Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zagadnienie uznania reguł gry

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31398
Przeczytał: 103 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 6:21, 23 Mar 2023    Temat postu: Zagadnienie uznania reguł gry

Świat narzuca jednostce świadomej reguły. Najbardziej sztandarowe w tej kwestii są reguły praw fizyki. Jest też cała masa reguł o innych charakterze - społecznych, biologicznych.

Pewne reguły świadoma jednostka przyjmuje, innych już nie. Nie potrafimy się zbuntować przeciw podstawowym prawom fizyki, jednak buntujemy się przeciw ograniczeniom naturalnym, w ramach praw fizyki - np. latamy samolotami, choć naturalnie człowiek latać nie jest w stanie.
Z prawami narzucanymi przez społeczność jest ciekawej - jedni je przyjmują bezrefleksyjnie, inni przynajmniej mają świadomość co przyjmują, jeszcze inni potrafią się przeciw tym prawom zbuntować.

Moc osobową jednostki ja osobiście w jakimś stopniu wiążę właśnie z tym, jak traktuje ona te - narzucane jej zewnętrznie - prawa.
- Czy jest w stanie w ogóle zauważyć, że pewne zależności występuje - tak w działaniu innych ludzi, jak też działaniu własnym?
- Czy potrafi coś o swoim osobistym stosunku do tych praw powiedzieć, ocenić te prawa, zająć niezależne stanowisko?
- Czy może potrafi przeciw nim się zbuntować, zadziałać po swojemu?

Ostatnio ciekawym dla mnie aspektem sprawy jest analizowanie wpływu biologicznych mechanizmów na psychikę. Biologia ma swoje prawa. Oddziaływanie na ludzkie samopoczucie, decyzje, myślenie odbywa się poprzez neuroprzekaźniki, instynkty, hormony. Na ile potrafimy być świadomi tego, co się właściwie z nami dzieje?

Są osoby, które jakby w ogóle nie miały kontroli na przykład nad swoimi humorami. Wskutek wahań typu hormonalnego, czy innego mające podobny charakter zachowują się irracjonalnie - popadają w bezsensowne konflikty, podejmują decyzje, które później im szkodzą. Inna grupa osób ma przynajmniej zdolność zdiagnozowania siebie pod kątem "dzisiaj jest zirytowany/a, muszę się bardzie obserwować". Jeszcze inni są w stanie (do pewnego stopnia) blokować ten wpływ czynników biologicznych na swoją psychikę.

Człowiek nie musi biernie przyjmować narzucanych mu reguł gry. Ale też jakaś część przyjmie. Bo też tak zupełnie bez reguł się nie da, bo reguły są stabilizującym aspektem życia. Bez nich nasze życie, nasza psychika, zdezorganizowałyby się.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31398
Przeczytał: 103 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:52, 23 Mar 2023    Temat postu: Re: Zagadnienie uznania reguł gry

Michał Dyszyński napisał:
Człowiek nie musi biernie przyjmować narzucanych mu reguł gry.

Jednak przyjąć je może, a pewnie nieraz powinien. Jak rozpoznać KTÓRE reguły powinny być przyjęte?

Pierwszą chyba zasadą tutaj powinna być SPÓJNOŚĆ, czyli nie dopuszczenie do tego, aby dwie reguły przeczące sobie wzajemnie zostały jednocześnie uznane.
W tym kontekście ciekawe jest jeszcze zagadnienie komplementarności. Komplementarność jest czymś bardzo ciekawym - to właściwie jest jakby "sprzeczność bez sprzeczności", forma uzupełniania się przy jednoczesnej odmienności stanowiska.

Dobry system rozumowania ewoluuje sprzeczność do komplementarności. Czym się różnią te pojęcia?
Pomocny będzie przykład:
nie da się jednocześnie jeść i pościć - tu jest sprzeczność.
Ale już W JEDNYM CZASIE można jeść, a potem W INNYM CZASIE pościć, bądź robić coś innego niż jedzenie. Różny czas dla danej akcji niweluje sprzeczność, a jednocześnie powoduje, że całość nabiera sensu, bo nie sposób jest sprawnie działać ciągle jedząc.

Sprzeczność jest niwelowana właśnie tym, że coś innego będzie różnicowało nam to, co inaczej byłoby w sprzeczności - inny czas, inne miejsce, inna osoba, inne zagadnienie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin