Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Związek odpowiedzialności z cierpieniem

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 37595
Przeczytał: 77 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:34, 16 Wrz 2025    Temat postu: Związek odpowiedzialności z cierpieniem

Związek odpowiedzialności z cierpieniem
Idea odpowiedzialności nie miałaby racji bytu, gdyby nie było cierpienia. To wprost wynika z postawienia idei odpowiedzialności, a w szczególności z tego, że jesteśmy odpowiedzialni za coś tylko wtedy, gdy nasze działania mogą potencjalnie doprowadzić do stanu, który określimy jednoznacznie jako „zły”. Tym złem, które najbardziej jednoznacznie osobowość rozpoznaje jest właśnie cierpienie.
Jeśliby nie było cierpienia, czyli nie byłoby tej negatywnej opcji w dualizmie, to wszystkie wybory byłyby bez znaczenia, w emocjonalnym sensie byłyby jakby losowe. Dopiero cierpienie, stwarzające impuls do unikania go, sprawia nam tę różnicę, która jednocześnie buduje napięcie i uruchamia wolę do sprawczości, która by zablokowała cierpienie.
Człowiek staje za coś odpowiedzialny, gdy możemy mu przypisać coś, co go albo obciąży, albo stanie się powodem do uznania zasługi. Cierpienie jako efekt działań człowieka jest tym probierzem dla sprawczości i wartości człowieka.

Brak zdolności do odczuwania cierpienia zarazem sprawia, że dany podmiot jest wyjęty spod odpowiedzialności – one nie może dzielić z innymi tego napięcia, które sprawia, iż możemy dany podmiot rozliczać, że sens nabiera idea kary, że w układzie jest też nagroda.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 37595
Przeczytał: 77 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:35, 16 Wrz 2025    Temat postu:

W innym wątku stworzyłem komentarz, który tu pasuje:
Michał Dyszyński w wątku http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/si-bardziej-ludzka-niz-ludzie,23463-825.html#853753 napisał:
[link widoczny dla zalogowanych]
Halucynacje AI działają podobnie do zachowania człowieka, który jest zmuszany do jakiejś formy efektu, a podstawy ku temu są nikłe, albo żadne. Więc taki człowiek, jeśli nie ma żadnych dodatkowych hamulców wobec swojego fantazjowania, będzie osiągał ów efekt kreacją danych, opisów z samej własnej fantazji.
Zagadnienie jest ogólnofilozoficzne. Teorie naukowe wg mnie też mają w sobie element fantazji, są nadbudową na dane - czasem większą, czasem mniejszą - ale nie są samymi danymi.
Główny problem z AI, z zastosowaniem jej w realnym obrocie prawnym jako podmiotu jest to, że nie ma jak jej ukarać.
Fantazjując nad miarę AI nie poniesie konsekwencji swoich "złych" zachowań, bo nie czuje, tak jak człowiek - czyli też np. nie będzie odczuwała dyskomfortu pobytu w więzieniu.
AI jest dostosowawcza - dostosowuje się do danych, tworząc z nich rodzaj wizji na bazie wcześniej dostarczonych wzorców. Dostosowawczość jednak jednocześnie powoduje, że AI nie ulega rozterkom, nie cierpi z tytułu "ojej, tu jest sprzeczność, z którą nie umiem sobie poradzić, a bardzo pragnę, aby wygenerować niesprzeczny rezultat". AI nie cierpi, a po prostu generuje rezultat najbliższy temu, co wynika z kalkulacji dopasowania danych do treningów z wcześniejszych wzorców. Jeśli jej potem powiedzą "źle zrobiłaś, zrób to inaczej", to AI posłusznie wygeneruje nową wizję - tym razem bliższą tej sugestii, która dodatkowo się pojawiła. Czyli ludzie będą mieli za każdym razem to, co jest najbliższe wskazanemu celowi na zadanych warunkach.
Człowiek ma inaczej - człowiek odczuwa cierpienie, które powstaje na bazie ISTNIENIA STAŁEJ STRUKTURY.
Np. człowiek cierpi ból nowotworowy, bo struktura tkanek ciała jest taka, jak jest, tworzące bodźce bólowe, zaś sam umysł w większości (nie myślę o jakichś geniuszach, joginach) nie jest w stanie swoją wolą, czy inną formą umysłowej kreacji zignorować tamtych bolesnych doznań. Człowieka można ukarać więzieniem, bo większość ludzi odczuwa jako przykre pozostawanie w zamknięciu, w śmierdzącym pomieszczeniu, w stłoczeniu z grupą innych wykolejeńców, bez ciekawych zajęć. Ale są też i tacy więźniowie, którzy się tak przyzwyczaili do warunków swojej izolacji, że wobec nich ta kara przestaje pełnić swoją domyślną funkcję. Są nawet tacy, którzy po wypuszczeniu z więzienia starają się do niego wrócić. Jeśli dostosowawczość osiągnie odpowiednio wysoki poziom, to nie ma jak tego idealnie się dostosowującego delikwenta ukarać. Jeśli ktoś łatwo by akceptował każde warunki, w jakich zostanie inwazyjnie umieszczony, to nie ma wobec niego kary.
Wobec AI nie ma tego punktu zaczepienia, aby ją ukarać - nie ma ciała, które reaguje bólem, nie ma psychiki, która pragnie sycić się wolnością, możliwością spacerowania po wolnej przestrzeni, robienia różnych przypadkowych rzeczy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin