Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zapotrzebowanie na złudzenia

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 37558
Przeczytał: 77 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:52, 16 Paź 2025    Temat postu: Zapotrzebowanie na złudzenia

Zadziwia mnie moc zapotrzebowania ludzi na złudzenia. Najczęściej ludziska celują w złudzenia swojej wielkości, wyższości nad innymi. Szukamy w życiu nadziei, a że trudno jest o tę nadzieję uzasadnioną okolicznościami, to liczni zaczynają ją pokładać w iluzjach, które najczęściej powstają na podłożu instynktów.
Złudzenia są formą marzeń, ale o ile marzenia w normalnym trybie nie będą związane z oszukiwaniem się, czyli marzący o czymś wciąż będzie świadomy tego, ze tylko sobie o czymś marzy, a nie jest to rzeczywistością, to złudzenia zacierają ową granicę pomiędzy tym, co jest realne, a tym tylko z umysłu.
Emocje, które bardzo pragną czegoś, które nie negocjują swoich żądań od reszty psychiki, są tu głównym mechanizmem zakłamywania. Dlatego obroną przed złudzeniami jest jakaś forma dogadania się ze swoimi emocjami, z pragnieniami pojawiającymi się spontanicznie.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Czw 11:52, 16 Paź 2025, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 25507
Przeczytał: 101 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:09, 16 Paź 2025    Temat postu:

A mnie nie zadziwia.

Religia daje wiele złudzeń.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 37558
Przeczytał: 77 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:13, 16 Paź 2025    Temat postu:

Z drugiej strony tak z góry nie da się określić, czy dane przekonanie jest złudne, czy też nie. Wręcz można ulec złudzeniu niejako w przeciwną stronę, czyli uznać za złudzenie coś, co jest jak najbardziej realne.
Dlatego zadziwia mnie nie tyle sam fakt, że złudzeniom ulegamy (co jest naturalne), a to, że często się na wcześniejszych doświadczeniach ze złudzeniami w jakimś zakresie nie uczymy.
Bo znamienne jest, że skłonność do ulegania złudzeniom jest dość stałą cechą osobniczą. Oto są kobiety, które twierdzą „zawsze trafiam na niewłaściwych facetów”. Tylko czy aby na pewno to jest przypadek, czy po prostu (nie do końca świadomy) wybór tej kobiety?…
Kobiety ulegające słodkim słówkom, lansom na nie wiadomo jakiego macho będą właśnie takich facetów szukały sobie do towarzystwa. Same mają na takie typy zapotrzebowanie, więc nie należy się dziwić, że właśnie takich potem mają jako (krótkotrwałych) partnerów. Dość podobnie będzie też i z facetami, choć ci z kolei bardziej wolą się łudzić co do stanu swoich własnych możliwości, niż w kwestiach oceny potencjalnych partnerek. Mężczyźni bowiem chyba mają rodzaj instynktu chroniącego go przed trwałymi związkami ze swobodnie prowadzącymi się partnerkami – archetyp „dziwki”, czyli kobiety pogardzanej, niegodnej zaufania z racji na skłonność do posiadania wielu partnerów jest chyba wbudowany w męskie instynkty. Choć chyba też nie wszyscy tę cechę posiadają.
W każdym razie chyba skłonność do łudzenia się jest w znacznym stopniu cechą osobniczą. Ludzie o tym typie osobowości chyba po prostu chronią swoje prawo do POWIERZCHOWNYCH OSĄDÓW. Znaczna frakcja ludzi właśnie tak widzi siebie i sens życia, że mają prawo chcieć powierzchownie, czyli że niejako „psim obowiązkiem świata” jest być dostosowanym do pragnień owej osoby, a nie, że to ona ma się nagiąć do świata. Więc gdy jest coś się takiej osobie karmiącej się chętnie złudzeniami w świecie (szczególnie ludziach) nie podoba, jeśli nawet fakty są mało przyjemne, to wychodzą one z założenia „tym gorzej dla faktów, bo moje potrzeby emocjonalne są dla mnie ponad wszystko”. Czy jednak świat będzie respektował ten bunt przeciw niemu?…
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin