| 
			
				|  | ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 |  
 
 
	
		| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |  
		| Autor | Wiadomość |  
		| Piotr Rokubungi Bloger na Kretowisku
 
 
 Dołączył: 31 Maj 2014
 Posty: 6081
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
 Płeć: Mężczyzna
 
 | 
			
				|  Wysłany: Sob 20:47, 26 Mar 2022    Temat postu: Fundamentalne pytanie nieobeznanego… |  |  
				| 
 |  
				| Być może moje rozważania o ontologii i o pokrewnych kwestiach „zatoczyły koło”; chyba się ostatnio bardziej w tym pogubiłem jeszcze… Ale, a może właśnie dlatego, stawiam takie [chyba nieco przewrotne] pytanie: Czy nie jest tak, że to sama „obserwacja”, czyli odczucia (inni nazywają je doznaniami bardziej), determinują to, czy odczuwamy, czego doznajemy, a nie jakieś czynniki „zewnętrzne”, typu będzlenie?  Chyba właśnie tak jest! Ale wobec tego, dlaczego nie odczuwamy, nie doświadczamy tego, co wyobrażamy, w sensie, o czym fantazjujemy? Wyglada z kolei na to, iż zachodzi jakiś zewnętrzny „narzucacz” tego, co określamy, jako rzeczywistość…   Oprócz tego, jak mają się do „determinizmu” obserwacji, doznań zasady mechaniki kwantowej? Czy ktoś obeznany mógłby spróbować „ugryźć” ten temat?
 Na razie tak pobieżnie i oględnie opisałem zagadnienie, ale mam co do tego trochę „mętlik”… Być może dzięki wam temat się rozwinie.
   |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  |  |  |  |  
	
		| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |  
		| Autor | Wiadomość |  
		| Semele Bloger na Kretowisku
 
 
 Dołączył: 09 Lis 2014
 Posty: 25133
 Przeczytał: 77 tematów
 
 
 Płeć: Kobieta
 
 | 
			
				|  Wysłany: Sob 21:46, 26 Mar 2022    Temat postu: Re: Fundamentalne pytanie nieobeznanego… |  |  
				| 
 |  
				|  	  | Piotr Rokubungi napisał: |  	  | Być może moje rozważania o ontologii i o pokrewnych kwestiach „zatoczyły koło”; chyba się ostatnio bardziej w tym pogubiłem jeszcze… Ale, a może właśnie dlatego, stawiam takie [chyba nieco przewrotne] pytanie: Czy nie jest tak, że to sama „obserwacja”, czyli odczucia (inni nazywają je doznaniami bardziej), determinują to, czy odczuwamy, czego doznajemy, a nie jakieś czynniki „zewnętrzne”, typu będzlenie?  Chyba właśnie tak jest! Ale wobec tego, dlaczego nie odczuwamy, nie doświadczamy tego, co wyobrażamy, w sensie, o czym fantazjujemy? Wyglada z kolei na to, iż zachodzi jakiś zewnętrzny „narzucacz” tego, co określamy, jako rzeczywistość…   Oprócz tego, jak mają się do „determinizmu” obserwacji, doznań zasady mechaniki kwantowej? Czy ktoś obeznany mógłby spróbować „ugryźć” ten temat?
 Na razie tak pobieżnie i oględnie opisałem zagadnienie, ale mam co do tego trochę „mętlik”… Być może dzięki wam temat się rozwinie.
  | 
 
 Są  momenty,  że  uginamy się  pod ciężarem  zgromadzonych informacji. Myślę,  że  wtedy trzeba włączyć  czyszczenie tak jak w komputerze . To się  chyba inaczej nazywa.
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
	
		| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |  
		| Autor | Wiadomość |  
		| Piotr Rokubungi Bloger na Kretowisku
 
 
 Dołączył: 31 Maj 2014
 Posty: 6081
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
 Płeć: Mężczyzna
 
 | 
			
				|  Wysłany: Sob 23:24, 26 Mar 2022    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| Spoko Semele- niekiedy nawet coś mądrego „palniesz”..   |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		|  |  
  
	| 
 
 | Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach
 Nie możesz zmieniać swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz głosować w ankietach
 
 |  fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
 Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
 
 |