Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Poznawanie osobnych symptomów, a poznanie całości

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31364
Przeczytał: 102 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:49, 23 Gru 2023    Temat postu: Poznawanie osobnych symptomów, a poznanie całości

Jest pewna postawa ludzi, która dla mnie jawi się jako dziwna, nienaturalna, fałszywa - to zrezygnowanie co niektórych z analizy całościowej. Ja muszę mieć syntezę, nie potrafię uwierzyć do końca w wyizolowane aspekty, nie potrafię zaufać żadnej formie wiedzy, która nie zbliża się do ideału "teorii wszystkiego" (choćby rozumianej tylko intuicyjnie, tylko w ograniczonym zakresie). Inaczej rzecz ujmując, odrzucam tłumaczenia w stylu: to tak po prostu jest, powinieneś to przyjąć i nie zadawać pytań.
Ja zawsze zadaję pytania! Zawsze stawiam sobie pytanie o granice stosowalności dotychczasowej mojej wiedzy. A jak ustalę tę granicę w jakimś miejscu, to będę pytał o przebieg tej granicy w innym miejscu i tak bez końca.
Bo uważam, że tylko "na gadane" na dłuższą metę nic nie jest prawdziwe i ostateczne. Jeśli na jednym końcu skali mamy bełkot w rodzaju "rni8j8 i9023", to co jest na drugim końcu tej skali?
- Wg mnie jest tam teoria wszystkiego, czyli POWIĄZANIE WSZYSTKIEGO ZE WSZYSTKIM. I tylko mając ową teorię wszystkiego, ma się spełniony poznawczy cel, a także ma się spokój i pewność, że nie będzie się samemu sobie przeczyć, gdy realizuje się założenia wedle dowolnie uznanego scenariusza.

Nie rozumiem ludzi, którzy zadowalają się tym, że podają jakąś NAZWĘ na coś, traktując to jako wypełnienie się celu poznawczego. Dla mnie podanie tylko nazwy można porównać do sytuacji, w której ktoś miał za zadanie nauczyć się jakiegoś rozdziału z podręcznika, a on nawet do tego rozdziału nie zajrzał, zadowalając się zapamiętaniem numeru strony, na której ów rozdział się zaczyna w podręczniku. Nazwa to tylko identyfikator. Nazwanie czegoś nie jest jeszcze wiedzą. Podobnie jak zadeklarowanie posłuszeństwa, nie jest jeszcze posłuszeństwem, zaś zadeklarowanie wiary w coś, nie jest samą wiarą w to.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Sob 11:54, 23 Gru 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin