Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Świadome, planowe działanie kontra bezwiedność i schematy

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 35779
Przeczytał: 61 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:50, 05 Lip 2025    Temat postu: Świadome, planowe działanie kontra bezwiedność i schematy

Poruszam temat na bazie pozornie oczywistego spostrzeżenia. Poruszam go, bo zadziwia mnie w nim to, że typowe ludzkie jego potraktowanie jest wewnętrznie sprzeczne, jest podejściem jałowym, bez planu, a rzecz jest absolutnie fundamentalna, jest podstawą wszelkiej sprawczości.
Spostrzeżenie fundamentalne: część naszych reakcji jest automatyczna, bezwiedna, a inna część reakcji wynika z uświadomienia sobie celów, mechanizmów działania świata, czyli jest planowa.
Ale dziwne jest dalej podejście ludzi do tej sprawy, dziwne w kontekście pytania: to które z tych podejść do życia jest dla ciebie ważniejszym, preferowanym, może uznanym za jakoś lepsze, bardziej etyczne?
Stawia owo pytanie, bo z moich obserwacji wynika, że mamy tu dwie główne frakcje ludzkich postaw, związane z przeciwnym potraktowaniem tego zagadnienia:
- Zwolennicy uświadomienia i rozumienia - dążący zarazem do kontroli nad tym, co ich mentalnie tworzy. Tacy ludzie starają się wyciągać wnioski ze swoich życiowych doświadczeń, świadomie rozwijać mentalnie, zaś swoje emocje poddają samokrytycznym ocenom.
- Zwolennicy bezwiedności i pozostawania pod wpływem emocji, którzy z tytułu samego swojego nastawienia czasem wręcz unikają uświadomienia sobie tego, co ich tworzy, jakimi są, preferując podejście "gdy coś spontanicznie czuję, to właśnie to jest dla mnie najważniejsze i tego nigdy nie stawiam w wątpliwość".
Funkcjonowanie świadomości wykorzystuje oba aspekty - tu z jednej strony będzie działać to, co jest nieświadome, bezwiedne, automatyczne, ale z drugiej strony te automatyzmy są w jakiś sposób też zaprzęgane do realizacji celów, które człowiek sobie stawia. Ludzie jednak są w tych swoich postawach mało konsekwentni, czyli często oczekują, że w jakiś sposób zadziała sprzeczne postawienie spraw - np. że bezwiedne, mało planowe działania jakoś magicznie doprowadzą do realizacji celu, który sam w sobie nie został nawet sformułowany, zaplanowany. Błąd w odwrotną stronę polega na tym, że niektórzy próbują "agresywnie planować" nawet to, co jest z natury spontaniczne, bezwiedne, a potem się dziwią, że efekty ich działania są niesatysfakcjonujące.

Podam może przykłady bardziej konkretne.
Jest podejście sprawcze i twórcze do spraw, polegające na tym, że gdy jest coś do poprawienia, zadanie do wykonania, a z grubsza wiadomo, na czym to zadanie polega, to należy sobie zaplanować kolejne etapy działania i działać, a nie poddawać się emocjom (bezwiednym) z tytułu "oj, jak to mnie męczy to, że mam problem z niewykonaną pracą". Z emocjonowania się tam, gdzie można działać, nie wyniknie pozytywny efekt.
W drugą stronę można podać przykład osoby, która próbuje uparcie planować w warunkach prawie kompletnej nieprzewidywalności, gdy wyraźnie to świat nam wyznacza reguły gry. W takiej sytuacji planowanie działań jest najczęściej bezcelowe, a co najwyżej ze strony człowieka byłoby miejsce na PRZYGOTOWANIE SIĘ MENTALNE - dogadanie ze swoimi emocjami, niepokojami. Wtedy jest miejsce na to, aby skupić się na tej warstwie naszego funkcjonowania, która nie podlega ścisłemu planowaniu i kontroli, a co najwyżej bardzo ogólnemu wpływowi, bazującemu na utrwalaniu w sobie emocjonalnego nastawienia, czy mobilizowaniu innych cech swojego charakteru, ewentualnie z dodatkiem jakiejś formy czujności i skupienia.

Błąd, frustracje powstają wtedy, gdy się zamienia, albo próbuje zbyt chaotycznie łączyć te dwie przeciwstawne sfery życiowe - planowanie, połączone z kompletowaniem jakiejś wiedzy kontra ogólne nastawienie emocjonalne i polegania na spontanicznych, czyli też w znacznym stopniu bezwiednych reakcjach psychiki.

Tu może w podsumowaniu warto by było jedno podkreślić: w życiu ważne jest i jedno, i drugie!
Jest aspekt bezwiedny i spontaniczny, a także - osobono - aspekt planowy i związany ze zdolnością modelowania świadomością. Każdy ma swoje miejsce w życiu, ale błędne jest pomylenie tych miejsc w stosunku do danego aspektu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 35779
Przeczytał: 61 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:58, 05 Lip 2025    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Jest aspekt bezwiedny i spontaniczny, a także - osobono - aspekt planowy i związany ze zdolnością modelowania świadomością. Każdy ma swoje miejsce w życiu, ale błędne jest pomylenie tych miejsc w stosunku do danego aspektu.

... w życiu ważne jest i jedno, i drugie!

Jest tu jednak pewien bardzo podstawowy problem - te aspekty w bardzo wielu sytuacjach występują też JEDNOCZEŚNIE. Rozdzielenie ich jest zatem trudne, a w licznych przypadkach wręcz niemożliwe.
Można rzecz zilustrować prostym pytaniem: czy poznanie czegokolwiek jest raczej spontaniczno - bezwiedne, czy świadome i planowe?
- Na to wg mnie nie ma jednoznacznej odpowiedzi, bo poznanie jest związane z wykorzystywaniem obu tych postaw jednocześnie. Analizując sytuację naprzemiennie:
- obserwujemy to, co się dzieje - bazując na tym "co przyjdzie, zostanie dostrzeżone", a więc co z zasady nie jest zaplanowane, lecz jest spontaniczne
- zaobserwowane staramy się podpiąć pod jakiś schemat poznawczy - wszak poznajemy w jakimś celu, od razu filtrując niepotrzebne szczególny sytuacji, a zostawiając sobie do uświadomienia to, co jest zgodne z naszym zainteresowaniem.
Naprzemiennie stosujemy bezwiedność - planowanie - bezwiedność - planowanie - bezwiedność - planowanie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 35779
Przeczytał: 61 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:41, 05 Lip 2025    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Można rzecz zilustrować prostym pytaniem: czy poznanie czegokolwiek jest raczej spontaniczno - bezwiedne, czy świadome i planowe?
- Na to wg mnie nie ma jednoznacznej odpowiedzi, bo poznanie jest związane z wykorzystywaniem obu tych postaw jednocześnie. Analizując sytuację naprzemiennie:
- obserwujemy to, co się dzieje - bazując na tym "co przyjdzie, zostanie dostrzeżone", a więc co z zasady nie jest zaplanowane, lecz jest spontaniczne
- zaobserwowane staramy się podpiąć pod jakiś schemat poznawczy - wszak poznajemy w jakimś celu, od razu filtrując niepotrzebne szczególny sytuacji, a zostawiając sobie do uświadomienia to, co jest zgodne z naszym zainteresowaniem.
Naprzemiennie stosujemy bezwiedność - planowanie - bezwiedność - planowanie - bezwiedność - planowanie...

Zasada naprzemienności aspektu planowego i spontanicznego dotyczy nie tylko poznania, ale praktycznie wszelkiego działania, całego życia. To, co przychodzi ze spontanicznych sfer naszej osobowości, w normalnym trybie wspomaga to, co wynika z planowania i kalkulacji, zaś w na następnym etapie widać synergię w odwrotną strone - aspekt planowania jest tym, co uruchamia nowy spontan, co tworzy sytuacje, uruchamiające nasze mentalne autopiloty i schematy działań.
Ważne jest tu spostrzeżenie, że owe działania są z zasady naprzemienne - nie są symultaniczne (przynajmniej nie są symultaniczne wobec tego samego aspektu sprawy). Bo spontan jest ideowo dokładnie przeciwny planowaniu, nie da się go połączyć w jednym i tym samym akcie działania. Ten aspekt sprawy stwarza problem ludziom, którzy próbują na siłę integrować spontaniczność z planowaniem - ich sposób będzie nieskuteczny, bo będą sami siebie blokowali w działaniu.
Tu jest niezbędna pewna fundamentalna mądrość w postawie wobec życia - nie wszystko można połączyć na raz w jedno. Ale jeśli się nie daje (najczęściej z tytułu właśnie fundamentalnej sprzeczności) czegoś połączyć w tym samym akcie działań, to jest jeszcze opcja rozdzielenia czasowego - naprzemienności - skupiania się raz na jednym, a potem na drugim.
Dotyczy to w szczególności aktów sprawczości i obserwacji. Obserwacja jest najskuteczniejsza wtedy, gdy skupiamy się na niej, eliminując z nastawień to, czy coś byśmy bardziej chcieli zaobserwować, czy nie. Bo jeśli obserwujemy z nastawieniem "powinienem dojrzeć w tym, na co patrzę okoliczność X", to grozi nam, że tę okoliczność "dostrzeżemy" SAMYM SWOIM ŻYCZENIOWYM NASTAWIENIEM, czyli uznamy sprawy fałszywie. Obserwowanie jest wierne wobec rzeczywistości (skuteczne) tylko wtedy, gdy udaje nam się zdusić w sobie życzeniowość postrzegania, czyli gdy akceptujemy doznania "jak się jawią same w sobie - w ich niezależności od naszych oczekiwań". Mieszając swoje plany, życzenia do obserwacji, dostaniemy zapewne jako efekt "stan zaobserwowania świata", który będzie zafałszowany naszymi nastawieniami, który będzie reprezentował niejasną, chaotyczną mieszaninę pragnień i tego, co jest obiektywne. Będzie to "stan zaobserwowania" nieużyteczny w dalszych zastosowaniach.
To, aby nie mieszać życzeń do obserwacji, nie jest jednak absolutną regułą, bo W INNYM ZNACZENIU właśnie ową życzeniowość do obserwacji wprowadzać wręcz powinniśmy. Ale to działa na innym etapie i w innym aspekcie - nie przy bezpośrednim rejestrowaniu tego, co widać, lecz NA ETAPIE KIEROWANIA UWAGI, przy budowaniu celów. Obserwacja jest celowa, a cel jest formą życzenia. Czyli jednak życzeniowość w obserwacji się pojawi. Tylko że mamy tu fundamentalne rozróżnienie pomiędzy dwoma odmiennymi tej życzeniowości postaciami:
- Życzeniowość związana z samym kierowaniem uwagi - jest pozytywna.
- Życzeniowość nadpisująca docierające doznania, zamieniająca to co zobaczyliśmy na "tego nie zobaczyliśmy" (albo odwrotnie czego nie zobaczyliśmy zamieniająca na rzekome dostrzeżenie tego) jest zafałszowaniem obserwacji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 35779
Przeczytał: 61 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:46, 05 Lip 2025    Temat postu:

Aby funkcjonować niesprzecznie, aby osiągać życiowe cele, warto jest uświadomić sobie zagrożenie, związane z niedocenianiem aspektu spontanicznego, polegającego na ŚWIADOMYM ZANIECHANIU KONTROLI. Postrzeganie jest właśnie czymś takim, co funkcjonuje poprawnie tylko wtedy, gdy nie jest wymuszane, kontrolowane nadrzędnie w celu osiągania jakichś tam konkretnych rozpoznań. Ci, którzy obserwują świat na bazie życzeniowych schematów, którzy (najczęściej mimowolnie) nie dopuszczają do rozpoznań niewygodnych z jakichś tam powodów, a więc którzy kontrolują swoje postrzeganie pod kątem odfiltrowania niechcianych wrażeń, będą widzieli świat w znacznej części fałszywy - wykreowany ze swoich chciejstw, może z poczucia lojalności względem swojej grupy, czy uznanych przez siebie autorytetów. Ci ludzie będą żyli w świecie samopotwierdzania wcześniej przyjętych przez siebie założeń, a nie dotrze do nich obraz świata, który jest zewnętrzny niezależny względem naszych chciejstw i nastawień, jest obiektywny. Aby ujrzeć ten świat obiektywny, trzeba ZABLOKOWAĆ W SOBIE POTRZEBĘ KONTROLI/BLOKOWANIA DOZNAŃ NIEPASUJĄCYCH DO ZAŁOŻEŃ.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin