Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Prawdy, a obrazy, modele, zależności

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31341
Przeczytał: 99 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:33, 20 Maj 2021    Temat postu: Prawdy, a obrazy, modele, zależności

Od jakiegoś czasu idea prawdy ulega u mnie transformacji z pierwotnej jej postaci (którą dzisiaj uważam za naiwną) do znacznie bardziej złożonej.

Kiedyś traktowałem prawdę, jako coś, co niejako "jest w rzeczach", co jakby substancjalnie było zawarte w postaci jakiejś "logiki świata". Dzisiaj widzę rzecz inaczej.
Ściślej, choć idei logiki świata do końca nie odrzucam, a wręcz zakładam, że coś podobnego należy przyjmować, jednak jedna rzecz tutaj znacząco się zmienia: WYOBRAŻENIE O TYM, CZYM MY DYSPONUJEMY w kontekście prawdy o rzeczywistości.
Pisał o tym już dawno Gorgiasz, ale ja ostatecznie widzę rzecz bardzo podobnie - ta prawda, którą dysponujemy w naszych umysłach zawsze jest niedoskonała, cząstkowa w kontekście celu, który przed nią stawiamy - bycia odwzorowaniem rzeczywistości. Te prawdy, jakie jest w stanie gromadzić i obrabiać nasz umysł mogą być co najwyżej jakimiś rzutami (niczym te cienie w jaskini Platona) rzeczywistości jako takiej na umiejętności obrazowania umysłu. To na czym działa umysł, to nie są prawdy w znaczeniu coś odpowiadającego już kompletnie rzeczywistości, a jedynie jakieś obrazy, modele, koncepcje jak warto jest widzieć świat i nas samych.
Prawdy w tym idealnym znaczeniu pozostają niejako
- albo w ukryciu na zawsze
- albo w ogóle należy uznać, iż ich nie ma.
W tym ujęciu nie istnieje idealność odwzorowania pomiędzy ideą a rzeczywistością.
Wszystko, na czym działamy, jest redukcją.

Poza tym chyba wyraźnie należałoby odróżnić dwa aspekty idei prawdy:
1. postulat DĄŻENIA DO PRAWDY
2. DOSTĘPNOŚĆ owej prawdy w postaci jakiegoś konceptualnego konkretu.
Jednym z najbardziej podstawowych błędów rozumowania jest mieszanie aspektów 1 i 2 ze sobą, zastępowanie jednego drugim.
Do tego też warto jest chyba się przyjrzeć temu aspektowi 1 - dążeniu, pragnieniu, celowi. Uważam, ze ten aspekt jest niezbywalny, właściwie to zawiera w sobie istotną część istoty idei prawdy. Prawda, jako intencja, jako dążenie...
Prawda nie jako stan gotowy, nie jako coś co się ma, lecz jako cel, który zapewne nigdy nie zostanie osiągnięty w pełni, jednak częściowo już tak. I tą cząstkowością prawdy jakoś powinniśmy się zadowalać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31341
Przeczytał: 99 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:41, 20 Maj 2021    Temat postu: Re: Prawdy, a obrazy, modele, zależności

Wydaje mi się, że dopiero postrzeganie prawdy jako swego rodzaju PROJEKTU NIGDY NIE ZAKOŃCZONEGO, JAKO STAN PERMANENTNIE NIEDOKONANY, jako coś co w nieskończoność doskonalimy, a nigdy tego w pełni nie mamy, właściwie ustawia relacje epistemologiczne.
Wtedy dopiero niesprzecznie możemy doskonalić nasze rozumienie - wtedy negowanie tego, co aktualnie prawdy jest reprezentantem nie popada w konflikt z twierdzeniem: jeślibyś poważał to, co mówisz, to być nie pragnął tego zmienić.
Otóż nie - poważam to co mam, ale też dążę do czegoś lepszego niż to, co mam. Nie osiągam stanu ostatecznego, tylko asymptotycznie ku niemu zmierzam. Nie jestem więc nieszczery ze sobą, gdy z jednej strony swoją prawdę uznaję, a z drugiej ją neguję.

Zatem w podsumowaniu powiedziałbym, że:
Prawdą jest nie tyle to, co "jest", co się ma, lecz to czego się poszukuje, co się zdobywa i nieustannie doskonali.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Czw 12:34, 20 Maj 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin