ŚFiNiA

anbo

lamentplują kaftarniane śfinie
że łorły łorłografi kotkęs skitrały
a niewinność we więźniu gnije?

to rence którne leczą niedźwięczna śfinia konsa
a przecież jakby dźwięcznie wdzięczna była
byłaby jako ta wiosna radosna

anbo

Gość który mówi Ni · Dołączył: 26 Wrz 2006 Posty: 622 Przeczytał: 0 tematów

Jezdem fprozd wzrószony! Najbardziej siem mnie podobajom te pokonsane rence. Mocna żecz!

anbo

Czasami cisza jest mocniejsza niż słowa. Czujesz waść tę ciszę? Ale:

jak wrogi element siebie odwinia
i w pogardzie sfe dobro majomc
na nieszczelną śfinię się wypina
to i nie kurwota
że jej odejszła ochota
na zdechłego kota

Jaka rada? Oto i ona:

gdy makiem w oczach czuć
kołyssankę sobie smuć
do dyskusyj wuju wróć
do dyskusyj wuju wróć

anbo

Gość który mówi Ni · Dołączył: 26 Wrz 2006 Posty: 622 Przeczytał: 0 tematów

Jeźli morzna zwrucić ówagem artyździe to zamiast "zdechłego kota" daubym "wykrenconego kota". Albo pszynajmniej pszypis, isz kot ten zdech od nieóstannego wykrencania.

anbo

Można tysz dać takom banalnom uwagem, że kota mozna proć ino nie wykryncoć.

anbo

wujzboj

Ach. Licentia poetica

anbo

Mam nadzieję wuju, że nie zapomniałeś o naszych dwóch niedokończonych rozmowach.

anbo

wujzboj

Wszystkie rozmowy, w torych chcesz brac udzial, tocza sie. Pewno zauwazyles, ze biore udzial jeszcze w kilkunastu innych i ze odpowiadam dzialami, niekiedy z kilkudniowym opoznieniem.

anbo

wujzboj

Nie generuj niemerytorycznych, w ten sposob bedziesz krocej czekal w merytorycznych.

anbo

Dobra śfinia to milcząca śfinia?

sfinia

Wypisz w jednym miejscu twoje uwagi i moje odpowiedzi i wyciagnij wnioski.

Dla ulatwienia dodam, ze zajmuje sie rowniez administracja tego forum. Komentarze zawierajace ataki osobiste lub proby zdyskredytowania forum przez umieszczanie polprawdziwych lub nieprawdziwych informacji sposobie funkcjonowania Sfini to skuteczny sposob na zajecie czesci mojego czasu, ktory w przeciwnym przypadku moglbym poswiecic na udzial w rozmowach o filozofii i religii. Co oznaczaloby, na przyklad, ze odpowiedzi na twoje merytoryczne posty otrzymywalbys szybciej. Jesli chcesz wiec przyspieszyc nasze rozmowy, to pomoz mi dbac o to, by panowala tu kultularna i rzeczowa atmosfera. W tym celu wystarczy nawet, ze bedziesz ignorowal wrazenia cudzych zawierajace ad personam. Wtedy rowniez i w twoich postach nie beda pojawialy sie, na przyklad, teksty sugerujace nieprawdziwe rzeczy na temat Sfini - jak chociazby wyraznie widoczny zarzut, jakoby forum to propagowalo sposob argumentowania polegajacy na wytykaniu oponentom bledow gramatycznych. Pewno zdajesz sobie sprawe z tego, ze jest dokladnie przeciwnie, oraz, ze blad gramatyczny wytknela ci osoba bedaca w opozycji do dzialalnosci forum - dokladnie ta osoba, na ktorej czesc napisales swoj wiersz

anbo

sfinia

Tak sie sklada, ze JA nie prowokuje; jesli znasz choc jeden przyklad mojej prowokacji, to podaj go - w przeciwnym razie napisales insynuacje, anbo. Podaj, ja podam przyklady twoich prowokacji, i dyskusja o tym sie skonczy, bo mnie nie interesuja gadki o osobach; ewentualnie zloz zazalenie do Regulaminu. (Acha, przeczytaj prosze nieco zmieniona wersje mojego poprzedniego postu - znow poprawki pojawily sie w czasie, gdy pisales swoja odpowiedz, przepraszam za brzydki obyczaj dopisywania uwag po wyslaniu postu)

anbo

anbo

anbo

Teraz będzie rzecz straszna, bo dawszy się wujowi sprowokować, przedstawię mój punkt widzenia.

Najpierw sądziłem, że wujowi chodzi o "puohom ówage" Ni, ale to wydało mi się tak absurdalne, że (po spontanicznej wypowiedzi!) przeczytałem jeszcze raz wszystko, co z nią związane. I doszedłem do wniosku, że chodzi wujowi o pytanie Ni, dlaczego "puoha ówaga" Ni, dotycząca popełnienia przez anbo błędu ortograficznego, stała się powodem powstania nowego wątku. Ni to się nie spodobało, bo nikt go o to nie pytał, a założenie wątku wygląda mu na próbę skompromitowania anbo, o co na pewno mu nie chodziło. To też nie jest sugerowanie sposobu argumentowania polegajacego na wytykaniu oponentom bledow gramatycznych. Ni tu bardziej chodzi o to, że nie było jego intencją kompromitowanie anbo, na co teraz wygląda jego "puoha ówaga", niż o to, że wujowi o to chodzi. Taki był kontekst wypowiedzi Ni, tak ja to widzę.
Sugerowanie chęci skompromitowania poprzez wskazanie na błędy ortograficzne to nie jest poza tym to samo, co sugerowanie argumentowania polegającego na wytykaniu błędów gramatycznych (i nie chodzi o szczegół "ortograficzne/gramatyczne").

anbo

sfinia

Ale ja o tym (to slowa twoje, a nie Ni):

sfinia

Anbo, mialem DWIE mozliwosci postapienia z postem Ni. Moglem go wywalic do wiezienia lub moglem go przeniesc do Kawiarni. Nie moglem go zostawic w starym watku, bo tam nie bylo tekstu, do ktorego sie Ni odniosl; gdy Ni pisal swoj post, odpowiedni fragment watku byl wlasnie teleportowany do Wiezienia za ataki osobiste. Notatka na ten temat znajduje sie w rzeczonym watku i niewatpliwie ja przeczytales, skoro zajrzales do starej korespondencji.

Mozesz zapytac, czemu nie przenioslem tego do Wiezienia. Chcesz znac odpowiedz? To przedtem zapytaj Ni, czy nie ma nic przeciwko temu, bym tej odpowiedzi ci udzielil. On powinien dobrze znac przyczyne. Jesli sie nie domysla, to moge mu rzecz wyjasnic na privie, zanim ci odpowie, czy sie zgadza, czy nie.

Przypomne ci natomiast jeszcze raz: Jesli nie przeszkadzaly ci slowa Ni wytykajace ci blad otrograficzny i umieszczone w srodku publicznego watku (zaakceptowales je natomiast mowiac: "jak rozumiem, ta uwaga miała ośmieszać nie mnie, lecz aspiracje forum", co jest insynuacja wobec moderatorow i organizatorow Forum i stanowi zachete do agresywnej demagogii), to nie powinny ci przeszkadzac te same slowa Ni rozpoczynajace watek.

anbo

anbo

sfinia

Drogi anbo, moj komentarz brzmial: LICENTIA POETICA.

Co do naszych intencji, to chyba wyjasnilismy je sobie. Ustalilismy (prosze potwierdz), ze:

- Na Sfini w wiezieniu nie gnije zadna niewinnosc;

- Wszelkie niemerytoryczne "argumenty" sa tepione przez moderatorow i Regulamin;

- Nieporozumienia sie zdarzaja, ale ani ty ani ja nie probowalismy stosowac demagogicznych chwytow.

Prosze potwierdz.

I prosze nie nazywaj wiecej agresywnej demagogi "rekami, ktore lecza" - chyba, ze poruszasz sie w obszarze poetyckiej fantazji, ale wtedy nie staraj sie podawac realistycznej interpretacji twoich slow. Nikogo nie trzeba leczyc z choroby, na ktora ten ktos nie choruje. A jesli uwazasz, ze choruje, to zajmij sie tym prosze w Regulaminie, bo jest to temat do powaznego zastanowienia sie NA KONKRETNYCH PRZYKLADACH, a nie do plochych zartow opartych na niedomowieniach.

anbo

sfinia

Podaj W DZIALE REGULAMIN przyklady uwiezionych niewinnosci. Albo nie mow o tym, bo bez przykladow sa to po prostu INSYNUACJE.

Dokladnie to samo dotyczy uwag o "chorobach, na ktore choruje Forum".

Wybacz, ale Sfinia to naprawde nie jest miejsce przeznaczone do pustych drwin - choc posiada ono dzial dla tych, ktorzy chca sie czyms takim rozladowac. Dzial ten nazywa sie Wiezienie i w swym opisie ma podane, ze jest to rowniez wyszalnia dla humorow.

Z praw licencji poetycznej mozna zas swobodnie korzystac w Kawiarni i w Galerii Tworczosci. Szczegolnie polecam te ostatnia. Moze chcesz pobawic sie w pojedynek ze mna na wiersze?

Co mi przypomina, ze taki pojedynek byl juz gdzies na Sfini (chyba nie brales w nim udzialu, ale tak dokladnie to nie pamietam). Bede musial go odnalezc i przerzucic go Galerii, bo inaczej zginie w tlumie.