Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rodzinne i spoleczne gry

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31232
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:43, 27 Mar 2021    Temat postu: Rodzinne i spoleczne gry

Ważnym aspektem modelowania ekonomii jest teoria gier. Dla Wittgensteina kluczem do budowania znaczeń w komunikowaniu się są gry językowe. Gry modelują nieraz procesy fizyczne.
Wydaje mi się, że model gry jest nośny w kontekście opisu naszych społecznych odniesień. Życie społeczne można potraktować jako przestrzeń swoistej gry z innymi ludźmi. Przy czym inną grę prowadzimy w rodzinie, inną w pracy, inną w gronie przyjaciół, a jeszcze inną z resztą społeczeństwa.
Reguły naszych społecznych gier są bardzo ściśle związane z celami i rolą, jaką pełnimy w relacji z daną grupą ludzi. Ale też bardzo zależy od konkretnego układu i od psychiki osób. Niektórzy mają tendencję do rywalizowania. Ich gra społeczna będzie zatem silnie uwikłana w aspekt ambicji, wykazywania swojej wyższości, próby przejęcia kontroli, zdominowania innych członków społeczności. To jest taka taka najbardziej wyrazista, najczęstsza gra.
Gra o władzę i kontrolę
Gra o władzę i kontrolę w rodzinie opiera się w głównej masie o ESKALACJĘ ROSZCZEŃ I ROZLICZANIE - OCENIANIE innych ludzi. Próbujący przejąć kontrolę nad resztą grupy, rozpoczyna swoje małe wojny z ludźmi na różnych frontach. Jak każda wojna, tak i ta społeczna zaczyna się od PROWOKACJI ze strony agresora. Agresorem jest zaś zdecydowanie najczęściej walczący o władzę, inicjujący pierwszą potyczkę. W rodzinie będzie to najczęściej domaganie się czegoś, bądź krytykowanie kogoś za coś.
Agresywny krytykant, występujący ze swoją krytyką stara się postawić relację z zaatakowanym na zasadzie: ja mam prawo wymagać od ciebie, abyś się dostosował do moich roszczeń.
Napadnięty może zareagować różnie. Najbardziej typową, instynktowną reakcją jest obrona, czyli zwykle tłumaczenie się, może okazywanie złości, może pojawić się kontratak w postaci wysunięcie roszczenia w drugą stronę, bądź przeciwstawienia jakiejś krytycznej ocenie siebie, krytyczną ocenę tamtej osoby. Jeśli strony są wojowniczo nastawione, to mała wojenka rozkręca się na dobre.
Gra o rządy w rodzinie składa się najczęściej z setek, może tysięcy małych potyczek, które będą zawsze miały podobny schemat - jakieś roszczenie, ewentualnie jakaś dyskusja nad nim, a potem nawarstwiające się, naprzemienne ataki i odwety. Często jest tak, że strony w końcu zapominają, o co właściwie szło, a liczy się już tylko to: kto - kogo?
Celem walki o władzę jest KONTROLA. Zaś podstawowymi uczuciami tutaj są agresja, dominacja, a z drugiej strony może submisja, podporządkowanie.
Dlaczego tak walczymy o tę władzę (nie wszyscy oczywiście, a na pewno nie wszyscy w tym samym stopniu, z taką samą determinacją i dążąc do tych samych celów), dlaczego ten bojowy zew i potrzeba zdominowania innych zaczyna rządzić naszymi motywacjami?
- Odpowiedź jest prosta - tak zostało nam przekazane genetyczne dziedzictwo. W bardzo podobny sposób o dominację walczy większość zwierząt stadnych.
Ale gry, które prowadzimy są bardziej złożone, niż tylko nakierowane na zdobycie władzy. Wiele osób w mniejszym stopniu niż o władzę, dąży np. do bycia zauważanymi, uwzględnianymi w układach społecznych.

Silny instynkt władzy i dominacji ma tylko część populacji. Inni z kolei godzą się z podrzędną rolą w hierarchii władzy, ale jednak nie chcą być pomijani w dostrzeganiu ich, uczestnictwie w życiu grupy. Jest tu też walka o uczucia.
Gra o uczucia
Gra o uczucia potrafi być nie mniej złożona, ekscytująca, a nawet bezpardonowa, jak walka o władzę. Dzieci (rodzeństwo) walczy o miłość rodziców, choć także rodzice potrafią rywalizować (i często to robią) o uczucia dzieci. Uczuciem z ciemniejszej strony tej gry w stosunku do miłości jest zazdrość.
Gra o uczucia, ma szerszy kontekst, niż tylko o miłość, bo tutaj występuje więcej odcieni - jest to więc często gra o przywiązanie, tęsknotę, uwzględnienie w podziale dóbr i uwagi.

Gra o bycie dostrzeganym, wysłuchiwanym, poważanym
Ta gra trochę jest podobna do gry o władzę, choć też trochę do gry o uczucia. Ma jednak pewne swoje własne unikalne cechy. Są ludzie o niezbyt dużych oczekiwaniach uczuciowych, nie mający też ambicji władania, ale mocno zainteresowani tym, aby osiągnąć pozycję na polu poważania ich, uznawania. Takimi ludźmi dość często są naukowcy, artyści. Położenie ścisłego nacisku na grę o dostrzeganie nie oznacza oczywiście, że automatycznie ktoś rezygnuje z pozostałych rodzajów gier. Nie, często prowadzimy równoległe gry - z jedną grupą/osobą/pojedynczymi osobami o władzę, z inną o poważanie, jeszcze inną o uczucia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin