Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zamienię sukcesy na rozsądną pokorę

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 35614
Przeczytał: 72 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 16:28, 21 Mar 2025    Temat postu: Zamienię sukcesy na rozsądną pokorę

Takie ogłoszenie w "duchowej gazecie" mógłbym chyba zamieścić, bo w to wierzę.

Był taki dowcip z czasów niedługo po transformacji, gdy toczyły się dyskusje, czy nie należałoby zburzyć warszawskiej architektonicznej "ikony", czyli Pałacu Kultury i Nauki. Ten spadek po stalinizmie, "dar narodu radzieckiego", chyba też forma rekompensaty za zaliczeniem polskich terytoriów do ZSRR był znienawidzony przez wielu warszawiaków. Podobną rolę pełniła w Warszawie za zaborów wielka cerkiew - też była symbolem władzy Rosji nad Polską, więc po odrodzeniu się II RP została zburzona. Turystom PKiN się podobał, bo był taki oryginalny (tak naprawdę nie do końca, bo podobne budowle Ruscy budowali i w innych krajach), wielu go lubiło, traktowało właśnie ikonicznie. Ale, szczególnie wśród osób niechętnych tej budowli "chodził" dowcip - niby ogłoszenie do gazety: mieszkanie w centrum Warszawy, z wygodami, dobrą komunikacją, z widokiem na Pałac Kultury sprzedam lub zamienię na takie samo lub podobne, lecz bez tego widoku.

Więc ja sobie samemu wywieszam nieraz ogłoszenie mentalne: sprzedam, z góry odstąpię sukcesy, walkowerem oddam zwycięstwa, dominacje nad przeciwnikami tylko za ten rodzaj wewnętrznej mentalnej równowagi (którą też dałoby się chyba określić jako formę pokory), a która polega na postrzeganiu rzeczywistości w całkowitym oderwaniu od pytań typu "kto tu wygrywa?", "Kto jest lepszy?".

Oddam to gratis, a może nawet jeszcze dołożę coś na prezent za wzięcie sobie owych zwycięstw. I to tylko za to, aby nie zakłócić sobie tej bezstronności, krystaliczności spojrzenia, równowagi mentalnego postrzegania rzeczywistości. Chcę być gotów dać się zepchnąć na samo dno drabiny społecznej, tylko po to, aby zachować ten ład postrzegania i osądzania wszystkiego bez narzutu instynktownych wzorców rywalizacyjnych, związanych z osiąganiem sukcesów i z pięciem się po drabinie społecznej. Tak szczerze mówiąc, to nawet nie wiem, czy długo bym wytrzymał, będąc na samym spodzie, będąc wzgardzonym przez wszystkich, więc nie deklaruję się, jako ten, kto to wykona. Deklaruję jedynie aktualną intencję, swoje bieżące odczuwanie w tej kwestii.

Ustalam sobie zatem, że
- z góry uznaje, iż nigdy niczego wobec drugiego człowieka nie wygram (wyjątkiem jest tu sport - w szachy, czy w innej postaci z góry umówionej, dotyczącej tylko jednej dziedziny rywalizacji wygrywać mogę)
- od nikogo nie jestem i nie będę lepszy w ogólnym sensie (gorszy chyba też nie...)
- nie interesuje mnie okazanie wyższości, a nawet nie interesuję mnie myślenie o tym, że taką wyższość mialbym okazywać (w sensie wartościowania, a nie analizy ogolnej... - tutaj o tym myślę, ale analizując tę kwestię jako zagadnienie, a nie jako coś, co miałbym sam wdrażać w życiu)


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pią 16:38, 21 Mar 2025, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 35614
Przeczytał: 72 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 16:41, 21 Mar 2025    Temat postu: Re: Zamienię sukcesy na rozsądną pokorę

Michał Dyszyński napisał:
Ustalam sobie zatem, że
- z góry uznaje, iż nigdy niczego wobec drugiego człowieka nie wygram (wyjątkiem jest tu sport - w szachy, czy w innej postaci z góry umówionej, dotyczącej tylko jednej dziedziny rywalizacji wygrywać mogę)
- od nikogo nie jestem i nie będę lepszy w ogólnym sensie (gorszy chyba też nie...)
- nie interesuje mnie okazanie wyższości, a nawet nie interesuję mnie myślenie o tym, że taką wyższość miałbym okazywać (w sensie wartościowania, a nie analizy ogólnej... - tutaj o tym myślę, ale analizując tę kwestię jako zagadnienie, a nie jako coś, co miałbym sam wdrażać w życiu)

A dlaczego o tym tu piszę? Czyżbym miał z tym jakiś problem?...
- Mam problem o tyle, że po raz kolejny w dyskusji zostałem wmanewrowany w ten schemat, w którym oponent interpretuje moje uwagi jako formę walki o prymat i wywyższenie. A ja nie wiem, jak się uwolnić od tego wpychania mnie w ów schemat. :cry:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin