Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dyskusja z Komandorem na temat logiki matematycznej
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32677
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:36, 13 Sie 2018    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/wiezienie,20/mord-na-sprawiedliwym-i-jego-zmartwychwstanie,4928-15250.html#399397
Komandor napisał:

Materialista tym się rożni drogi Adamie, że klęka przed faktami naukowymi a nie ideami filozofa.

Co racja to racja, juz niedługo materialiści będą klekać przed algebrą Kubusia ... a wielu z nich to i w Boga nawet uwierzy, mimo że nawet Bóg nie ma takiejm siły, by ich do tego zmusić - bo jak dał ludziom wolną wolę (prawo do dowolnego kłamstwa, do czynienia dobra i zła) to dał, nie może (bo nie chce) tego cofnąć.
Dlaczego nie może i nie chce?
Bóg doskonale wie że jak zabierze z naszego Wszechświata kłamstwo to zabije prawdę, jak zabierze zło, to zabije dobro itd.
Nasz Wszechświat jest po prostu dualny, jak ktokolwiek zabierze jedno z pojęć dualnych to zniknie mu drugie.
Można sobie wyobrazić Wszechświat w którym dopuszczalne jest mikroskopijne zło, ale to pociągnie za sobą mikroskopijne dobro, czyli taki ni pies ni wydra.
Poza tym z punktu widzenia mieszkańców takiego Wszechświata i tak będą istniały pojęcia wielkie zło i wielkie dobro.

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/algebra-kubusia-2018-cdn,10787-450.html#399265
rafal3006 napisał:
Dowód iż ziemianie nie znają poprawnej wersji algebry Boole’a!
Definicje znaczków ## i #


http://www.sfinia.fora.pl/wiezienie,20/mord-na-sprawiedliwym-i-jego-zmartwychwstanie,4928-15275.html#399637
Anonymous napisał:
rafal3006 napisał:
[. ... a wielu z nich to i w Boga nawet uwierzy, mimo że nawet Bóg nie ma takiejm siły, by ich do tego zmusić - bo jak dał ludziom wolną wolę (prawo do dowolnego kłamstwa, do czynienia dobra i zła) to dał, nie może (bo nie chce) tego cofnąć....


Dyskusja interesująca, jednak nie wszystko ogarniam.
Czy mógłbym Pana prosić o wskazanie kiedy to Bóg dał ludziom wolną wolę?
Przekonanie to jak sądzę, opiera Pan na biblii, znam ją zbyt mało, i nie wiem gdzie taki ustęp znaleźć.
Uprzejmie proszę o pouczenie w tej kwestii.
Przepraszam że się wtrącam.

Jaś, pozdrawiam

Nie na Biblii lecz na matematyce ścisłej:

Definicja obietnicy:
Obietnica to warunek wystarczający p=>q wchodzący w skład implikacji prostej p|=>q na mocy definicji, tu nic a nic nie musimy udowadniać.
p|=>q =(p=>q)*~(p~>q)
A.
Jeśli dowolny warunek to nagroda
W=>N =1
Warunek wystarczający => A wchodzi w skład definicji implikacji prostej W|=>N
A.
Jesli zdasz egzamin dostaniesz komputer
E=>K =1
Zdanie egzaminu jest warunkiem wystarczajacym => dla dostania komputera

... a jak nie zdam egzaminu?
Prawo Kubusia:
E=>K = ~E~>~K
stąd:
C.
Jesli nie zdasz egzaminu to możesz niedostać komputera
~E~>~K =1
Nie zdanie egzaminu jest warunkiem koniecznym ~> dla nie dostania komputera, bo zdanie prawdziwe D na mocy definicji implikajci prostej E|=>K
lub
D.
Jesli nie zdasz egzaminu to możesz ~~> dostać komputer
~E~~>K = ~E*K =1
Sytuacja mozliwa na mocy definciji implikajci prostej E|=>K.
Zdanie D to piękny, matematyczny akt miłości, czyli wręczenie nagrody (komputera) mimo że syn nie spełnił warunku nagrody (nie zdał egzaminu)
Innymi słowy:
W przypadku nie zdania egzaminu cokolwiek ojciec nie zrobi to nie ma matematycznej szansy na zostanie kłamcą, może zrobić co mu się podoba - dokładnie na tym polega wolna wola człowieka w obsłudze dowolnej obietnicy.
Żeby było ciekawiej to tą matematyczną wersję obsługi obietnicy znają w praktyce nie tylko wszystkie 5-cio latki, ale też wszelkie stworzenia żywe - z wykluczeniem ziemskich matematyków, póki co.

http://www.sfinia.fora.pl/wiezienie,20/mord-na-sprawiedliwym-i-jego-zmartwychwstanie,4928-15300.html#399695
Anonymous napisał:
rafal3006 napisał:

Nie na Biblii lecz na matematyce ścisłej:

Definicja obietnicy:.... to piękny, matematyczny akt miłości, czyli wręczenie nagrody (komputera) mimo że syn nie spełnił warunku nagrody (nie zdał egzaminu)
Innymi słowy:
W przypadku nie zdania egzaminu cokolwiek ojciec nie zrobi to nie ma matematycznej szansy na zostanie kłamcą, może zrobić co mu się podoba - dokładnie na tym polega wolna wola człowieka w obsłudze dowolnej obietnicy.
Żeby było ciekawiej to tą matematyczną wersję obsługi obietnicy znają w praktyce nie tylko wszystkie 5-cio latki, ale też wszelkie stworzenia żywe - z wykluczeniem ziemskich matematyków, póki co.


Dziękuję za piękny wykład matematyczny.
Wydaje mi się jednak że Biblia nieco prościej stawia sprawę.
Pokrótce... Bóg stworzył świat bo tak mu się podobało, po czym w już gotowym, świecie w rajskim ogrodzie, umieścił człowieka następnie i jego towarzyszkę.
O żadnym egzaminie, dodatkowych warunkach, szczególnych wymaganiach, mowy nie było.
Jedno dał im, ludziom, ograniczenie, niewinne całkiem, by nie jedli z drzewa wiadomości, bowiem umrą.
Nie był to więc żaden egzamin, już prędzej pułapka.
Nie mogli oni, ludzie, nic wiedzieć o Bożym podstępie, ufność pokładając w swym stwórcy jak dzieci, nie znające co jest dobrem a co złem, nie zjedli przecież owocu z drzewa wiadomości.
Tak bowiem, jako naiwne dzieci, zostali stworzeni przez swego Boga ojca.
Gdzie tu egzamin?
Bóg jako wszechsprawca całego zamieszania znał, bo musiał znać, planując, dalsze losy swego stworzenia.
Wolnej woli żadnej tu nie widać no chyba że Boską.

Ps

Z jednym się zgodzę

Cytat:
cokolwiek ojciec nie zrobi to nie ma matematycznej szansy na zostanie kłamcą, może zrobić co mu się podoba


Kłamcą nie mógł zostać, mógł, chciał i został, największym zbrodniarzem świata który stworzył.
Zabił, zabija, skazał na nieistnienie, niejednokrotnie kręcąc delikatny farsz z żywych ludzi, wszystkie stworzone przez siebie świadome istoty.
Tak wygląda wolna wola, jego wola.

Matematyka wobec opisu biblijnego jest wtórna, w raju jej nie było, nie była potrzebna, nikomu.

Zgoda że Biblia to jest to samo co algebra Kubusia wyłożona językiem prostych ludzi, którzy nie znają algebry Kubusia - tych sprzed 2000 lat, ale i tych współczesnych.
Problem jest tu taki że im większe zło, tym więcej o nim w środkach masowego przekazu - i tak powinno być, bo ludziom trzeba przypominać jak wygląda wielkie zło.
Ludzie, widząc wielkie zło np. wojna w Syrii starają się coś robić aby to zło zniknęło. Pewne jest że życie w Syrii wróci prędzej czy później do normalności, bo dowolna wojna nie może trwać wiecznie, dobro, w postaci braku wojny, wcześniej czy później zabije wojnę.

Jednak w skali ludzkości zło jest niewielkie w porównaniu z dobrem tworzonym przez człowieka, tym normalnym, codziennym dobrem (szczęśliwa rodzina, praca, wypoczynek, przyjemności) którego na co dzień po prostu nie widać bo jest po prostu codziennością.

Gdyby rzeczywiście życie na ziemi było tak straszne jak się tobie wydaje to przecież mamy wolną wolę, możemy dobrowolnie dokonać samozniszczenia przez np. nie rodzenie dzieci i być może kiedyś tak się stanie jeśli dojdziemy że życie na ziemi jest tak potwornie złe dla wszystkich, że wytrzymać nie można np. zmieni się gwałtownie klimat, zniknie przyroda, zostanie sam popiół i zgliszcza.
Po co żyć w takim świecie?
Póki co dla zdecydowanej większości ludzi na ziemi życie jest piękne, nawet dla więźniów hitlerowskich obozów śmierci, którym udało się wyjść z tego piekła, w większości życie jest piękne, założyli rodziny i są szczęśliwi.

http://www.sfinia.fora.pl/wiezienie,20/mord-na-sprawiedliwym-i-jego-zmartwychwstanie,4928-15375.html#400025
Apolonia napisał:

Z tego tekstu dla mnie wynika, że jedyny zakaz dotyczył owoców z drzewa poznania, złamanie zakazu skutkowało wypędzeniem z raju
i śmiercią (utratą nieśmiertelności, którą zapewniały owoce drzewa życia).

1.
Jak komuś nie podoba się życie na ziemi to ma wolną wolę i może popełnić samobójstwo
2.
Życie na ziemi jest piękne
Jak kto uważa inaczej to idź do punktu 1
3.
Kto chciałby być nieśmiertelnym na naszej Ziemi?
... czyli żyć nawet po śmierci ziemi fruwając sobie radośnie w przestrzeni kosmicznej.
4.
Po czwarte, nieśmiertelność osobnika oznacza dla niego zatrzymanie czasu.
Były dawno temu u mnie dwie świadkinie Jehowy, pokazały strażnicę z pięknymi obrazkami raju (piekła raczej) gdzie nie ma śmierci.
Zapytałem jednej z nich:
Kim z postaci na obrazku chciałby być żyjąc wiecznie, kilkumiesięcznym maleństwem sikającym wieczność całą w pieluchy, czy może widoczną 100-letnią staruszką o lasce?

http://www.sfinia.fora.pl/wiezienie,20/mord-na-sprawiedliwym-i-jego-zmartwychwstanie,4928-15375.html#400227
[quote="Anonymous"][quote="rafal3006"]
Apolonia napisał:

Z tego tekstu dla mnie wynika, że jedyny zakaz dotyczył owoców z drzewa poznania, złamanie zakazu skutkowało wypędzeniem z raju
i śmiercią (utratą nieśmiertelności, którą zapewniały owoce drzewa życia)."

1.
Jak komuś nie podoba się życie na ziemi to ma wolną wolę i może popełnić samobójstwo
2.
Życie na ziemi jest piękne
Jak kto uwaza inaczej to idź do punktu 1
3.
Kto chciałby być nieśmiertenym na naszej Ziemi?
... czyli żyć nawet po śmierci ziemi fruwając sobie radośnie w przetsreni kosmicznej.
4.
Po czwarte, nieśmiertelność osobnika oznacza dla niego zatrzymanie czasu.
Były dawno temu u mnie dwie świadkinie Jehowy, pokazały strażnicę z pięknymi obrazkami raju (piekła raczej) gdzie nie ma śmierci.
Zapytałem jednej znich:
Kim z postaci na obrazku chciałby być żyjąc wiecznie, kilkumiesięcznym maleństwem sikajacym wieczność całą w pieluchy, czy może widoczną 100-letnią staruszką o lasce?"

Sory batory piszę tak, bo zdaje się któś rozwala stronę.

1*
Ktoś jest nieśmiertelnym, wszystkomogącym bogiem i mu się znudziło, może popełnić "samobójstwo" w każdym razie poradzi sobie.

2* Życie na ziemi jest piękne, tym bardziej im bardziej jesteś piękny, mądry, bogaty, nieśmiertelny, wszystkomogący, równy bogu, "STAŁ SIĘ TAKI JAK MY A POTEM ŻYŁ NA WIEKI"

3*
Ja chciałbym, być równy bogu, co najwyżej stworzyłbym sobie swoją ziemię i żył na wieki.

4*
Wiem o tym i nic sobie z tego nie robię, o ile jestem taki jak on, bóg, poradzę sobie.

Byłem bardziej, o wstydzie, bezczelny, zapytałem czy to prawda że bogowie pogańscy, można powiedzieć, pili ludzką krew.
Potwierdzili, zapytałem czy znają historię Izaaka i Abrahama czy to prawda że Abraham zgodnie z wolą boga zamierzał złożyć ofiarę całopalną ze swego
syna, potwierdzili, z radością że będą mogli wszytko mi wytłumaczyć.
Gdy, powstrzymując ich ochotę do tłumaczeń zapytałem o córkę Jefte, którą ten potwór Jefte złożył w ofierze całopalnej bogu, przestali się radować i stwierdzili że nie umieją o tym rozmawiać bo nie zostali odpowiednio przeszkoleni, poszli.

"22 Po czym Pan Bóg rzekł: «Oto człowiek stał się taki jak My: zna dobro i zło; niechaj teraz nie wyciągnie przypadkiem ręki, aby zerwać owoc także z drzewa życia, zjeść go i żyć na wieki»"

Tak chcę zgodnie z bożymi słowami, stać się takim jak " My" (On, oni) zerwać owoc z drzewa życia zjeść go i żyć na wieki.
Ad. Apolonia - cieszę się jeśli zasiałem ziarno wątpliwości.

Komandorze, kto mówi że życie jest usłane różami?
Wielu ludzi było na potwornym dnie, wyszło z tego i uważa że życie jest piękne.

Przykład: Kora Jackowska
Próba samobójcza Kory
Wydarzenia z dzieciństwa Jackowskiej bardzo odbiły się na jej nastoletnim życiu. To wtedy piosenkarka zaczęła regularnie chodzić na imprezy, na których nie stroniła od alkoholu i narkotyków. Próbowała sobie też odebrać życie. „Jako dziecko chciałam umrzeć milion razy. Zasypiając, wyobrażałam sobie, że się już nie obudzę. Moja próba samobójcza to absolutna klasyka wśród młodych, którzy nie mają swojego miejsca w świecie i są bardzo wrażliwi”, opowiadała Jackowska w Vivie! sześć lat temu. Wokalistkę uratowano cudem i choć późniejszych latach Kora cierpiała jeszcze na depresję, to już zawsze była w niej wola życia. „Nie chcę umierać od momentu, kiedy prawie umarłam. Na całe życie można się ze śmierci wyleczyć”, wyznała w rozmowie z nami.


Gówno prawda że musisz być młody piękny i bogaty by życie było piękne.
Wielu ludzi którzy mają wszystko co dusza zapragnie też popełnia samobójstwa - takie mają piękne życia.
Życie jest piękne dla zdecydowanej większości ludzi.
Myślę że jak byś zrobił sondaż wśród całej populacji ludzkości to około 99% ludzkości powiedziałoby ci:
Życie jest piękne

Sam sobie zrób taki sondaż wśród swoich znajomych zapytując ich:
Czy życie jest dla nich piękne?

Życie jest piękne nie dla tego że masz absolutnie wszystko - to jest życie nudne jak flaki z olejem.
Życie jest piękne gdy czowiek jest po prostu szczęśliwy, najlepiej jak ma żonę, dzieci i wszyscy się w rodzinie kochają, razem zmagają się z trudami życia, razem się cieszą i smucą.
Oczywiście single tez w 99% są szcześliwi, ludzie ułomni tez są szczęsliwi.
Mam w rodzinie bratanicę której w wieku niemowlęcym lekarka podała zły antybiotyk co spowodowało trwałe uszkodznie słuchu.
W kajetanach z 15 lat temu wszczepili jej do mózgu ten rewolucyjny aparat słuchowy, dzięki czemu słyszy - jakośc tego słyszenia z punktu widzenia zdrowego człowieka jest nie do zrozumienia.
Ale swobodnie rozmawia ze słyszącymi, oczywiście kazdy zdrowy od razu zauważy że jej mowa nie jest idealna, ale bardzo dobra.
Skończyła farmację, ma męża i dziecko i zapewniam cie że jest super szczęśliwa, mają małe mieszkanko w bloku w Warszawie, samochód i to wszystko - żyją tak jak przeciętna Polska rodzina.
W ogóle to uważam, że najszcześliwsi są ludzie przeciętni!


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 13:23, 17 Sie 2018, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32677
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:04, 18 Sie 2018    Temat postu:

Wbrew pozorom, ten post to też jest algebra Kubusia.

http://www.sfinia.fora.pl/wiezienie,20/mord-na-sprawiedliwym-i-jego-zmartwychwstanie,4928-15400.html#400477
Komandor napisał:
Tu się chyba nie da już pisać... :(
Ale dalej brońcie Krowy.

... co niby chciałbyś zrobić z Krową, zbanować na amen?
To jest możliwe ale tylko i wyłącznie na prośbę Krowy wystosowaną do Wuja, póki co nasza Krowa z taką prośbą nie wystąpiła.
Dowód - Krowa ciągle pisze na śfinii.
Zauważ, że zbanowanie Krowy wbrew jej wolnej woli, byłoby złamaniem genialnego regulaminu śfinii

Dokładnie za takie węże Krowa nie może pisać w DR, bo rozwalał forum ... ale wszędzie tam gdzie mogą pisać przypadkowi goście z ulicy krowa może pisać i wszyscy o tym wiedzę.
Nasza krowa to wrażliwy artysta, a artysta ja kazdy arytsta, nie lubi jak sie go batem bije, a Adriatyk czasami to robi, tak więc Krowa się wścieka i robi mu węże w jego ogródku.
Adriatyku, z dzieł Krowy nie wolno drwić, bo będzie to skutkowało wężami, a już karygodne jest bicie go batem, gdy tylko w ramach ostrzeżnia zrobi ci kupkę w twojej celi.

Poza tym od zawsze doradzam Adriatykowi by ałożył sobie bloga na śfinii, wtedy może wszystko, zbanowac Krowę ze swojego blogu, albo wszystkie kupki po niej sprzątać, nie dziwię się śfińskim modom, że mają w dupie więzienie i porządków tu nie chcą robić ... choć w historii forum jednemu się chciało, ale teraz nie chce, albo jest na urlopie.

Poza tym Adriatyku, najgorsze co zrobiłeś to działania odwetowe, choćby tu:
http://www.sfinia.fora.pl/blog-wujzboj,67/15-maja-notatki-polamanca-niech-zyje-krol,7814-25.html#400057

Zło dobrem zwyciężaj, gdy tylko to jest możliwe, nie zawsze jest, np. faszyzm.

Adriatyku, nie rób tego co niżej bo to jest zemsta wariata:
Krowa walnął cię kijem w łeb, a ty w odwecie walisz w łeb kogo popadnie bo samej Krowie gówno możesz zrobić, na mocy regulaminu śfinii.

Podsumowując:
Myślę, że możliwe jest salomonowe rozwiązanie.
1.
Adriatyk w ostatnim poście tego tematu, poda link do SWOJEGO blogu na śfinii, a Wuj zamknie ten temat dla kogokolwiek.
2.
Na swoim blogu Adriatyk będzie bogiem i będzie mógł zrobić z Krową co mu się podoba - sprzątać po nim kupki, albo zbanować.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32677
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 7:43, 19 Sie 2018    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/wiezienie,20/mord-na-sprawiedliwym-i-jego-zmartwychwstanie,4928-15400.html#400653

evaj23 napisał:
A jak wygląda to "rajskie życie"?

Anonymous napisał:
A to już księgę rodzaju poczytać należy.
Wiele to się nie różni od opisu który pozostawił po sobie Lem.
Jak Trurl Kobyszczę budował i co z tego wynikło.

evaj23 napisał:
"Raj" to utopia, ale coś tam można z niego uszczknąć, albo i nie, bo wieje nudą.
I teraz zastanów się Pan, czy warto "wiecznie dobro czynić", skoro to dobro wychodzi ludziom bokiem.

Można sobie wyobrazić Wszechświat, w którym w porównanniu do naszego istnieje tylko maleńkie zło pociągające za sobą maleńkie dobro.
W takim Wszechświecie i tak będą istniały pojęcia "wielkie dobro" i "wielkie zło"

Matematyczna prawda:
Dobro nie może istnieć bez zła, prawda bez fałszu etc
.. bo zapraknie punktu odniesienia.

Prawo rozpoznawalności pojęcia p:
Pojęcie p jest rozpoznawalne wtedy i tylko gdy rozpoznawalne jest jego zaprzeczenie ~p
p<=>~p=(p=>~p)*(~p=>p)

Dowód abstrakcyjny:
Wyobraźmy sobie że żyjemy we Wszechświecie o idelanej temperaturze
t=constans
W takim Wszechświaecie pojęcia ciepło (C) i nie ciepło (~C) są nierozpoznawalne bo nie możemy zmienić choćby najmniejszej różnicy temperatur.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 8:10, 19 Sie 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32677
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 9:19, 19 Sie 2018    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/wiezienie,20/mord-na-sprawiedliwym-i-jego-zmartwychwstanie,4928-15400.html#400673
Komandor napisał:
rafal3006 napisał:
evaj23 napisał:
"Raj" to utopia, ale coś tam można z niego uszczknąć, albo i nie, bo wieje nudą.

I teraz zastanów się Pan, czy warto "wiecznie dobro czynić", skoro to dobro wychodzi ludziom bokiem.

Można sobie wyobrazić Wszechświat, w którym w porównanniu do naszego istnieje tylko maleńkie zło pociągające za sobą maleńkie dobro.
W takim Wszechświecie i tak będą istniały pojęcia "wielkie dobro" i "wielkie zło"

Matematyczna prawda:
Dobro nie może istnieć bez zła, prawda bez fałszu etc
.. bo zapraknie punktu odniesienia.

Prawo rozpoznawalności pojęcia p:
Pojęcie p jest rozpoznawalne wtedy i tylko gdy rozpoznawalne jest jego zaprzeczenie ~p
p<=>~p=(p=>~p)*(~p=>p)

Dowód abstrakcyjny:
Wyobraźmy sobie że żyjemy we Wszechświecie o idelanej temperaturze
t=constans
W takim Wszechświaecie pojęcia ciepło (C) i nie ciepło (~C) są nierozpoznawalne bo nie możemy zmienić choćby najmniejszej różnicy temperatur.


Wiesz Kubusiu. Rybki w akwarium żyją takiej temperaturze i jakoś nie narzekają na swój raj. Ale ty masz Kubusiu naprawdę typowe dla każdego wierzącego, chore, okrutne, podejście.
Bo wiesz dla mnie ważne czy to bóg czy Kowalski jakiś.
A według ciebie z tą rozpoznawalnością to jest mniej więcej tak:
"Nowak i jego rodzina to cholerni szczęściarze. Na loteriach wygrywają. W totolotka. Piękny dom, samochód. Nie pracują za dużo a jeszcze kariery robią. Nowak jak Gary Cooper przystojny, żona jak Claudia Cardinale, córki śliczne jak BB. Zdrowi, nawet kataru nigdy nie mieli.No kurde tylko marzyć. Ale biedni swojego szczęsna nie widzą. Bo już tak przywykli ze czują.
Kowalski więc postanowił aby biedactwa poczuli. Zgwałcił Nowakowi żonę i córki. po czym zamknął w szopie na działce i podpalił.
No i dzięki temu Nowak stal się w pełni człowiekiem wiedzącym co to szczęście bo już ma punktu odniesienia. Prawda? Kowalski to jednak dobry człowiek. Co, ze co, że Kowalski to nie Bóg? I jemy nie wolno o Bogu tak?
Czyn jest czynem, zło jest złem...
No jak powiedział kiedyś jakiś guru malej sekty:"Po owocach ich poznacie"
No to te owoce boskie to raczej za dobrze o tym Guciu nie świadczą.

A wracając do rybek.
Ja się ciebie Kubusiu zapytam jak inżyniera inżyniera:

- Czy jak chcesz hodować sobie kilka rybek prześlicznych to czy wykopujesz do tego ocean gdzie w jednej malej zatoczce a raczej takim bajorku sobie te rybki trzymasz czy raczej budujesz akwarium? Mozę być duże.

krowa napisał:
Czytasz Komandor co chcesz czytać i wnioski nasuwają się same.
Gdybyś Komandor coś ze swego podwórka, ze swego grajdołka wniósł tutaj na tapetę, wtedy moglibyśmy pogadać.
Czy jest Komandor jaka laska w twoim zasięgu? I co robisz w związku z tym? Zgwałciłeś czy sąsiad zgwałcił?

Krowie przyznaję rację, Komandor ni w ząb nie rozumie tego co napisałem.
... a przecież napisałem banały na poziomie 5-cio latka.
Wniosek:
Mózg Komandora jeszcze nie dorósł do poziomu 5-cio latka
Przykro mi Komandorze.

Pani w przedszkolu:
Opiszcie proszę pieska
Jaś lat 5.
Piesek to zwierze szczekające, przyjaciel człowieka
P = S*PC
Jaś podał tu precyzyjną definicję psa, dlatego możemy postawić znak tożsamości.
Pani:
Czy potraficie opisac nie pieska?
Jaś:
Nie pieskiem jest wszystko to co nie jest pieskiem np. krowa, krasnoludek, miłość ...

Przykładowo kobietę możemy zdefiniować tak:
Kobieta to człowiek, który nie jest mężczyzną
K=~M
Zdefiniowaliśmy kobietę poprzez zaprzeczenie mężczyzny.
Wniosek:
Teoretycznie pojęcie "kobieta" może nie istnieć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32677
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:07, 19 Sie 2018    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/wiezienie,20/mord-na-sprawiedliwym-i-jego-zmartwychwstanie,4928-15400.html#400683

Komandor napisał:
Już rozumiem!

Mądry człowiek to ten co nie jest Kubusiem.
Mądrość to wszystko to co nie jest AK.

No faktycznie proste.

Nasz Wszechświat jest dualny:
Głupota to zaprzeczenie mądrości
G=~M
Mądrość to zaprzeczenie głupoty
M=~G
Oba te pojęcia muszą istnieć, aby były rozpoznawalne
cnd

W tym przypadku dziedzinę ograniczamy do dwóch pojęć dualnych:
D=[M,G]
Wszystko co jest poza dziedziną z definicji nas nie interesuje.

Dziedzinę możemy przyjmować dowolnie.
Najszerszą możliwą dziedziną jest Uniwersum człowieka

Definicja Uniwersum Człowieka:
Uniwersum człowieka to wszelkie możliwe pojęcia rozpoznawalne przez człowieka.

Przyjęcie za dziedzinę Uniwersum jest mało użyteczne w praktyce, bowiem wtedy obalać możemy co się nam podoba.

Przykład:
Wszyscy wiemy że zachodzi tożsamość matematyczna
Kobieta to człowiek nie będący mężczyzną
K=~M
Tu użyteczną dziedziną jest zbiór człowiek (C):
C=M+K =1 - dziedzina
Obliczenie przeczeń zbiorów (ich uzupełnień do dziedziny):
~M=[C-M] =[M+K-M] =K
~K=[C-K] = [M+K-K]=M
Doskonale rozumie te tożsamości każdy 5-cio latek, z wykluczeniem Komandora oczywiście.

Jeśli wyjdziemy z dziedziną poza powyższy dwuelementowy zbiór, to tożsamości matematyczne:
K=~M
M=~K
przestaną obowiązywać.
Dowód:
Przyjmijmy za dziedzinę Uniwersum, wtedy mamy:
~M=[kobieta, pies, krasnoludek, miłość ..]
Paniał?

Wniosek:
Mózg Komandora nie dorósł jeszcze do poziomu 5-cio latka
Zalecenie lecznicze:
Wypisuję Komandorowi skierowanie na nauki logiki matematycznej do przedszkola.
Odbiór skierowania w 100-milowym lesie w przedszkolu Nr. 1 w godzinach: 8:00-16:00


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 10:14, 19 Sie 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32677
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:33, 19 Sie 2018    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/wiezienie,20/mord-na-sprawiedliwym-i-jego-zmartwychwstanie,4928-15400.html#400689
Anonymous napisał:

evaj23 napisał:
"Raj" to utopia, ale coś tam można z niego uszczknąć, albo i nie, bo wieje nudą.

I teraz zastanów się Pan, czy warto "wiecznie dobro czynić", skoro to dobro wychodzi ludziom bokiem.


Gdy jestem bogiem podobne dylematy mnie nie dotyczą.
Nigdzie nie napisałem że bóg miałby komuś czynić dobro.
Gdyby tak było, nie przestraszył by się wizji konkurencji.
Cytat:

(22) I rzekł Pan Bóg: Oto człowiek stał się taki jak my: zna dobro i zło. Byleby tylko nie wyciągnął teraz ręki swej i nie zerwał owocu także z drzewa życia, i nie zjadł, a potem żył na wieki!

[link widoczny dla zalogowanych]
Biblia Tysiąclecia napisał:

22 Po czym Pan Bóg rzekł: Oto człowiek stał się taki jak My: zna dobro i zło; niechaj teraz nie wyciągnie przypadkiem ręki, aby zerwać owoc także z drzewa życia, zjeść go i żyć na wieki.

To jest twardy dowód zachodzącej tożsamości:
Biblia = algebra Kubusia
Napisana językiem zrozumiałym dla ludzi sprzed 2000 lat, zrozumiałym także dla ludzi współczesnych.
Nie ma w Biblii niczego, co zaprzeczałoby algebrze Kubusia, cała Biblia jest w 100% zgodna z algebrą Kubusia - oczywiście przy jej poprawnej, matematycznej interpretacji.

Choćby słowa Pana Jezusa do łotra na krzyżu:
Zaprawdę, powiadam ci: Dziś będziesz ze Mną w raju (Łk 23,43)

To jest nic innego, jak znane z algebry Kubusia, święte prawo nadawcy do darowania dowolnej kary, zależnej od niego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32677
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:42, 19 Sie 2018    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/wiezienie,20/mord-na-sprawiedliwym-i-jego-zmartwychwstanie,4928-15425.html#400703

rafal3006 napisał:
Komandor napisał:
Czy na przykład fragment w którym Bóg nakazuje Izraelitom wymordowanie całych miast od starców po dzieci a nawet inwentarz żywy jest zgodne z AK?
Bo jeśli tak. To gratuluję.

Więc teraz masz klasyczną alternatywę.
Albo skasować AK albo przyznać ze jest zbrodnicza :mrgreen:

Zanim zacytuję, to dam ci szansę, Przeczytaj sobie księgę powtórzonego prawa.
O księgach wyjścia, Jozuego i sędziów na razie nie wspomnę ale też są tam kwiatki jakich naziści by się powstydzili. :mrgreen:

Poproszę o cytat, do twojego subiektywnego komentarza nie zamierzam się odnosić.


Komandor napisał:
Kubusiu już samo "Naród Wybrany" jest nazistowskie.

Cytat:
Izrael - narodem wybranym

71 Gdy Pan, Bóg twój, wprowadzi cię do ziemi, do której idziesz, aby ją posiąść, usunie liczne narody przed tobą: Chetytów, Girgaszytów, Amorytów, Kananejczyków, Peryzzytów, Chiwwitów i Jebusytów: siedem narodów liczniejszych i potężniejszych od ciebie. 2 Pan, Bóg twój, odda je tobie, obłożysz je klątwą, a ty je wytępisz, nie zawrzesz z nimi przymierza i nie okażesz im litości. 3 Nie będziesz z nimi zawierał małżeństw: ich synowi nie oddasz za małżonkę swojej córki ani nie weźmiesz od nich córki dla swojego syna, 4 gdyż odwiodłaby twojego syna ode Mnie, by służył bogom obcym. Wówczas rozpaliłby się gniew Pana na was, i prędko by was zniszczył. 5 Ale tak im macie uczynić: ołtarze ich zburzycie, ich stele połamiecie, aszery wytniecie, a posągi spalicie ogniem. 6 Ty bowiem jesteś narodem poświęconym Panu, Bogu twojemu. Ciebie wybrał Pan, Bóg twój, byś spośród wszystkich narodów, które są na powierzchni ziemi, był ludem będącym Jego szczególną własnością.


Te słowa też są godne Hitlera, Goebbelsa i innych:

Cytat:
91 Słuchaj, Izraelu, ty dzisiaj masz przejść przez Jordan, aby wydziedziczyć narody większe i mocniejsze od ciebie, miasta ogromne i umocnione pod niebo, 2 lud mocny i wysoki, synów Anaka1, znanych ci, o których słyszałeś: &laquo;Któż się ostoi wobec synów Anaka?&raquo; 3 Niech ci więc dzisiaj będzie wiadomo, że Pan, Bóg twój, kroczy przed tobą jak ogień pożerający. On ich zniszczy, On ich poniży przed tobą, prędko ich wypędzisz, wytępisz, jak ci to przyrzekł Pan. 4 Nie mów w sercu, gdy Pan, Bóg twój, pokona ich przed tobą: &laquo;Dzięki mej cnocie dał mi Pan tę ziemię w posiadanie&raquo;: bo z powodu nieprawości tych ludów Pan wytępił je przed tobą. 5 Nie dzięki twojej sprawiedliwości ani prawości serca twojego ty przychodzisz wziąć ich kraj w posiadanie, lecz z powodu niegodziwości tych ludów Pan, Bóg twój, wypędził je przed tobą, a także aby dopełnić słowa przysięgi danej twoim przodkom: Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi. 6 Wiedz, że nie ze względu na twoją cnotę Pan, Bóg twój, daje ci tę piękną ziemię na własność, bo jesteś ludem o twardym karku2.


W końcu tych podludzi (u nazistów Żydów, Cyganów, Słowian...) trzeba było wyniszczyć bo są podludźmi i sami sobie winni, prawda. I roznoszą tyfus. Kalają rasę...

Ale jak chcesz więcej cytatów, to proszę


Zacznę od takich niewinnych bardziej ( wszystkie z księgi powtórzonego prawa):

Tu jak Bóg miłosierny nawołuje do wojny i grabieży ziem i dobytku innych.
I wierne wykonanie.

Cytat:
24 Wstańcie, zwijajcie namioty, przekroczcie potok Arnon! Patrz, dałem ci w rękę Sichona9, Amorytę, króla Cheszbonu, i jego ziemię. Zacznij ją zajmować. Wypowiedz mu wojnę! 25 Od dziś zaczynam bojaźnią i strachem przed wami przejmować wszystkie narody pod całym niebem. Kto tylko o tobie usłyszy, zacznie się bać i drżeć przed tobą&raquo;. 26 Wysłałem więc posłów z pustyni Kedemot do Sichona, króla Cheszbonu, ze słowami pokojowymi: 27 Pozwól mi przejść przez twą ziemię. Pójdę gościńcem nie skręcając ni w prawo, ni w lewo. 28 Żywność sprzedasz mi za pieniądze, bym miał co jeść. Nawet wodę dasz mi za opłatą, bym miał co pić. Pozwól mi tylko przejść pieszo, 29 jak mi to uczynili synowie Ezawa, mieszkający w Seirze, i Moabici, mieszkający w Ar10, aż przejdę przez Jordan do ziemi, którą mi daje nasz Bóg, Pan.
30 Lecz Sichon, król Cheszbonu, nie zgodził się na nasze przejście obok niego, gdyż Pan, twój Bóg, uczynił nieustępliwym jego ducha i twardym jego serce, aby go oddać w twe ręce, jak to jest dzisiaj. 31 Wtedy tak rzekł mi Pan: &laquo;Patrz, zacząłem oddawać na twój łup Sichona i jego ziemię. Zacznij zajmować, bierz w posiadanie jego kraj!&raquo; 32 I wyszedł przeciw nam Sichon i cały naród jego na wojnę do Jahsy. 33 Pan, Bóg nasz, wydał go nam i pobiliśmy jego samego, synów jego i cały jego lud. 34 W tym czasie zdobyliśmy wszystkie jego miasta i klątwą obłożyliśmy każde miasto, mężczyzn, kobiety i dzieci, nie oszczędzając niczego 35 oprócz zwierząt, któreśmy sobie pobrali, i łupu z miast przez nas zajętych. 36 Od Aroeru, leżącego na brzegu potoku Arnon, i od miasta, które jest w dolinie, aż do Gileadu nie było dla nas grodu niedostępnego: wszystkie nam dał Pan, Bóg nasz. 37 Ale do kraju synów Ammona nie zbliżyłeś się ani do okolicy potoku Jabbok, ani do miast w górach, ani do żadnego miejsca, do którego zabronił ci iść Pan, Bóg nasz.


i dalej:

Cytat:
31 Następnie zwróciliśmy się i poszliśmy w kierunku Baszanu1, którego król, Og, wyszedł nam naprzeciw z całym swym ludem, by wydać nam bitwę w Edrei. 2 Wtedy rzekł do mnie Pan: &laquo;Nie lękaj się go, gdyż dałem w twoje ręce jego samego, cały jego lud i ziemię. Postąpisz z nim jak z Sichonem, królem Amorytów, który mieszka w Cheszbonie&raquo;. 3 I Pan, Bóg nasz, dał nam w ręce również Oga, króla Baszanu, i cały jego lud. I wytępiliśmy go tak, że nikt nie ocalał. 4 W tym czasie zdobyliśmy wszystkie jego miasta, nie było grodu nie zajętego: sześćdziesiąt miast i cały obszar Argob, królestwo Oga w Baszanie. 5 To wszystko są miasta obwarowane wysokimi murami, potężnymi bramami i zaworami, nie licząc wielu miast otwartych. 6 Obłożyliśmy je klątwą, jak uczyniliśmy Sichonowi, królowi Cheszbonu; klątwie podlegało miasto, mężczyźni, kobiety i dzieci. 7 A wszystkie zwierzęta i łup z miasta zostawiliśmy dla siebie.


No to teraz przejdźmy do boskiego prawa wojennego. I do razu zaznaczam, że nie ma ono nić wspólnego z obecnymi konwencjami nawet tymi z XIX wieku. A jak pisałem bliżej im do prawa wojny realizowanego przez SS-waffen. I innych zbrodniarzy i ludobójców.

Na początek klasyczne "Bóg z nami" :


Cytat:
201 Jeśli się udasz na wojnę przeciw twemu wrogowi, a zauważysz, że koni, rydwanów i ludzi tam jest więcej niż u ciebie, nie lękaj się ich, gdyż z tobą jest Pan, Bóg twój, który cię wywiódł z ziemi egipskiej1. 2 Gdy będziecie zaczynali walkę, wystąpi kapłan i przemówi do narodu, 3 mówiąc mu: &laquo;Słuchaj, Izraelu! Zaczynacie dzisiaj walkę przeciw wrogom waszym, niech trwoga przed nimi was nie ogarnia! Niech serce wam nie drży! Nie bójcie się, nie lękajcie się! 4 Gdyż z wami wyrusza Pan, Bóg wasz, by walczyć przeciw wrogom waszym i dać wam zwycięstwo&raquo;.
5 2 Zwierzchnicy niech powiedzą następnie narodowi: &laquo;Kto z was zbudował nowy dom, a jeszcze go nie poświęcił, niech idzie i wraca do swego domu, bo mógłby zginąć na wojnie, i kto inny by go poświęcił.
6 Kto z was zasadził winnicę, a nie zebrał jej owoców, niech wraca do domu, bo mógłby zginąć na wojnie, a kto inny by zebrał jej owoce. 7 Kto żonę poślubił, a jeszcze jej nie sprowadził do siebie, niech wraca do domu, bo mógłby zginąć na wojnie, a kto inny by ją sprowadził do siebie&raquo;.
8 Niech jeszcze zwierzchnicy powiedzą do narodu: &laquo;Kto się lęka, czyje serce drży, niech wraca do domu, by nie struchlało serce jego braci, jak jego&raquo;.
9 Gdy zwierzchnicy skończą mówić do ludu, na czele narodu staną wodzowie.


No ale my zbrodniach raczej mieliśmy. No to zobaczmy co nakazuje Bóg w Powtórzonym Prawie danym ludowi Izraela w kwestii zdobywania miast i postępowania z ich ludnością cywilną oraz dobytkiem:

Cytat:
10 Jeśli podejdziesz pod miasto, by z nim prowadzić wojnę, [najpierw] ofiarujesz mu pokój, 11 a ono ci odpowie pokojowo i bramy ci otworzy, niech cały lud, który się w nim znajduje, zejdzie do rzędu robotników pracujących przymusowo, i będą ci służyli.


No humanitarnie, prawda? Niemcy też chcieli z nami tak humanitarnie postąpić, zrobić z nas robotników przymusowych, i to pomimo, żeśmy im się bez walki nie poddali. No cóż, widocznie byli bardzie miłosierni od Boga, bo gdyby byli jak Bóg i naród przez niego wybrany powinni z nami postąpić tak:

Cytat:
12 Jeśli ci nie odpowie pokojowo i zacznie z tobą wojować, oblegniesz je. 13 Skoro ci je Pan, Bóg twój, odda w ręce - wszystkich mężczyzn wytniesz ostrzem miecza. 14 Tylko kobiety, dzieci, trzody i wszystko, co jest w mieście, cały łup zabierzesz i będziesz korzystał z łupu twoich wrogów, których ci dał Pan, Bóg twój. 15 Tak postąpisz ze wszystkimi miastami daleko od ciebie położonymi, nie będącymi własnością pobliskich narodów.


No tak, w sumie łagodnie. tylko mężczyźni na rzeż a reszta w niewole.
Ale hola, hola. to dotyczy tylko tych miast nieobiecanych, po drodze jakby do przestrzeni życiowej stojące. Dla nazistów to by była Francja, Belgia, Anglia z tymi łagodniej przecież sobie poczynali. Ale dla nas w obiecanej przestrzeni życiowej na wschodzie powinno być już tak:

Cytat:
16 Tylko w miastach należących do narodów, które ci daje Pan, twój Bóg, jako dziedzictwo, niczego nie zostawisz przy życiu. 17 Gdyż klątwą obłożysz Chetytę, Amorytę, Kananejczyka, Peryzzytę, Chiwwitę i Jebusytę, jak ci rozkazał Pan, Bóg twój, 18 abyście się nie nauczyli czynić wszystkich obrzydliwości, które oni czynią ku czci bogów swoich, i byście nie grzeszyli przeciw Panu, waszemu Bogu.


Przy okazji się wyjaśniło co oznacza klątwa o której było wcześniej. Do gazu i dołów z wapnem!

Wykonanie tego prawa mamy na przykładzie zdobycia Jerycha. Co prawda to już księga Jozuego ale co mi tam. Dla Ciebie Kubusiu wszystko. Ooto słowo Pańskie, Panu niech będą dzięki ze :mrgreen: :

Cytat:
15 Siódmego dnia wstali rano wraz z zorzą poranną i okrążyli miasto siedmiokrotnie w ustalony sposób: tylko tego dnia okrążyli miasto siedem razy. 16 Gdy kapłani za siódmym razem zagrali na trąbach, Jozue zawołał do ludu: &laquo;Wznieście okrzyk wojenny, albowiem Pan daje miasto w moc waszą! 17 Miasto będzie obłożone klątwą dla Pana, ono samo i wszystko, co w nim jest. Tylko nierządnica Rachab zostanie przy życiu - ona sama i wszyscy, którzy są wraz z nią w domu, albowiem ukryła wywiadowców, których wysłaliśmy. 18 Ale wy strzeżcie się rzeczy obłożonych klątwą, aby was chęć nie ogarnęła wziąć coś z dobra obłożonego klątwą, bo wtedy uczynilibyście przeklętym sam obóz izraelski i sprowadzilibyście na niego nieszczęście. 19 Całe zaś srebro i złoto, sprzęty z brązu i z żelaza są poświęcone dla Pana i pójdą do skarbca Pańskiego&raquo;. 20 Lud wzniósł okrzyk wojenny i zagrano na trąbach. Skoro tylko usłyszał lud dźwięk trąb, wzniósł gromki okrzyk wojenny i mury rozpadły się na miejscu. A lud wpadł do miasta, każdy wprost przed siebie, i tak zajęli miasto. 21 I na mocy klątwy przeznaczyli na [zabicie] ostrzem miecza wszystko, co było w mieście: mężczyzn i kobiety, młodzieńców i starców, woły, owce i osły.


Milo prawda? W sumie to naziści byli naprawdę dobrymi ludźmi w porównaniu idącymi za głosem Pana i postępującymi według jego prawa, wiernymi.

I na razie dam spokój z tą nazistowską, rasistowską, zbrodnicza, pełna nietolerancji i nawołująca do ludobójstwa księgą. Ponoć jednak zgodną z AK.

Kasujesz coś co jest zgodne z nawoływaniem do ludobójstwa,nazizmu czy ci pasuje ta zgodność?

:mrgreen:

PS. Cytaty pochodzą w wygładzonej Biblii Tysiąclecia. W oryginale (jeśli można o takowym mówić) lub bardziej dosłownych przekładach jest jeszcze gorzej


Wszystko co wyżej Komandorze mieści się w ramach algebry Kubusia i ani na jotę nie przeczy algebrze Kubusia.

Popatrz na obsługę groźby w algebrze Kubusia.

Definicja groźby:
A.
Jeśli dowolny warunek to kara
W~>K =1
Dowolna groźba to warunek konieczny ~> wchodzący w skład implikacji odwrotnej W|~>K
Gwarancja matematyczna => w groźbie wynika z prawa Kubusia:
A: W~>K = C: ~W=>~K
Zdanie C brzmi:
C.
Jeśli nie spełnisz warunku groźby W to na 100% nie ostaniesz ukarany (z powodu że nie spełniłeś warunku groźby!)
~W=>~K =1
Brak spełnienia warunku groźby (~W=1) jest warunkiem wystarczającym => do tego by nie zostać ukaranym
ale UWAGA!
To wytłuszczone jest kluczowe i najważniejsze!
Zakaz karania występuje tylko i wyłącznie z powodu nie spełnienia warunku groźby, z dowolnego innego powodu można karać.

Przykład:
A.
Kto nie jest z ludu Izraela dostanie zabity
~I ~> Z=1
Nie bycie członkiem ludu Izraela jest warunkiem koniecznym ~> by zostać zabitym
ALE!
Uważaj teraz Komandorze!
Na mocy definicji implikacji odwrotnej p|~>q prawdziwe jest zdanie B!
B.
Kto nie jest z ludu Izraela może ~~> nie zostać zabity
~I ~~>~Z =~I*Z =1 - jest taka możliwość na mocy definicji!

Oznacza to że wszystkie twoje cytaty wyżej są zgodne z algebrą Kubusia i ani na jotę jej nie przeczą:
1.
Jeśli w cytacie mowa by wybić absolutnie wszystkich nie Izraelczyków (mężczyzn, kobiet i dzieci) to jest to zgodne z algebrą Kubusia.
To jest przykład absolutnej skrajności opisującej wszelkie narody wybrane np. rasę germańską w II wojnie światowej.
To jest matematyczna geneza powstania wszelkiego zła „absolutnego” na naszej planecie np. faszyzmu, czy komunizmu w ich absolutnie skrajnych postaciach (np. doły z wapnem Pana Baryckiego)
2.
Jeśli w cytacie mowa by wybić tylko mężczyzn (zachowując przy życiu kobiety i dzieci) to też jest zgodne z algebrą Kubusia - to również faszyzm w ciut łagodniejszym wydaniu, nie giną wszyscy wrogowie moi (nie Izraelczycy)
3.
Równie dobrze na mocy zdania prawdziwego B Izraelczycy mogą darować życie wszystkim nie Izraelczykom i też nie będzie to złamanie algebry Kubusia!
Czy współczesny, przy zdrowych zmysłach Izraelczyk zabija kogokolwiek tylko dlatego że nie jest Izraelczykiem?
Poproszę cię Komandorze o odpowiedź.

… a kiedy algebra Kubusia leży w gruzach?
Prawo Kubusia wiążące warunek konieczny ~> z wystarczającym =>:
A: ~I~>Z = C: I=>~Z
Czytamy zdanie C:
C.
Kto należy do ludu Izraela to ma gwarancję matematyczną => iż nie zostanie zabity (z powodu że należy do ludu Izraela!)
I=>~Z =1
To wytłuszczone jest tu kluczowe i najważniejsze.
Bycie Izraelitą jest warunkiem wystarczającym => do tego by nie zostać zabitym z powodu że się jest członkiem ludu Izraela!
Z dowolnego innego powodu można zostać zabitym.
Jakie są inne powody?
Wśród każdej populacji, zatem także wśród Izraelitów są ludzie źli np. mordercy współobywateli.
Sąd Izraelski ma prawo takiego Izraelitę skazać na kare śmierci z powodu zła które wyrządził, z nie z powodu iż jest Izraelitą.

Spełniony warunek wystarczający w zdaniu C determinuje fałszywość kontrprzykładu D!
D.
Kto należy do ludu Izraela może ~~> zostać zabity (z powodu że jest Izraelczykiem)
I~~>Z = I*Z =0 - nie ma takiej możliwości na mocy definicji implikacji odwrotnej ~I|~>Z
To wytłuszczone zastrzeżenie jest tu kluczowe i najważniejsze!
Z dowolnego innego powodu Izraelczyk może być zabity, nawet przez współplemieńca

Podsumowując:
1.
Algebra Kubusia leży w gruzach wtedy i tylko wtedy gdyby Izraelczycy wzajemnie się wymordowali co do sztuki, z powodu zazdrości iż ktoś inny niż JA, jest Izraelczykiem.
2.
Zauważ Komandorze że poprawna, matematyczna obsługa groźby opisana wyżej, znana jest w całej naszej przyrodzie żywej, to nie jest tylko i wyłącznie jakiś tam wymysł w świecie wybranych istot żywych, zwanych dumnie CZŁOWIEKIEM.

Czy to jest zrozumiałe, Komandorze?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32677
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:43, 19 Sie 2018    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/wiezienie,20/mord-na-sprawiedliwym-i-jego-zmartwychwstanie,4928-15425.html#400743

Komandor napisał:
A jak na gruncie AK wytłumaczysz logikę Boga, który w jednej chili dale dekalog z nie zabijaj, nie kradnij nie pożądaj... a w drugiej (a właściwie to trzeciej, czwartej i setnej) nakazuje zabijać, kraść (czyjś dobytek) i pożądać ziem, bydła dobytku bliźniego swego?

Takie:
Nie zabijaj i zabijaj
Albo:
Jeżeli nie zabijaj to zabijaj.

Jak to odnieść do pierdolenia głupiego nawet ateistów ze dekalog to pierwsze prawo uniwersalne jak ono (co po Twoim wpisie typowym prawem Kalego jest)

Nie zabijaj prawowiernego żyda ale każdego innego chuja, zdrajce, odszczepieńca czy obcego jak tylko fiknie to morduj bez litości!

Taki jest prawdziwy uniwersalizm dekalogu z tym nie zabijaj! Jak ktoś, ksiądz, papież czy inni mądry twierdzi inaczej to robi nam wodę z mózgu i manipuluje. Więcej. Sprzeciwia się prawu bożemu!!!

Logika Boga = Logika człowieka

Bóg z definicji nie może posługiwać się inną logiką matematyczną niż tą, pod która podlega człowiek, inaczej wszystko jest bez sensu.
Napisz proszę w którym momencie twoim zdaniem masz w Biblii cokolwiek sprzecznego z algebrą Kubusia. Obsługę groźby w algebrze Kubusia masz wyłożoną wyżej.
Nie interesują mnie twoje subiektywne odczucia, czyli co tobie się wydaje.

Anonymous napisał:
Już ci napisałem:

Bóg który mówi:

Nie zabijaj ale zabijaj.

Czy kategoryczne (w dekalogu) "nie zabijaj" pozwala na nakazywanie chwilę (kilka wersów) później równie kategorycznie - "zabijaj bez litości"?

Oczywiście jest w logika, i nie koniecznie AK, ale tylko wówczas jeżeli uznamy, że bóg nie jest dobry i miłosierny a stronniczy, małostkowy i prekursorem nazizmu.

Dobry aryjski i wierny Hitlerowi Niemiec nie ma innych Bogów niż Hitler bo to bóg mściwy i karzący do 10 pokolenia.
Dobry aryjski i wierny Hitlerowi Niemiec nie może zabijać innego dobrego aryjskiego i oddanego sprawie Niemca. jest kochającym mężem i ojcem, nie kradnie ani nie pożąda niczego co jest własnością prawomyślnego aryjskiego Niemca.

Dobry aryjski prawomyślny Niemiec ma obowiązek uczynić z każdego stojącego na jego drodze niewolnikiem (uczynić robotnikiem przymusowym), a tych co się odważą zbrojnie sprzeciwić a należą do podludzi wymordować bezlitośni, mężczyzn, kobiet, dzieci, starców a nawet ich bydło. Zniszczyć ich ołtarze, pomniki a srebro i złoto dodać do skarbca Hitlera. Bo on mu te ziemie obiecał.
Dobry aryjski i wierny Ideom nazizmu Niemiec zamorduje też bez mrugnięcia okiem innego Niemca jeżeli ten zdradzi Hitlera i naród labo będzie służył innym narodom i bogom.

Tak mniej więcej brzmi prawo bożę z biblii. Tylko zamiast Izraelitów i wiary w Boga pozwoliłem sobie wpisać inne bóstwa znane z historii.

Przeczytaj jeszcze raz ten mój post:
http://www.sfinia.fora.pl/wiezienie,20/mord-na-sprawiedliwym-i-jego-zmartwychwstanie,4928-15425.html#400727
Bo nie możesz pojąć definicji groźby znanej każdej istocie żywej na naszej planecie - od pchły i słonia poczynając, poprzez 5-cio latka, na prof. matematyki kończąc.

Bez znaczenia jest, że omówiłem matematyczną groźbę na przykładzie kolonii Izraelitów - równie dobrze możesz tu sobie podstawić np. kolonię mrówek.

Matematyka to matematyka - wszędzie działa IDENTYCZNIE!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32677
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 2:09, 20 Sie 2018    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/wiezienie,20/mord-na-sprawiedliwym-i-jego-zmartwychwstanie,4928-15425.html#400783

Komandor napisał:
Pisanie raz "nie zabijaj" (bez dodatkowych warunków) a potem zaraz "ale zabijaj...: to groźba czy hipokryzja albo schizofrenia?

O logikę tego co tak mówi, nakazuje pytam?

W dekalogu jest "nie zabijaj".
Nie dotyczy to jednak twoich wrogów.
Przykład:
Jeśli wróg napadnie na twoją Ojczyznę, zacznie ci gwałcić żony i dzieci to bedziesz się temu przyglądał, bo w Dekalogu masz napisane "nie zabijaj"?

Twoje cytaty ze Starego Testamentu to instrukcje postepowania z wrogami twymi z którymi możesz zrobić co ci się podoba i nie masz żadnych szans na zostanie matematycznym kłamcą, czyli:
1.
Możesz wybić wrogów co do nogi (mężczyźni, kobiety, dzieci)
2.
Możesz wybić częściowo (np. tylko mężczyzn)
3.
Możesz absolutnie wszystkim darować życie, gdy zgodzą się żyć w pokoju i nie zagrażać tobie.
Ten punkt jest tu najcenniejszy, bo oznacza pokój, czyli brak wojny.

Wszystko to jest w 100% zgodne z logiką matematyczną pod która podlegamy, algebrą Kubusia.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 3:54, 20 Sie 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32677
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 3:56, 20 Sie 2018    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/wiezienie,20/mord-na-sprawiedliwym-i-jego-zmartwychwstanie,4928-15425.html#400837

Algebra Kubusia obowiązuje też wśród zwierząt, chroń swoich, zabijaj wrogów.
Taki jest nasz świat.

[link widoczny dla zalogowanych]
Mimo wysokiej skuteczności tej taktyki stosowanej przez Pheidole, czasem dochodzi do wykrycia ich obecności przez Solenopsis, które niezwłocznie przypuszczają frontalny atak. Jednak i wtedy Pheidole nie są bez szans. Na pierwszą linię wysyłają swych żołnierzy, którzy olbrzymimi żuwaczkami - niczym nożycami do cięcia karoserii samochodowych - tną szeregi Solenopsis. Podczas gdy coraz więcej żołnierzy ginie od jadu przeważających liczebnie mrówek ognistych, robotnice Pheidole wycofują się z pola bitwy i pędzą do gniazda. Tam intensywnie wydzielają feromony wywołując „wrzenie” - wszechogarniającą panikę. Żołnierze Pheidole, w myśl starożytnej zasady: „z tarczą lub na tarczy”, pozostają na placu boju do końca. Gdy zostanie zabity ostatni obrońca, mrówki ogniste mają już otwartą drogę do gniazda pokonanych. Tam jednak panika osiągnęła już szczyt. Robotnice chwytają jaja, larwy, poczwarki i jak najszybciej uciekają, próbując przedrzeć się przez zastępy nadciągających wrogów. Gdy zwycięzcy wycofają się z łupami do swojej siedziby, pojedyncze ocalałe robotnice Pheidole powracają ukradkiem z uratowanym potomstwem do splądrowanego gniazda. Pozostawione w spokoju przez parę tygodni, wyhodują nowe pokolenie żołnierzy. Wtedy znów będą żyły po dawnemu - nie podejmując działań odwetowych i starając się pozostać niezauważone przez groźnych sąsiadów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32677
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:51, 20 Sie 2018    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/wiezienie,20/mord-na-sprawiedliwym-i-jego-zmartwychwstanie,4928-15450.html#400903

Komandor napisał:
Zwierzęta. Ludzie. TAK!!! Ale czemu Bóg?! Bóg miłosierny i wszechdobry?

Czy możesz wskazać w Biblii kogo bezpośrednio Bóg zabił?
Potop, owszem - zjawisko przyrodnicze
Izraelici wymordowali jakieś plemiona, owszem - ale nie Bóg
Krzyżowcy w imię "Boga" wymordowali całe miasta niewiernych łącznie z kobietami i dziećmi, owszem - ale nie Bóg.
Średniowieczni debile spalili na stosach mnóstwo czarownic, owszem - ale nie Bóg

Bóg w Biblii tylko nauczał co wolno zrobić z wrogiem (nie tylko Izraela), wolno absolutnie wszystko.
Jakim językiem Bóg mógł przemawiać do ówczesnych ludzi by zrozumieli, logikę matematyczną pod którą podlegają, zwaną algebrą Kubusia?
Czy mógł zacząć od przykładowo: rachunku zero-jedynkowego?

Jeśli Bóg może karać, to za co może karać?
Izraelita pójdzie być może do piekła za to że wymordował jakieś tam plemię.
Krzyżowiec pójdzie być może do piekła za to że wymordował całe miasto niewiernych.
Średniowieczny oprawca być może pójdzie do piekła za spalenie X czarownic.

To "może" jest tu oczywistością.
To czy ktoś pójdzie do piekła czy nieba zależy od Boga który może darować absolutnie każdy grzech popełniony przez człowieka, gdyby nie mógł, to jego wolna wola jest picem.
Zgadza się, że Bóg jest nieskończenie dobry i miłosierny, co oznacza Komandorze, że być może, z Hitlerem będziesz piłkę kopał - tu nic nie można wykluczyć.

Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju (23,39—43)


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 5:31, 21 Sie 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32677
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 5:33, 27 Sie 2018    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/wiezienie,20/energia-nie-jest-postacia-materii-obalam-kotasinskiego,11557-25.html#402193

towarzyski.pelikan napisał:
rafal3006 napisał:

Znam lepszy numer.
Algebra Kubusia wykładana jest w każdym ziemskim przedszkolu.


Czyli Kubuś promuje matematykę zdroworozsądkową, stosowaną w praktyce przez wszystkich ludzi.

Kiedyś w podobnym tonie pewien forumowicz bronił formalnie nielogicznego sformułowania "większa/mniejsza połowa". A przecież intuicyjnie to rozumiemy i nagminnie stosujemy. To chyba coś w tym jest.

Większa i mniejsza połowa to poprawne sformułowania, bo nasz mózg to nie komputer, bez problemu rozumie językowe skróty, upraszczające komunikację człowiek-człowiek.
Przykład:
Mama do dwójki dzieci:
Podzielę ten batonik czekoladowy na pół, bo mam tylko jeden.
Mama podzieliła, ale wyraźnie było widać mniejszą i większą połówkę.
Jaś (lat 5):
To ja poproszę tą większą połówkę
Mama matematyczka:
Jasiu, nie ma większej połówki
Jaś:
Jak nie ma jak jest, przecież widzę.

Logika matematyczna zdroworozsądkowa, jak to nazwałaś to jedyna, poprawna logika matematyczna, którą perfekcyjnie posługujemy się wszyscy, od 5-cio latka poczynając na prof. matematyki kończąc.

Dowód:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/algebra-kubusia-2018-cdn,10787-500.html#401015

Genialna definicja logiki matematycznej w akcji!

Definicja logiki matematycznej:
Logika matematyczna to badanie nieznanego

Załóżmy że detektywi Irbisol i Idiota prowadzą śledztwo w sprawie zabójstwa Kowalskiego.
Morderstwa dokonano w Warszawie.
Podejrzany: Fizyk

Idiota:
Jeśli Fizyk był w Warszawie to mógł ~> zamordować
W~>Z =1
Bycie Fizyka w Warszawie jest warunkiem koniecznym ~> aby był on mordercą

Irbisol:
Błyskotliwy jesteś Idioto, niczym 5-cio latek, Brawo
Prawo Kubusia wiążące warunek konieczny ~> z wystarczającym bez zamiany argumentów:
W~>Z = ~W=>~Z
stąd:
Jeśli Fizyka nie było w Warszawie to na 100% nie zabił
~W=>~Z =1
Nie bycie Fizyka w Warszawie jest warunkiem wystarczającym => aby nie był mordercą

Idiota:
Ty mi prawem Kubusia, to ja ci strzelę prawem Tygryska wiążącym warunek wystarczający => z warunkiem koniecznym ~> z zamianą argumentów:
~W=>~Z = ~Z~>~W
stąd:
Jeśli Fizyk nie zabił to mógł ~> nie być w Warszawie
~Z~>~W =1
Niewinność Fizyka (nie zabił) jest warunkiem koniecznym ~> aby nie był w Warszawie

Irbisol:
To ja strzelam do ciebie ponownie prawem Kubusia:
~Z~>~W = Z=>W
stąd:
Jeśli fizyk zabił to na 100% był w Warszawie
Z=>W =1
bycie Fizykiem-mordercą daje nam gwarancję matematyczną => iż był on w Warszawie.

Idiota:
Jaki wniosek z tej naszej rozmowy irbioslu.
Irbisol:
Sprawdzamy alibi Fizyka na okoliczność bycia w Warszawie w dniu morderstwa.

Podsumowanie:
1.
Sam widzisz Irbisolu, że dopóki nie znasz mordercy logika matematyczna ma WIELKI SENS!
Pozwala schwytać nieznanego mordercę.

Definicja logiki matematycznej:
Logika matematyczna to badanie nieznanego
2.
Zauważ Irbisolu, że dopóki nie znasz mordercy Fizyk jest zmienną binarną, która w toku śledztwa przyjmie wartość logiczną:
Fizyk =1 - fizyk winny (=1)
lub
Fizyk=0 - fizyk niewinny (=0)
Tylko i wyłącznie w tym przypadku logika ma WIELKI sens, umożliwia ujęcie mordercy.
3.
Załóżmy teraz że razem z Idiotą udowodniliście iż to Fizyk jest mordercą - został osądzony i skazany na 25 lat więzienia.
Czy rozumiesz już że w świecie zdeterminowanym, gdy znasz rozstrzygnięcie (Fizyk=morderca) jakakolwiek logika matematyczna mająca doprowadzić do wykrycia znanego już mordercy jest psu na budę potrzebna, czyli:
Logika matematyczna która zajmuje się ZNANYM światem zdeterminowanym jest gówno-logiką.
Wniosek:
KRZ=gówno-logika
cnd


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 5:48, 27 Sie 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32677
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 0:51, 30 Sie 2018    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/wiezienie,20/mord-na-sprawiedliwym-i-jego-zmartwychwstanie,4928-15525.html#402691

Czy Komandor jest matematycznym koziołkiem-matołkiem?
Odpowiadam:
Jeśli nie potwierdzi iż zgadza się z matematyczną prawdziwością zdań A, B, AO i BO zapisanych w tym poście to zdecydowanie TAK!
Czekam na twoją odpowiedź Komandorze …

Komandor napisał:

Na razie 5 latek mnie zabija bo się CIEBIE pyta, czy zdanie (p) Komandora, że w środy zawsze kłamie na gruncie AK jest prawdą )1)czy fałszem (0)?.
Bo jak jest prawdą (1) to znaczy, ze jednak nie skłamał a przecież powiedział, ze kłamie więc jednak prawdą być nie może czyli musi być nieprawdą (0) ze w środy zawsze kłamie. A jak nie jest prawdą (0) to przecież oznacza, że w środy prawdę jednak mówi czyli ale jak mówi prawdę to...

I biedny 5 latek jest w kropce Ze mu KRZ pomóc nie możne to on już od Ciebie wie ale przecież AK to co innego, Ona daje odpowiedzi na wszystko. Więc Jaś czeka aż mu odpowiesz, na gruncie AK, jakimś prawem tygryska czy innego osiołka, tak aby miał gwarancję matematyczną czy to zdanie (... środy zawsze kłamie...) jest prawdziwe czy nie, A nawet czy może być prawdziwe. Albo czy może być fałszywe, może...?
środa się zaraz skończy a ty razem ze swoją AK dalej u murzyna w dupie, A Jaś czeka.

A jeszcze ma problem z tym golibrodą. Czy jak goli każdego faceta, który nie goli się sam to goli sam siebie czy nie?

I pamiętaj! Oddychaj!

To wytłuszczone to fałsz.
AK nie zajmuje się zdaniami w których w grę wchodzi wolna wola człowieka [z wyjątkiem kiedy w grę wchodzi warunek wystarczający => (np. obietnice) lub konieczny ~> (np. groźby)] bo tego nie da się opisać matematycznie, tak jak nie da się przewidzieć zachowania naszej Krowy.
Jeśli chodzi kłamstwo w środę to AK mówi ci:
Nadawca może tu kłamać do woli, więc wszystko może się zdarzyć.
Jeśli chodzi o golibrodę, to samo.
W obu przypadkach wchodzi w grę wolna wola człowieka i AK ma tu jedną odpowiedź:
Absolutnie wszystko może się zdarzyć!

Poza tym takie zagadki „matematyczne” to nie jest język potoczny, nikt w języku potocznym nie komunikuje się zadaniami matematycznymi. Może jeszcze 5-cio latkowi całki każesz liczyć, lub rozwiązać problem NP.?

Natomiast zdanie które tobie zadał 5-cio latek to absolutny banał znany absolutnie każdemu 5-cio latkowi - z wykluczeniem koziołka-matołka zwanego Komandorem.

Popatrz:
A.
Jeśli jutro będzie pochmurno to może ~> padać
CH~>P =1
Chmury są konieczne ~> by jutro padało.
Wie to każdy 5-cio latek z wykluczeniem Komandora.

Gdzie tu jest gwarancja matematyczna?
Gwarancja wynika tu z prawa Kubusia wiążącego warunek konieczny ~> z warunkiem wystarczającym bez zamiany p i q.
p~>q = ~p=>~q
stąd masz gwarancję:
B.
Jeśli jutro nie będzie pochmurno to na 100% nie będzie padać
~CH=>~P =1
Brak chmur daje nam gwarancję matematyczną => że jutro nie będzie padać.
Rozumie to każdy 5-cio latek z wykluczeniem Komandora

Co więcej!
W zdaniu A mamy do czynienie nie z jedną, lecz z dwoma gwarancjami matematycznymi!
Prawo Tygryska wiążące warunek konieczny ~> z wystarczającym => z zamianą p i q.
p~>q = q=>p
to prawo jest w każdym podręczniku do matematyki!
Dowód:
[link widoczny dla zalogowanych]ący
Komandor napisał:

Warunek wystarczający (inaczej warunek dostateczny) – każdy warunek, z którego dany fakt wynika. Jeżeli warunek wystarczający zachodzi (wystarczy, by zachodził), wówczas zachodzi dany fakt.
Na przykład, jeżeli liczba jest podzielna przez 10, to jest podzielna przez 5. Fakt podzielności przez 10 jest warunkiem wystarczającym dla podzielności przez 5, natomiast fakt podzielności przez 5 jest warunkiem koniecznym dla podzielności przez 10

Stoi ci jak wół komandorze:
P10=>P5 = P5~>P10
Prawo Tygryska:
Jeśli w jedną stronę zachodzi warunek wystarczający => to w drugą MUSI zachodzić warunek konieczny ~> i odwrotnie.

Nasz przykład:
CH~>P = P=>CH
stąd:
AO.
Jeśli jutro będzie padało to na 100% będzie pochmurno
P=>CH =1
Padanie deszczu daje nam gwarancję matematyczną => istnienia chmur
Wiedzą to wszystkie 5-cio latki z wykluczeniem biednego Komandora

Do AO ponownie stosujemy prawo Kubusia:
p=>q = ~p~>~q
Stąd mamy:
BO.
Jeśli jutro nie będzie padało to może ~> nie być pochmurno
~P~>~CH =1
Brak opadów jest warunkiem koniecznym ~> aby jutro nie było pochmurno bo jak pada to na 100% są chmury
Prawo Kubusia samo ci tu wyskoczyło Komandorze:
~P~>~CH = P=>CH
Wiedzą o tym wszystkie 5-cio latki z wykluczeniem Komandora

Podsumowując:
Tak oto dzielne 5-cio latki totalnie zdemolowały Komandora udowadniając jego matematyczną głupotę na poziomie 5-cio latka!

Matematycznie Komandorze zachodzi tożsamość:
A: CH~>P = B: ~CH=>~P [=] AO: P=>CH = BO: ~P~>~CH

Problem w tym że ziemscy matematycy, zwani koziołkami-matołkami, bez problemu akceptują prawdziwość zdań B i AO, natomiast NIE WIEDZĄ że bezdyskusyjnie muszą być prawdziwe również zdania A i BO, inaczej matematyka ścisła, zwana TOŻSAMOŚCIĄ MATEMATYCZNĄ leży w gruzach.

Ciekawe Komandorze czy w ogóle łapiesz prawdziwość matematyczną zdań A, B, AO i BO.

Możesz na to pytanie odpowiedzieć?


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 1:29, 30 Sie 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32677
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 15:03, 30 Sie 2018    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/wiezienie,20/mord-na-sprawiedliwym-i-jego-zmartwychwstanie,4928-15525.html#402893

Komandor napisał:
Ależ JAŚ nie pytał o to o czym się teraz rozwodzisz tylko czy Komandor w środę, mówiąc ze w środy kłamie, MÓGŁ w ogóle powiedzieć prawdę?

Wolna wola nie ma tu nic do rzeczy. O wolnej woli nie rozmawiamy!
I jaś w d... Twoje wywody o wolnej woli.

Jaś usłyszał jak Komandor się przyznaje ze środy zawsze kłamie, patrzy w kalendarz a tu środa! I się zadziwił.
Bo sam nie wie, jak to jest. Bo niezależnie od wolnej woli, obietnic, chmurek, deszczów, piesków 4L i innych takich oraz robaczków &^$&#^$#* w AK już sam nie wie. Bo pomyślał sobie takie oto implikacje:
Bo jeżeli komandor powiedział prawdę, że zawsze kłamie to jednak nie skłamał.
Ale jeżeli nie skłamał to nieprawdą jest, że zawsze w środy kłamie.
Czyli jednak skłamał, mówiąc, że zawsze kłamie ale jak skłamał mówiąc, ze zawsze kłamie to jednak prawdą jest, że zawsze w środy kłamie.

I Jaś już nie wie, jak to jest i prosił Kubusia aby przyszedł mu z pomocą z całą AK i robaczkami mądrymi a Kubuś mu już drugi dzień o chmurkach i woli pierdoli.

Jak tak dalej pójdzie to Jaś z kolegami i koleżankami wypierdoli Kubusia razem z jego durną AK co zamiast odpowiedzieć Jasiowi na pytanie, które zadał opowiada o chmurkach, motylkach, woli i obietnicach. I tak oto nadszedł smutny koniec AK w przedszkoli. Ino Tworki jeszcze zostały.

I pamiętaj Kubusiu. Oddychaj!

PS. Aha, w Wtorkach o tego golibrodę spytają, bo Jaś z przedszkola już dal sobie spokój bo już wie, ze Kubuś nic nie umie wyjaśnić, wiec uważaj Kubusiu bo i stamtąd wywalą na zbity pysk.

1.
Komandorze, kiedy zaczniesz tłumaczyć 5-cio latkom całki albo problem NP?
2.
Kiedy zrozumiesz że w przedszkolu należy rozmawiać językiem prostym, perfekcyjnie rozumianym przez 5-cio latki?
3.
Kiedy zrozumiesz że zagadki matematyczne to nie jest język potoczny człowieka, normalni ludzie mają w dupie matematykę, ponad poziom szkoły podstawowej. Ja sam mimo że kończyłem studia techniczne, mimio że w szkółce byłem z matematyki bardzo dobry, nawet olimpiadę miejska zdarzyło mi się wygrać za co dostałem punkty dodatkowe na egzaminie wstępnym na elektronikę, aktualnie mam w dupie całą matematykę ponad poziom szkoły podstawowej, na 100% nie narysuję paraboli x^2+x-1.
Z racji zawodu (programuję wyłącznie w assemblerze) logikę matematyczną znam perfekcyjnie, w tym algebrę Boole'a - ale tej nie znają najwięksi ziemscy matematycy bo nie widzą w niej logiki dodatniej (bo Y) i ujemnej (bo ~Y).
cnd

Kluczowe pytanie do ciebie będę ci powtarzał do znudzenia:
http://www.sfinia.fora.pl/wiezienie,20/mord-na-sprawiedliwym-i-jego-zmartwychwstanie,4928-15525.html#402691

Czy Komandor jest matematycznym koziołkiem-matołkiem?
Odpowiadam:
Jeśli nie potwierdzi iż zgadza się z matematyczną prawdziwością zdań A, B, AO i BO zapisanych w tym poście to zdecydowanie TAK!
Czekam na twoją odpowiedź Komandorze …
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32677
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:36, 23 Wrz 2018    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/wiezienie,20/mord-na-sprawiedliwym-i-jego-zmartwychwstanie,4928-15725.html#407185
Komandor napisał:
Cytat:
Ziemska algebra Boole'a jest fałszywa bo nie zna definicji:
- miękkich jedynek pociągających za sobą miękkie zera i odwrotnie
- twardych jedynek pociągających za sobą twarde zera i odwrotnie


Rozumiem, że jednak idziesz w kierunku logiki rozmytej bo jednak te miękkie jedynki i miękkie zera to rodzaj rozmycia?

Zdecydowanie NIE!
Przeczytaj uważnie mój ostatni post na poziomie 5-cio latka.
Masz szansę Komandorze być pierwszym ziemianinem który zrozumie algebrę Kubusia.
Dlaczego?
Bo nie jesteś zawodowym matematykiem i nie masz zabetonowanego mózgu gównem zwanym Klasycznym Rachunkiem zdań

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/algebra-kubusia-2018-cdn,10787-775.html#407177
rafal3006 napisał:
Padają kolejne bariery na drodze do 100% rozszyfrowania algebry Kubusia![

Algebry Kubusia nie da się nie zrozumieć, bo to jest logika matematyczna której ekspertami są 5-cio latki, panie przedszkolanki i gospodynie domowe.
Uwaga:
Przepraszam ziemskich matematyków za atak ad personam w poście wyżej nazywając ich osiołkami matołkami.
Myślę, że normalni matematycy przyjmą to z humorem i się nie obrażą, bo w istocie taka jest prawda.
Na poletku matematyki obowiązuje zasada:
„Gorzka prawda jest lepsza od słodkich kłamstw”



Kubuś i przyjaciele w drodze ku świetlanej przyszłości!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32677
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:38, 23 Wrz 2018    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/wiezienie,20/mord-na-sprawiedliwym-i-jego-zmartwychwstanie,4928-15725.html#407219
Komandor napisał:
rafal3006 napisał:
Komandor napisał:
Cytat:
Ziemska algebra Boole'a jest fałszywa bo nie zna definicji:
- miękkich jedynek pociągających za sobą miękkie zera i odwrotnie
- twardych jedynek pociągających za sobą twarde zera i odwrotnie


Rozumiem, że jednak idziesz w kierunku logiki rozmytej bo jednak te miękkie jedynki i miękkie zera to rodzaj rozmycia?

Zdecydowanie NIE!

Zdecydowanie tak. Tylko ty to w swoim zaślepieniu nie widzisz.
To co próbujesz wykazać to sprowadzenie, już istniejącej logiki rozmytej do logiki zero-jedynkowej. Czytałem Twoje wyjaśnienia na Twoim blogu na temat miękkiej jedynki, ze często jest 1 ale czasem się zdarzy ze nie jest.
Ale to samo można opisać za pomocą rachunku prawdopodobieństwa, logiki wielowartościowej lub rozmytej.

Cytat:
W logice rozmytej między stanem 0 (fałsz) a stanem 1 (prawda) rozciąga się szereg wartości pośrednich, które określają stopień przynależności elementu do zbioru[

za wiki.

Wiec te ta Twoja miękka jedynka co w jakimś tam punkcie czasowym najczęściej jedynką jest ale czasami nie musi. czyli nie jest na 100%

Cytat:
To punkt D3 decyduje o tym że zmienna Y nie jest twardą jedynką bowiem nie we wszystkich możliwych chwilach czasowych przyjmuje wartość logiczną 1.
Stąd zmienna Y jest miękką jedynką, może zajść ale nie musi tzn. na 100% zdarzy się chwila czasowa gdzie zmienna Y przyjmie wartość logiczną 0 (punkt D3).
Proste jak cep.


To zwykle wprowadzanie zamętu pojęciowego i na dodatek nieudolna próba ogarnięcia problemu, który logika rozmyta rozwiązalna w sposób prostym jasny i co jest stosowane w automatyce i cybernetyce w praktyce (ABS, układy autonomiczne sterowania pojazdów, sztucznej inteligencji itp) od lat.

Podobnie jest z tym miękkim zerem,
Te twoje - miękkie zero i miękka jedynka to właśnie też obszar wartości pośrednich miedzy prawdą i fałszem gdzie wartości te mogą przybierać różne wartości.

Miękka jedynka kiedy częściej przybierają 1 niż 0 a miękkie zero, kiedy przybierają częściej wartość 0 niż 1. Tylko, że ty próbujesz ten obszar zdigitalizować, nie podając jednocześnie stopnia przynależności (lub prawdopodobieństwa) do zbiorów prawda - fałsz.

No ze miękka jedynka to min w 75% prawda a max. 25% fałsz a miękkie zero odwrotnie. A co przy rozkładzie ok 50 na ok 50? Miękkie co? Miękka zerojedynka?
Jakbyś to określił konkretnie to byś miał logikę wielowartościową ponieważ nie określasz podając w wyjaśnieniach ze wystarczy aby jakaś wartość nie zachodziła 100% po w jakimś momencie może być inna (np nie 1 a czasem 0) to właśnie rozmywasz.

I faktycznie masz racje. Bo wielu systemach sterowania, sztucznej inteligencji nie da się bez takiego rozmycia. czyli bez tych twoich miękkich jedynek i zer.
Ale to nic odkrywczego ale przez przez ciebie żle opisywanego.
problem w Waszej dyskusji zaś na blogi jest taki, ze spotkało się tam kilku ortodoksów klasycznej logiki. Bo i ty nim jesteś usilując to co sam rozmywać klasyczną dwuwartościową logike upchać. A tak się nie da. I Dlatego cię Irbisol, Idiota i Flic... (?) leją jak chcą aż ci łeb puchnie


rafal3006 napisał:
Nic nie rozumiesz, pa.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 17:40, 23 Wrz 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32677
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:41, 23 Wrz 2018    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/wiezienie,20/mord-na-sprawiedliwym-i-jego-zmartwychwstanie,4928-15750.html#407267

Adriatyk napisał:

PS. A ty Kubusiu masz tylko częściowo rację, że może jutro padać deszcz, jeżeli jutro będą chmury, do całej prawdy potrzebny jest marksizm, aby wyjaśnił skąd to te chmury się biorą, a biorą się ze spalonego na gazie czajnika, w którym woda zamieniała się w parę, tak więc, aby jutro mógł padać deszcz, to oprócz chmur, musi też śmierdzieć spalonym czajnikiem, bez tego smrodu nie spadnie ani jedna kropla deszczu, tak więc, tylko smród spalonego czajnika da 100% gwarancji matematycznej AK, bez smrodu spalenizny, AK jest nieważna.

O!
Widzę że w pojmowaniu logiki matematycznej Adriatyk jest o lata świetlne przed koziołkiem matołkiem zwanym Komandorem.
Jednak co marksizm to marksizm, z niego rzeczywiście wszystko wynika - jest poprawną teorią wszystkiego :)

Biedny Komandor nie może zrozumieć że obliczanie prawdopodobieństwa czy jutro będzie padać, czy tez nie będzie padać nie leży w zakresie logiki matematycznej!

Logika matematyczna daje gwarancję matematyczną => iż jeśli jutro nie będzie pochmurno to na 100% => nie będzie padać.
~CH=>~P =1
~CH=[~CH*~P] =[nie ma chmur i nie pada] =1 - jedyna sytuacja możliwa (=1)
~P=[~CH*~P + CH*~P] = [nie ma chmur i nie pada lub są chmury i nie pada] =1 - sytuacje możliwe (=1)
Stąd mamy:
[~CH*~P] => [~CH*~P + CH*~P]
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór ~CH=[~CH*~P] jest podzbiorem => zbioru ~P=[~CH*~P+CH*~P]
cnd

... a jeśli jutro będzie pochmurno?
Prawo Kubusia wiążące warunek wystarczający => z warunkiem koniecznym ~> bez zamiany p i q:
~CH=>~P = CH~>P
Innymi słowy:
Jeśli jutro będzie pochmurno to może ~> padać lub może ~~> nie padać

Do koziołka matołka Komandora:
W którym miejscu Komandorze logika matematyczna zmusza cię do liczenia jakiegokolwiek prawdopodobieństwa?
W żadnym!
Oczywiście możesz sobie liczyć, ale leży to poza logiką matematyczną która rozstrzyga tylko i wyłącznie to co wyżej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32677
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:43, 23 Wrz 2018    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/wiezienie,20/mord-na-sprawiedliwym-i-jego-zmartwychwstanie,4928-15750.html#407297
Komandor napisał:
Ja nie powiedziałem, że obliczanie prawdopodobieństwa ma coś wspólnego z logiką. Nawet rozmytą. Ja napisałem, ze z twoim problemem miękkich jedynek i miękkich zer, dla których coś może się zdarzyć ale nie musi, radzi sobie np rachunek prawdopodobieństwa.

Lub LOGIKA ROZMYTA gdzie dla tego samego zdania logicznego może (ale nie musi) w tym Twoim punkcie D3 a raczej w pewnym przedziale D3-D3' przyjąć inną wartość.
Tylko, że tam jest określony jeszcze stopień przynależności do zbioru prawda i fałsz (rozmytych zresztą). Najczęściej w postaci funkcji ciągłej.


Klasyczna logika dwuwartościowa operuje na abstraktach jak matematyka. W matematyce teoretycznej (czystej) nie operujemy jabłkami, kilometrami, itd. tylko abstrakcyjnymi liczbami. Matematyce i jej prawom lata co pod postacią liczby sobie wyobrażamy. Czy ilość jabłek czy kilometrów. Moze się bez nich całkowicie obyć.
Tak samo logika. Jej to lata czy zdanie ma sens. Jak nadamy wartość jeden zdaniu q, że pies ma sześć nóg i tak podstawimy do wzorów to je łyknie. Bo dla niej liczy się tylko że zdanie q ma taką a taką wartość, bez wnikania w jego treść.

Ale wróćmy to tych twoich miękkich jedynek.

Może to ci nieco pomoże. Chociaż wątpię, bo prostsze rzeczy cię przerastają i potrafisz jak katarynka powtarzać jedno i to samo bez względu na pytanie czy problem.

Cytat:
Logika rozmyta jest działem matematyki pozwalającym na formalne zapisanie niepewności. Stanowi jedno z rozwiązań logiki wielowartościowej, w której pomiędzy pełną przynależnością oraz brakiem przynależności do danego zbioru istnieje również możliwość przynależności w pewnym stopniu.


Czyli, że zdanie może być prawdziwe ale nie musi.

W życiu codziennym 5 latków a nawet dorosłych matematyków tak właśnie jest. Nie ma ostrych granic dla których zdanie jest prawdziwe czy fałszywe.

Np określenie czy zdanie jest ciepło jest prawdziwe. No jak to określisz? Jak ustawisz granice. 18 st. C ??? Wiec twoje zdanie złożone będzie brzmiało - Jeżeli jest 18stC i więcej to jest ciepło!
I dla Jasia 6 lat Polaka może być to ok. Mambo lat 5 z Afryki powie, ze jest zimno nie ciepło a Sedna (lat 3) z Grenlandii powie, że nie tyle ciepło a gorąco.
Ba ta samo osoba może mieć różne zdanie co prawdziwości zdania - Jeżeli jest 18st C to jest ciepło.

Bo raz wieje lub jest duża wilgotność i pomimo 18st jest chłodno. Cale przedszkole 5 latków ci to powie a pani przedszkolanka każe założyć kurteczki a może i czapeczki. Bo jest chłodno.

Więc prawdziwość tego zdania jest rozmyta a stopień przynależności zbioru prawda zależy od innych kryteriów.

Ale nie będę komplikował. Nawet bez tych innych kryteriów dwuwartościowa klasyczna logika w życiu codziennym zawodzi.

Jeżeli jest 18stC i więcej to jest ciepło
I jest 18stC i zdanie jest prawdziwe. Tak mówi klasyczna logika. A życie?

Czy to oznacza, że jak jest 17,999stC to przestaje być ciepło? A nawet 17,9??

Przecież to bzdura!
Jaś (lat5) chce wyjść na dwór.
Ale Kubuś wychowawca od logiki (i pomoc automatyk hehehehe) krzyczy - załóż kurtkę i czapkę bo jest zimno (nie jest ciepło). Jasiu w płacz, ale jest ciepło! Kubuś to fałsz bo ciepło jest jeżeli jest 18st i więcej a jest 17,9stC.
Jaś robi wielkie oczy patrząc na idiotę od AK.
Zakładaj Jasiu czapkę bo ci zaraz jedynka zmięknie albo zero nawet.

Jasiu zakłada i się poci.
Nagle Kubuś, patrząc na termometr, krzyczy, zdejmuj czapkę natychmiast bo jest ciepło (na termometrze faktycznie jest 18st)
Za chwile - zakładaj natychmiast bo jest zimno - termometr pokazał znowu 17,9 a nawet 17,8
I za parę chwil - zdejmuj natychmiast bo jest ciepło - termometr faktycznie pokazuje 18,1

I tak biedne dziecko dzięki dwuwartościowej AK miało "udany spacer", prawie wyłysiało od tego zakładania i zdejmowania czapki i na Kubusia ortodoksyjnego dwuwartościowego logika z pierdolnięciem na AK patrzy jak należny czyli na jak na idiotę i szaleńca.

Ale ale Kubuś do domu i patrzy, a tam na termometrze temperatura 17,9 leci włączyć piecyk. Oczywiście dwuwartościowa - zero jedynkowo.

O jak dobrze i siada na fotelu bo ciężkim użeraniu się w fotelu. Patrzy a tu temperatura 18st. Leci wyłączyć piecyk. Wyłączył. Wraca patrzy znowu 17,9. Leci... i tak w kółko. W końcu padł na pysk nieprzytomny od latania i zrezygnowany bo i włącznik od tego ciągłego włączania i wyłączania się zepsuł.
I wymyślił miękka jedynkę i całą AK

I to co napisałem wcale nie oznacza, ze logika klasyczna jest do dupy całkowicie i całkowicie nieużyteczna. Nie. Po prostu ma swój zakres działania i pewien stopień oderwania od rzeczywistości (abstrakcji) bo chociaż używana (jak narzędzie) do rozstrzygania wielu zagadnień z rzeczywistości, bez nich - operując samym tylko abstrakcyjnym p,q itd bez żadnej treści ale o określonej wartości "dała by sobie radę" i dalej istniała.
Młotkowi wisi jaki i dlaczego gwoźdź wbija. I wisi czy przepadkiem go do rozbicia łba komuś nie użyją. Albo jakiś dureń Kubuś będzie na siłę go do rąbania drewna używał i dziwił się, że nie to nie działa i młotek jest do dupy.

Piszę do Ciebie infantylnie i prosto bo ty infantylnym i prostym przez tą swoją dyskusję o AK się mi jawisz.


http://www.sfinia.fora.pl/wiezienie,20/mord-na-sprawiedliwym-i-jego-zmartwychwstanie,4928-15750.html#407301

Co ty pitolisz Komandorze?

Czy rozumiesz przynajmnie to co niżej?
http://www.sfinia.fora.pl/wiezienie,20/mord-na-sprawiedliwym-i-jego-zmartwychwstanie,4928-15750.html#407267
rafal3006 napisał:

Biedny Komandor nie może zrozumieć że obliczanie prawdopodobieństwa czy jutro będzie padać, czy tez nie będzie padać nie leży w zakresie logiki matematycznej!

Logika matematyczna daje gwarancję matematyczną => iż jeśli jutro nie będzie pochmurno to na 100% => nie będzie padać.
~CH=>~P =1
~CH=[~CH*~P] =[nie ma chmur i nie pada] =1 - jedyna sytuacja możliwa (=1)
~P=[~CH*~P + CH*~P] = [nie ma chmur i nie pada lub są chmury i nie pada] =1 - sytuacje możliwe (=1)
Stąd mamy:
[~CH*~P] => [~CH*~P + CH*~P]
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór ~CH=[~CH*~P] jest podzbiorem => zbioru ~P=[~CH*~P+CH*~P]
cnd

Czy powyższa gwarancja matematyczna => to jest logika matematyczna czy nie jest?
Poproszę o jednoznaczną odpowiedź.

http://www.sfinia.fora.pl/wiezienie,20/mord-na-sprawiedliwym-i-jego-zmartwychwstanie,4928-15750.html#407321

Komandor napisał:
A jak chcesz na poważnie, i czujesz ze podołasz intelektualnie to proponuje znaleźć:

Metody Sztucznej Inteligencji w Sterowaniu
Ćwiczenie 4
Logika rozmyta - wprowadzenie

mgr inż. Marcin Pelic

w wyszukiwarce jako - Logika rozmyta - Politechnika Poznańska [pdf]

Ogólnie i w miarę przystępnie.

Lub bardziej skomplikowanie ale na konkretnym przykładzie (morskim oczywiście) mojego byłego wykładowcy prof. zw. dr. hab. Krzysztofa Ficoń (na PW na pewno miałeś równie dobrych lub znacznie lepszych tylko albo za wcześnie kończyłeś, kiedy nie była ta rozmyta logika opracowana alboś nieuk).
Akurat od logistyki ale zajmuje się i zajmował tez cybernetyką, informatyką i modelowaniem informatycznym.

"Zastosowanie zbiorów rozmytych do określenia bezpiecznej prędkości podróżnej pasażerskiego statku morskiego"

Ja ci to kiedyś próbowałem wyjaśnić na podstawie automatyki autopilota sterującego sterem okrętu. Tu masz o wiele lepszy i oddający istotę sprawy oraz pokazujący złożoność problemu przykład.

A najważniejsze w tej logice rozmytej jest to na podstawie czego krytykujesz tę klasyczną. Ze nie zawsze przystaje do naszego naturalnego sposobu myślenia i wyrażania tych tych myśli oraz doświadczenia życiowego.

Bo my, ludzie posługujemy się na co dzień wartościami lingwistycznymi nieostrymi, rozmytymi. I na dodatek rzadko dwuwartościowo
(np. gorąco, ciepło, chłodno, zimno, wysoki, średni, niski). I tak myślimy.
I jest w wielu bardziej skomplikowanych problemów szybsze i bardziej efektywne chociaż mniej dokładne od posługiwania się ostrymi wartościami.
ABS, EPS z zastosowaniem sterowników działających na podstawie logiki klasycznej nie dało by się się zrobić. A przynajmniej nie przy obecnych możliwościach obliczeniowych układów dających się wcisnąć pod maskę samochodu. I jak się okazało, wcale nie jest to konieczne. Bo na tych nieostrych danych wejściowych i wyjściowych działa dobrze.

A co do nieostrości to nawet ty nie jesteś się jej wstanie ustrzec. No w zdaniu, które ostatnio często powtarzasz.

"Jak jutro będzie padał deszcz to na pewno będzie pochmurno."

I co oznacza "pochnurno" wedle ciebie. Skonkretyzuj. Czy jedna małe chmurka na prawie czystym niebie to już pochmurno czy pogodnie? Bo większość przedszkolaków ci powie ze pogodnie. A deszcz może z tej malej chmurki spaść. Zjawisko dosyć powszechne.

Czy muszą być chmury cały dzień by był pochmurny czy tylko w momencie spadnięcia deszczu? Bo przecież nie powiemy ze w jakimś dniu jest pochmurno ja zachmurzyło się na chwile.
Wczoraj padał deszcz więc było pochmurno - twierdzi Kubuś.
Co ty pieprzysz stary zgredzie - odpowiada Jasiu lat 5 - jak piękny pogodny dzień był. Prawie cały się opalałem. Trochę popadało przez chwilę ale żeby pochmurno??? Wypad z tą swoją AK z przedszkola jak takie bzdury gadasz.
A pani przedszkolanka i mama gospodyni domowa, która była z dziećmi w ten piękny, pogodny dzień na plaży jeszcze ci ścierą po łbie. I słusznie.

Poprawisz się, ze w momencie kiedy pada tylko.

A co z przypadkiem kiedy deszcz, w danej chwili, pada z "czystego" nieba?
Zdarza się. Co nie znaczy, ze nie było chmury. Ale drobne krople spadają ponad 3 minuty na ziemie a czasem dłużej i są jeszcze niesione przez wiatr.
I kiedy spadną i je zauważysz podnosić głowę a chmury nie ma. Już nie ma tym bardziej ze wisiała prawie kilometr od ciebie.
Więc pada deszcz w monecie kiedy już pogodnie, Z pogodnego nieba.

I tu twoja AK w codziennym życiu i na zdrowy rozum i doświadczenie 5 latka i gospodyń domowych zawodzi dokładnie jak ta klasyczna.

Ale, przynajmniej ta klasyczna, nie ma takich ambicji.

Po to wymyślono inne logiki, które sobie z tym lepiej radzą.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 17:46, 23 Wrz 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32677
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:47, 23 Wrz 2018    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/wiezienie,20/mord-na-sprawiedliwym-i-jego-zmartwychwstanie,4928-15750.html#407323

O czym ty piszesz, po co to piszesz?
ok
Co byś mi tu nie pitolił elboratów na temat co to jest chmurka i co to jest deszcz, to zamieniam ci przykład na czystą matematykę.

A.
Jeśli dowolna liczba naturana jest podzielna przez 8 to na 100% => jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Definicja warunku wystarczajacego => spełniona bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]
Innymi słowy:
Jesli ze zbioru liczb naturalnych wylosuję dowolną liczbę podzielną przez 8 to mam gwarancję matematyczną => iż wylosowana liczba będzie podzielna przez 2

Czy zachodząca w zdaniu A gwarancja matematyczna => to jest logika matematyczna, czy nie jest?
Proszę o precyzyjną odpowiedź.

Potrafisz choć tyle?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32677
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:49, 23 Wrz 2018    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/wiezienie,20/mord-na-sprawiedliwym-i-jego-zmartwychwstanie,4928-15750.html#407341

rafal3006 napisał:

A.
Jeśli dowolna liczba naturalna jest podzielna przez 8 to na 100% => jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]
Innymi słowy:
Jeśli ze zbioru liczb naturalnych wylosuję dowolną liczbę podzielną przez 8 to mam gwarancję matematyczną => iż wylosowana liczba będzie podzielna przez 2

Czy zachodząca w zdaniu A gwarancja matematyczna => to jest logika matematyczna, czy nie jest?
Proszę o precyzyjną odpowiedź.

Potrafisz choć tyle?

Komandor napisał:
No dobra, tylko w tym nowego i odkrywczego. Banał znany od tysięcy lat.
I ani jakieś gwarancje matematyczne, ani miękka jedynki i zera i te twarde, i cala AK do tego nie są potrzebne.

No, wreszcie jakiś kontakt!
Brawo.
Załóżmy zatem że udowodniłeś iż zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..].
Fiklit to kiedyś udowodnił bardzo prosto.
… a co powiesz o zbiorze liczb niepodzielnych przez 8?
Przecież jak losujesz ze zbioru liczb naturalnych dowolne liczby to mogą ci się trafiać zarówno podzielne przez 8:
P8=[8,16,24..]
jak i liczby niepodzielne przez 8:
~P8=[LN-P8] = [1,2,3,4,5,6,7..9..]
Nie możesz przecież liczb ~P8 olać, musisz się do nich jakoś matematycznie ustosunkować.
Słucham zatem co masz do powiedzenia na temat liczb niepodzielnych przez 8?


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 17:51, 23 Wrz 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32677
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:25, 23 Wrz 2018    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/wiezienie,20/mord-na-sprawiedliwym-i-jego-zmartwychwstanie,4928-15750.html#407391

Biorę wszystkich za świadków, w szczególności Adriatyka, że Komandora zamuliło totalnie - do logik rozmytych mi tu ucieka, nie potrafiąc odpowiedzieć na pytanie o FUNDAMENTY logiki matematycznej na poziomie 5-cio latka.
Z tym P8=>P2 to oczywiście przykład na poziomie I klasy LO, ale poprzedni IDENTYCZNY o deszczu i chmurce to był poziom 5-cio latka.

Podsumowując:
Komandor bez przerwy mi spieprza gdzie pieprz rośnie, na chmurkę i deszcz się obraził pisząc elaborat na temat "co to jest chmurka" i "co to jest deszcz".
Ciekawe gdzie teraz zwieje biedny Komandor przed zdaniem:
A.
Jeśli liczba naturalna jest podzielna przez 8 to na 100% => jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..
Innymi słowy:
Wylosowanie ze zbioru liczb naturalnych liczby podzielnej przez 8 daje nam 100% pewność iż ta liczba jest podzielna przez 2
Z tym Komandor się zgodził - wielkie brawa dla Komandora!

Moje pytanie jest takie:
Co powiesz Komandorze na temat liczb niepodzielnych przez 8?
~P8=[LN-P8] =[1,2,3,4,5,6,7..9..]
Przecież te liczby wylosujesz dużo częściej niż liczbę podzielną przez 8.
Matematycznie musisz się zatem wypowiedzieć na temat zbioru liczb niepodzielnych przez 8!
Losujesz ze zbioru ~P8 na przykład liczbę 4.
Oczywiście wylosowana liczba jest podzielna przez 2.
... ale co z pozostałymi liczbami!
Ustosunkuj się proszę do zbioru ~P8 matematycznie!
Jeśli dowolna liczba naturalna nie jest podzielna przez 8 to ….???
~P8 ???
Ze zbiorem P8 poszło ci szybko i gładko, a wszyscy widzą że na zbiorze ~P8=[1,2,3,4,5,6,7..9..] poległeś na całej linii, zgłupiałeś totalnie i nie masz pojęcia jakiej tu matematycznej odpowiedzi udzielić.

To jest Komandorze problem co najwyżej na poziomie I klasy LO.
Jeśli nie jesteś w stanie udzielić tu matematycznej odpowiedzi to powinieneś spalić się ze wstydu - Adriatyk ci w tym może pomóc, ma zapałki i benzynę.

Czy mam rację Adriatyku?


rafal3006 napisał:
Adriatyk napisał:
Ja na razie nie zawiadomiłem prokuratora o możliwości popełnienia przez Krowę przestępstw z kilku artykułów kk, a zawiadomiłem wójta gminy o takiej możliwości, przesyłając mu linki do przestępczych wypowiedzi Krowy zagrażających bezpieczeństwu życia i zdrowia, a także czci mieszkańców gminy aby w trosce o bezpieczeństwo mieszkańców gminy sam zawiadomił prokuratora, uznając, iż prokurator zawiadomiony przez zatroskanego wójta, żwawiej weźmie się do sporządzania aktu oskarżenia Krowy, a i, a jakże, niezawisły sędzia miejscowego sądu wsparty niezawisłością wójta, jeszcze bardziej niezawiśle wyda jeszcze bardziej niezawisły wyrok na Krowę.


Mam nadzieję, że MMM nie skasuje postu niżej który jest podpowiedzią dla Pana Baryckiego co w tej sytuacji może.
W swoim "Mordzie na sprawiedliwym" może oczywiście gówno, tam Krowa już go zabił.
http://www.sfinia.fora.pl/wiezienie,20/mord-na-sprawiedliwym-i-jego-zmartwychwstanie,4928-16075.html#410209
rafal3006 napisał:
Krowa dąży do samobójstwa rozszerzonego, wie że zginie i dąży to tego by wszystko co go otacza także zginęło.
Na początek chce zabić Pana Baryckiego ... a potem?
rafal3006 napisał:
Sam pan widzi Panie Barycki że wytrzymać tu nie idzie, z szaloną Krową pan nie wygra.
Proponuję póki co udać się pod skrzydełka zakochanej w panu do nieprzytomności MMM i przemyśleć w temat założenia własnego bloga.
Wtedy to Krowa może panu skoczyć, a nie pan jemu.

Co gorsza łańcuszek Krowy zadziałał w przypadku Pana Baryckiego, który wie że Krowa go powoli zabija - mamy zatem kolejnego wariata w postaci Pana Baryckiego który połknął haczyk Krowy.
Pan Barycki:
Jeśli ja zginę to zginie też wszystko co mnie otacza.
Ten wariat już zaczął pisać donosy gdzie popadnie dążąc do samounicestwienia zarówno siebie jak i naszej śfinii, że o wężach Baryckiego tam gdzie może pisać nie wspomnę.

Dowód:
Adriatyk napisał:
Widzę, Krowo, że lubisz grać wysoko, przebijał nie będę, sprawdzam. Jutro od rana. Na początek, Wioletka, potem proboszcz i wicedyrektor MOS-u, a na końcu, strażacy.

No, a teraz nie zawracaj mi dupy, mam huk roboty z wyszukiwaniem pereł twojej twórczości. Oczywiście, wcale nie uważam, że jesteś wolnym i niezależnym od żadnych uwarunkowań chojrakiem, a zwykłym lumpem trzęsącym dupą ze strachu, kiedy przychodzi płacić swoje rachunki i rozpoczniesz żmudną pracę kasowania pereł swojej twórczości, ale niestety, nie masz uprawnień do wykasowania perełek, które napisałeś, jako gość pod różnymi pseudonimami i te powędrują w świat, któremu i owszem będziesz mógł spojrzeć w oczy, ale ty lumpie nie jesteś do tego zdolnym i spierdolisz ukradkiem, mały lumpie.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 10:12, 11 Paź 2018, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32677
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:27, 14 Paź 2018    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/wiezienie,20/mord-na-sprawiedliwym-i-jego-zmartwychwstanie,4928-16175.html#410693

Adriatyk napisał:
rafal3006 napisał:
Równoważność wariata:
Dwa plus dwa równa się cztery wtedy i tylko wtedy gdy na dnie morza leżą majtki suche lub nie suche


Bardzo pochopnie, Kubusiu, wyciągasz ten, jakże bardzo, niesprawiedliwy wniosek, wszak, ze ściśle matematycznie naukowej analizy Dyszyńskiego wynika, na co daje Dyszyński 100% gwarancji matematycznej, iż suma 4 z 2+2 ma swoje przyczyny tak wielorako złożone, że obiektywnie nie można wykluczyć tej zależności od tych majtek, ale nie tylko, zależność taka może mieć jeszcze i inne przyczyny, również może być uwarunkowana wyginięciem dinozaurów, czy nawet wybuchem wulkanu, jednak lekceważyć nie możemy zagrożenia dla tej równoważności, absolutnie wykluczyć nie możemy, że po najbliższym trzęsieniu ziemi i związanej z nim perturbacji w migracji ptaków nie spowoduje to zmiany i okazać się może, że sumą z 2+2 będzie jaka inna liczba, a nawet nie liczba, a litera jaka, czy inny hieroglif. Z resztą, Lewandowski to potwierdził w swojej książce naukowej.

Ale i Komandor wykluczyć nie może tej zależności od tych majtek, ponieważ nie ma żadnych publikacji naukowych, które by to wykluczały w sposób ściśle matematycznie naukowy, a stanowisko takie wspiera swoim autorytetem naukowym Czarna Mańka i daje nam 100% gwarancji matematycznej, że wykluczyć zależność 4 od majtek może tylko nieuk i mitoman.

PS. Nawet i Irbisol, choć uważa, że dodawanie milion razy 2-ch do 2-ch daje 4 niezależnie od majtek na dnie morza, to jednak, za milion pierwszym razem może być od tych majtek zależne i gdyby ich (tych majtek), nie daj bóg, nie było wtedy na dnie morza, to mogłoby być 5, a nawet 5,5.

Proszę to jeszcze raz przemyśleć bo prawo algebry Boole'a:
p<=>q = ~p<=>~q
Zatem:
Jeśli prawdziwa jest równoważność wariata:
W1.
2+2=4 wtedy i tylko wtedy gdy na dnie morze leżą majtki suche (S) lub mokre (~S)
2+2=4 <=> (S+~S) =1

To matematycznie nie ma przeproś, musi być prawdziwa równoważność wariata po dwustronnej negacji.
Czyli:
W2.
2+2=5 wtedy i tylko wtedy gdy nie jest prawdą ~(...) że na dnie morza leżą majtki suche (S) lub mokre (~S)
2+2=5 <=> ~(S+~S) =1

Matematycznie zachodzi tożsamość:
W1=W2

Tak więc w Pana cytacie panie Barycki są istotne błędy, proszę je poprawić - ewentualnie gdy gówno za bardzo śmierdzi to może Komandor pomoże?


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 14:44, 14 Paź 2018, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32677
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 10:14, 09 Lis 2018    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/wiezienie,20/mord-na-sprawiedliwym-i-jego-zmartwychwstanie,4928-16525.html#415383

Komandor napisał:
Czyta, czyta i za głowę się łapie, jak szybko ta choroba postępuje...:P


Odpowiem cytatem:
http://www.sfinia.fora.pl/wiezienie,20/mord-na-sprawiedliwym-i-jego-zmartwychwstanie,4928-16525.html#414911
rafal3006 napisał:
Czyż wierszyki Krowy nie są podobne do wierszyka Jadzi - niżej?

JESTEM CZARNE PISKLę, 33 LATA!
ODMAVIAM VAM KRZYżA, JUDASZA, PIłATA!
CHCESZ DZIEVICę VYKASTROVAć?
I Z ZAZDROśCI U-KRZYżOVAć?
BO SIę STAVIA, NIE ROZMAVIA
śCIERVEM żYGA, SAMA ZBAVIA?
POCZUJ MOJE łZY!
COś LEPSZA NIż TY!?

Pytanie do Komandora:
Kto tu jest bardziej chory?
Krowa i Jadzia - czy też ziemscy matematycy:
Jeśli 2+2=4 to Płock leży nad Wisłą
Jeśli 2+2=5 to twierdzenie Pitagorasa jest prawdziwe
2+2=5 wtedy i tylko wtedy gdy Komandor jest papieżem
etc


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 10:23, 09 Lis 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32677
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 10:18, 09 Lis 2018    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/wiezienie,20/mord-na-sprawiedliwym-i-jego-zmartwychwstanie,4928-16525.html#415387
Komandor napisał:
Np to świadczy, że nie powinieneś nawet myśleć o Nauce.

Cytat:
Definicja twierdzenia matematycznego w algebrze Kubusia:
Twierdzenie matematyczne to badanie relacji między dowolnymi pojęciami z obszaru Uniwersum
Uniwersum - wszelkie pojęcia zrozumiałe przez człowieka



Twierdzenie w żadnej nauce w tym w matematyce nie jest badaniem - twierdzenia jak już to wynik badania.

Uniwersum - nie możesz tak ograniczać pojęcia uniwersum. Uniwersum to wszystko, zrozumiale i niezrozumiałe, znane , dopiero czekające na poznanie a nawet nigdy nie poznane. Np wartość pi z dokładnością do 1000 000 000 000 miejsca po przecinku.

A jak mylisz i nie rozumiesz podstaw do dalej nie ma co nawet języka strzępić. Poza stwierdzeniem, że w Twoim przypadku Uniwersum, jako zbiór pojęć zrozumiałych, jest baaaaardooo ubogie.

Co ty pitolisz?
Twierdzenie Pitagorasa:
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na 100% zachodzi w nim suma kwadratów
TP=>SK=1
Po dowód odsyłam do Wikipedii.
Dowód ten oznacza że:
Definicja warunku wystarczającego => jest tu spełniona, czyli że zbiór TP jest podzbiorem => SK
Masz co do tego wątpliwość Komandorze?

Definicja zbioru:
Zbiór to zestaw pojęć zrozumiałych dla człowieka

W skład zbioru może oczywiście wchodzić mydło i powidło np.
p=[LN, krowa, miłość, krasnoludek, Bóg, Szatan ..]
Czy też dowolne pojęcia z literatury science fiction, ze snów, marzeń etc które są zrozumiałe dla człowieka.
Nie zgadzam się że w skład Uniwersum wchodzą pojęcia których człowiek nie rozumie np.
p=[ywtred, jagdfdre, ffasdsre ..]
Uniwersum człowieka jest dynamiczne, rozszerza się gdy poznajemy nowe pojęcia i zawęża gdy zapominamy, w żadnym jednak momencie, z definicji nie możesz wyjść poza swoje Uniwersum.

Nie ma najmniejszego sensu definicja Uniwersum jaką chciałbyś widzieć, czyli że:
Uniwersum to wszystko co człowiek rozumie i wszystko czego człowieka nie rozumie.
Na takim gównie nie możesz po prostu operować z definicji

Przykład:
P=[Pies] -zbiór jednoelementowy "pies"
Przyjmuję dziedzinę:
U = Uniwersum
Stąd na mocy definicji mam zaprzeczenie zbioru P, czyli jego uzupełnienie do dziedziny
~P = [U-P] - wszelkie pojęcia zrozumiałe dla człowieka minus zbiór jednoelementowy P=[pies].
Stąd pojęcie "nie pies" to:
~P=[LN, krowa, miłość, Szatan, krasnoludek ...]
Ale nie jakieś tam fiubździu którego nie rozumiesz: ggahdfffswdheijvrhvdxvscca

Zbiory moga być jednorodne, mające nazwę własną np.
LN=[1,2,3,4,5,6,7, 8..] - zbiór liczb naturalnych
ZWT - zbiór wszystkich trójkątów
i niejednorodne np.
LN+ZWT
[LN, krowa]
etc.
Z punktu widzenia logiki matematycznej istotne są tylko i wyłacznie zbiory jednorodne.

P.S.
Co zrobisz Komandorze jak algebra Kubusia wkrótce opanuje wszystkie podręczniki do logiki matematycznej w I klasie LO - jak opanuje totalnie całą Wikipedię?
Też będziesz szedł w zaparte że jedyną poprawną logiką matematyczną jest gówno zwane Klasycznym Rachunkiem Zdań?


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 10:44, 09 Lis 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32677
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 7:52, 22 Gru 2019    Temat postu:

Komandor napisał:
Jeśli kłamca jest posłuszny Bogu kłamiąc to chyba wychodzi na to, że Bóg kłamie jego ustami. Prawda?

Dalej nie czytam bo bzdury tylko.
Za cienki Bolek jesteś Komandorze.
Bóg nie dał prawa do kłamstwa światu martwemu np.
A.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to na 100% jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Definicja warunku wystarczającego => spełniona bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]
Prawdziwy warunek wystarczający A wymusza fałszywość kontrprzykładu B.
B.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to może ~~> nie być podzielna przez 2
P8~~>~P2 = P8*~P2 =0
Definicja elementu wspólnego zbiorów P8=[8,16,24..] i ~P2=[1,3,5,7..] nie jest spełniona (=0) bo zbiory te są rozłączne.

Doskonale tu widać, że świat martwy nie ma wolnej woli, czyli nie może tu skłamać ustawiając prawdę (=1) w zdaniu B

... natomiast świat żywy to hohoho... i jeszcze trochę.

Pan Barycki do Komandora:
A.
Jak pożyczysz mi milion to za miesiąc oddam ci dwa miliony
M=>2M =1
Komandor uznał propozycję swego przyjaciela, Pana Barykiego za wiarygodną, sprzedał swoją złotą łajbę i pożyczył Panu Baryckiemu ten milionik.

Gdyby Pan Barycki, identycznie jak to się dzieje w świecie martwym wyżej nie miał wolnej woli to Komandor miałby pewność absolutną (gwarancję matematyczną) iż za miesiąc dostanie te dwa miliony.

Problem w tym że Pan Barycki ma jednak wolą wolę tzn może kłamać i oszukiwać do woli i nawet sam Bóg nie ma prawa mu w tym przeszkodzić, bowiem nie po to dał człowiekowi wolną wolę (zdolność do kłamstwa = łamania praw logiki matematycznej ze świata martwego) by mu tę wolnośc kiedykolwiek odebrać - Bóg nie ma prawa do kłamstwa, zatem nie ma prawa odebrać wolnej woli komukolwiek.

Czy Pan Barycki jest oszustem?
Oczywiście nie, Pan Barycki to uczciwy człowiek - jego biznez plan, polegał tu na tym ża calutki milionik przeznaczy na grę w totolotka mając nadzieję na wygrane 10 milionów - wtedy odda Komandorowi te głupie dwa miliony a 8 zostanie mu w kieszeni.

Czyż Pan Barycki nie jest biznesowym geniuszem?
O wypowiedź prosimy Komandora.

Komandor napisał:
A co to ma do rzeczy?

Jak stworzył takiego Baryckiego to ze ten może kłamać i oszukiwać to znaczy ze jest gówniany stwórca. Jak rodzić, który wychował złe i głupie dziecko też ponosi gros winy za to. Geny, wychowanie itp a to już nie jest świat martwy.
I nie ma co zganiać, na wolną wolę.


Jemu się nawet ponoć pozbawione wolnej woli anioły, w tym Lucyfer, zbuntowały.
Co krok to porażka.
Z raju pognał.
Porażka.
Potop.
Kilka pokoleń i porażka.
Sodoma I gomora.
I znowu porażka. Nowy York, Paryż i jeszcze gorsze Sodomy a w UE to sami sodomici prawie.
Syna, czyli siebie samego, powiesił na krzyżu bo strategie zmienił ze zamiast karać to sobie (i słusznie) wora przykręci. I też dupa.

No samo pasmo sukcesów. teraz się obraził i milczy albo może knuje z katastrofą klimatyczną. A durnie tłumacza bo dal wolną wolę.

Ale najbardziej mile jest to ze niby to taki ojciec kochający swoje dzieci. Nawet wolną wolę im dal. Brykajcie powiada, policzymy się na sądzie ostatecznym. ale to hohoho ... kiedyś tam, po śmierci. A potem jak mu tylko trochę brykały - bo wymieńcie te wielkie winy ludzi przed potopem, to wytopił swoje dzieci miłosiernie, jak kocięta, jak leci, łącznie z niemowlakami i kilkulatkami niewinnymi. Nawet tymi dopiero co poczętymi. Zaiste miłosierny to ojciec. Nawet u ułomnych i złych z natury ludzi się rzadko spotyka takiego co swoje dzieci topi razem z wnukami bo czci należytej nie okazały.

A zbrodni popełnił wiele, Plagi egipskie. Jerycho, długo by wymieniać zbrodnie tego psychopaty popełnione osobiście albo przez podpuszczonych przez niego ludzi.
Dzieci też wolną wole mają

Twoje wypociny Komandorze, nie mają związku z matematyką ścisłą, algebrą Kubusia, pod którą podlega cały nasz Wszechświat, włącznie z tobą.
Wróć do mojego postu wyżej i czytaj dopóty, dopóki nie zrozumiesz.
Wisienka na torcie to fakt, że matematyczne dobro vs matematyczne zło to 6:2 - zatem zło w ostatecznym rozrachunku nie ma szans.
Rozejrzy się dookoła i policz ile masz osobistych wrogów a ilu osobistych przyjaciół - czyż nie wyjdzie ci stosunek znacznie, znacznie lepszy niż 6:2 na korzyść przyjaciół.
Doprawdy trzeba być matematycznym debilem by myśleć że tu, na ziemi, może istnieć 100% dobra i 0% zła - to fizycznie niemożliwe Komandorze bo:
Dobro nie może istnieć bez zła
Życie bez śmierci
prawda bez kłamstwa
etc
.. bo po prostu zabraknie punktu odniesienia.

Pytanie:
Wyobraź sobie że żyjesz we Wszechświecie i idealnej temperaturze:
t=constans
Czy w takim Wszechświecie nawet we śnie jesteś w stanie sobie wyobrazić pojęcia ciepło/zimno?
Proszę o odpowiedź.

http://www.sfinia.fora.pl/wiezienie,20/mord-na-sprawiedliwym-i-jego-zmartwychwstanie,4928-23750.html#495925
rafal3006 napisał:
Komandor napisał:
A Twoja logika jest taka.

Bije dzieci dla ich dobra. Bo bez tego bicia (zła) nie miały by punku odniesienie i nie wiedziały co to dobro czyli to co jest w 80% przypadków kiedy je nie bije.
Morduję w nieczarnieniach co piąte dziecko aby pozostałych czworo wiedziało jakie to szczęście, że żyją. Inaczej przecież by nie mieli odniesienia. Nie były by szczęśliwe bo to nie możliwe bez nieszczęścia (zła). A i tak na korzyść dobra jest jak 80 :20 więc miłosierny niezmiernie jestem.
A jak mi coś nie wyjdzie z tymi dziećmi na to wytopie tak z 99,999999% ratując tylko Jednego z rodziną aby się dalej w chowie wsobnym rozmnażali. Przecież te dzieci tylko tak sobie na próbę były. No i kolejne już będą miały punk odniesienia, że ich wolna wola ma granice. I jak nie - to będzie kęsim, kęsim.

Komandorze ja o rybkach ty o pipkach - nie mamy wspólnego języka i mieć nie będziemy, bo jesteś matematycznym jełopem, póki co.
Zastanów się, policz, ile jest w twoim najbliższym otoczeniu dobra a ile zła - zło leży i kwiczy, sam widzisz.
Nie posługuj się tu np. TV bo TV kłamie - dla niej im większe zło tym głośniej się o tym mówi, ale w skali świata zło to mały pikuś w stosunku do powszechnego dobra na Ziemi.
Gdyby było inaczej, to ludzkość już dawno popełniłaby zbiorowe samobójstwo np. poprzez zaniechanie potomstwa i wyniosła się z naszej planety.

Życie jest piękne - to jest maksyma zdecydowanej większości ludzkości - myślę że 99,9%.

rafal3006 napisał:
Komandor napisał:
rafal3006 napisał:

Pytanie:
Wyobraź sobie że żyjesz we Wszechświecie i idealnej temperaturze:
t=constans
Czy w takim Wszechświecie nawet we śnie jesteś w stanie sobie wyobrazić pojęcia ciepło/zimno?
Proszę o odpowiedź.

Typowa logika imbecyla.
Jakbym żył w takim świecie to pojecie zimno czy ciepło było by mi całkowicie niepotrzebne

... ale jakbyś był Bogiem który stworzył taki Wszechświat to miałbyś świadomość ciepła/zimna?
TAK/NIE


rafal3006 napisał:
Komandor napisał:
rafal3006 napisał:

Pytanie:
Wyobraź sobie że żyjesz we Wszechświecie i idealnej temperaturze:
t=constans
Czy w takim Wszechświecie nawet we śnie jesteś w stanie sobie wyobrazić pojęcia ciepło/zimno?
Proszę o odpowiedź.

Typowa logika imbecyla.
Jakbym żył w takim świecie to pojecie zimno czy ciepło było by mi całkowicie niepotrzebne.

Zgadzasz się zatem że ciepło nie może istnieć bez zimna i odwrotnie.
TAK/NIE

Dlaczego zatem wedle ciebie dobro może istnieć bez zła?
... no i kto tu jest imbecylem?


rafal3006 napisał:
P.S.
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat:

Analgezja wrodzona – ludzie, którzy nie odczuwają bólu

Na tę chorobę cierpi ok. 80 osób na całym świecie. Analgezja wrodzona należy do grupy bardzo rzadkich chorób genetycznych. Wrodzona niewrażliwość na ból to stan, który całkowicie hamuje zdolność odczuwania fizycznego bólu. Osoby dotknięte tą chorobą nigdy nie odczuwają bodźców bólowych w żadnej części ciała, nawet po silnym urazie bądź zranieniu. Choć pozornie taka przypadłość może nieść ze sobą wiele korzyści, w rzeczywistości jest bardzo niebezpieczna i może stanowić zagrożenie dla życia.

Czy chciałbyś Komandorze być szczęśliwym i nie odczuwać bólu jak raptem 80 osób na naszej planecie?
TAK/NIE


Komandor napisał:
Imbecylu funkcjonalny., W świecie gdzie nie ma ciepła, zimna, bólu, chorób, zła, dobra, niebezpieczeństwa itp nie potrzeba świadomości tych rzeczy i ich brak nie jest niebezpieczny.

Żyjąc tam nawet bym nie miał świadomości ze mi brakuje czegoś bo tego nie znam. Brak odczuwania bólu nie był niebezpieczny skoro nie ma niebezpieczeństwa. niczym by to nie groziło. Nie musiałbyś czuć dyskomfortu ze z powodu zimna aby starać się go uniknąć skoro zimna nie ma. Podobnie z gorącem. nie musisz czuć aby szukać cienia i uniknąć przegrzania bo go by nie było, skoro w tym świecie mp zakres temperatury był dla dla nas komfortowy lub constans.

I żyjąc w takim świecie nawet nie czylibyśmy braku tych pozytywnych strom obecnego życia. Jak i negatywnych. Bo byśmy ich nie znali. Tak jak jaskiniowiec nie cierpiał z braku telewizji i serialu "Walka o Tron"

Ale Wy już sobie taki świat stworzyliście w swoim kretynizmie nieskończonym jak miłość boża. Niebo u boku pana.

Tylko, ze w swoim ograniczeniu umysłowym nie wiecie , że stworzyliście piekło. A to dlatego, że my już znamy i pamiętamy normalne życie. Zimno, ciepło, sytość, sex, głód i ból.
I skazanie nas na ich brak to sadyzm pierwszej wody. Po pierwszej połowie nieskończoności (która sama w sobie jest nieskończonością) można nawet zatęsknić za bólem zęba).

Ale jak nie wiesz co to ten ból to nie zatęsknisz. Powtórzę aby debilowi zaznaczyć różnice.

Żyjemy tu gdzie żyjemy, na naszej ziemi.
Czy zgadzasz się że:
dobro nie może istnieć bez zła
życie bez śmierci
prawda bez fałszu
etc
... i to wszystko perfekcyjnie opisuje logika matematyczna pod która podlega cały nasz Wszechświat - algebra Kubusia.
Chcesz czy nie chcesz Komandorze podlegasz pod algebrę Kubusia i nie masz żadnych szans by się spod niej uwolnić.
Wiem że tępak, znaczy Ty, póki co tego nie rozumie - ale jak ziemscy matematycy zaakceptują algebrę Kubusia to jakie wyjście będzie miał ów tępak?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin