Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Płynne przejścia cech osobowych

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 35360
Przeczytał: 86 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 12:48, 30 Maj 2025    Temat postu: Płynne przejścia cech osobowych

Zauważyłem jedną swoją cechę, przez którą części ludzi trudno jest mnie zrozumieć. Tą cechą jest szczególnie rozwinięta moja tendencja do postrzegania cech, atrybutów rzeczy, idei NIE WARTOŚCIUJĄC OSTATECZNIE, tylko poprzestając na ocenach względnych.

Powodem, dla którego prawie nie używam wewnętrznie twardego, zero-jedynkowego wartościowania (robię wyjątki w deklaracjach do ludzi, gdy muszę odejść od swoich ideałów, aby w ogóle jakkolwiek być zrozumiałym w komunikacji) jest to, że nadrzędnym paradygmatem jest u mnie PANOWANIE NAD STOSOWANYMI DEFINICJAMI.

W ogóle chyba to moje rozróżnienie poziomów definiowania na wewnętrzny i zewnętrzny chyba samo w sobie jest dla większości nieznanym, niestosowanym mechanizmem myślenia. A u mnie tak to działa, że mam pełną świadomość, iż idea definiowania w istocie musi wykorzystać dualizm - postawienie spraw w duchu:
- to, co jest dostosowawcze, co pozwala definicji używać w ogóle w zmiennych warunkach życia
- to, co jest celem - niezmienność, stałość, obiektowość - pozwalając w ogóle uznać, iż stworzona definicją kategoria nie jest uznaniowym, kapryśnym stosowaniem widzimisiów danej osoby.
Zatem stosowanie jakiejkolwiek definicji będzie zawsze z konieczności polegało na dogadywaniu ze sobą tego czynnika celowego, obiektowego, idealnego z czynnikiem bieżącym, związanym z redukcją konkretnych rozpoznań do uznania ich za podlegających uznaniu za zdefiniowany byt - ideę. U mnie każde zdefiniowanie będzie zatem bazowało na jakiejś formie negocjacji aspektu potencjalnego i idealnego z bieżącym, wynikającym z tego, co niesie sytuacja. I ta negocjacja będzie SERIĄ NIEOCZYWISTYCH WYBORÓW.

Jako przykład podam tu np. definicję ego. Ego jest powszechnie kojarzone z postawą wywyższania się nad innych, czyli z egoizmem, z niefajną postawą osobowościową. Niektórzy w tym kontekście pewnie uznają "ego jest złe". Ja względem niczego (nie tylko względem idei ego) nie powiem sobie wewnętrznie "to jest złe" (podobnie jak nie uznam, że jakaś idea w sensie absolutnym jest "dobra"). Uznaję bowiem, że zawsze mamy sytuację "to zależy od tego, o co ktoś pyta i jakie z kolei dalsze cele poznawcze sobie stawia".
Absolutyzowanie jest bowiem bliskie zakłamywaniu. Każdy problem ma wiele poziomów, na których może być rozpatrywany. Skupiając się na jednym poziomie, a potem absolutyzując ów poziom jako jedyny, jako słuszny zawsze, zakłamuje się fakt, że np. w praktyce często trzeba sięgnąć do tych zlekceważonych poziomów sprawy. One nie znikły, one dalej są, tworzą obraz całościowy, a w pewnych sytuacjach komunikacji o ideach wręcz one wychodzą na pierwszy plan, zyskując priorytet. Ktoś, kto zabsolutyzował pierwszy plan, będzie miał wtedy (jeśli miałby być konsekwentnym w myśleniu) albo zamkniętą opcję rozważań tego, co inni wokół swobodnie eksplorują myślą, co też językowo powszechnie się stosuje, albo będzie udawał, że choć jest sprzeczny sam ze sobą, to wszystko jest ok (czyli będzie zakłamywał swoje mentalne postawy).
Ego nie jest "po prostu czymś złym", jest mechanizmem, który co prawda ma tendencję do objawiania się jako postawa nadęcia się, wywyższania, ignorowania, albo bezwiednej walki z tym, co zagraża wizerunkowi danej osoby, lecz z drugiej strony jest to nic innego, tylko objawienie się mechanizmu poszukiwania spójności pomiędzy doznawaniem, a tworzeniem "ośrodka zarządzającego, rozstrzygającego" kwestie, co i jak w danej sprawie. Ego nie jest czymś osobnym od myślenia w ogóle.
Podobnie jest z inną niefajną cechą - agresją. Tutaj też mamy płynne przejście pomiędzy absolutnie niezbywalną funkcją ochronną osobowości a ekspansywną napastliwością, którą odbiera się jako postawę etycznie naganną. Całkowicie nieagresywna jednostka zostałaby bardzo szybko zdominowana przez te agresywne, a do tego nieraz po prostu unicestwiona. Funkcja ochronna jest ważna i niezbywalna, a więc i okazywanie agresji wobec choćby potencjalnych agresorów zewnętrznych, też jest ważne i potrzebne.

Ludzie upraszczają sobie sprawy bezwiednie, nie analizując tego, jakimi ścieżkami owe uproszczenia przebiegają. Mówiąc "agresja jest zła" w istocie myślą o WYBRANEJ GRUPIE SYTUACJI, w których ktoś okazuje ową agresję nadmiarowo, inicjując niebezpieczne sytuacji, mimowolnie "zapominając", iż agresja w obronie też jest agresją, a jest cenna i niezbędna. Mechanizm ego, który w wybranej klasie sytuacji będzie ewoluował do postawy wywyższającego się dupka, w istocie jednak ma szerszą podstawę mentalną - związaną z potrzebą uczynienia sobie porządku w myśleniu poprzez odseparowanie czynnika osobistego - podmiotowego, względem czynnika zewnętrznego - przedmiotowego. Ego bierze się z faktu, że istnieje podmiot myślący i oceniający, który jest niezależny, samodzielny w decyzjach. A tylko pewne skrajna forma ujawnienia się owego ego w kontekście rywalizacji między ludźmi przyjmuje ową naganną formę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin