 |
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 35378
Przeczytał: 91 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:22, 23 Maj 2025 Temat postu: Straszni mieszczanie, straszni chrześcijanie... |
|
|
Przypomnę na start znany wiersz Juliana Tuwima:
Mieszkańcy
Straszne mieszkania. W strasznych mieszkaniach
Strasznie mieszkają straszni mieszczanie.
Pleśnią i kopciem pełznie po ścianach
Zgroza zimowa, ciemne konanie.
Od rana bełkot. Bełkocą, bredzą,
Że deszcz, że drogo, że to, że tamto.
Trochę pochodzą, trochę posiedzą,
I wszystko widmo. I wszystko fantom.
Sprawdzą godzinę, sprawdzą kieszenie,
Krawacik musną, klapy obciągną
I godnym krokiem z mieszkań - na ziemię,
Taką wiadomą, taką okrągłą.
I oto idą, zapięci szczelnie,
Patrzą na prawo, patrzą na lewo.
A patrząc - widzą wszystko oddzielnie
Że dom... że Stasiek... że koń... że drzewo...
Jak ciasto biorą gazety w palce
I żują, żują na papkę pulchną,
Aż papierowym wzdęte zakalcem,
Wypchane głowy grubo im puchną.
I znowu mówią, że Ford... że kino...
Że Bóg... że Rosja... radio, sport, wojna...
Warstwami rośnie brednia potworna,
I w dżungli zdarzeń widmami płyną.
Głowę rozdętą i coraz cięższą
Ku wieczorowi ślepo zwieszają.
Pod łóżka włażą, złodzieja węszą,
Łbem o nocniki chłodne trącając.
I znowu sprawdzą kieszonki, kwitki,
Spodnie na tyłkach zacerowane,
Własność wielebną, święte nabytki,
Swoje, wyłączne, zapracowane.
Potem się modlą: "od nagłej śmierci...
...od wojny... głodu... odpoczywanie"
I zasypiają z mordą na piersi
W strasznych mieszkaniach straszni mieszczanie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 35378
Przeczytał: 91 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:33, 23 Maj 2025 Temat postu: Re: Straszni mieszczanie, straszni chrześcijanie... |
|
|
A jakiej "straszności" mieszczan pisze Tuwim?
Pewnie to jest jeden z trudniejszych do analizy wierszy tego poety. Napiszę subiektywnie, jak ja to czuję, bo chyba czuję na tyle, aby się zgodzić od serca z tym, że jest coś strasznego w...
w czym właściwie?...
Jak to nazwać?
Może
Brakiem samoodniesienia, brakiem SPYTANIA SIĘ: no i co z tego?
Brakiem OSOBISTEJ relacji - wszystko dla strasznych mieszczan jest to zewnętrzne, widzą OSOBNO to, czy tamto: "patrząc - widzą wszystko oddzielnie
Że dom... że Stasiek... że koń... że drzewo... "
Tytuł posta zawiera frazę "straszni chrześcijanie", bo uważam, że jest spora grupa chrześcijan, która jest "straszna" w tym samym stylu co "bohaterowie" wiersza Tuwimy. To są chrześcijanie, którzy właśnie swoją religię, Boga, wiarę widzą osobno
- osobno od swojego życia
- osobno od pytań o to, czy ja sam postępuję dobrze, czy źle
- osobno od uczciwości intelektualnej.
Tym strasznym chrześcijanom POWIEDZIANO, w co mają wierzyć, a oni od tej chwili od razu "uwierzyli". Gdyby im nakazano uwierzyć, że 2+2=5, to też by "uwierzyli"; a z kolei gdyby za chwilę mieli uwierzyć, że 2+2=7 to też, bez mrugnięcia okiem by "uwierzyli". Bo autorytety powiedziały, więc oni "wierzą".
Czym jest owa "wiara" poza powtarzaniem czyichś fraz i niepytaniem się o nic w rzeczonej kwestii?...
- Na to pytanie nie udzielą odpowiedzi. Bo są straszni.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 35378
Przeczytał: 91 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 11:53, 24 Maj 2025 Temat postu: Re: Straszni mieszczanie, straszni chrześcijanie... |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Tytuł posta zawiera frazę "straszni chrześcijanie", bo uważam, że jest spora grupa chrześcijan, która jest "straszna" w tym samym stylu co "bohaterowie" wiersza Tuwimy. To są chrześcijanie, którzy właśnie swoją religię, Boga, wiarę widzą osobno
- osobno od swojego życia
- osobno od pytań o to, czy ja sam postępuję dobrze, czy źle
- osobno od uczciwości intelektualnej. |
Straszni chrześcijanie skrzywdzą niewinnego bez mrugnięcia okiem, a potem pójdą na mszę, albo - tytułem swojego odkupienia - złożą większy niż zwykle datek na kościół. Bo straszni chrześcijanie właśnie osobno widzą to, co uczynili od tego, co jest ich osobowością, co podlega ostatecznie osądowi. Straszni chrześcijanie liczą na to, że najgorszy nawet czyn ich nie pogrąży, bo oni jakoś się dogadają z tym potężnym władcą (za jakiego mają Boga), któremu (rzekomo... w myśleniu strasznych chrześcijan) na pewno najbardziej zależy na tym, aby bić mu pokłony i ponawiać pochwalne hymny.
Straszni chrześcijanie robią to, co robią, bo w swoim sercu wierzą, że tak naprawdę liczy się tylko twarda przemoc, że ostatecznie wygra brutalna siła i władza.
Te niegodziwość, której dopuszczają się straszni chrześcijanie, jest w ich mniemaniu OSOBNO OD ICH DUSZY, nie postrzegają jako realnego tego powiązania swojej osobowości z tym, co uczynili, są przekonani, że tamta ich niegodziwość "była, minęła", skończyła się wkrótce po tym, jak zajęli się czymś innym. I straszni chrześcijanie, podobnie jak straszni mieszczanie, znowu czymś się zajmą - znowu wymienią jakąś uwagę, coś tam poprawią w swoim wizerunku "Krawacik musną, klapy obciągną", wierząc, że wszystko gra, że tak się żyje.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 35378
Przeczytał: 91 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 8:46, 26 Maj 2025 Temat postu: Re: Straszni mieszczanie, straszni chrześcijanie... |
|
|
Człowiek powierzchowny nie łączy aspektów rozumienia rzeczywistości, postrzega osobno każdą decyzję, co najwyżej trochę i rzadka na horyzoncie czasem dodając jej aspektów długofalowego celu. A na co dzień funkcjonuje bezwiednie.
Człowiek wolny tworzy swoje decyzje na bazie głębszego rozumienia i samoświadomości, PYTAJĄC SIĘ SUMIENIA, co ono myśli o tym wszystkim. Człowiek powierzchowny i bezwiedny ma sumienie w powijakach, rozumienia w powijakach, więc widzi osobno swoje decyzje.
Człowiek powierzchowny najczęściej na pytanie "dlaczego robisz to, co robisz?", odpowiedziałby "aaa, zachciało mi się", co oznacza, iż u niego zadecydował jakiś (w głównej mierze instynktowny) impuls, brak głębszego uświadomienia sensu okoliczności i własnych celów życiowych. Dlatego człowiek powierzchowny widzi rzeczy osobno.
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pon 8:49, 26 Maj 2025, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|