Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rozmowy o ludziach, a dyskusje o ideach

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31371
Przeczytał: 98 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:40, 09 Sty 2023    Temat postu: Rozmowy o ludziach, a dyskusje o ideach

Mam swoją preferencję, swoje obszary zainteresowań - są nimi najczęściej IDEE.
Obserwując otoczenie zorientowałem się, że spora część ludzi bardziej niż o ideach lubi rozmawiać o konkretnych ludziach (rozróżniam tu mocno rozmowy o "ludziach w ogólności", które mogą być bardzo ideowe, czyli ogólne od rozmów o "konkretnych ludziach"). Choć nieprawdziwe jest stwierdzenie, że ludzie mnie interesują (bo ogólnie interesują), ale z drugiej strony nie lubię mieszać ze sobą tych dwóch obszarów
- rozmów o ludziach - kto kogo lubi, albo nie lubi, co kto komu jest winien, albo i nie powinien itp. itd.
vs
- rozmów o tym, jakie idee ogólne obowiązują w tym świecie, w myśleniu, traktowaniu spraw.
Właściwie to mieszanie tych dwóch obszarów raczej wywoła we mnie odruch niechęci, alergicznego odrzucenia. Dla mnie wciskanie kwestii personalnych do rozmów o filozofii w większości przypadków będzie odbierane jako spam. Podobnie też odbieram spory personalne, które zawiązały się nawet na polu rozmów ideowych, światopoglądowych, lecz potem "oderwały się" i już strony dawno zapomniały, o czym pierwotnie była mowa, lecz nieustannie procesują wzajemne pretensje i oskarżenia - to dla mnie bardzo szybko robi się niechciany temat, czyli spam.

Dałbym też dobrą radę ludziom, którzy pragną, abym się wobec nich zniechęcił: skutecznym sposobem na skłonienie mnie do ignorowania jakiejś osoby jest "promowanie się" jako osoba zainteresowana głównie mnożeniem pretensji i oskarżeń wobec konkretnych ludzi, którzy są komuś (rzekomo, albo czasem i naprawdę) coś "winni", albo coś "powinni", alby są jacyś tam, co ktoś ciągle ma w głowie i koniecznie chce uszczęśliwiać cały świata wokoło swoimi (zwykle dla mnie skrajnie nudnymi, bo obrzydliwie powtarzalnymi, nie wnoszącymi nic do sprawy) spostrzeżeniami na ów temat.

Nie odcinam się jakoś całkowicie od rozmów personalnych. Ale jeśli już miałbym je prowadzić, to w odpowiednim miejscu, czasie, najlepiej w postaci ODSEPAROWANEJ OD ROZMÓW O IDEACH. Jeśli wtedy jakoś naturalnie wynikną kwestie ideowe, to już wtedy nie będę się upierał przy natychmiastowej ich separacji, ale jednak jeśli wprost to nie wynika z domniemanego celu dyskusji, to staram się te rzeczy mieć "w osobnych kanałach".

Przy rozmowach o ideach nie przepadam też za rozmowami o mnie samym. Chyba, że...
akurat mogę być przykładem na coś tam, ilustracją w kwestiach ideowych. Wtedy przedstawienie tego przykładu w postaci tego, co się zdarza mnie, komuś, czy innej konkretnej osobie jest na miejscu, o ile...
... ogranicza się do bycia tylko tym przykładem!
Ciągnięcie potem kwestii personalnych dalej jest zatem dla mnie wysoce zniechęcające do dyskusji, jako że odbieram to za rozmowę nie na temat.

Zamierzam w ogóle bardziej rygorystycznie separować się od rozmów nie na temat. Będę po prostu zawracanie mi głowy kwestiami personalnymi domyślnie traktował jako spam, a dalej ignorował. Jeśli ktoś chce, abym jego tekstów nie czytywał w ogóle, to dobrym sposobem na to, jest przekonanie mnie, iż ów ktoś pisuje głownie o tym, co stanowi spory personalne. Przyjmuję zasadę "niech się baby kłócą między sobą", ja umykam z tych kłótni chyłkiem do swojego świata.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pon 18:50, 09 Sty 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31371
Przeczytał: 98 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:01, 09 Sty 2023    Temat postu: Re: Rozmowy o ludziach, a dyskusje o ideach

Patrząc na reakcje innych dyskutantów spostrzegam dość wyraźne preferencje - niektórzy właściwie chcą rozmawiać prawie wyłącznie o ludziach, inni chętnie by się skupili na ideach. Jeśli się spotkają dyskutanci o wyraźnie odmiennych preferencjach w tym względzie, to dyskusje stają się mniej satysfakcjonujące dla obu stron. Bo te strony będą mijały się w swoich potrzebach.

Ja zwykle "cisnę" w stronę marginalizowania kwestii personalnych, a zajęcia się głównie ideami. Jeśli gdzieś kwestia personalna u mnie się pojawia, to zwykle będzie ona SŁUŻEBNA WOBEC ZAGADNIEŃ IDEOWYCH. Ale obserwuję i przeciwne postawy - osób, które właściwie najchętniej rozmawiałyby o ludziach, a tak naprawdę o konkretnych ludziach i stosunku tych ludzi do owych dyskutantów. Ja, gdy dyskutuję, ŚWIADOMIE i intencjonalnie staram się z moich osądów i myślenia ELIMINOWAĆ KWESTIĘ MOICH SYMPATII I ANTYPATII do innych dyskutantów. Po prostu traktuję ową kwestię jako nieinteresującą, zbędną dla moich dociekań. "Takimi głupotami" nie zamierzam się zajmować (co nie znaczy jednak wcale, że nie mam sympatii i antypatii, bo chodzi nie o to, czy je mam, ale jak KONTROLUJĘ ich przejawianie się w moim myśleniu i argumentacji).
Tak więc, gdy dyskutuję, to mam niejako dwa mentalne "pojemniki" na aspekty dyskusji:
- pojemnik z tym co oczekiwane i dla mnie w danej kwestii interesujące
- pojemnik na wszystko pozostałe, czyli na śmieci.
Przy rozmowie o ideach, kwestie personalne stają się najczęściej śmieciami i lądują w pojemniku do utylizacji (zapomnienia, zignorowania).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin