Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Po życiu - O niebie, piekle i czyśćcu
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Katolicyzm
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hanah




Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: trójmiasto
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 7:29, 14 Maj 2008    Temat postu:

Wujzbój napisał:
Cytat:
Ale mnie chodzi o to, że jeśli ktoś uważa piekło dla jednych za niezbędny warunek nieba dla drugich, ten buduje szczęście zbawionych na mękach potępionych. Czy zgodzisz się z tym?

Absolutnie się z tym nie zgadzam! Nie rozumiem jak można tak myśleć :think: A na jakiej podstawie tak wuj sądzi?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 11:33, 14 Maj 2008    Temat postu: Piekło i takie tam

Uśmiałem się troszkę czytajac wasze kłótnie na temat piekła nieba i takich tam. Przypomina mi to kłótnię dwóch przedszkolaków z których jeden dowodzi wyższość Kubusia Puchatka nad Prosiaczkiem co rusz cytując opinię innych przedszkolaków na ten temat.

Tu sytuacja jest analogiczna. Autor cytuje wyobrażenia jakichś świętych którzy za życia nie mieli prawa wiedzieć że będa świętymi a nawet jeżeli się domyślali to i tak niewiele to wnosi. To tak jakbym ja uznał za prawdę objawioną wyobrażenia o niebie i piekle prezentowane przez wuja. (tak na marginesie o wiele bardziej mi się podoba historyjka wuja niż jakiegoś zboczonego świętego). Jest 1mld katolików na ziemi i każdy inaczej sobie to coś wyobraża. Niestety nigdzie nie ma informacji z pierwszej ręki a nawet te z drugiej ręki są mało wiarygodne więc wszelakie poszlaki są tyle samo warte co kłótnia przedszkolaków o kubusia i prosiaczka.

Ja też mogę się zastanawiać czy Luke Skywalker gdyby spotkał się z Batmanem to kto by wygrał. Czy takie zastanawianie sie ma jakikolwiek sens?


Samą ciekawostką jest fakt budowy znaczenia niebo i piekło. Nasze wyobrażenia nie wynikają z jakiegoś empirycznego doświadczenia, czy poznania ale są zbudowane w oparciu o wyobrażenia innch. Ci inni również to zapożyczyli. Źródła nie znamy ale z pewnością przez kilka tysięcy lat wyobrażenie bardzo się zmieniło i niekoniecznie jest bliższe prawdy.

Już sam fakt możliwości wyobrażenia Boga, który obraża się na ateistów że w niego nie wierzą jest śmieszny aż do bólu. Takie wyobrażenie Boga stawia go w bardzo pejoratywnym świetle wskazując że jest zazdrośnikiem zadufanym w sobie. Cechy niewskazane u przedszkolaków nie mówiąc już o wszechmocnym i wszechwiedzącym bogu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 11:40, 14 Maj 2008    Temat postu:

Cytat:
Z mojego doświadczenia wynika że królestwo niebieskie , nie budujemy na nieszczęściu tylko na własnym doświadczeniu i umiejętności funkcjonowania.


Podziel się z nami swoimi doświadczeniami w budowie królestwa niebieskiego. Czy może tylko nadużywasz kaznodziejskiego wyrazenia zastępującego wszystkie inne. Co to jest to królestwo niebieskie? Ty na ziemi czy w niebie? Mysle sobie że na ziemi bo w niebie chyba jeszcze nie byłaś? Jeżeli na ziemi to wyjaśnij mi gdzie mogę zobaczyć zalążki tego królestwa? No i dlaczego królestwa. Dziś monarchie absolutne nie są w modzie. Może powinniśmy powiedzieć republiki niebieskiej :)


" Siara, i wszystko jasne"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pan Gąsienica
Wizytator



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Szczecin

PostWysłany: Śro 12:33, 14 Maj 2008    Temat postu:

Chciałem zauważyć, że porównywanie współrozmówców do przedszkolaków i gromki śmiech z ich postów jest na pewno bardzo efektowny, ale niewiele ma wspólnego z grzecznym włączeniem się do dyskusji.

A jeśli jakaś dyskusja nas nie interesuje bo wydaje się nam głupia/infantylna/śmieszna - to po co się w nią włączać?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 15:13, 14 Maj 2008    Temat postu: Drogi panie

Gromki śmiech to nie to samo co uśmiałem się troszeczkę :)

A to że coś mi przypomina gaworzenie przedszkolaków nie oznacza iż przyrównuję rozmówców do przedszkolaków. Czy jeżeli napiszę Pan Gąsienica w poście A pochwalił piractwo a w poście B upomniał innego użytkownika że kopiowanie jego tekstów jest nieetyczne to czy nie mogę napisać iż pewne cechy moralności Pana Gąsienicy przypominają mi moralność Kalego z Sienkiewicza? Pisałem o abstrakcyjności tematu na temat którego nie ma żadnych danych wiec porównanie do rozmowy przedszkolaków uważam za stosowne i trafne.
W moim poście nie ma żadnych ataków personalnych a jedynie atak na sposób dyskusji na temat piekła i nieba.

Ale widzę że zasłanianie się obrazą odczuć religijnych jest ok. Gdyby ktoś napisał z pełną powagą iż istnieją Smoki i jako dowód podał iż legenda o królu Jerzym mówi że pokonał on Smoka to potrafiłbyś się powstrzymac od uśmiechu? Jeżeli jednak sprawy mają się tematów religijnych to już natychmiast jakikolwiek uśmiech jest zabroniony choćby argumenty były tak absurdalne i oderwane od rzeczywistości że nie da się ich nawet poważnie skomentować.


Ostatnio zmieniony przez Budyy dnia Śro 15:15, 14 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 15:16, 14 Maj 2008    Temat postu:

Włączyłem się aby pokazać głupotę, infantylność śmieszność całej tej dyskusji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pan Gąsienica
Wizytator



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Szczecin

PostWysłany: Śro 15:41, 14 Maj 2008    Temat postu:

Budyy napisał:
Włączyłem się aby pokazać głupotę, infantylność śmieszność całej tej dyskusji.


Cóż, wypadnie mi już tylko zacytować Regulamin:

Cytat:
2.4. Prowadź dyskusję po to, żeby dojść ze swoim oponentem do jakiegoś wspólnego wniosku. Nigdy nie przystępuj do dyskusji po to, żeby pokazać innym swoją rację. Rozmawiaj z dyskutantem, a nie z potencjalnymi czytelnikami.


Owocnej dyskusji życzę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 18:27, 14 Maj 2008    Temat postu:

Ależ oczyiście. Celem jest dojście do wspólnego wniosku. Abym wiec mógł zbliżyć się do stanowiska adwersarzy oczekuję od nich RACJONALNEGO uzasadnienia istnienia piekła lub nieba. Inaczej będziemy poruszać się w sferze wyobraźni i fantastyki chrześcijańskiej.

Póki co ich argumenty za tym a raczej brak argumentów budzi uśmiech.

PS. Gdzie byłeś Panie Gasienico gdy konrado otwarcie napisał iż jego posty pisane są pod publikę.


Ostatnio zmieniony przez Budyy dnia Śro 18:29, 14 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hanah




Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: trójmiasto
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:58, 14 Maj 2008    Temat postu:

Budyy napisał:
Cytat:
Póki co ich argumenty za tym a raczej brak argumentów budzi uśmiech.

Jeżeli chodzi o mnie osobiście nie czuję się urażona. Lepiej jeżeli kogoś coś bawi ( lub nawet denerwuje) niż aby nie zdawał sobie sprawy z istnienia zagadnienia i znudzony szybciej zapomniał niż usłyszał. Bo to co mówię jest bardzo słabo doświadczane przez ludzi. Niestety nawet przez uważających się za kroczacych po scieżkach duchowych. Nie uważam się ani za kaznodzieję ani innego typu guru, miałam tylko przez przypdaek ( choć niektórzy twierdzą ,że nie ma przypadków :nie: ) do czynienia z czymś co nie zgadzało mi się z ogólną wiedzą. Idąc tym tropem dochodziłam kolejno do różnych "odkryć" często zwiazanych bardziej z moim lenistwem niż jak to bywa u innych cięzką pracą. Wszystko to co doswiadczyłam opisywane jest w ewangeliach, dlatego skoro tylko zorientowałam się jakie często niosą cenne informacje wszelkie wątpliwosci filtruję przez te ewangelie i odrobinę widzy psychologicznej. Tej już używanej w świecie. Nie mam zamiaru poruszać sie w świecie fantastyki. Mówie tylko to oczym jestem przekonana, może część z tych przekonań jest subiektywna ale zgadza się z tym co powidziane jest w ewangeliach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 20:07, 14 Maj 2008    Temat postu:

Hanah. Sorki ale Twoja odpowiedź w stylu wiem ale nie powiem nie wnosi niczego do tej dyskusji. Ja też mogę powiedzięc że wiem coś co się w 100% zaprzecza ewangeliom ale nie powiem. Mogę też powiedzieć iż wiem też coś co w 100% zgadza się z mitologią grecką.

Tym tropem nigdzie nie dojdziemy.

Twój głos w dyskusji moze być brany pod uwagę jeżeli swoją wiedzę podeprzesz argumentami a przede wszystkim jasnymi sformułowaniami a nie domysłami i jakimiś tajemnicami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wiwo
Wizytator



Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 1029
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: szczecin

PostWysłany: Śro 20:58, 14 Maj 2008    Temat postu:

Budyy napisał:

Twój głos w dyskusji moze być brany pod uwagę jeżeli swoją wiedzę podeprzesz argumentami a przede wszystkim jasnymi sformułowaniami a nie domysłami i jakimiś tajemnicami.


Hanah Ja Twój głos w dyskusji będe zawsze brał pod uwagę, nawet gdy bedzie pełen tajemnic i niedomówien, a może zwłaszcza wtedy. Pozdrawiam Ciebie serdecznie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hanah




Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: trójmiasto
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:52, 14 Maj 2008    Temat postu:

A co ja mam powiedzieć jeżeli to są doznania z pogranicza śmierci?
Przecież to nie jest żaden dowód. To jest zaledwie ślad ktory naprowadził mnie na trop wiedzy o duszy człowieka. Wiedzy która działa i potwierdza potegę miłości, miłosci i chęci służby drugiemu aby stał się lepszy i wartościowszy. Ba nawet zdrowszy :grin: wiedzy która każe uczyc się jak oddzielać zły uczynek od człowieka tak aby potępic uczynek współczuć temu człowiekowi a jak się uda to miłością wesprzeć tak aby się zmienił oczekując tego z wiarą. Nie jestem naiwna ( czesto doskonale zdaje sobie sprawę z tego do czego ludzie są zdolni) ale na własnej rodzinie trenowałam ten sposób myslenia i wspierania człowieka ( bo jakie mam moralne prawo na innych?) A jestem całkiem przecietnym człowiekiem i wiem ,że każdy może tak wspierać bliskich.
Jeżeli piszę ,że wszystko odczuwamy intensywniej oraz ,ze Jezus powiedział ,że królestwo niebieskie jest w nas i to teraz. to oznacza tylko ,że bedzie takie na jakim jesteśmy poziomie. (Jak to wypisałam o 7 poziomach przedstawionych przez B.Brennan. ) Jeżeli jesteśmy poniżej poziomu 3 to nie potrafimy racjonalnie mysleć i ulegamy silnie emocjom, co jest bardzo trudne w naszym życiu a potem ruszcie wyobraźnią. :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 22:33, 14 Maj 2008    Temat postu:

Jako kaznodziejka byłabyś świetna. Sam bym cię zatrudnił gdybym był biskupem. Niestety nie jestem biskupem i nic nie rozumiem z tego co napisałaś. Mam wrażenie że dyskutujemy w zupełnie różnych płaszczyznach które co gorsza nie mają punktów wspólnych.

Twierdzisz, że coś tam doświadczyłaś co zgadza się z ewangelią. Ale już nie piszesz co to było i w jakim zakresie miało styczność z ewangelią. Może to są jakieś pospolite twierdzenia, które są styczne również zmitologią grecką i Jezus jest tu zupełnie niepotrzebny. Ja rozumiem że styl kaznodziei polega na tym aby powiedzieć dużo ale tak aby nie zawierało to treści. Ale na miłość boską my tutaj dyskutujemy a nie oczekujemy kazania. Jako dyskutant domagam się zawsze konkretów a pókico ciągle słyszę wiem ale nie powiem.

wiwo. Co innego szacunek dla Hanah która z pewnością jest przesympatyczną i przemiłą dziewczyną a co inego twarda dyskusja. Choćby i Hanah była aniołem to będę się domagał tego samego.
I nie podlizuj sie ;)


Ostatnio zmieniony przez Budyy dnia Śro 22:36, 14 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Eremita




Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:12, 14 Maj 2008    Temat postu:

Dziewczyna ma taki styl i już, co się tak czepiasz :evil:

A jak jesteś taki zacięty do dyskusji, to chodź na mój wątek "kamień filozoficzny ...", właśnie skrobnąłem coś o Bogu :grin:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hanah




Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: trójmiasto
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:18, 15 Maj 2008    Temat postu:

Buddy ja jako kiepski polonista, z pisownią godną przedszkolaka , umiejstnością jasnego przedstawiania tematu porównywalną do gestego błota nie mogę być kaznodzieją. Pragę tylko zwrócić uwagę ludziom mądrzejszym niż ja na proste zależnosci na działające siły które w nich drzemią na możliwość znalezienia tą droga pasji w życiu. Spojrzałam na twój profil i zdębiałam :shock: Specjalista od marketingu zastanawia się o czym ja mówię? ;P Jeżeli ty nie rozumiesz to większość nie rozumie nic :cry: O działaniu podświadomości nie muszę ci nic mówić powinienieś mieć to w małym palcu, lepiej niż ja. Rozumiem ,że może Cię denerwować mój styl ( a sam pewnie doskonale wiesz ,że jak nas coś denerwuje, to to coś co denerwuje jest w nas- a przypuszczam ,że jest to zbyt ogólne i małoprecyzyjne wyrażanie się i jak to już gdzieś wspomniałam zdążanie do celu po linii możliwie najdłuższej. Pracuje nad tym ale idzie mi jak po grudzie :( )
Aby tego uniknąć staram się wypowiadać w krótkich tematach i możliwie krótko. Dlatego jescze raz. Powiem o co mi chodzi.
Uważam ,że najlepszym źródłem informacji jest właśnie jego źródło ( masło maślane ?) Czyli co o królestwie niebieskim mówił Jezus założyciel religii którego święci wypowiadaja się o tym królestwie. Czy nie jest rozsądniej za podstawę do rozważań brać najpierw źródło a potem dopiero inne dopływy? A co konkretnie wiemy? Skupmy sie w dyskusji na tych mizernych informacjach.
Królestwo niebieskie nie jest z tego świata, ale jest w nas ( bo nie ma dopiero nadejść -polecenie dostaliśmy ,że nie mamy biec gdy ktoś bedzie ogłaszał ,że ono nastaje tu czy tam). Czyli mamy skupić sie na tym co jest w nas! Większość skupiając się w ten sposób będzie skłonna załamać się. Dlatego tak pomocna jest potem ewangelia ucząca, że możemy się zmienić ( Jezus przyszedł pomagać najgorszym grzesznikom a na uczniów wybrał zwykłych ludzi -czyli zmiany dostępne są dla każdego!!!!)
Ty jako ten znajacy temat od podszewki ( od strony podświadomości )powinieneś raczej mnie wesprzeć bo potrafisz lepiej się wysławiać. Dokładnie przecież wiesz ,że jeżeli nie znamy mechanizmów wg jakich działa podświadomość możemy być manipulowani- to dlatego kusiciel moim zdaniem przedstawiony jest jako wąż- poruszający się na najniższym poziomie, poziomie który jest z regóły mało kontrolowany-poziomie podświadomości. Dlatego jeżeli możesz skup się przynajmniej na początek na części wytłuszczonej oraz swojej wiedzy zawodowej która mówi Ci o podświadomości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 12:10, 15 Maj 2008    Temat postu:

Hanah. Zapewniam Cię że twoje zdolności polonistyczne są wystarczające dla jasnego wysławiania się. Jak chcesz mówić o czymś Ci znanym to radzisz sobie doskonale. Wkraczasz jednakże często na grunt który nazywasz podświadomością.
Dla mnie podświadomość to nic innego jak proces chemiczny zachodzący w mózgu. Tak dla wyobrażenia weźmy sobie komputer. Świadomość to to co widzimy na ekranie. Obracająca się kula to nasza "świadomość". Ale żeby ta kula się obracała procesor musi wykonać miliony operacji. W każdym momencie w przetwarzaniu informacji może pojawić się zakłócenie które w ostateczności da nam inny wynik. My zobaczymy coś innego. Np kulę która zamiast się obracać z lewa w prawo obraca się z z dołu w górę. Widzimy coś innego, wiemy że to coś innego ale za nic w świecie nie jesteśmy w stanie określić co spowodowało że tak jest. A to po prostu zwykły wirus który zmienił jeden malutki algorytm. Tak samo z podświadomością. Widzimy coś innego i czujemy że coś jest nie tak lub coś jest tak ale nie wiemy dlaczego. Wytłumaczenie jest jednak proste. Zdarzyło się coś co mózg nasz zaprogramował i to wykorzystuje nie wynosząc tego do warstwy wymiany danych z naszą "świadomością"

Dla mnie świadomośc i podświadomość to nic innego jak zwykłe prawa chemii które co ciekawe można zmieniać z zewnątrz. Jesteśmy w stanie manipulować świadomością jak i podświadomością dla osiągniecia celów które chcemy. Klient który kupuje Coca Colę w większości nie pamięta reklamy produktu ale wewnątrz mózgu zachodzą pewne reakcje które wyzwalają w nas chęć zakupu tej właśnie Coli.

Dlatego i przede wszystkim dlatego zawsze jestem sceptyczny dla wskazań podświadomości ponieważ zdecydowana większość a według mnie 100% wskazań jest zaprogramowana. Nam się wydaje że to jakieś siły wyższe tym sterują, a w gruncie rzeczy padliśmy ofiarą albo manipulacja a w częściej własnych doświadczeń które z warstwy pamięci zostały wymazane ale ciągle są wykorzystywane przez podświadomość.

Weźmy na przykład opowieści ludzi którzy otarli się o śmierć lub też obudzili się ze stanu śmierci klienicznej. Czy może być prawdą że poznali kawałeczek zaświatów? Dlaczego ich reakcje są takie różne. Czyżby zaświatów było kilka. A może w sytuacji zbliżonej do śmierci klienicznej zachodzą bardzo intensywne procesy chemiczne w mózgu. Część komórek obumiera, część informacji zmierza drogą okrężną. Robi się po prostu galimatias. Odsłaniane są warstwy podświadomości giną warstwy świadomości, dane się na siebie nakładają itp. Sytuacja jest podobna jak po sformatowaniu dysku twardego. Gdy odzyskujemy dane nagle znajdujemy zaginione pliki, pliki są przemieszane, w warstwach gdzie jest text znajdujemy coś innego. Rezultat odzyskiwania danych jest bardzo pocięty i nieuporządkowany.

Co ja znajduję w ewangeliach? Mniej więcej to samo co w wielu innych książkach. Nauki tam zawarte nie są czymś odkrywczym o czym bym nie wiedział nie studiując ewangelii. Niektóre nauki są utopijne i niemożliwe do zastosowania a jeszcze inne są po prostu bzdurne. Takie były wtedy czasy. Zamiast uczenia się na pamięć ewangelii lepiej przeczytać inne książki. Zdecydowanie poszerzymy horyzonty i zdamy sobie sprawę z innych zjawisk które nas otaczają.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Eremita




Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:13, 15 Maj 2008    Temat postu:

Byddy, porównanie podświadomości, a nawet całego mózgu jest bardzo trafne. Cały ten mechanistyczny model nie wyklucz jednak tzw. zjawisk nadprzyrodzonych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 22:05, 15 Maj 2008    Temat postu:

Gdyby zjawiska nadprzyrodzone istniały pan Randi i jego fundacja już dawno poszły by z torbami. Póki co nie stwierdzono czegośtakiego więc możesz o tymmówić hipotetycznie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Eremita




Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 13:29, 16 Maj 2008    Temat postu:

Zakładasz że jeśli ktoś potrafi korzystać ze zjawisk nadprzyrodzonych, to pragnie pieniędzy. Typowe materialistyczne podejście.

2 -3 miesiące temu przed Białym Domem jakiś yogin lewitował przez godzinę. Widziało go setki ludzi, sprawdzali czy nie ma nic pod sobą (trzymał się tylko kija dla utrzymania równowagi). Nagrene jest to przez telewizję, ale nie chce mi się szukać linku, bo i tak powiesz, że fotomontaż :evil:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 14:57, 16 Maj 2008    Temat postu:

Szanowny panie kolego. Takich joginów na youtubie to jest setka. I każdy z nich oczywiście nie jest materialistą. Co to to nie. Oni tylko tak z dobrego serca robią w mediach za marne parę groszy jałmużny. Tak samo jak księża katoliccy. Oni też nie chca za swoją posługę ani grosza. Oni tak z miłości do boga. Ja w sumie też od mojego pracodawcy nie chcę pieniędzy. Ja to taki wolontariat uprawiam a tylko pracodawca tak z wielkiego serca mi płaci.

Widze że młody człowiek z Ciebie i idealista. Ja niestety nauczyłem się w życiu jednego. Jak ktoś chce coś mi dac za darmo to znaczy że czegoś ode mnie chce. I nie ma znaczenia czy to jest ksiądz, biskup czy też jogin. Tak świat jest skonstrowany że nie ma tu nic za darmo.

Zostawiajac w spokoju Randiego. Słyszałeś o projekcie Stodoła? I nie był to bynajmniej jedyny projekt badający realnośc mocy nadprzyrodzonych. I jak nyślisz co z tych badań wyszło? Wyszło że z b dużym prawdopodobieństwem, ba ogromnym zjawiska nadprzrodzone nie istnieją. Podeprę to takim oto przykłądem.


Wierzysz że umiesz przewidzieć trafienie szóstki w totka. Ja chcę się z tobą załozyć że nie umiesz. Zakład 1:1. Czy postawiłbyś wszystko co masz na to że przewidzisz? Ja postawię że nie i z ogromnym prawdopodobieństwem stanę się właścicielem twojego majątku. Mogę się założyć z każdym na ziemi, nie tylko z Tobą. Tak to już jest. Wszyscy jogini, różdźkaże, homeopaci, bioenergoterapeuci są tacy hardzi jak nie muszą nic ryzykować. Gdy tylko muszą coś zarykować już ich nie ma.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 15:30, 16 Maj 2008    Temat postu:

Jakbyś był ciekawy to zajrzyj tu.

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Eremita




Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:10, 16 Maj 2008    Temat postu:

Cytat:
Takich joginów na youtubie to jest setka.

Wiedziałem :evil:

Nie oglądałem tego w youtuub, ale w wiadomościach telewizyjnych :grin: Gostek specjalnie poszedł pod Biały Dom, by nie zostać posądzonym o oszustwo. Ludzie przechodzili i zwyczajnie sprawdzali, machając rękami pod lewitującym. Nic tam nie było. Spróbuję jednak znaleźć link, bo jestem ciekawy jaką Ty bajkę zapodasz :wink:

PS. Już nie jestem taki młody jakbym chciał :(
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Eremita




Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:23, 16 Maj 2008    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Nie wiem czemu wideo nie dołączyli, ale jeszcze poszukam

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Eremita dnia Pią 19:33, 16 Maj 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hanah




Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: trójmiasto
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:45, 17 Maj 2008    Temat postu:

Tak bardzo trudno uwierzyć , w coś co ma tak dziwne działanie :think:
Jest jednak jeszcze jeden czynnik , którego nie brano pod uwagę. Mianowicie niewiara. Osoby pragnace aby udowodniono działanie choćby wahadełka nie biorą pod uwagę ,że może istnieć czynnik głęboko destrukcyjny, który albo całkowice albo przynajmniej częściowo zakłóci cały proces działania tego procesu. Już w ewangeliach np. była mowa, że w rejonach gdzie ludzie nie wierzyli Jezus nie mógł zdziałać żadnego cudu.
Pomijając kwestie wszechmocy jako Boga, czym jest niewiara? Jeżeli nasze myśli mogą być ukierunkowane i podświadomość może pewne działania wykonać to czy myślenie destrukcyjne do tego działania nie bedzie szkodziło? Innym czynnikiem moze być rozpraszanie promieniowania cieków wodnych przez materiał w którym przemieszcza się sama woda. Czytałam o robieniu prób podobnych do wahadełka, ale na stojacym "urzadzeniu" ( trudno nazwać to urządzeniem skoro jest tak proste). Jest to umicowana igla dosyć ostra na której umieszcza się wiatraczek. Postawiwszy go trzeba obejmowac w powietrzu dłońmi i myślą spowodować obrót wiatraczka, co rusz zmieniając kierunek lub zatrzymując. Aby wyeliminować wpływ zawirowania powietrza zaleca się przykryć wiatrzczek szklanym naczyniem ( plestiglast zakłóca tę energię i raczej doświadczający nie mogą spowodować obrotów wiatraczka-czyżby dlatego jest opinia ,że rośliny szklarniowe są bardziej wartosciowe niż te z pod folii? :think: ) Jeżeli wątpiącemu uda się wykonać samodzielnie takie doświadczenie , może spróbować aby uczestniczyła w nim druga osoba która będzie sie starała myślami zakłócić to odświadczenie. I wtedy być może będzie miał jakiś przykład ,że nie zawsze do badań i dowodzenia tak specyficznych doświadczeń wystarczy samo doświadczenie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
2nd




Dołączył: 24 Cze 2007
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 19:00, 17 Maj 2008    Temat postu:

Cytat:
Gostek specjalnie poszedł pod Biały Dom, by nie zostać posądzonym o oszustwo.

Sztuczka było bardzo prosta. Zwykły podest w kształcie litery C. Dla zwiększenia wrażenia część stojąca na ziemi przykryta jest dywanikiem.


Ostatnio zmieniony przez 2nd dnia Sob 19:00, 17 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Katolicyzm Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin