Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ile nowości w nowej normalności?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: towarzyski.pelikan
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 19 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:36, 22 Sty 2022    Temat postu: Ile nowości w nowej normalności?

Tym razem temat na pograniczu społecznicztwa i filozofii, w którym próbuję odpowiedzieć na pytanie, na ile to z czym mamy obecnie do czynienia jest czymś nowym, jedynym w swoim rodzaju, specyficznym, a na ile czymś standardowym, normalnym, co nie wymaga jakiegoś szczególnego podejścia?

Do przemyśleń w tym temacie zainspirowała mnie obserwacja różnicy w odbiorze rzeczywistości plandemicznej pomiędzy różnymi osobami. Jedni doświadczyli tych wszystkich zmian jako swego rodzaju rewolucji, wywrócenia dotychczasowego porządku do góry nogami, podczas gdy inni co prawda oczywiście zauważyli jakieś zmiany, ale odczuli je bardziej jako różnicę ilościową niż jakościową, ich postrzeganie "nowej normalności" jest pozbawione tego poczucia, że coś jest zupełnie inaczej niż było.
No więc kto ma rację, czy nowa normalność rzeczywiście jest nowa?

Najlepiej wytlumaczyć to np. na przykładzie szczepionek. Wśród osób sprzeciwiajacych się przymusowi szczepień p. kowid jest cała masa osób, które wyraźnie zaznaczają, że mają problem z tymi konkretnymi szczepionkami na kowid i całą propagandą wokół nich. I podkreślają, że oni broń Boże nie są żadnymi antyszczepionkowcami, wyszczepili się i swoje dzieci na wszystkie obowiązkowe szczepienia a nawet jakieś dodatkowe.

I w pewnym sensie trzeba przyznać tej osobie racje - że nigdy wcześniej nikt nie próbował przymusowo wyszczepić takiej ilości ludzi tak kiepsko przebadanym preparatem na tak mało niebezpieczną chorobę. Ale czy to oznacza, że te wszystkie inne szczepionki, którymi ludzie, w tym przede wszystkim dzieci, byli wyszczepiani, to są takie całkiem OK i nie wzbudzają żadnych kontrowersji i uprawniona jest teza "to co innego"?

Każdy kto się interesuje trochę kontrowersjami wokół tematu szczepień, musi być świadomy, że problem ze szczepionkami zaczął sie na długo przed kowidem. Stąd, powstały całe ruchy tzw. antyszczepionkowe. Od wielu lat jest problem z nieprzejrzystością danych na temat NOPów, od lat jest podnoszony problem, czy w ogóle jakiekolwiek szczepionki powinny być obowiązkowe, są naukowcy, którzy w ogóle negują wpływ szczepionek na zwalczanie epidemii forsując tezę, że tak naprawdę każda epidemia/pandemia kończyła się po uzyskaniu przez społeczeństwa odporności naturalnej, a szczepienia wprowadzano jak już społeczeństwo tę odpornośc uzyskało i błędnie przypisano im w tym swój udział. Jest problem z kalendarzem szczepień, czy rzeczywiście zasadne jest szczepienie dzieci tak wcześnie i tak dużą liczbą szczepionek, w tym czy należy używać tych szczepionek skojarzonych, które wielu rodziców podejrzewa o wywołanie autyzmu u swoich dzieci? Wreszcie sam temat autyzmu i chorób neurologicznych, autoimmunologicznych po szczepionkach nie jest żadną nowością. Nie jest też niczym nowym forsowanie szczepioenk jako samego dobra i niszczenie "heretyków", którzy rzucaja cień wątpliwości na szczepionki. Naprawdę, osoba zorientowana w temacie jest tego świadoma od dawna.

Stąd słusznie nieraz kowidioci zarzucają krytykom wyłącznie szczepionek p. kowid niekonsekwencję. Teraz Ci przeszkadza przymus szczepień, a czemu nie przeszkadza Ci cały szereg innych obowiązkowych szczepień? A jeśli przeszkadza teraz, bo szczepionki p. kowid nie mają ukończonych badań klinicznych, to za kilka lat, jak już będą miały, nie będzie Ci przeszkadzać? A może zależy to od sytuacji epidemicznej? A czy zwracasz uwagę przy szczepieniu Twojego dziecka na sytuację epidemiczną? Czy zastanawiasz się, czy ta choroba, przeciwko której szczepisz dziecko w ogóle jest realnym zagrożeniem? Czy przeczytałeś uważnie ulotkę tej szczepionki tak jak to zrobiłeś ze szczepionką kowidową? Jeśli tak, to może już wiesz, że w charakterystyce produktu leczniczego szczepionki na grypę jest napisane "Brak danych dotyczących płodności", czyli nie przeprowadzono takich badań. Podobnie w ultotce do szczepionki na wirusowe zapalenie wątroby typu B czytamy "Szczepionka HBVAXPRO nie była oceniana w badaniach dotyczących płodności"

Więc co tak naprawdę nowego wniosły przymusowe szczepionki kowidowe? Moja hipoteza jest taka, że one w gigantyczny sposób podniosły świadomość ludzi co do samego tematu szczepień. Jednocześnie wiele osób nie uświadomiło sobie tego, że ta wyjątkowość, którą przypisują w całości szczepionkom kowidowym tak naprawdę w dużej mierze wynika z przebudzenia ich świadomości. Dopiero nagromadzenie tych elementów: nowy, nieprzebadany preparat, w tym oparty na nowatorskiej technologii, którym chce się przymusowo wyszczepiać wszystkch jak leci i to w obliczu choroby przeziębieniowej, sprawiło, że zapaliła im się lampka ostrzegawcza. Stąd, przed kowidem te same osoby, które dzisiaj się naśmiewają z królików doświadczalnych, które popylają po kolejne dawki przedłużające im paszport, same zachowywały sie dokładnie jak króliki doświadczalne, czy gorzej - w ten sposó traktowały swoje dzieci. Ufały lekarzom, ekspertom przekonującym do absolutnego bezpieczeństwa szczepień.

Ba, ja - towarzyski.pelikan, nawet w czasie kowida zachowywałam sie jak królik doświadczalny podpisując bez czytania zgodę na leczenie kanałowe zęba, poddana presji czasu. Umówiłam się na wizytę o 16.00, nie wolno mi było przyjść prędzej niż na 10 minut przed ustaloną godziną (bo kowid), kiedy pani wręczyła mi zgodę do zapoznania się, zostało mi raptem 5 minut na przeczytanie kilku stron zapisanych drobnym maczkiem. Obiegłam wzrokiem tę karteluszkę i złożyłam podpis. Obawiam się, że w takich warunkach, złożyłabym go nawet, gdybym tam przeczytała, że co trzeci pacjent schodzi na zawał.

Tak więc naprawdę warto sobie uświadomić jak wielką rolę w reakcji na rzeczywistość plandemiczną odgrywa świadomość. I z tej perspektywy czysto materialnej aż tak wiele się nie zmieniło. Stąd, może nie powinno tak dziwić, że tak wiele osób idzie posłusznie po szprycę jak owce na rzeź? I w ogóle nie widzi w nowej normalności nic takiego szczególnego? Jedyna różnica między nami i nimi polega na tym, że my jesteśmy bardziej świadomi. To w nas coś się zmieniło w większej mierze niż na świecie.


Ostatnio zmieniony przez towarzyski.pelikan dnia Sob 19:37, 22 Sty 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 19 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:15, 20 Wrz 2022    Temat postu:

Ostatnio w środowisku mediów niezależnych zawrzało od projektu Ustawy o ochronie ludności oraz o stanie klęski żywiołowej. "Wprowadzają nam zamordyzm!", "Odbierają wolność!", "Szykują nas do wojny" - grzmią zaniepokojeni youtuberzy i influencerzy.

I mną - przyznam - wstrząsnęło, gdy zapoznałam się z niektórymi zapisami w tym projekcie, zwłaszcza kiedy zostało to podane w tak sensacyjnej formie.

Jednak okazuje się, że większość tych kontrowersyjnych zapisów istnieje od 2002 roku:
[link widoczny dla zalogowanych]

Oczywiście, ten projekt wprowadza istotne zmiany, w tym wprowadza dodatkowe (niespodzianka: niekonstytucyjne) stany pogotowia i zagrożenia, które miałyby usankcjonować to co rząd PiS-u wyrabiał w ciągu ostatnich lat. Już teraz będą mogli "legalnie" profilaktycznie chwytać na za mordę z racji bezobjawowego zagrożenia.

Jednak w kontekście tego wątku jest to kolejny dowód, że nowa normalność nie jest znowuż taka nowa, a zmiany wcale nie są aż tak rewolucyjne, tylko ewolucyjne. Zwyczajnie, ludzie przez te wszystkie lata żyli w błogiej nieświadomości jakie prerogatywy ma władza :D

I powinniśmy im raczej dziękować za to przeginanie pały, bo gdyby nie to...spalibyśmy smacznie dalej :szacunek:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: towarzyski.pelikan Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin