ŚFiNiA

lucek

właśnie posłuchałem parszywj tvn i jeśli wierzyć jej relacji, to sąd apelacyjny właśnie uchylił wyrok sądu rejonowego, który nakazał "historykom", przeprosiny rodziny ... wg której ich, zdaje się nieżyjący krewny, został pomówiony przez owych "historyków".

Przy czym, z relacji tvn, sąd apelacyjny stwierdził, że nie jest jego rolą badanie źródeł historycznych, a "historyk" ma prawo do swoich "ocen".

Czyli ni mniej ni więcej tylko "historyk", "naukowiec" to nadczłowiek, który nie odpowiada za swoje "opinie" wyrażane publicznie z racji rzekomej "wolności nauki", czyli wprost, "naukowiec" stoi ponad prawem, i tzw "badania naukowe" stoją ponad prawem cywilnym jakiemu podlegają wszyscy inni obywatele.

Z innych źródeł wiadomo mi, że owi "historycy" nie opierali się na żadnych żródłach, w tej kwestii a po prostu zbieżność nazwisk pomówionej, konkretnej osoby i jakiegoś zdaje się bliżej nieznanego kolabaranta była źródłem ich "błędu".

Co zresztą bezznaczenia, bo jak napisałem samo uzasadnienie, nie wnikające w słuszność przedstawionych "opini", ze względu na ich "naukowy" charakter, jeśli wierzyć relacji tvn, czyni z tego sędziego totalnego debila, lewackiego idiotę lub kanalię pokroju Tuska.

jakby co, to oczywiście :wink:

moja wypowiedź ma tu charakter jak najbardzie opini filozoficzno naukowej, bo prz sądownictwie w Polsce, Tulejach itp. można mieć obawy

Banjankri

O, widzę lucek jest politycznym spoceńcem. Że tak nisko upadłeś...

Tak nieudolnie próbowałeś ewentualny błąd, lub głupotę, bezzasadnie powiązać z tvn i Tuskiem, że automatycznie zdradziło twoje intencje.

lucek

Banjankri

lucek