Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy ludzie siebie lubią?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Semele
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 139 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:07, 11 Gru 2023    Temat postu:

Dojrzałość psychiczna nie polega więc na tym, aby umieć się dostosować do każdego towarzystwa i każdych warunków. Nie da się być w pełni sobą zawsze i wszędzie. Można jednak być blisko siebie i nie ulegać sytuacjom, które chcą nas zmusić do porzucenia własnych zasad i wartości.

Dojrzałość psychiczna to zdolność zauważenia warunków nierozwojowych. To bycie wiernym sobie, nawet kosztem zniszczenia ważnych wcześniej relacji. Jeśli ktoś próbuje na nas wymusić uległość i dostosowanie się, to czasami jedynym rozwiązaniem jest stanowcze i bezpośrednie wyrażenie siebie. Nawet jeśli miałoby to doprowadzić do utraty kontaktu z tą osobą.

Kiedy człowiek wzrasta i dojrzewa psychicznie, jego zmiana może być ogromnym i trudnym zaskoczeniem dla wielu bliskich. Szczególnie tych, którzy żyją bezrefleksyjnie już od wielu lat, w pewnego rodzaju stagnacji psychicznej.

Dla tych osób człowiek, będący żywym dowodem zdolności rozwojowych, jest przypomnieniem o własnej sztywności psychicznej. Staję się obiektem wywołującym trudne, wewnętrzne konfrontacje u tych, którzy niekoniecznie są na te konfrontacje gotowi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 139 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:01, 11 Gru 2023    Temat postu:

Źródła niskiej samooceny często leżą w dzieciństwie. Być może dorastał w trudnej rodzinie, nie był doceniany, nie czuł się kochany, miał skomplikowane relacje z rodzicami. To wpływa na charakter człowieka i pozostawia ślad na całe życie. Niewykluczone również, że doznał w życiu przykrości, został zraniony, skrzywdzony.

Przykład: chłopak otyły w dzieciństwie, nawet jeśli zrzuci nadwagę i będzie podobał się kobietom, wciąż może być nieśmiały i niepewny siebie. Albo mężczyzna, który został porzucony przez dziewczynę, którą darzył silnym uczuciem (np. swoją pierwszą miłość). O takich doświadczeniach się nie zapomina. Mogą drastycznie obniżyć poczucie własnej wartości i wpędzić mężczyznę w kompleksy, z których trudno będzie mu wyjść.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 139 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 5:54, 12 Gru 2023    Temat postu:

Jedną z najbardziej promowanych technik poprawy nastroju, z jaką spotkałem się od początku mojej przygody z psychologią (to już ponad 20 lat) jest tworzenie pozytywnych myśli na swój temat. Technika ta wpisuje się w nurt psychologii poznawczej. Nie wiem dlaczego, ale niemalże już od pierwszych chwil kiedy czytałem o tym sposobie poprawy samooceny, czułem jakiś wewnętrzny opór. Później wpadły w moje ręce artykuły o charakterystycznym sposobie bycia Amerykanów, gdzie dominuje postawa „jestem O.K.”. Jednocześnie odnotowuje się duży odsetek mieszkańców USA z poważnym zachwianiem samooceny. Wówczas to skojarzyłem sobie taką postawę z wgrywaniem do komputera programu (tu przekonania „jestem O.K.”) na zawirusowany Windows.

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 5:55, 12 Gru 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 139 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:32, 14 Gru 2023    Temat postu:

Dalej z bloga J. Przemienieckiego


Myślę, że każdy miał okazję usłyszeć krytykę skierowaną pod swoim adresem. Niekiedy jest ona słuszna i pokazuje nasze błędy, czy niedociągnięcia. Wynika niekiedy z bardzo pozytywnych intencji krytykanta. Jeżeli dodatkowo „podana” jest w „miękkiej” formie, to przyjmujemy ją z wdzięcznością, chociaż w pierwszej chwili możemy odczuwać dyskomfort.

Jest również i taka krytyka, która stanowi formę dowartościowania krytykanta. Przyjmując postawę krytyczną wobec nas odczuwa satysfakcję. W jego przypadku krytyka innych to niemalże jak nałóg (patrz mobber). Dopóki jednak nie potrafimy jej rozpoznać, dopóki nie uświadomimy sobie, że mamy do czynienia ze szczególnym „nałogowcem”, krytyka pobudza nasz system nerwowy wywołując reakcję walki (złości, agresji), albo ucieczki (uczucie przykrości, wycofanie się).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 139 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:53, 14 Gru 2023    Temat postu:

Motyl i skafander. Film.

Film przedstawia życie Jeana-Dominique’a Bauby’ego po udarze mózgu, który spowodował u niego zespół zamknięcia – stan, w którym pacjent zachowuje zdolność myślenia i kojarzenia, jednak ze względu na paraliż niemal wszystkich mięśni nie jest w stanie się poruszać. Jedynym sposobem, w jaki może kontaktować się z otoczeniem, jest poruszanie lewą powieką (prawe oko zostało zszyte).

Pierwsza część filmu przedstawia świat z punktu widzenia Jeana-Dominique’a Bauby’ego, budzącego się ze śpiączki po udarze. W dalszej części pojawiają się także sceny ukazujące pacjenta „z zewnątrz”, jak również jego przeszłość, wspomnienia oraz fantazje. Po opracowaniu przez jego terapeutkę sposobu porozumiewania się ze światem (podczas gdy osoba rozmawiająca z pacjentem odczytuje litery ułożone według częstotliwości ich występowania, pacjent mruga powieką w odpowiednim momencie, a składane w ten sposób litery tworzą wyrazy i całe zdania) Bauby, który przed wypadkiem był redaktorem magazynu "Elle" i podpisał kontrakt na opublikowanie książki swojego autorstwa, wpada na pomysł napisania autobiografii przy użyciu tej żmudnej metody.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 139 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:54, 15 Gru 2023    Temat postu:

Haruki Murakami
"Teraz widzę, że posiadanie naszej historii i kochanie siebie w tym procesie jest najodważniejszą rzeczą, jaką kiedykolwiek zrobimy".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 139 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 2:15, 18 Gru 2023    Temat postu:

Oboje przeżyli wypowiedzenia "radykalne cięcie w karierze zawodowej", a doświadczenie to stało się fundamentem ich pracy, życia i sukcesu. Autorzy z pełnym przekonaniem bronią tezy, iż bezrobocie, wypowiedzenie, upadłość i wypalenie bywają czasem niezwykle pomocne, bowiem w końcu popychają nas na naszą własną drogę i skłaniają do odkrycia i wykorzystania naszych prawdziwych zdolności. Nadszedł czas, by tworzyć nowe sieci współpracujących ze sobą ludzi, którzy nie oddzielają własnego sukcesu od dobra innych.
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 139 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:42, 19 Gru 2023    Temat postu:

Maciej Bennewicz - menedżer, trener kognitywny, superwizor, socjolog ze specjalizacją z psychologii, artysta plastyk, ilustrator. Założyciel Instytutu Kognitywistyki, organizacji kształcącej zawodowych mentorów, coachów, menedżerów. Autor licznych artykułów i uznanych za kanoniczne poradników na temat coachingu: Coaching, czyli restauracja osobowości, Coaching, czyli przebudzacz neuronów, Coaching na Wyspach Szczęśliwych, Coaching. Kreatywność. Zabawa. Narzędzia rozwoju dla pasjonatów i profesjonalistów, Coaching. Złote zasady, Coaching i mentoring w praktyce. Podejście kognitywistyczne. Wydanie nowe rozszerzone i wielu innych. Współautor, wraz z Anną Prelewicz, książek: Coaching. Zestaw narzędzi, Mentoring. Złote zasady i Mentoring. Zestaw narzędzi.
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 12:53, 19 Gru 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 139 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:07, 19 Gru 2023    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 13:11, 19 Gru 2023, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 139 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:35, 19 Gru 2023    Temat postu:

Umiejętność obiektywnego spojrzenia na samego siebie należy do najtrudniejszych umiejętności ludzkich, wymagających dużej dojrzałości i życiowego doświadczenia. Człowiek obdarzony taką umiejętnością uwalnia się w znacznym stopniu od nacisku zwierciadła społecznego, staje się bardziej niezależny i odważny w swych sądach i sposobach zachowania się. Jest to ważny stopień w osiągnięciu ludzkiej wolności. Dążenie do wolności jest wielką siłą człowieka; wspomniano już o tym, jak siła ta, nie wyładowana, może wyzwolić się w formie psychotycznej. Schizofrenia jest patologicznym zdobyciem wolności kosztem realności i w końcu niewoli już nie w świecie rzeczywistym, ale psychotycznym, powstałym dzięki projekcji tego, co najbardziej własne i intymne, w świat otaczający. Kępiński
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 139 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:56, 20 Gru 2023    Temat postu:

Co to znaczy kochać siebie?
Bez poczucia winny
Kochać siebie, to godzić się z tym jacy jesteśmy: ze wszystkim, co stanowi nasze jestestwo. Chodzi o wygląd, zdrowie, osobowość, umiejętności, osiągnięcia, zalety i wady. Nie znaczy to, że nie działamy na rzecz zmienienia czegoś w sobie. Działamy w celu zmniejszenia różnego rodzaju braków i niedoskonałości, ale akceptujemy siebie mimo, że je mamy. Nie czujemy się winni z ich powodu, choć świadomie możemy dążyć do zmiany.

Pozytywne widzenie własnej osoby
Sztuka kochania siebie, to pozytywne widzenie własnej osoby nawet w chwilach, gdy coś nam nie wychodzi lub postąpimy wbrew uznanym przez siebie wartościom. Fakt, że to zrobiliśmy nie przekreśla nas samych; nie niszczy naszej istoty. We własnych oczach pozostajemy Ok, choć coś co zrobiliśmy takie nie było.

Ciasteczkowy potwór (przykład)
Masz swoje prawa …
Przykład. Jesteś w sklepie i ściągasz z półki ostatnią paczkę swoich ulubionych ciastek. Za Tobą ktoś wzdycha i ma niezadowoloną minę. Przyszedł po te same ciastka, a Ty sprzątnąłeś mu sprzed nosa ostatnią paczkę. Nie znaczy to, że powinieneś odstąpić słodkość lub zaproponować podzielenie się ciastkami. Byłeś pierwszy i masz prawo je zatrzymać.

Nigdy nie musisz spełniać prośby
Kochając siebie, nie będziesz czuł dyskomfortu ani winy z powodu wzięcia z półki smakołyku, który chciał kupić ktoś inny. Teraz wyobraź sobie odwrotną sytuację: ktoś zgarnia owe ciastka i nie przejmuje się, że dla Ciebie nie starczyło. Egoistyczną reakcją w takiej sytuacji będzie powiedzenie tej osobie czegoś nieprzyjemnego lub – co gorsza – próba wywarcia na niej presji, żeby oddała Ci ciastka. W obydwu sytuacjach osoba, dla której zabrakło ciastek może oczywiście poprosić o ich odstąpienie. Osoba, która zdążyła wziąć je z półki nie musi spełnić tej prośby.

Nie ustępujesz, ale nie krzywdzisz
Miłość do samego siebie, to m.in. świadomość, że nie muszę ustępować innym, gdy tego nie chcę. Niezdrowy egoizm, to założenie, że inni powinni nam ustępować, spełniać nasze prośby i podporządkowywać się naszym oczekiwaniom. Zdrowa miłość własna dogadza sobie, nie krzywdząc przy okazji innych. Krzywdą nie jest wykupienie ostatniej paczki ciastek, nawet jeśli komuś zrobi się z tego powodu przykro. Krzywdą byłoby odepchnięcie kogoś od półki w celu zgarnięcia pożądanego smakołyku.

Dlaczego tak trudno kochać siebie?
Jaką masz postawę?
Nasz stosunek do siebie często wyraża się w postawie „przepraszam, że żyję” lub w postawie „żyję, a inni są dla mnie”. Innymi słowy, pomijamy siebie i lekceważymy lub przeciwnie: wywyższamy ponad innych. Dlaczego tak się dzieje? Większości z nas po prostu nie nauczono zdrowego egoizmu. Nie powiedziano, że mamy prawo kochać samego siebie i nie pokazano jak to robić.

Wychowanie i krytyka zachowanie
Nauka miłości do samego siebie odbywa się poprzez doświadczanie miłości bezwarunkowej. O taką miłość jest bardzo trudno, ponieważ większość rodziców ma wobec swoich dzieci jakieś oczekiwania. Na przykład by były grzeczne i nie sprawiały kłopotów. To naturalne i nie świadczy źle o rodzicach. Ale dziecko krytykowane za każde zachowanie, które nie podoba się rodzicom nie będzie w przyszłości akceptować całego siebie, z zaletami i wadami. Nie będzie dla siebie wyrozumiałe, a to podstawowy przejaw miłości własnej. Trudność w kochaniu siebie bierze się również stąd, że w procesie wychowania miłość tę skojarzono z egoizmem i tak traktowano wszelkie jej przejawy.
[link widoczny dla zalogowanych]

Nie kochając siebie nie jesteśmy w stanie obdarować miłością drugiej osoby, bo sami nie znamy tego uczucia. Nie kochając siebie jesteśmy nieufni, zamknięci, nieśmiali, podejrzliwi, skryci i nadmiernie skupieni na sobie. Często mamy poczucie krzywdy i pretensję do ludzi i świata. Głównie narzekamy i nie widzimy wokół siebie nic dobrego. Otaczającą nas rzeczywistość traktujemy tak jak samego siebie – negatywnie.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Śro 17:57, 20 Gru 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 139 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:46, 21 Gru 2023    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]


Na takie nieracjonalne poczucie winy związane z ,,nieczystością” seksu w buddyzmie nie ma miejsca. Buddyzm nie wtrąca się w formy, jakie przybiera nasza seksualność: preferencje seksualne, pozycje, frekwencja naszych wyczynów, to czy mamy partnera czy sami się zaspokajamy – to wszystko nasza sprawa. Wszystko to pod warunkiem, że nie krzywdzimy czy nie wykorzystujemy przy tym drugiej osoby, że to jej też dogadza. Widzimy więc ponownie, że etyka buddyjska jest etyką naturalną, nie narzuconą czy konwencjonalną.

Buddyzm nie reguluje też, czy powinniśmy mieć stałych czy przejściowych partnerów,  czy żyć bez (pomijamy tu oczywiście mnichów itp). Każdy z tych wyż. wym. stylów życia jest ok, w każdym z nich można żyć psychologicznie zdrowo albo nie. W buddyzmie nie istnieje też sakrament małżeństwa. Jednak kiedy np jesteśmy w stałym związku i taka jest umowa, to zdrada jest oczywistym złamaniem słowa i zawiedzeniem zaufania.

Fantazje i pragnienia seksualne na jawie, czy sny w nocy, też są czymś naturalnym więc nie ma tu miejsca na obwinianie się, choć oczywiście jeśli chcemy mieć spokojny umysł i np praktykować głębiej medytację, to nie możemy sobie folgować i niewolniczo za nimi podążać.

Druga skrajność – idealizowanie związków seksualnych

Z drugiej strony dochodzi jednak do sytuacji, kiedy idealizujemy seks, seksualność i swoich partnerów/partnerki (,,seks z nią/nim jest bardzo duchowym przeżyciem”, ,,razem zdążamy do oświecenia” etc). Może się zdarzyć, że trafimy na bodhisattwę, ale szansa na to jest niewielka. Niektórzy ludzie pasują do siebie lepiej, inni mniej, można kogoś mniej lub bardziej kochać i to normalne, że kiedy jesteśmy zakochani, to widzimy swoją ukochaną czy swego wybranka jako ideał.

Ale takie gloryfikowanie seksu i idealizowanie partnera często mija się z rzeczywistością. Niektórzy ludzie podniecają się na przykład tantryczną symboliką buddyjską – za 2000 euro za tydzień możemy pojechać na kurs seksu tantrycznego na jakąś grecką wyspę oferowany przez opaloną parę. Sęk w tym, że tantryczna symbolika tybetańska itp nie ma nic wspólnego z seksem, tak jak i określanie siebie w związku jako yin i yang jest całkowitym nieporozumieniem. Ktoś nazwał takie zachowanie ,,kropieniem seksu wodą święconą”. To też zapewne wypływa z jakiegoś nieuświadomionego poczucia, że seks jest be. Ktoś, kto podchodzi do seksu i do ciała w zdrowy sposób, raczej nie będzie odczuwał potrzeby takiego dorabiania uświęcającej ideologii do zdrowych i naturalnych ludzkich instynktów i uczuć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 139 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:48, 21 Gru 2023    Temat postu:

Nadmierna identyfikacja ze swą płcią

Ten problem pewnie nie dotyczy nas zbytnio, ale zdarzają się ludzie, którzy na pierwszym miejscu uważają się za kobietę czy mężczyznę (i to widać po stroju, podkreślaniu części ciała etc), a dopiero potem za ludzi. Praktykując buddyzm staramy się oczywiście nie identyfikować wyłącznie czy nawet na pierwszym miejscu jako kobiety czy mężczyźni – choć w niektórych sytuacjach może to być trudne. Praktykujemy w medytacji i poza nią metta więc staramy się być najpierw człowiekiem i tak też odnosić do innych. Wg buddyzmu w trakcie poprzednich narodzin na tym świecie i w innych byliśmy mężczyzną czy kobietą niezliczoną ilość razy. Może nawet zdarzyło się nam przekroczyć bariery płci i żyć w świecie zbliżonym do anielskiego (w sensie buddyjskim) jako tzw dewa. Więc nadmierne utożsamianie się ze swą płcią naprawdę nie ma sensu.

Buddyzm a seks. Czego oczekujemy od seksu?

Seks i związki tego typu można traktować jako zdrową, naturalną życiową energię, kontakt z drugą osobą, szczególnie przyjemny, kiedy kogoś lubimy lub kochamy. Ale możemy do nich też podchodzić w sposób niezdrowy i nierealistyczny. Oczekując np, że partner/ka będzie jednocześnie naszą kochanką/kiem, nianią, matką, ojcem, najlepszym przyjacielem, całkowicie akceptującym powiernikiem (któremu opowiemy o wszystkim, włącznie z tym, na kogo poza nim/nią mamy ochotę). Seks może też spełniać różne nasze potrzeby – dawać nam poczucie bezpieczeństwa, dowartościowywać nas, możemy się przezeń potwierdzać, starać się zaspokoić brak miłości, poczuć, że żyjemy itp. Niektóre z tych potrzeb jest on w stanie spełnić, innych nie, to może przeładować związek z drugą osobą i prowadzić do problemów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 139 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 6:51, 24 Gru 2023    Temat postu:

Miłość. Uczucie najtrudniejsze, ale przecież najważniejsze

Mówi się, że cała nasza kultura - wszystko, co tworzymy, książki i filmy, wiersze i piosenki, obrazy i rzeźby - traktuje o miłości, powstaje dla miłości, z powodu miłości lub jej braku. Bo miłość, ta romantyczna, ale też między przyjaciółmi czy rodzicami i dziećmi, jest w naszym życiu najważniejsza. Każdy chce być kochany, rozumiany, ważny. Niestety, to właśnie z nią miewamy największe problemy. Jest trudna, ponieważ przypomina o innych relacjach, niekoniecznie miłosnych. Czasami o tęsknotach czy lękach, ale również o tym, czego najbardziej pragniemy i czego najbardziej się boimy. W jakimś sensie miłość czyni nas nagimi, a mało komu chcemy się tak pokazywać.

Autorka książki podjęła się trudnego zadania: postanowiła przyjrzeć się miłości z różnych perspektyw i w rozmaitych kontekstach. Zaczyna od zdefiniowania tego, czym w ogóle jest miłość, i ustalenia, po co nam relacje i jakie potrzeby zaspokajamy dzięki związkom z innymi ludźmi. Zastanawia się nad tym, czym jest dobra relacja, czego jej potrzeba i jak do jej jakości mają się uważność i współczucie. Przygląda się także jednej z najważniejszych składowych miłości, czyli intymności - rytuałom par, dobrej komunikacji i seksowi, w którym partnerzy dbają o siebie nawzajem. Nie boi się zajrzeć na drugą stronę, tam gdzie czekają na nas "niemiłość" i "nieżycie", trudne emocje, a czasem... rozstanie. Zdarza się przecież, że miłość się kończy. Jednak, odpowiednio pielęgnowana, może trwać nawet całe życie.

Miłość i współczucie to partnerzy w związku. Jedno mówi "kocham", drugie "współodczuwam". A uważność pozwala im się usłyszeć.
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 139 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 7:02, 24 Gru 2023    Temat postu:

Jest pani trenerką uważności i współczucia, ale napisała pani książkę o miłości i związkach intymnych. Skąd ten temat?

– Interesował mnie osobiście, bo nie ukrywam, że miałam różne związki i mimo całej mojej psychologicznej wiedzy nie zawsze mi się one udawały, a każda porażka rodziła pytania, co robię nie tak i o co właściwie w tej miłości chodzi. Przeglądając literaturę fachową i popularne poradniki, zorientowałam się, że nikt nie spojrzał na ten temat z perspektywy uważności i współczucia, a jestem przekonana, że to główny budulec każdej, również intymnej relacji. Trzecim powodem była natomiast motywacja mojej ukochanej i to właśnie ona najbardziej pchnęła mnie do działania. Jakie były jej intencje, mogę się tylko domyślać. Zapewne chodziło o to, żebym sama mogła przyjrzeć się temu, jakie mam skojarzenia i doświadczenia związane z miłością. Co właściwie o niej wiem i czego nie wiem?

– Dlaczego miłość jest tak trudna, że wolimy „uczyć się” jej z książek niż z życia?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 139 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:46, 27 Gru 2023    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]


E-WIZYTA

Jak kochać osobę z depresją?

Życie partnera osoby z depresją może być naprawdę ciężkie. Choroba bliskiej osoby może doprowadzić do zaniedbania kontaktów towarzyskich, konieczności przejęcia większej ilości obowiązków domowych czy problemów finansowych w sytuacji, gdy osoba z depresją nie może chodzić do pracy. Jak sobie radzić, gdy twój partner ma depresję?

Dowiedz się jak najwięcej na temat depresji

Depresja może być bardzo zwodnicza. Jednego dnia twój partner może „wyglądać normalnie”, a kiedy indziej płakać zwinięty w łóżku. Może to spowodować u ciebie dezorientację i trudności w zrozumieniu przez co on/ona przechodzi i zasiać w tobie przekonanie, że chory ma większą kontrolę nad swoim nastrojem, niż ma w rzeczywistości. Czytanie fachowej literatury i informacji na sprawdzonych stronach internetowych ułatwi ci zrozumienie, że depresja jest poważną chorobą i chory nie ma nad nią żadnej kontroli.

Zachęcaj do leczenia

Problemy natury psychicznej często naznaczone są w społeczeństwie piętnem. Ty lub twój partner możecie myśleć, że to tylko trudny etap, który minie. Czasami zastanawiacie się, czy sytuacja jest już na tyle poważna, by szukać pomocy specjalisty. Zawsze lepiej jednak poszukać pomocy wcześniej niż później. Psychoterapia i odpowiednio dobrane leki powinny pomóc złagodzić objawy i skrócić czas trwania depresji.

Bądź zły na sytuację, nie na partnera

Czasami ciężko to odróżnić, ale to rozróżnienie jest bardzo ważne. Atakowanie charakteru lub samej osoby partnera może jeszcze bardziej zniszczyć jego zachwiane przez depresję poczucie własnej wartości. Pamiętaj, że twój partner nie jest winny zachorowania na depresję.

Pozostań w tej samej drużynie

Choć sytuacja jest stresująca, żadne z was nie jest jej winne. Podkreślaj, że jesteś przy nim/niej i razem przejdziecie przez tę trudną sytuację.

Nie wchodź w tryb „naprawiania”

To naturalne, że widząc cierpienie partnera, chcemy pomóc. Może to jednak przyjąć formę próby rozwiązania problemu. Często takie rozwiązanie nie istnieje. Wychodzenie częściej z domu, ograniczenie cukru, czy ćwiczenia fizyczne nie sprawią, że depresja zniknie. Choć ciężko w to uwierzyć czasem wystarczy po prostu słuchać i dać przestrzeń drugiej osobie, by mogła doświadczać swoich uczuć.  

Skup się na osiągnięciach, nawet gdy wydają się małe

Kiedy ludzie w depresji zaczynają zdrowieć, znacznie lepiej odpowiadają na wsparcie i pozytywne wzmocnienie niż na krytykę. Spróbuj skupiać się na osiągnięciach partnera, nawet jeśli są niewielkie. Jeśli twój partner nie czuł się na siłach, by przebrać się rano, a pewnego dnia decyduje się na ten krok, jest to ważna zmiana i należy pokazać partnerowi, że ją zauważyliśmy np. mówiąc: „Widzę, że dzisiaj rano się przebrałeś. Wyobrażam sobie, że musiało to być dla ciebie trudne, skoro kiepsko spałeś ostatniej nocy”.

Poszukaj terapii par raczej wcześniej niż później

Nie bój się szukać na zewnątrz pomocy dla związku, jeśli często się kłócicie i nie możecie się dogadać. To może być dobre uzupełnienie dla terapii indywidualnej służącej walce z depresją. Terapia par uczy umiejętności komunikacyjnych, które mogą pomóc ludziom zrozumieć, jak poruszać ważne kwestie. Poza tym mniej stresu w domu tworzy lepsze środowisko dla leczenia depresji.

Pamiętaj o własnych potrzebach

Nie porzucaj swoich zainteresowań i przyjaciół. Dbanie o siebie jest koniecznością, nie przejawem egoizmu. W innym wypadku będziesz mieć żal do partnera, a związek na tym ucierpi.

Okaż współczucie 

Zauważ, że zarówno ty, jak i twój partner robicie wszystko, co w waszej mocy w tym momencie. Dajcie sobie nawzajem kredyt zaufania.   
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 139 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 5:42, 28 Gru 2023    Temat postu:

"Zdrowa miłość do samego siebie oznacza, że nie czujemy przymusu, aby tłumaczyć się przed sobą lub innymi, dlaczego jedziemy na wakacje, dlaczego śpimy dłużej, dlaczego kupujemy sobie nowe buty, dlaczego rozpieszczamy siebie od czasu do czasu. Czujemy się komfortowo robiąc rzeczy, które dodają wartości i piękna do naszego życia."
ANDREW MATTHEWS
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 139 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 6:06, 28 Gru 2023    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 139 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 6:14, 28 Gru 2023    Temat postu:

Tak przy okazji:
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:14, 28 Gru 2023    Temat postu:

Cytat:
Jak kochać osobę z depresją?

Nikt kogoś takiego nie kocha. Szczególnie jeśli to mężczyzna jest w depresji.

Cytat:
Depresja może być bardzo zwodnicza. Jednego dnia twój partner może „wyglądać normalnie”, a kiedy indziej płakać zwinięty w łóżku. Może to spowodować u ciebie dezorientację i trudności w zrozumieniu przez co on/ona przechodzi i zasiać w tobie przekonanie, że chory ma większą kontrolę nad swoim nastrojem, niż ma w rzeczywistości.

Im częściej analizuję przed innymi własny nastrój, tym bardziej innym się wydaje, że go kontroluję. A to nie ma nic ze sobą wspólnego.

Cytat:
Czytanie fachowej literatury i informacji na sprawdzonych stronach internetowych ułatwi ci zrozumienie, że depresja jest poważną chorobą i chory nie ma nad nią żadnej kontroli.

Tak jak ja mam "kontrolę" nad swoim użalaniem się nad sobą i wyrzucaniem furii w tekście.

Cytat:
Atakowanie charakteru lub samej osoby partnera może jeszcze bardziej zniszczyć jego zachwiane przez depresję poczucie własnej wartości.

Doświadczam tego regularnie od wielu osób.

Cytat:
Pamiętaj, że twój partner nie jest winny zachorowania na depresję.

Zazwyczaj to on jest obwiniany. O to, że jest egoistą, egocentrykiem, myśli tylko o sobie, itd.

Cytat:
Nie wchodź w tryb „naprawiania”

To naturalne, że widząc cierpienie partnera, chcemy pomóc. Może to jednak przyjąć formę próby rozwiązania problemu. Często takie rozwiązanie nie istnieje.

No bo nie istnieje. A większość ludzi myśli, że wypowie jakąś formułkę, wymyśli jakiś banalny pomysł, i że ta osoba nagle od tego ozdrowieje. A jeśli to nic nie da i ta osoba odrzuci taki sposób "naprawy", to spotka się z krytyką i oskarżeniem, że "lubi cierpieć" i "sama nie chce sobie pomóc".

Cytat:
Choć ciężko w to uwierzyć czasem wystarczy po prostu słuchać i dać przestrzeń drugiej osobie, by mogła doświadczać swoich uczuć.

Bardzo niewiele osób to potrafi, nawet gdy się im to tak ładnie wyłoży. Zazwyczaj jest zupełnie odwrotnie. Ludzie zabraniają osobie doświadczać jej własnych uczuć, orzekając, że jej uczucia są głupie, lub w inny sposób niezasadne. Nawet jeśli im wyłożysz psychologię, to i tak robią to dalej - i to nawet jeśli są fizykami ciała stałego w niemieckim instytucie.

.

Cytat:
Terapia par uczy umiejętności komunikacyjnych, które mogą pomóc ludziom zrozumieć, jak poruszać ważne kwestie.

O ile ta "zdrowsza" osoba chce się na nią udać...

Cytat:
Dbanie o siebie jest koniecznością, nie przejawem egoizmu.

Chyba tylko, gdy mowa o kobiecie... Facet to zawsze egoista...

Cytat:
"Zdrowa miłość do samego siebie oznacza, że nie czujemy przymusu, aby tłumaczyć się przed sobą lub innymi, dlaczego jedziemy na wakacje, dlaczego śpimy dłużej, dlaczego kupujemy sobie nowe buty, dlaczego rozpieszczamy siebie od czasu do czasu. Czujemy się komfortowo robiąc rzeczy, które dodają wartości i piękna do naszego życia."

A ja zawsze musiałem się tłumaczyć przed samym sobą, dlaczego zostawiam matkę samą, choćby na dwa dni, gdy nie było to absolutnie konieczne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 139 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:32, 28 Gru 2023    Temat postu:

Owieczko nie jesteś sam. Myślę że trudno jest TOBIE przyjąć pomoc. Wiem na czym to polega.
Boisz się.

Ale to rozkminiam dopiero...
To chyba się mieści w tym kopleksie Damoklesa.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pią 3:46, 29 Gru 2023, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:34, 28 Gru 2023    Temat postu:

Semele napisał:
Owieczko nie jesteś sam. Myślę że trudno jest TOBIE przyjąć pomoc. Wiem na czym to polega. Bo moja mama ma taką osobowość. Może tylko podobną do Twojej.

Ja nieustannie od ponad 2 lat wołam o pomoc kogo popadnie, a niemal wszyscy mi tylko dają kopa w dupę, albo wydaje im się, że udzielają mi pomocy, robiąc dokładnie to, co w tym zacytowanym przez Ciebie artykule jest opisane jako coś, czego absolutnie nie powinno się mówić osobie w depresji.
Więc albo kop w dupę, albo wszystko na opak. Taka to jest "pomoc".
A ja o pomoc wołam nieustannie. Nie tylko na tym forum.

A w tym artykule, który przytoczyłaś, jest napisane wyraźnie:

1. Atakowanie charakteru lub samej osoby partnera może jeszcze bardziej zniszczyć jego zachwiane przez depresję poczucie własnej wartości.

2. Nie wchodź w tryb „naprawiania”

A prawie wszyscy, z którymi rozmawiam, dokładnie to właśnie robią!!!

Semele napisał:
Wszyscy na nią plotkują. Ona musi być najzdrowsza i najpiekniejsza.

Ja nie muszę być ani najzdrowszy, ani najpiękniejszy. Chcę tylko mieć znośne życie. Chcę się mieścić w normie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:39, 28 Gru 2023    Temat postu:

A Wujaszek Zbójaszek najpierw dał mi bloga, do którego dostęp miały tylko wyselekcjonowane osoby, żebym tam mógł się do woli wykrzyczeć w razie potrzeby, a potem mi go zabrał.
Takiej mi udzielił "pomocy". A na złość - żebym nie miał się gdzie swobodnie wykrzyczeć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 139 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:33, 28 Gru 2023    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
A Wujaszek Zbójaszek najpierw dał mi bloga, do którego dostęp miały tylko wyselekcjonowane osoby, żebym tam mógł się do woli wykrzyczeć w razie potrzeby, a potem mi go zabrał.
Takiej mi udzielił "pomocy". A na złość - żebym nie miał się gdzie swobodnie wykrzyczeć.


Myślę że nie dotrzymywałeś umowy. Z tego co pamiętam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:26, 28 Gru 2023    Temat postu:

Semele napisał:
MaluśnaOwieczka napisał:
A Wujaszek Zbójaszek najpierw dał mi bloga, do którego dostęp miały tylko wyselekcjonowane osoby, żebym tam mógł się do woli wykrzyczeć w razie potrzeby, a potem mi go zabrał.
Takiej mi udzielił "pomocy". A na złość - żebym nie miał się gdzie swobodnie wykrzyczeć.


Myślę że nie dotrzymywałeś umowy. Z tego co pamiętam.

Dotrzymałem. On mnie niesłusznie oskarżył o zmianę pewnego posta, mimo że mu dowiodłem, że się myli, bo dowodziła tego godzina i minuta ostatniej modyfikacji. Ale trudno kopać się z koniem...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Semele Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin