Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ewolucja endosymbiozy,czy była łatwa?Najstarsze eukarioty.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Genesis
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
monitor/konto_usuniete
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 07 Lut 2008
Posty: 656
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW

PostWysłany: Śro 14:02, 24 Lut 2010    Temat postu: Ewolucja endosymbiozy,czy była łatwa?Najstarsze eukarioty.

Jak donosi racjonalista.pl prawdopodobnie odkryto najstarsze,kopalne eukarioty. Jeśli tak,to się okazało,iż komórki eukariotyczne występowały na Ziemi dwa razy wcześniej niż dotąd mniemano. Oczywiście według TE NIE MA ŻADNEGO PROBLEMU.Jest to tylko nowy fakt pokazujący,że ewolucja eukariotów wcale nie była tak trudna i czasochłonna. Pozwoliłem sobie przypomnieć,jak była jednak trudna,a właściwie,jak trudna musiałaby być: a to dopiero "początek boleści":)>.

[link widoczny dla zalogowanych]
W tym tygodniu pojawiły się dwa sympatyczne artykuły o ewolucji.

"Eukarionty mogą być dużo starsze niż myślimy. Artykuł w „Nature" z tego tygodnia (ze streszczeniem Rogera Buicka „News&Views" tutaj) informuje o znalezieniu podobnych do eukariontów mikro-skamielin w skałach Ameryki Południowej datowanych na 3,2 miliarda lat p.t. (przed teraz). Tak, zgadza się: 3,2 miliarda lat. Do teraz najstarsze znane skamieliny komórek eukariotycznych (tj. prawdziwych komórek z chromosomami i jądrem) datowano na 1,8 miliarda lat p.t., zakładano więc, że wyewoluowanie komórki eukariotycznej z komórki bakteryjnej zabrało dużo czasu (mikro-skamieliny bakteryjne pojawiają się około3,5 miliarda lat temu). To nowe znalezisko, jeśli prawdziwe, spycha początki prawdziwych komórek bardzo blisko do początków samych komórek prokariotycznych, a więc może prawdziwej komórce nie było tak trudno wyewoluować."

Warto by śę też zastanowić ,w jaki sposób chromosomy metafazowe miały
możliwość przechodzenia do potomnych komórek zanim jeszcze rozwinął się (na
drodze stopniowej ewoluji) skomplikowany proces zanikania otoczki jądrowej????
Przenikały przez tą błonę ,jak duchy? A w jaki sposób inrormosom mórł dotrzeć
do rybosomu ,zanim jeszcze wyewoluowały białka tworzące pory jądrowe?




czy trzeba małego dziecka, żeby świat nauki się o tym przekonał?

Kto nie uważa za konieczne szukać wyjaśnienia jedynie wśród nierozumnych czynników sprawczych, łatwo dojdzie do wniosku, że wiele systemów biochemicznych zostało zaprojektowanych; zaprojektowanych nie przez prawa natury, nie przez przypadek i konieczność, lecz zaplanowanych. (...) Życie na ziemi na swym najbardziej podstawowym poziomie, wszystkie jego najważniejsze elementy, to wynik rozumnej działalności.
Profesor Michael J.Behe

[link widoczny dla zalogowanych]

Co było, jak jeszcze nie wyewoluowały sekwencje sygnałowe na białkach? W jaki sposób odpowiednie białka trafiały do odpowiednich przedziałów komórkowych, gdzie pełnią często funkcje jako złożone systemy enzymatyczne?

[link widoczny dla zalogowanych]

W jaki sposób mogły translokować do różnych przedziałów i organelli, skoro do tych translokacji potrzebny jest pełen zestaw różnych białek (chaperonów), które pomagają np. w rozwinięciu białka, przenikającego przez receptor do mitochondriów, jak i pomagają w jego zwinięciu już po przeniknięciu?

Ciekawe co na to ewolucjoniści :)?
Jak ich zdaniem takie systemy mogły powstawać stopniowo; co komórce z ćwierć czy połowy sekwencji sygnałowej czy adresowej? Co komórce z kilku białek opiekuńczych, skoro nie było jeszcze reszty potrzebnych?
Jak wówczas zachodziła - na ten przykład - pełna translokacja do mitochondriów?

[link widoczny dla zalogowanych]

"Komórka jest pełna takich molekularnych przyzwoitek: pod względem liczby cząsteczek jest to jedna z najliczniejszych grup białek. Białka opiekuńcze są bardzo wszędobylskie. Można je znaleźć i w cytoplazmie (tam biorą udział w nadawaniu kształtu białkom wytwarzanych w procesie translacji oraz w naprawianiu zdeformowanych białek), i w jądrze komórkowym, i w szorstkiej siateczce śródplazmatycznej (gdzie uczestniczą w kształtowaniu białek przeznaczonych do wydzielenia przez komórkę), i w pobliżu błon białkowo-lipidowych (białka opiekuńcze są potrzebne w procesie transportu innych białek przez błony biologiczne: z jednej strony błony jedna przyzwoitka rozwija białko i wpuszcza je do kanału w błonie, a po przeciwnej stronie błony białkowo-lipidowej inna przyzwoitka odbiera transportowany łańcuch polipeptydowy i nadaje mu odpowiednią konformację). Bez udziału białek opiekuńczych wiele procesów metabolicznych nie mogłoby przebiegać prawidłowo, a naprawienie popsutej cząsteczki białka przekraczałoby możliwości komórki."

Tutaj proponuję zwrócić uwagę na potrzebę odcięcia sekwencji sygnałowej, aby odsłonić adresową, kierującą białko do odpowiedniego przedziału mitochondrium. Potrzebny jest do tego odpowiedni zestaw enzymów proteolitycznych, pasujący do różnych sekwencji sygnałowych. Co by się stało, gdyby ich nie było od samego początku? Wówczas straciłyby sens sekwencje sortujące ukryte za sygnalizacyjnymi i białka nie mogłyby trafiać do odpowiednich przedziałów, a to by była tragedia!

[link widoczny dla zalogowanych]

Białka ulegają rozfałdowaniu przed wejściem do mitochondriów i chloroplastów

"Zarówno mitochondria, jak i chloroplasty zawierają własne genomy i wytwarzają kilka własnych białek, jednak większość ich białek jest kodowana przez geny jądrowe i importowana z cytozolu. Białka te mają zazwyczaj przy swym końcu N (aminokwasowym) sekwencję sygnałową, która umożliwia im wejście albo do mitochondrium, albo do chloroplastu. Białka są przeprowadzane równocześnie po­przez obie błony, wewnętrzną i zewnętrzną, w miejscach wyspecjalizowa­nych, w których obie błony są w ścisłym kontakcie ze sobą.

Tuż przed translokacją białko ulega rozfałdowaniu, a po translokacji zostaje odcięta sekwencja sygnałowa. Białka chaperony od strony wnętrza organelli pomagają przy przeniesieniu białka poprzez obie błony i przy ponownym sfałdowaniu biał­ka, gdy tylko znajdzie się ono w matriks organelli. Następny transport do poszczególnych miejsc w obrębie organelli, takich jak błona wewnętrzna, przestrzeń międzybłonowa lub błona tylakoidu, zazwyczaj wymaga obec­ności w białku dalszego sygnału, o nazwie sygnał sortujący, który zostaje odsłonięty często dopiero po odcięciu pierwszej sekwencji sygnałowej.

Wzrost i podtrzymanie struktury oraz funkcji mitochondriów i chloroplastów wymaga importu do ich błon nie tylko nowych białek, ale i nowych lipidów. Uważa się, że większość fosfolipidów błonowych jest importowana z ER, które stanowi główne miejsce syntezy lipidów w komórce. Fosfolipidy są transportowane do mitochondriów i chloroplastów przez hydrofilne białka przenoszące lipidy, które wyjmują cząsteczkę fosfolipidu z jednej błony i przekazują ją do innej."

Białka to bardzo czułe struktury i każde "molekularne potknięcie" może skończyć się dla komórki organizmu wielokomórkowego tragedią.

[link widoczny dla zalogowanych]

"Skuteczność działania enzymu zależy od przestrzennej struktury jego centrum aktywnego, które musi być dopasowane do cząsteczek substratu, a czasami nawet powinno zmieniać kształt w trakcie katalizowanej przez siebie reakcji biochemicznej. Odkształcenie białek strukturalnych mogłoby doprowadzić do rozpadu cytoszkieletu - delikatnej sieci mikrotubul i mikrofilamentów, która nadaje komórce odpowiedni kształt i reaguje na zmiany warunków środowiska oraz na sygnały wysyłane z innych części komórki. Zmiana struktury białek uczestniczących w ochronie i odczytywaniu informacji genetycznej w najlepszym wypadku doprowadziłaby do zwiększenia częstości mutacji genów (co zwiększyłoby ryzyko uszkodzenia komórki, a zwłaszcza transformacji nowotworowej), a w najgorszym - do natychmiastowej śmierci komórki. Wniosek? Większość nieprzewidzianych zmian kształtu białek oznacza dla komórki katastrofę."


pozdrawiam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bol999




Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 9:01, 14 Mar 2010    Temat postu: Re: Ewolucja endosymbiozy,czy była łatwa?Najstarsze eukariot

monitor
Jeśli naukowe orzeczenie zostało zmienione choćby tylko raz, to oznacza, że może być zmienione i 100 razy. To tylko kwestia czasu.
Jeśli naukowcy zmienili swoje orzeczenie tylko raz (a zmieniali je setki jeśli nie tysiące razy) to oznacza, że wszystkie ich orzeczenia moga być zmieniane setki razy z upływem czasu.

Reasumując, naukowcy to kupa oszustów i krętaczy a przede wszystkim prymitywnych głupców nie godnych ŻADNEGO zaufania nie wspominając o wiarygodności.


Ostatnio zmieniony przez bol999 dnia Nie 9:03, 14 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Genesis Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin