Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jak skutecznie sprzedać ludziom totalitaryzm?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: towarzyski.pelikan
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 18 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:11, 13 Sty 2022    Temat postu: Jak skutecznie sprzedać ludziom totalitaryzm?

Włączyłam sobie dzisiaj Wydarzenia na Polsacie, żeby być na bieżąco z mainstreamową propagandą. Właśnie szykowałam sobie kolację, więc jakoś specjalnie nie skupiałam się na wszystkim jak leci. Jednak na pewne "znaki" jestem szczególnie wyczulona i tak jednym uchem przysłuchiwałam się jak to w jednym raportażu zachwalano rozbudowywanie monitoringu, kamer w kontekście zdaje się jakiegoś golasa nakrytego kamerą. Nie wiem, co ten golas zrobił, bo włączyłam się później, ale nie jest to też specjalnie istotne. Zakładam, że zrobił coś złego, co zostało wykryte dzięki cudownej kamerze. I moglibyśmy wykrywać różne złe rzeczy coraz skuteczniej, gdybyśmy zainstalowali jak najwięcej kamer w naszym otoczeniu. Wreszcie poczulibyśmy się naprawdę bezpiecznie.

Propagandyści prototatlitarni zawsze używają tego samego schematu: Problem-reakcja-rozwiązanie, znanego również jako "trójkąt dramatyczny" (kat-ofiara-wyzwoliciel).

Wygląda to w ten sposób, że najpierw zwraca sie uwagę na jakiś problem, nagłaśnia się go, po to żeby wywołać pożądaną reakcję, która pozwoli na wdrożenie pewnego rozwiązania.

I tak. Jeżeli komuś bardzo zależy na tym, żeby zainstalować rozbudowany system monitoringu, żeby zdobyć większą kontrolę nad społeczeństwem, to nie może sobie tego tak po prostu zacząć robić bez akceptacji społecznej, bo ludzie by zaczęli się buntować, protestować. Nik nie chce być śledzony, kontrolowany bez potrzeby. I kluczowe jest właśnie ta fraza "bez potrzeby". No bo jak jest potrzeba, uzasadnienie dla takiego monitorowania, to inna rozmowa. W uzasadnionych przypadkach rozbudowany system monitoringu jest jak najbardziej na miejscu.

Tak więc jak już wiemy, pod jakim warunkiem społeczeństwo zaakceptuje nasze kochane totalitarne kamery, to teraz musimy tylko stworzyć problem, który będzie właśnie tym brakującym uzasadnieniem. Problem tego typu można stworzyć na różne sposoby - np. organizując jakąś ustawkę czy całą serię ustawek z sytuacjami, w których dzięki kamerom udało się ująć groźnych bandytów czy też nawet niczego nowego nie organizować, a jedynie wyolbrzymić już istniejący problem. Wszak na brak bandytów, wandali, złodziei, morderców, oszustów nie możemy narzekać. Dzień w dzień mają miejsce zdarzenia z udziałem tego typu bohaterów.

I tak: wyobraźmy sobie, że nasz kochany Polsat, i TVN, i TVP i wszystkie inne tego typu "poważne" media dzień w dzień bombardują nas kolejnymi przypadkami tego typu. Każde wydanie Wydarzeń, Faktów, Wiadomości rozpoczyna sie od podania przerażającyh statystyk - 20 000 włamań, 15 zabójstw, 400 prób korupcji, 6000 aktów wandalizmu - jednego jedynego dnia na terenie Polski. "Jakż żyć, panie premierze?" - pytają do kamer zatroskani dziennkarze i publicyści, szukając odpowiedzi u "ekspertów". Gadające głowy łamią ręcę nad tym strasznym trendem, mówiąc, że aktualnie niewiele da się zrobić, musimy zaostrzyć prawo, walczyć z patologią, biedą i demoralizacją. "A w Chinach to jakoś sobie radzą..." zagaja wyedukowany dziennikarz TVN-u. "No w Chinach to tak, ale to co innego. Tam to mają rozbudowany system inwigilacji obywateli - system kredytu społecznego, na każdym kroku kamery skanujące twarz. Inny świat...". "A czemu tak nie wziąć z nich przykładu?" - nie ustępuje dziennikarz "Psze pana - tłumaczy telewizyjny ekspert - tam jest inna kultura, ludzie nie mają problemu ze śledzeniem, silną kontrolą, twardymi rządami. U nas to nie przejdzie". "A szkoda" - kończy rozmowę dziennikarz liberalnych mediów.

I tak dzień w dzień przewijają się w mediach takie rozmowy, ludzie między sobą zaczynają dyskutować, podchwycają pomysły zasłyszane u ekspertów i dziennikarzy. Obserwują statystyki pokazujące dramatyczny rozstrzal między liczbą aktów łamania prawa w Chinach i liberalnej Europie. W końcu znajduje się jakiś śmiałek, który głośno w jakiejś znanej telewizji przerywa ten marazm, sugerując, że powinniśmy iść drogą Chin. To jest nasz jedyny ratunek. I nawet jeśli to będzie wymagać jakieś głębokiej reformy naszej cywilizacji, to jest to gra warta świeczki. Nasz śmiałek wywołał tym głosem sporo zamieszania, wszystkie gazety relacjonowały jego wypowiedź, a wszystkie telewizje zaprosiły do studia gości merytorycznie dyskutujących nad propozycją entuzjasty rozwiązań chińskich.

Wystarczyło kilka tygodni, żeby chińskie rozwiązanie, które dotąd było tylko kontrowersyjną ideą, no way u nas, w naszym demokratycznym świecie, stało się tematem poważnych debat. Najpierw w studiach telewizyjnych, a później w mediach społecznościowych i przy rodzinnym stole.

A kilka miesięcy później już nie tylko traktowano ten pomysł poważnie, co okazało się, że wszyscy poważni eksperci są zgodni co do tego, że jedynym rozwiązaniem tego palącego problemu jest zaimplementowanie rozbudowanego systemu monitoringu. Oczywiście z zastrzeżeniem, że absolutnie trzeba mieć na względzie ochronę prywatności, stworzymy regulacje, które zapobiegną nadużyciom. Będziemy śledzeni 24 h na dobę, ale sam proces identyfikacji będzie urachamiany tylko jeżeli dojdzie do alarmującej sytuacji. Żaden uczciwy obywatel nie ma się czego bać.

Oczywiście, nie wszyscy obywatele zapałali miłością do tego cudownego rozwiązania. Jak zawsze, znalazła się grupa antysystemowców, którzy rozprzestrzeniali fake newsy i teorie spiskowe o rzekomym planie wprowadzenia totalitaryzmu za pośrednictwem rozbudowanego systemu kamer. Grupa ta rosła z czasem siłę, w związku z czym państwo rozpoczęło kampanię przeciwko tym szkodnikom społecznym, którzy swoimi teoriami zagrażają bezpieczeństwu publicznemu, a ponadto swoją postawą dowodzą, że muszą mieć coś za uszami, skoro tak się boja tych kamer, więc należałoby ich dokładnie prześwietlić jako potencjalnych przestępców.

Przerażone masy społeczne w dużej mierze same domagały się od państwa, żeby się pospieszyło z tymi kamerami. Każdy drżał z przerażenia, że jutro to właśnie on padnie ofiarą jakiegoś złoczyńcy. A antystemowców to najlepiej profilaktycznie wsadzać do pierdla.

Podsumowując:

Problem: przestępstwa/wykroczenia
Reakcja: strach
Rozwiazanie: monitoring

albo

Kat: przestępstwa/przestępcy
Ofiara: zwykli, uczciwi ludzie
Wyzwoliciel: rozbudowany monitoring


Ostatnio zmieniony przez towarzyski.pelikan dnia Czw 21:28, 13 Sty 2022, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 18 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:29, 14 Sty 2022    Temat postu: Re: Jak skutecznie sprzedać ludziom totalitaryzm?

towarzyski.pelikan napisał:
Nikt nie chce być śledzony, kontrolowany bez potrzeby. I kluczowe jest właśnie ta fraza "bez potrzeby". No bo jak jest potrzeba, uzasadnienie dla takiego monitorowania, to inna rozmowa. W uzasadnionych przypadkach rozbudowany system monitoringu jest jak najbardziej na miejscu.

Jak rozpoznać, że stosowana jest na nas socjotechnika, która ma na celu sprzedanie nam totalitaryzmu pod płaszczykiem zwalczania niebezpieczeństwa?

Jest kilka symptomów, które powinny od razu nam uruchomić lampkę alarmową:

1. Dowiadujemy się o tym niebezpieczeństwie i jego rozmiarze z mediów, podczas gdy sami nie dostrzegamy wokół siebie tego niebezpieczeństwa lub w takim rozmiarze lub też nie jesteśmy w stanie zweryfikować realności/rozmiaru tego niebezpieczeństwa.

2. Środki zaproponowane/podjęte w celu zwalczenia niebezpieczeństwa wydają się nieadekwatne, nieproporcjonalne do rozmiarów tego niebezpieczeństwa.

3. Obserwujemy konsekwentne utrzymywanie narracji ukierunkowanej na jedno konkretne rozwiązanie, które ma być bezwzględnie najlepszym, czy jedynym słusznym rozwiązaniem. Jest kreowane na "zbawiciela".

4. Obserwujemy albo ignorowanie, przemilczanie alternatywnych rozwiązań, albo wręcz ich ośmieszanie, zwalczanie jako niebezpiecznych poprzez podważanie tego jednego słusznego rozwiązania. Mamy do czynienia ze zwalczaniem "heretyków". Każdy porządny człowiek musi uwierzyć w "zbawiciela".

5. Całkowita koncentracja tylko na tym niebezpieczeństwie, które ma być uzasadnieniem dla wdrożenia działań rewolucyjnych, nowatorskich, których skutków albo nie znamy albo możemy się domyślać, że wiążą się z możliwymi czy nieuchronnymi niebezpieczeństwami. Pomijanie wszystkich innych aspektów naszego życia, funkcjonowania, priorytetów, wartości. Odtąd liczy sie tylko ten jeden problem i wszystko należy poświęcić w imię tego problemu.

6. Stopniowo obserwujemy "odrywanie" się samego rozwiązania od celu, w którym ma zostać wprowadzone. To "odrywanie" będzie się uwidaczaniać np. w rozszerzaniu samego rozwiązania w funkcje, które wykraczaja poza ten cel, któremu miały służyć, w nadużyciach, w konsekwentnym parciu w stronę tego rozwiązania pomimo napływających informacji o poważnych zagrożeniach, obawach z nim związanych czy nawet jego nieskuteczności w celu, któremu miało służyć; czy też parciu w stronę tego rozwiązania nawet wtedy kiedy niebezpieczeństwo minęło albo okazało się, że doszło do pomyłki i wcale nie jest na tyle duże, żeby wprowadzać to promowane rozwiązanie.

7. Hipokryzja ośrodków, które to rozwiązanie finansują i/lub promują - stosowanie podwójnych standardów -innych dla tych ośrodków, a innych dla reszty społeczeństwa pomimo braku merytorycznego uzasadnienia dla takiego różnicowania.

8. Nieustanne podsycanie strachu przed niebezpieczeństwem przy jednoczesnym uciszaniu obaw związanych z propnowanym rozwiazaniem, przedstawianiu ich jako bezzasadnych.


Ostatnio zmieniony przez towarzyski.pelikan dnia Pią 20:34, 14 Sty 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 18 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:17, 30 Mar 2022    Temat postu:

Wiele osób zachodzi w głowę, dlaczego Facebook zezwala na sponsorowanie takich reklam?


Ten sam Facebook który zawzięcie walczył z antyszczepionkowymi fake newsami i promował cudpreparaty na covid-19 teraz promuje fałszywe certyfikaty kowidowe?

Czyżby producenci fałszywych certyfikatów przekupiły Facebooka czy może fałszywe certyfikaty mają być pretekstem do tego, żeby udoskonalić te istniejące certyfikaty, żeby ich podrobienie nie było możliwe?

A zdaje się, że jest tylko jedna droga - oparta o biometrię niepodrabialna cyfrowa tożsamość. Problem -> reaction -> solution.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: towarzyski.pelikan Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin