Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Odnoszenie zarzutów do siebie

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31341
Przeczytał: 100 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:30, 10 Paź 2023    Temat postu: Odnoszenie zarzutów do siebie

Mam swoja dziwną ambicję odnoszenia wszystkich zarzutów do mnie samego.
Jeśli mam zamiar kogoś skrytykować pod jakimś tam kątem, to uznaję obowiązek spytania się najpierw siebie czy:
1. Czasem nie bardziej ten zarzut odnosi się do mnie.
2. A jeśli nawet nie bardziej, to w jakim stopniu odnosi się do mnie.
3. A jeślibym nawet miał uznać, iż zarzut do mnie się nie odnosi, to Z JAKICH KONKRETNYCH PRZESŁANEK WNIOSKUJĘ, to że się on do mnie nie odnosi.

Ad. 3.
Przesłanki, które wykluczyć mogą to, że zarzut jednak do mnie się nie odnosi, albo (co znacznie częstsze, zakładam wręcz takie odnoszenie się do mnie, a zwykle jakieś jego formy w sobie odnajduję) odnosi się w relatywnie mało istotnym stopniu mają spełniać dość konkretne kryteria:
- Mają być najpierw sformułowane NIEZALEŻNIE OD OSOBY, ogólnie bezstronnie, aby nie dało się z góry ich komponować pod kątem potrzeb i życzeń.
- Mają być odnajdowane we mnie (każda z nich) w jakiejś tam formie, choć może to być forma szczątkowa, wycofana z jakiegoś powodu. Nie zaliczam sobie zatem prostego "eee, na pewno to się do mnie nie odnosi, przecież jawnie formułuję, że się nie odnosi, więc musi tak być".
- Mają JEDNOZNACZNIE wskazywać symptomy na to, co stanowi przedmiot problemu.

Jeśli zaś nie przeprowadzę owej procedury względem siebie, to moim obowiązkiem jest uznanie, iż status zarzutu wobec mnie nie jest ustawiony na wartość "zarzut się nie stosuje", lecz na wartość "NIE ZWERYFIKOWANO stosowalności zarzutu wobec MD".


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Wto 17:45, 10 Paź 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31341
Przeczytał: 100 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:58, 10 Paź 2023    Temat postu: Re: Odnoszenie zarzutów do siebie

Michał Dyszyński napisał:
Jeśli zaś nie przeprowadzę owej procedury względem siebie, to moim obowiązkiem jest uznanie, iż status zarzutu wobec mnie nie jest ustawiony na wartość "zarzut się nie stosuje", lecz na wartość "NIE ZWERYFIKOWANO stosowalności zarzutu wobec MD".

Odrzucenie zarzutu wobec mnie samego nigdy nie jest absolutne. Jest tymczasowe, a poza tym ma mieć zawsze powód, a nie być czymś przyjmowanym domyślnie. W ogóle nic wobec mnie nie jest absolutne i dane na zawsze. Zawsze trzeba być czujnym.
(41) Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie; duch wprawdzie ochoczy, ale ciało słabe.(Ewangelia Mateusza 26:41)

(13) Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny. (Ewangelia Mateusza 25:13)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31341
Przeczytał: 100 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 0:34, 11 Paź 2023    Temat postu: Re: Odnoszenie zarzutów do siebie

Korzyść z odniesienia zarzutów do siebie jest na kilku płaszczyznach:
- pozwala poznać samego siebie, to nad czymś na swój temat będziemy mieli okazję przynajmniej się zastanowić
- zabezpiecza w jakimś stopniu przed sytuacją, gdy ktoś nam postawi ten zarzut, a my wtedy nie będziemy w żaden sposób na ten problem mentalnie przygotowani, wezmą nas z zaskoczenia. To czyni człowieka odporniejszym na potencjalną krytykę.
- pozwala poznać sam zarzut - bo ten, bezpieczny, jako że na własnych warunkach, sposób jego rozważania, zapoznaje z jego naturą. Badając coś w kontekście tego, co najlepiej znamy (wszak chyba siebie znamy najlepiej), jesteśmy w stanie prześledzić, na ile w ogóle zarzut jest realistyczny.
- trenuje umysł w jego kontekście, jeśli mielibyśmy komuś ten zarzut postawić. Mając jego odniesienia przetrenowane, nie damy się tak łatwo wypłoszyć z tego, co chcemy zasugerować. Bo będziemy już mieli jakoś wstępnie przetestowane najbardziej typowe obrony, oparte o banalne tłumaczenia.
- trenuje emocje człowieka, trenuje też uczciwość, pokorę.

Im bardziej człowiek sam się najpierw jest w stanie uporać z materią różnych zarzutów, tym bardziej jest później wobec nich spokojny, odporny, niejako "zaszczepiony" na ich jad, bo już jego "mentalny system immunologiczny" zetknął się z "patogenem", już ma przetrenowane sposoby obrony.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin