciąż ubogacać
Bo doskonałość jest celem, który zawsze będzie miał coś ponad sobą - jeszcze większą doskonałość
nigdy więc nie ten cel nie zrealizuje się w pełni, choć zawsze daje szansę na częściowy sukces
Widząc jak wzrasta to, do czego się przyczyniamy, czując z tego radość
wstępujemy na ścieżkę satysfakcji trwałej
choć może nie tak trwałej na tym, pełnym zagrożeń, świecie...

Problem w tym, że uruchomienie w sobie mocy dowartościowywania innych bywa trudne
tej mocy nie wspierają bowiem nasze instynkty
tę moc można wybudować w sobie dopiero osiągając wyższe poziomy duchowości
stając się kimś, kto w istotnym stopniu oddzielił swój umysł od małych celów świata
świata, który wciąż woła o zajęcie się jego sprawami
który stawia na szczycie potrzeb to, co z instynktów i doraźnych korzyści

Łatwo jest powiedzieć sobie, nawet postanowić "będę dobrym człowiekiem"
trudniej jest przekonać samego siebie, aby owo dobro stało się nie tylko rygorem
nie tylko narzuconą mordęgą i cierpiętnictwem
ale aby dobro przez nas czynione stało się źródłem satysfakcji
radością
szczególnie trudne jest to wtedy, gdy jest skonfliktowane z utratą jakichś tam korzyści, przyjemności.

Michał Dyszyński, Warszawa, 15.03.2022
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin