Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Prawda jako twórcza równowaga umysłu

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31318
Przeczytał: 100 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 11:11, 19 Mar 2021    Temat postu: Prawda jako twórcza równowaga umysłu

W epistemologii prawdę najczęściej wiąże się z wartościowaniem jakichś stwierdzeń - to sądy są "prawdziwe", można "powiedzieć prawdę", ale i "powiedzieć fałsz", czyli sformułować jakiś językowy komunikat.
W innym jednak znaczeniu przez "prawdę umysłu" (w odróżnieniu od "prawdy sformułowań") można rozumieć coś, co poza komunikowanie się wykracza:
Prawda umysłu byłaby jakaś zdolnością tegoż umysłu do konstruowania ADEKWATNOŚCI pomiędzy systemem nadawczo odbiorczym rzeczywistości, a samą rzeczywistością.
Tego rodzaju prawdy nie da się powiedzieć, nie jest ona możliwa do przekazania bezpośrednio. Tego rodzaju prawda byłaby wszelką atrybutem wszelkich reaktywnych interfejsów pomiędzy systemami budowy celów do działania, a tym co podane na wejście - bodźców, doznań, odczytów rzeczywistości.
Umysł reagujący "prawdziwie" to umysł, który jest w stanie chwytać (często tylko w sobie znany sposób) tę subtelną ideę, jakiś abstrakt z doznań, a potem budować stąd narzędzie do wykazywania swojej sprawczości, czyli do realizacji różnego rodzaju celów. Z drugiej strony umysł funkcjonujący fałszywie, będzie błędnie interpretował to, co niesie rzeczywistość, co objawi się tym, że nie będzie w stanie skonstruować strategii, która pozwoli mu na realizację licznych celów, które by wyznaczył on sam, czy wyznaczały jakieś tam okoliczności.
Jeszcze inaczej mówiąc - prawdę umysłu poznajemy po tym, że pozwala ona umysłowi skutecznie działać. Fałsz w umyśle powoduje, że ten umysł nie jest w stanie realizować celów przed nim stawianych.
To się chyba dobrze zgadza z tą intuicją, jaką zwykle z prawdą wiążemy - np. opis naprawy jakiegoś urządzenia uznamy za "prawdziwy" jeśli z jego użyciem naprawimy urządzenie. Informacje o położeniu jakiegoś celu są "prawdziwe", jeśli kierując się nimi, dotrzemy do tego celu.
W kontekście umysłu będziemy mieli, że umysł funkcjonuje w obszarze prawdziwości, jeśli reaguje na tyle adekwatnie na wyzwania życia, iż radzi sobie z tym, co owo życie niesie, jeśli jest w stanie spiąć w spójną całość swoje potrzeby, cele z wyborami, do tych celów mającymi doprowadzić. W oparciu o prawdziwą wiedzę, prawdziwy system rozumienia osiągnięcie celów raczej się powiedzie (choć też z pewnym prawdopodobieństwem, bo nieraz trzeba uwzględnić też aspekt zewnętrzny, który może być chaotyczny, który może wprowadzać dodatkowe zakłócenia), statystycznie częściej się powiedzie, niż system rozumienia fałszywy, który do celu raczej nie doprowadzi.

W tym ujęciu prawda umysłu jest:
- twórcza - bo związana ze zdolnością do wyborów, dalej działania
- utrzymująca umysł w pobliżu potencjalnych celów, a więc UTRZYMUJĄCY RÓWNOWAGĘ.
Aspekt równowagi jest tu o tyle istotny, że prawda umysłu ma aktywną, dostosowawczą, ale i REAKTYWNĄ naturę. Ona odpowiada na wyzwania, zachowując jednak swoją osobowość, indywidualność, wynikającą z powiązania z KONKRETNYM umysłem, z jakąś KONKRETNĄ HISTORIĄ DOŚWIADCZEŃ owego umysłu w ogarnianiu tej cząstki rzeczywistości, z jaką danemu umysłowi było dane się zetknąć.

Warto zwrócić uwagę na to, że owo podejście do idei prawdy, choć jakoś zgodne z wieloma intuicjami, jest znaczącym odejściem od tych ujęć epistemologicznych, w których prawdę wiążę się z sądami, sformułowaniami, tworami językowymi. Prawda umysłu jest prawdą niewerbalną, jest czymś systemowym, jest właściwością systemów reagujących na zmienne dane przychodzące z zewnętrza. To jest w ogóle INNA EPISTEMOLOGIA.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pią 11:14, 19 Mar 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31318
Przeczytał: 100 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 11:44, 19 Mar 2021    Temat postu: Re: Prawda jako twórcza równowaga umysłu

Michał Dyszyński napisał:
W epistemologii prawdę najczęściej wiąże się z wartościowaniem jakichś stwierdzeń - to sądy są "prawdziwe", można "powiedzieć prawdę", ale i "powiedzieć fałsz", czyli sformułować jakiś językowy komunikat.
W innym jednak znaczeniu przez "prawdę umysłu" (w odróżnieniu od "prawdy sformułowań") można rozumieć coś, co poza komunikowanie się wykracza:
Prawda umysłu byłaby jakaś zdolnością tegoż umysłu do konstruowania ADEKWATNOŚCI pomiędzy systemem nadawczo odbiorczym rzeczywistości, a samą rzeczywistością.
T...
W tym ujęciu prawda umysłu jest:
- twórcza - bo związana ze zdolnością do wyborów, dalej działania
- utrzymująca umysł w pobliżu potencjalnych celów, a więc UTRZYMUJĄCY RÓWNOWAGĘ.
Aspekt równowagi jest tu o tyle istotny, że prawda umysłu ma aktywną, dostosowawczą, ale i REAKTYWNĄ naturę.


O tej równowadze, twórczości i reaktywności prawdy umysłu należałoby co nieco jeszcze napisać.
Prawdę umysłu można trochę porównać do dobrej teorii naukowej. Wbrew mniemaniom co niektórych, naukowe teorie nie są czymś jednoznacznie określonym, nie są jakimś "samograjem", który wszystko określa w danej dziedzinie. One są raczej ZBIOREM SPÓJNIE FUNKCJONUJĄCYCH NARZĘDZI dla badacza, który się nimi posługuje. Teoria naukowa posiada jakieś tam sformułowane definicje, ma też nazwane prawa, jednak to dopiero konkretna osoba teorii używająca, dopiero w odniesieniu do konkretnego problemu, wyłania ową teorię na świat, dopiero w połączeniu sformułowań teorii z problemem okazuje się, czy teoria działa, czy też nie działa. Teoria - w czystym sformułowaniu - jest zbiorem jakichś tam słów, które ostatecznie dla kogoś coś będą znaczyły, a dla kogoś innego nie.
Jako nauczyciel fizyki nieraz próbowałem swoim uczniom przekazać wiedzę o tym przedmiocie. Sprawdzeniem, czy ktoś fizykę rozumie jest rozwiązywanie zadań z tego przedmiotu, są klasówki, na których uczeń musi wykazać się, co właściwie zrozumiał z tego co go uczono. Typowo na klasówkach bywają zadania "z teorii", które zwykle sprowadzają się do odtworzenia jakiejś tam formułki - np. wypisana wzoru (w bardziej złożonym przypadku powtórzenia jego wyprowadzenia), wypisania definicji, czy prawa. Ale największym wyzwaniem dla uczniów są zadania, w których już nie wystarczy podejść do zagadnienia odtwórczo, pamięciowo, lecz trzeba WYKAZAĆ SIĘ KOJARZENIEM. Kto umie kojarzyć elementy, które składają się na tę część teorii, jaką przekazał nauczyciel, ten rozwiąże zadanie. Jeśli ktoś ma z kojarzeniem kłopoty, to na zadaniu polegnie.
Ta analogia ilustruje czym jest prawda umysłu - jest właśnie zdolnością do kojarzenia, czyli łączenia sytuacji nieznanych, nowych z wiedzą, jak to ogólnie jest. Prawda umysłu służy do organizowania sobie obszaru starcia się doznań pochodzących od zewnętrznej rzeczywistości z tym, co umysł zgromadził, a następnie wypracowania jakiejś strategii osiągania celów.
Owa prawda charakteryzowana jest przez PUNKTY RÓWNOWAGI na mapie umysłu. Można by się tu też posłużyć, znanym z teorii chaosu pojęciem ATRAKTORA. Prawdy cząstkowe, jakie umysł w sobie piastuje są takimi atraktorami, wokół których gromadzą się doznania, cele, rozpoznania. .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin