Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rozumowanie inne niż stricte logiczne

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31048
Przeczytał: 77 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:38, 13 Kwi 2020    Temat postu: Rozumowanie inne niż stricte logiczne

Słowo "nielogiczne" w potocznych kontekstach jest odbierane jako właściwie synonim rozumowania wadliwego, głupiego, nie wartego stosowania, a godnego jedynie odrzucenia. Ale czy aby na pewno jest to słuszne podejście?...

Spróbujmy sprawę przeanalizować w kontekście twardych faktów. Czym jest logika?
- Jak zajrzymy np. do Wikipedii, eksplorując hasło "logika" to znajdziemy tam pewien zbiór zasad wnioskowania, które ograniczają formułowanie stwierdzeń do pewnej konkretnej postaci. Najczęściej prawa logiki operują na zmiennych p, q itp. gdzie pod p i q wstawia się sformułowania, formy zdaniowe. Logika działa na konkretnych sformułowaniach. Ale czy same sformułowania po prostu są? Biorą się tak w ogóle znikąd?
Weźmy samo postrzeganie - czy jest ono logiczne? Np. czy odczucie ciepła jest "logiczne"? Zapewne ciepło czuje też kot, czy ryba - czy one wtedy "myślą logicznie". Zapewne powiemy, że nie. Powiemy raczej, że logicznym nazwiemy rozumowanie na jakichś dalszych etapach przetwarzania informacji - GDY JUŻ MAMY JĘZYK.
A skąd bierze się sam język?
Przecież jakoś on powstaje, jest jakąś formą zbierania informacji (choćby w postaci intuicyjnej), odczuć, doznań. Jeśli ten etap nie zawiera się w samej logice (bo jeszcze nie ma zdań, sformułowań, na których logika działa, jako że dopiero będzie te sformułowania tworzył). W samym wyróżnianiu grup doznań do stworzenia dalej języka zawarta jest jakaś postać selekcji, filtrowania danych, kategoryzowania ich w oparciu o niesformalizowane skojarzenia, emocje, instynktowne reakcje, a może też i z elementami przypadkowości, probabilistyki (niekoniecznie deterministycznych algorytmów). Zanim umysł coś sformułuje słowami, już myśli. Logika działa na poziomie języka, ale myślenie działa na szerszym zbiorze bytów - na doznaniach, odczuciach, intuicjach, wyobrażeniach, może tworzeniu jakichś predykcji, symulacji co mogłoby być, choć nie mamy żadnej pewności, iż się zdarzy.
W funkcjonalnym ujęciu zatem "brak logiki" może oznaczać po prostu pozostawanie na innym etapie myślenia - etapie przedkonceptualnym, nie dającym się zawrzeć w postaci sformułowań, ale etapie jak najbardziej ważnym, niezbędnym w całości ogarniania świata rozumem.

Tak więc należałoby chyba odczarować rozumienie słowa "nielogiczne", "brak logiki". Ono co prawda może nieść pejoratywny wydźwięk w sytuacji gdy sfromułowania językowe są, ale ktoś odżegnuje się od ich poprawnego użycia. Jeśłi logika ma szansę zadziałać, bo MA NA CZYM, to rezygnacja z jej użycia może być być błędem (najczęściej pewnie jest błędem). Jednak uznanie, że logika jest czymś, co musi działać zawsze samo jest błędem rozumowania (choć nie wiadomo na ile błędem "logicznym", a na ile po prostu ogólnie "błędem").


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pon 21:30, 13 Kwi 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5895
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:46, 13 Kwi 2020    Temat postu:

Człowiek tym różni się od komputera, że rozumuje nie tylko logicznie ale emocjonalnie. Logicznie komputer sam z siebie nie wie CO robić, jedynie wykonuje to co musi.
Ludzie z uszkodzonymi emocjami nie potrafią nawet zawiązać butów, nie mogą znaleźć powodu dlaczego mają zacząć od lewego czy prawego buta.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 7 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:40, 13 Kwi 2020    Temat postu: Re: Rozumowanie inne, niż stricte logiczne

Michał Dyszyński napisał:
Jednak uznanie, że logika jest czymś, co musi działać zawsze samo jest błędem rozumowania (choć nie wiadomo na ile błędem "logicznym", a na ile po prostu ogólnie "błędem").

Wszystko fajnie, tylko szkoda, że ci wszyscy antylogicy nie maja jaj aby w swoim życiu odrzucić logikę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5895
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:48, 13 Kwi 2020    Temat postu: Re: Rozumowanie inne, niż stricte logiczne

Michał Dyszyński napisał:
Jednak uznanie, że logika jest czymś, co musi działać zawsze samo jest błędem rozumowania (choć nie wiadomo na ile błędem "logicznym", a na ile po prostu ogólnie "błędem").

NIe działa zawsze? czasem 2+2=5?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31048
Przeczytał: 77 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:51, 13 Kwi 2020    Temat postu:

Andy72 napisał:
Człowiek tym różni się od komputera, że rozumuje nie tylko logicznie ale emocjonalnie. Logicznie komputer sam z siebie nie wie CO robić, jedynie wykonuje to co musi.
Ludzie z uszkodzonymi emocjami nie potrafią nawet zawiązać butów, nie mogą znaleźć powodu dlaczego mają zacząć od lewego czy prawego buta.

Racja.
Przy czym nie tylko emocjonalność gra rolę w rozumowaniu. Do tego dochodzi intuicja, wbudowane instynktowne schematy filtrowania danych zmysłowych i wiele innych elementów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 5895
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:03, 13 Kwi 2020    Temat postu:

Na przykład ja intuicyjnie rozumiem słowo "jest" choć to wygląda na pojęcie pierwotne i nie ma definicji
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31048
Przeczytał: 77 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:37, 13 Kwi 2020    Temat postu:

Warto jest trochę zastanowić się nad tym, JAK POWSTAJĄ ODKRYCIA?
Czy odkrycie nowej teorii, rozwiązania trudnego problemu (np. udowodnienie hipotezy matematycznej) biorą się z jakiegoś stricte logicznego w znaczeniu algorytmicznie jednoznacznego rozumowania?
- Gdyby tak było, to każdy by ten algorytm był w stanie zastosować i sam przedstawiłby rozwiązanie. Tymczasem te prawdziwie wielkie odkrycia są niejako "na przekór znanej logice". Czym jest bowiem logika i rozumowanie (szerzej i ogólniej rozumiane) związane z wiedzą na jakimś etapie rozwoju ludzkości?
- Jest zbiorem tego, co ustalono, co jest znane, jakoś tam utrwalone na tym etapie poszukiwania rozwiązań problemów.
A czym jest nowe odkrycie?
- Często jest "przewróceniem starego do góry nogami" jest wprowadzeniem nowych zasad, zanegowaniem jakichś starych zasad.
Tak to Kopernik zanegował starą zasadę, co jest w centrum Wszechświata, Galileusz zasadę uznawaną od starożytności, że aby ciało się poruszało, niezbędne jest działanie nieustanne siły, Newton zmienił logikę analizy zjawisk mechaniki i optyki, Kepler zanegował, stosowany jeszcze od starożytności paradygmat ruchu po okręgu jako podstawy mechaniki ciał niebieskich, Einstein wywrócił do góry nogami zasadę jednolitości upływu czasu itd. itp.
Gdybyśmy stosowali samą logikę - czyli gdybyśmy tylko przekształcali znane sformułowania zgodnie z ich regułami i regułami samego rachunku zdań, to nigdy nie dokonalibyśmy (jako ludzkość) tych odkryć.

Oczywiście nie wystarczy coś starego zanegować w ogóle, aby zostać odkrywcą. Dzisiaj roi się od oszołomów, którzy negują coś właściwie dla samego negowania, zdaje się dla poczucia, że są tacy świetni, iż "nie boją się iść pod prąd". Więc negują kształt Ziemi, czy inne dobrze znane prawdy (najczęściej też relatywnie łatwe w weryfikacji). aby tylko pokazać sobie i innym swoją oryginalność i odwagę w odchodzeniu od schematów. Tyle, że w ten sposób okazują się być nie genialni i odważni, lecz śmieszni, czy wręcz żałośni.
Bo aby zanegować stare Z SENSEM, trzeba coś więcej, niż po prostu zanegować. Te negacje starego porządku ostatecznie były przyjmowane, które zostały zbudowane jako NOWA SYNTEZA, czyli gdy utworzyły system rozumowania, a nie były wyrwanymi z kontekstu stwierdzeniami. Ale samą logiką też takich rewolucji nie da się rozstrzygnąć. Teorie są przyjmowane nie tylko w ten sposób, że bada się ich logiczną spójność (bo wiele konkurencyjnych teorii pod katem czystej logiki jest na tym samym poziomie), lecz przede wszystkim użyteczność w rozwiązywaniu problemów, podpowiadaniu nowych (właściwych) rozwiązań, w organizowaniu umysłowi człowieka jakoś tego, czym się teoria zajmuje. To wszystko są aspekty pozalogiczne, choć niezbywalne do tego, aby teoria okazała się przyjętą, czy uznana za słuszną.

Logika właściwie nie jest twórcza. Ona jest tylko weryfikatorem dla systemów z ewidentną wadą - niespójnością wewnętrzną. Ale to, czy system rozumowania jest użyteczny w jakimś zakresie opisu świata nie wynika z samego tylko sprawdzenia jego wewnętrznej spójności. Gdyby tak było, to bralibyśmy pierwszy lepszy system formalny, pierwszą lepszą teorię matematyczną i z automatu rozwiązywalibyśmy nię pierwszy lepszy problem życiowy. Tymczasem zawsze w grze jest pytanie: który z logicznych systemów (zakładamy, że tych systemów jest wiele, a każdy jest logicznie poprawny) PASUJE do zagadnień, o których myślimy, szczególnie zagadnień odczytu rzeczywistości zewnętrznej. Bo niestety logika działa tylko na zdaniach, konceptach, sformułowaniach, a nie jest w stanie obsłużyć samych doznań, samych zmysłów, samych pierwotnych aspektów odbioru rzeczywistości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin