Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Chrześcijaństwo "nie" zapożycza
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Katolicyzm
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barah/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW

PostWysłany: Śro 13:40, 28 Paź 2009    Temat postu: Chrześcijaństwo "nie" zapożycza

Już kilkukrotnie, na tym forum, zwracałem uwagę na zapożyczenia, jakich dopuszczało się chrześcijaństwo. Zawsze było jakieś rozwiązanie, jak to, że nawet zepsuty zegarek wskazuje czasem dobrą godzinę.
Oto kolejny ciekawy cytat zawarty w Żywotach Świętych, Piotra Skargi -spisanych na podstawie przekładu doktora kościoła, św. Jana z Damaszku (ok. 675-749) .

Cytat:
Ujrzal syn on slepego i tredowatego, a spytac musial, co to jest? I zrozumiawszy, ze to na tych przypada, ktorzy by tego nie radzi cierpieli, a iz onéj nedzy oddalic od siebie nie moga, frasowal sie. Gdy zas ujrzal starego bardzo, a dowiedzial sie, iz umrzec mial, i poznal jako kazdy podlegac smierci musi, a czasu jej zaden nie wie; smucil sie dziwnie, i przestac onéj mysli o smierci nie mogl, mowiac sobie: Wiec ja umrzec mam? A co gorzéj, czasu o takiej przygodzie srogiej nie wiem? I obroce sie w proch? Ktoz wtenczas wspomni na mnie, jezeli jest swiat inny, i zywot inny po smierci? I byl bardzo w onych myslach strwozony; wszakze ojcu nic nie oznajmnil, jedno z sluga onym, ktoremu dufal rozmawiajac, lekarstwa od niego pragnal. A on mu do chrzescijan ukazowal, ktorzy takie rzeczy sami leczyc umieja i smierci sie nie boja, owszem do niej jako do wesela ida.


Pytanie za 100 punktów: Komu proponowano chrześcijaństwo w owym tekscie? Kim jest (uwaga podpowiedź) św. Jozafat ?


Ostatnio zmieniony przez Barah/konto usunięte dnia Śro 18:54, 28 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 7 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:39, 28 Paź 2009    Temat postu: Re: Chrześcijaństwo "nie" zapożycza

Barah napisał:
Już kilkukrotnie, na tym forum, zwracałem uwagę na zapożyczenia, jakich dopuszczało się chrześcijaństwo.

Przeciez chrzescijanstwo to tylko zmemlany judaizm dla gojow. O elementach greckiego panteonu i lokalnych zapozyczen nie wspomne. Przeciez takie chrzescijanstwo w Ameryce Poludniowej czy Afryce to parodia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:45, 28 Paź 2009    Temat postu:

Ja mam inne pytanie za sto punktów: czemu jeśli wskazuje się ateistom na to, że różne religie mówią o tym samym Bogu, to protestują wołając, że nie mają nic wspólnego, ale gdy sobie pomyślą, że jedna może z drugą być powiązana, to nazywają to "zapożyczeniami" i też uważają za argument przeciwko? Tak źle i tak niedobrze, bo tylko dogmat "nie ma Boga" się liczy?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barah/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW

PostWysłany: Śro 21:53, 28 Paź 2009    Temat postu:

Wuju, odpowiedz na moje zanim zadasz swoje.
Czy buddyzm, mówi o tym samym Bogu co chrześcijaństwo? Czy Siakjamuni był natchniony przez Boga żydowskiego?
Cytat:
Tak źle i tak niedobrze, bo tylko dogmat "nie ma Boga" się liczy?

Nie mieszaj Boga, w ludzkie sprawy. To z bogiem nie ma nic wspólnego, a tym bardziej ten cytat. Zrobiono z Buddy chrześcijańskiego świętego, Bóg nie miał w tym udziału.
Nie mam powodu uważać, że Budda zapożyczył sobie pewne koncepcje, a jeśli nawet to nie mają one większego znaczenia. Jego historia jasno opisuje pochodzenie jego przekazu i nie ma w niej elementów nadprzyrodzonych. Chrześcijaństwo, może i czasem reklamuje podobne wartości, ale nie przebiera w fantastycznych dodatkach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:27, 28 Paź 2009    Temat postu:

Buddyzm jest ateistyczny, ale przy tym spirytualistyczny.

Nikt nie robił z Buddy chrześcijańskiego świętego. Pozwolę sobie przypomnieć (po raz kolejny) słowa Mefiso z bodajże pierwszej części Fausta: nie da się powiedzieć nic tak mądrego ani nic tak głupiego, czego by przedtem już kiedyś nie powiedział.

A skąd pożyczał buddyzm? Z hinduizmu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barah/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW

PostWysłany: Śro 23:52, 28 Paź 2009    Temat postu:

Cytat:
Nikt nie robił z Buddy chrześcijańskiego świętego.

św. Jozafat to właśnie Budda, kwestia zapisu srednioperskiego Bûdâsafa na arabski Jûdâsaf. Samo dzieło, doktor kościoła Jan z Damszku przerobił na chrześcijańskie.
Cytat:
Pozwolę sobie przypomnieć (po raz kolejny) słowa Mefiso z bodajże pierwszej części Fausta: nie da się powiedzieć nic tak mądrego ani nic tak głupiego, czego by przedtem już kiedyś nie powiedział.

Czy to jest mądre, czy tylko poetyckie?
Cytat:
A skąd pożyczał buddyzm? Z hinduizmu.

Czy to się ukrywa?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 0:48, 29 Paź 2009    Temat postu:

Barah napisał:
św. Jozafat to właśnie Budda, kwestia zapisu srednioperskiego Bûdâsafa na arabski Jûdâsaf

Jeśli nawet by tak było*, to o czym miałoby to świadczyć? Wielu świętych nie było ani trochę świętymi, a niejeden w ogóle nie istniał. Istotne są tutaj idee, a nie to, że coś przypisano osobie o takim czy innym imieniu.

wuj za Goethem napisał:
nie da się powiedzieć nic tak mądrego ani nic tak głupiego, czego by przedtem już kiedyś nie powiedział.
Barah napisał:
Czy to jest mądre, czy tylko poetyckie?

I jedno i drugie.

Barah napisał:
Nie mam powodu uważać, że Budda zapożyczył sobie pewne koncepcje, a jeśli nawet to nie mają one większego znaczenia.
wuj napisał:
A skąd pożyczał buddyzm? Z hinduizmu.
Barah napisał:
Czy to się ukrywa?

Skoro "nie masz powodu uważać", a przynajmniej "nie ma to większego znaczenia", a jednak w przypadku chrześcijaństwa nie tylko "masz powód, żeby uważać" oraz "ma to wielkie znaczenie", to coś mi tu nie klapuje.


__________________
*Czy masz dowody, czy opierasz się na spekulacjach?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barah/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW

PostWysłany: Czw 7:24, 29 Paź 2009    Temat postu:

Cytat:
Skoro "nie masz powodu uważać", a przynajmniej "nie ma to większego znaczenia", a jednak w przypadku chrześcijaństwa nie tylko "masz powód, żeby uważać" oraz "ma to wielkie znaczenie", to coś mi tu nie klapuje.

Buddyzm może bazować na hinduizmie tak, jak chrześcijaństwo na judaizmie. Jeśli coś ci nie klapuje, to podaj przykład, w którym buddyzm zapożycza z religii zewnętrznej, nie macierzystej. Ja takiego przykładu nie znam, nie jestem biegły w buddyzmie, może ty mnie oświecisz.

Temat jest o zapożyczaniu, którego kolejny przykład podałem. Ma on świadczyć o tym, że doktorzy kościoła nie mieli żadnych zahamowań w przywłaszczaniu sobie koncepcji pogańskich i nadawaniu im chrześcijańskiego wydźwięku. Motywy niepokalanego poczęcia spotykane były w całym antycznym świecie. Tak samo motyw zmartwychwstania, przemiany wody w wino, wskrzeszania umarłych itd. Wszystkie te zabiegi uznane są oczywiście za fałszywe, mityczne, tyko chrześcijański nie. Ten niby zdarzył się naprawdę, świadczy o tym, jak napisałeś w innym temacie, całokształt. Ciekawe więc, czy gdyby mit o Ozyrysie miał inny przebieg, to były prawdziwy?
Wcześni chrześcijanie zapożyczali (tak samo zresztą jak inni), a skoro nie można chrześcijaństwa wyprowadzić z teraźniejszości, to musi być konstruktem, zlepkiem mitów nałożonym na mniej, lub bardziej prawdziwe, tragiczne zdarzenie.
Czy ta konstrukcja nie jest logiczna i zdroworozsądkowa ? Czy nie jest spójna ? Czy zawiera elementy wymagające wiary w nadprzyrodzone?

To bardzo proste rozwiązanie, mieszczące się w ramach akceptacji, każdego człowieka (oprócz fanatycznie wierzących).


Ostatnio zmieniony przez Barah/konto usunięte dnia Czw 7:27, 29 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:44, 10 Lis 2009    Temat postu:

Barah napisał:
Buddyzm może bazować na hinduizmie tak, jak chrześcijaństwo na judaizmie.

Zaś hinduizm jest - technicznie rzecz biorąc - połączeniem wielu lokalnych religii. Czy przez to hinduizm jest zbiorem zapożyczeń z zewnątrz, a buddyzm - kolejną konsekwencją takiej mieszanki zapożyczeń? Chyba nie, prawda?

Barah napisał:
z religii zewnętrznej, nie macierzystej.

Takie "zapożyczanie" jest problemem tylko przy założeniu, że każda z tych "zewnętrznych" religii mówi w rzeczywistości o czymś zupełnie innym. I to musi być to bardzo mocno sformułowane założenie o "inności", bowiem spójrz ponownie na buddyzm: co prawda przejął wiele z hinduskiej kosmologii, lecz przedstawił ją w nowym (ateistycznym i jawnie solipsystycznym) świetle. (W odróżnieniu od tego, chrześcijańskie poprawki do judaizmu są w gruncie rzeczy kosmetyczne.) Jeśli więc wolno zapożyczać od "macierzystej" religii wprowadzając przy tym tak drastyczne zmiany, jakich dokonał buddyzm, i nie jest to żaden problem ani dotyczący własności intelektualnej, ani dotyczący prawdziwości wyniku, to i zapożyczenie "z zewnątrz" ale bez tak dalece idących przeróbek nie powinno budzić specjalnych zastrzeżeń tego rodzaju.

Nawiasem mówiąc, powiada się, że prawdziwy artysta nie pożycza, lecz kradnie. Możesz to łatwo przenieść na płaszczyznę religii.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 7 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 14:06, 11 Lis 2009    Temat postu:

wujzboj napisał:
Ja mam inne pytanie za sto punktów: czemu jeśli wskazuje się ateistom na to, że różne religie mówią o tym samym Bogu


Hola, hola. Najpierw wskaz, ze religie mowia o "tym samym bogu". Oczywiscie tego nie zrobisz, bo za duzo istotnych roznic miedzy nimi - najwiecej w kwestii zakazow i nakazow - roznic mozna powiedziec nawet smiertelnych. Nie znaczy to ze nie maja elementow wspolnych (Hitler i Churchil tez mieli) ale to nie czyni ich "tym samym". A to jeden z lepszych dowodo na to, ze bogowie religii to wymysl ludzki. Co kraj to obyczaj i inny bozek.


Ostatnio zmieniony przez mat dnia Śro 14:07, 11 Lis 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Śro 18:12, 11 Lis 2009    Temat postu:

wuj znów występuje w szatach mistrza hermeneutyki podejrzeń, jak widzę...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 0:05, 12 Lis 2009    Temat postu:

Idiota chyba znów czegoś się nie doczytał...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 0:13, 12 Lis 2009    Temat postu:

mat napisał:
Najpierw wskaz, ze religie mowia o "tym samym bogu". Oczywiscie tego nie zrobisz, bo za duzo istotnych roznic miedzy nimi - najwiecej w kwestii zakazow i nakazow - roznic mozna powiedziec nawet smiertelnych.

Oczywiście, że to robię. Ale mateista, który porównuje religie licząc na sztuki cechy podobne i cechy różne, biorąc każdą cechę z tą samą wagą (bo tak każe mu jego wiara), uzyska naturalnie zupełnie inny wynik porównania, niż ja. I jego prawo - problem tylko w tym, że nie zauważa, że z tego wyniku nie da się wyciągnąć wniosku innego, niż: "mateistyczne założenie o nieistnieniu Boga jest niesprzeczne z faktem istnienia wielu religii". Jest to wniosek zupełnie symetryczny do mojego wniosku: "teistyczne założenie o istnieniu Boga jest niesprzeczne z faktem istnienia wielu religii" - oba są konsekwencją oceny ważności różnorakich cech różnych religii, oceny będącej z kolei skutkiem założeń teorii, w ramach której oceny dokonywano.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 10:09, 12 Lis 2009    Temat postu:

Cytat:
wujzboj napisał:
mat napisał:
Najpierw wskaz, ze religie mowia o "tym samym bogu". Oczywiscie tego nie zrobisz, bo za duzo istotnych roznic miedzy nimi - najwiecej w kwestii zakazow i nakazow - roznic mozna powiedziec nawet smiertelnych.

Oczywiście, że to robię. Ale mateista, który porównuje religie licząc na sztuki cechy podobne i cechy różne, biorąc każdą cechę z tą samą wagą (bo tak każe mu jego wiara), uzyska naturalnie zupełnie inny wynik porównania, niż ja. I jego prawo - problem tylko w tym, że nie zauważa, że z tego wyniku nie da się wyciągnąć wniosku innego, niż: "mateistyczne założenie o nieistnieniu Boga jest niesprzeczne z faktem istnienia wielu religii". Jest to wniosek zupełnie symetryczny do mojego wniosku: "teistyczne założenie o istnieniu Boga jest niesprzeczne z faktem istnienia wielu religii" - oba są konsekwencją oceny ważności różnorakich cech różnych religii, oceny będącej z kolei skutkiem założeń teorii, w ramach której oceny dokonywano.


Na upartego gówno to w sumie to samo co świerzutki befsztyk wołowy. Szafowanie założeniami do uzasadnienia swojego stanowiska to Twoja specjalność więc ja zrobie to samo. Udowonij, że gówno i befsztyk to jednak nie to samo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:16, 12 Lis 2009    Temat postu:

Przemierzasz się do Gwiezdnych Wojen? :think:

Jeśli nie, to napisz kulturalnie i merytorycznie, o co ci chodzi. W przeciwnym przypadku powiedz jasno, że chcesz sobie postrzelać. Moderator przeniesie dyskusję we właściwe miejsce i uzyskasz odpowiedzi na wymaganym poziomie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 7 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 16:39, 12 Lis 2009    Temat postu:

wujzboj napisał:
Oczywiście, że to robię. Ale mateista, który porównuje religie licząc na sztuki cechy podobne i cechy różne, biorąc każdą cechę z tą samą wagą (bo tak każe mu jego wiara), uzyska naturalnie zupełnie inny wynik porównania, niż ja. I jego prawo - problem tylko w tym, że nie zauważa, że z tego wyniku nie da się wyciągnąć wniosku innego, niż: "mateistyczne założenie o nieistnieniu Boga jest niesprzeczne z faktem istnienia wielu religii". Jest to wniosek zupełnie symetryczny do mojego wniosku: "teistyczne założenie o istnieniu Boga jest niesprzeczne z faktem istnienia wielu religii" - oba są konsekwencją oceny ważności różnorakich cech różnych religii, oceny będącej z kolei skutkiem założeń teorii, w ramach której oceny dokonywano.


Obiektywna ocena waznosci roznorakich cech roznych bogow zajmuje sie religoznastwo, ktore jest niezaleznie od tego co twierdzi mat, a tym bardziej wujzboj. Nauka ta stwierdza istnienie tysiecy bogow , jeden bog istnieje jedynie w zlasowanej glowie wuja. Przestan wiec bredzic.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 16:59, 12 Lis 2009    Temat postu:

Obiektywną - czyli według JAKICH KRYTERIÓW?

Tysięcy bogów, powiadasz... W rzeczywistości: tysięcy bogów, tysięcy abogów, jednego Boga.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 7 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:08, 12 Lis 2009    Temat postu:

wujzboj napisał:
Obiektywną - czyli według JAKICH KRYTERIÓW

Np. antropologicznych. Na dobry poczatek poczytaj co to [link widoczny dla zalogowanych]. Ze swoja 'wiedza' na studiach z religoznawsta obalalbys na pierwszym egzaminie z oszolomsko-fanatycznym tekstem "jest jeden bog". Ucz sie, ucz, poki nie jest za pozno.

wujzboj napisał:
Tysięcy bogów, powiadasz... W rzeczywistości: tysięcy bogów, tysięcy abogów, jednego Boga.

Jasne, zyj swirze w swoim alternatywnym swiecie, tam ci bezpieczniej.. tylko po co wtedy chcesz aby powaznie brali cie inni ludzie? Zero konsekwencji.


Ostatnio zmieniony przez mat dnia Czw 21:11, 12 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 0:36, 13 Lis 2009    Temat postu:

Ja wiem, co to religioznawstwo. Pytam się natomiast, co te kryteria mają do wiedzy o tym, jak należy prawidłowo wybrać wagi, aby porównać religie nie jako zjawiska społeczne czy pozycje w encyklopedii lub w innej bazie danych, lecz jako świadectwa obecności Boga.

Co do alternatywnego świata... Z pewnością nie zamierzam żyć w świecie mateistycznych elfów: w świecie irracjonalnych marzeń o mamusi nauce, co zdejmie z dzidziusia odpowiedzialność za podejmowanie decyzji. Nazywaj mój świat jak chcesz; widać gołym okiem, że kontaktu i tak nie nawiążemy.


Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Pią 0:37, 13 Lis 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 11:20, 13 Lis 2009    Temat postu:

Wujek czuje odpowiedzialność za swoje decyzje przed bozią. Ciekawe czy bozia czuje odpowiedzialność przed wujkiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 7 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:23, 13 Lis 2009    Temat postu:

wujzboj napisał:
Z pewnością nie zamierzam żyć w świecie mateistycznych elfów: w świecie irracjonalnych marzeń o mamusi nauce, co zdejmie z dzidziusia odpowiedzialność za podejmowanie decyzji. Nazywaj mój świat jak chcesz; widać gołym okiem, że kontaktu i tak nie nawiążemy.


Pudlo. Ja nie musze wierzyc w nauke, ona w przeciwienstwie do bliskowschodniego bostwa istnieje, co wiecej, ma sie bardzo dobrze i posuwa sie do przodu, w przeciwienstwie do gusel sprzed tysiecy lat ktory ty wyznajesz robiac z siebie posmiewisko. Tak samo nie musze wierzyc w zadna wyimaginowana mamusie ani tatusia bo wystarczaja mi ci realni, a tobie i tobie podobnym widocznie nie, skoro uroiles sobie cala niebianska rodzinke z tatusiem , mamusia i nawet synkiem. Elfy, aniolki, diabelki to twoj chory swiat.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
barycki/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 4203
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:05, 13 Lis 2009    Temat postu:

wujzboj:
Cytat:
bo tylko dogmat "nie ma Boga" się liczy?


A ty jak robisz, na przykład z „dowodem abc”? Obaście siebie warci.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 7 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:41, 14 Lis 2009    Temat postu:

wujzboj napisał:
Tysięcy bogów, powiadasz... W rzeczywistości: tysięcy bogów, tysięcy abogów, jednego Boga.

Tak na marginesie, bliskowschodnie bostwo Jahwe ktoremu odajesz czesc jest wlasnie jednym z tych tysiecy bogow.


Ostatnio zmieniony przez mat dnia Sob 12:41, 14 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:21, 15 Lis 2009    Temat postu:

Co do dowodu ABC: patrz http://www.sfinia.fora.pl/,/czy-sens-ma-tylko-to-co-udowadnialne-naukowo,4528.html (zobaczymy, co ma do powiedzenia barycki). A jeśli mat nadal utrzymuje, że sensowne i wiarygodne jest tylko to, co naukowo można udowadniać, założę i dla niego taki "wątek dwóch postów". Zobaczymy, co i on ma do powiedzenia.

Co do tysiąca bóstw: Ja nie oddaję żadnej "czci bóstwu". Jak zwykle, mylisz pojęcia.


Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Nie 23:24, 15 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 0:30, 16 Lis 2009    Temat postu:

Wujek. Po co się czarujesz. Zmieniasz tylko nazwę a sens i tak jest ten sam. Czym jest Jahwe jak nie bóstwem? To że dla ciebie jest czymś innym to oczywiste ale nie zmienia to faktu, że dla innych patrzących z boku jest tylko jednym z bożków. W sumie nie jesteś wyjątkiem, myślisz identycznie jak 6 mld religiantów na świecie. Jedyne co się zmienia to tylko nazwa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Katolicyzm Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin