Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kibic jako Żyd

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kawiarnia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Radosław




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1722
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:55, 16 Cze 2007    Temat postu: Kibic jako Żyd

[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat:
Janusz Korwin-Mikke

Jak powszechnie wiadomo Żydzi są zawsze potrzebni. Żydzi są potrzebni - bo wyzyskuje się ich do ogniskowania rytualnej nienawiści. Żydzi są potrzebni, bo w razie potrzeby można zwalić wszystko na Żydów. Żydzi są potrzebni - bo Żyd jest, jak wiadomo, INNY.


Problem w tym, że w Polsce Żydów mamy jak na lekarstwo - poza "Grupą trzymającą władzę", oczywiście. Doszło do tego, że nawet w polskich bankach siedzą goje! Tak więc w razie potrzeby nie można wszystkiego zwalić na Żydów. W polityce - tak i bardzo często jest to głęboko uzasadnione. Ale tylko w polityce.

W polityce więc - normalka: Żydzi są, jest na kogo zwalić. Inteligencja ma na kogo psioczyć. Ale co zrobić z resztą uczestników życia społecznego? Gdzie znaleźć chłopców do rytualnego bicia dla prostych ludzi, którzy Żyda widzą wyłącznie w telewizorze? Takich, że po ich pobiciu i/lub poniżeniu opinia publiczna zamiast się obruszyć powie: "Dobrze, chłopcy, zrobiliście!"?

To jest bardzo ważne! Po zaatakowaniu Żydów muszą brać ich w obronę wyłącznie Żydzi - plus, ewentualnie, jacyś nieliczni intelektualiści.

Otóż dla obecnej polskiej prasy i Władzy już od dość dawna rolę Żydów pełnią kibice piłkarscy. Prawdziwych Żydów atakować w prasie nie wypada - więc dziennikarz na kimś musi wyładować agresję. Musi mieć też do tego jakiś realny powód. I kibice piłkarscy są takim właśnie idealnym obiektem.

Trzeba przyznać, że i Żydzi, i kibice bardzo się starają, by Władzuchna mogła stosować w stosunku do nich represje. Żydzi w tym celu zapuszczają brody i pejsy, zakładają jarmułki, a nawet specjalne kapelusze - kibole noszą szaliki, malują sobie na twarzach barwy klubu - a ostatnio nawet kapelusze. Trzymają się też w dużych grupach. Wyróżniają się.

Jak powszechnie wiadomo by jakąś grupę zaatakować, trzeba zmienić jej nazwę. W Marcu 1968 Władzuchna nie atakowała Żydów" tylko "Syjonistów". Dziś nie atakuje się - broń Boże - kibiców. Atakowanymi są "pseudo-kibice".

Jakiemuś Marsjaninowi mogłoby się wydawać, że Żyd i kibic (pardon: "syjonista" i "pseudo-kibic") są ludźmi. Otóż: w Europie w I połowie XX wieku Żydzi nie byli ludźmi: byli "podludźmi", Untermenschami, którym nie przysługiwały te same prawa, co innym; w Europie końca XX i początku XXI wieku takimi Untermenschami są kibice.

Po raz pierwszy dowiedziałem się o sytuacji kibiców parę lat temu. Ciepłą nocą szedłem sobie ul. Rozbrat w Warszawie - i nagle zdębiałem: z przeciwnej strony szedł oddział ZOMO!

Nie żartuję: Panowie Policjanci, w hełmach, z opuszczonymi przyłbicami, szli uformowani w czworobok. A w środku, stłoczeni jak Żydzi w marszu na Umschlagplatz, szli... kibice ŁKS-u. Za tym czworobokiem szły rezerwy policyjne z bodaj działkiem wodnym, Brakowało tylko rytualnych, znanych z opisów Sołżenicyna, okrzyków: "Szag na liewo - szag na prawo - a to attanda strieljajet!"

Kibice ŁKS-u byli eskortowani na Dworzec Centralny.

By nie ograniczać się do historii sprzed lat: byłem niedawnmo na meczu Jagiellonii (Białystok) z Ruchem (Chorzów). Byłem - bo już było po kampanii wyborczej, nie miałem przez dwa dni zbyt wiele do roboty - a akurat tak sie składa, że obie te drużyny bardzo lubię. Co ciekawe - lubią się też kibice tych drużyn, a mecz zakończył sie wynikiem korzystnym dla Gospodarzy (jednak nie szkodzacym specjalnie Ruchowi, który był leaderem tabeli). W sumie - sielanka.

Mimo to kibice "Ruchu" siedzieli w osobnym sektorze, otoczeni kratami jak tygrysy w ZOO. Jak mi wyjaśnili porządkowi "Mowy nie ma, by kibol z szalikiem "Ruchu" mógł wejść na sektory z czerwono-złotymi barwami "Jagi"! "...

A ja się pytam: na podstawie jakiego przepisu?! Od kiedy to obywatelowi nie wolno kupić biletu - a potem przyjść na wykupione miejsce w szaliku, czapce czy nawet w cylindrze?

Cóż: Żydom też nie zawsze wyjaśnianio podstawę prawną prześladowań. Sami rozumieli, że nie maja pełni praw obywatelskich - i już!

By nie opierać się na moim subiektywnym spojrzeniu, popatrzyłem na relacje z tego meczu napisana przez kibica "Ruch"-u i zamieszczona na stronie [link widoczny dla zalogowanych] Oto jej fragment:

"Mecz w przyjaznej atmosferze, bez bluzg. Po spotkaniu godzinę trzymają nas na stadionie - a potem część rozchodzi się w barwach do sklepów. Wspólne rozmowy z Jagą, mała część osób wymienia się barwami".

Przepraszam: a na jakiej podstawie prawnej trzyma sie tych kibiców zamkniętych na stadionie?! Czy nie mają oni prawa zgłosić do prokuratury przestępstwa z Art. 189 KK. (§ 1. Kto pozbawia człowieka wolności, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5).

Ciekawe, co by się stało, gdyby jakiś kibic zgłosił się z czymś takim do prokuratury! To znaczy: wiadomo, co by sie stało - to samo, co z Żydem, który by się zgłosił w 1940. roku do GeStaPo, że został przez dwie godziny bezprawnie przetrzymywany przez dozorcę domu. Zostałby wyśmiany - i dokladnie to samo spotkałoby tego kibica w prokuraturze.

Na Wyspach Brytyjskich i w wielu innych krajach kibice są... rejestrowani. Dokładnie tak samo, jak Żydzi - z tym, że ponieważ jeszcze nie są w konc-lagrach, to nie tatuuje sie im numerów. I oto jak zbliża się mecz Manchester Utd. z np. "Celtikiem" z Glasgow, to niekórzy kibice otrzymują np. zakaz wsiadania do pociągu!!

Za Hitlera Żydom i innym Untermenschom nie wolno było tylko wsiadać do wagonów "Nur für Deutsche" - ale mimo to wolno im było podróżować innymi wagonami. Kibicowi "Celtic"-u - nie wolno!!

Tym razem na podstawie prawnej - taką ustawę wydała Izba Gmin - a zatwierdziła Izba Lordów. W Niemczech ustawy antysemickiej też zatwierdzał, a jakże, Reichstag.

Co nie przeszkadza, że uważamy to za niedpopuszczalną dyskryminację.

(Przy okazji przypominam, że Żydzi ocaleli w największej liczbie w tych miastach europejskich, gdzie kahały.... bałaganiarsko prowadziły ewidencję. Tam, gdzie w gminach żydowskich panował porządek, i wszyscy Żydzi byli zarejestrowani - tam Niemcy przychodzili, brali spis - i pojedyńczo wybierali Żydów do ghett lub do obozów zagłady).

Ja mogę zrozumieć, że prywatna organizacja, czyli klub piłkarski, może oświadczyć, że sprzedaje mi bilet - po warunkiem, że przy wejściu pozwolę się obszukać i zezwolę na konfiskatę pistoletu, pałki, petardy, świecy dymnej - a nawet butelki wódki. Tu jednak mamy do czynienia z czymś zupełnie innym: ograniczenia dotykają obywateli (to znaczy; Untermenschów). Przy czym Untermensche nie protestują - bo wiedzą, że zdałoby się to na nic. To samo ma być w Polsce - z okazji rozgrywek "Euro ‘12". Ciekawe: jak Senat i Sejm uchwalą odpowiednie ustawy - i czy będzie je mozna podać do Trybunału Konstytucyjnego z uwagi na sprzecznośc z Ustawą Zasadniczą?

Gdyby nawet ktoś zdołał to Zrobić, wiemy, co odpowie TK: "Istotnie - człowiekowi z zewnątrz mogłoby sie wydawać, że przepisy takie są sprzeczne z Konstytucją. Jednakże uwzgledniając zwyczaje europejskie należy uznać, że sprzeczne nie są".

Podejrzewam, że podobnie reagował sąd Królestwa Włoch, gdy Żydzi podnosili w 1937 r., że niektóre ustawy sa dyskryminujące: "...jednakże biorąc pod uwagę obyczaje panujace w III Rzeszy i niektórych innych krajach naszego bloku należy uznać, że ustawy te nie są sprzeczne z Prawem Królestwa".

Można to ciągnąć jeszcze dalej. Nie, ma to jednak sensu. Jest oczywiste, że kibice traktowani sa nieludzko - a obpowiedź: "sami sobie na taki los zasłużyli" jest dokladnie taka sama, jak w przypadku Żydów. Jest to sprzeczne z zasadą wykluczajuącą odpowiedzialność zbiorową - bo niby czemu kibic Kowalski ma być karany za to, że przed tygodniem czy dziesięcioma laty siedmiuset kibiców "Arki" zdemolowałpo pociąg?!

Gdyby tyczyło to dowolnej innej grupy - wrzask byłby pod Niebiosa. Niechby tylko ktoś zabronił wejścia na jarmark Cyganom - dlatego, że inni Cyganie ukradli na nim przed rokiem konie! Sprawa skończyłaby się w Strasburgu.

Tylko kibice sa wyjęci spod prawa...

A co zrobić, by uniknąc tej plagi?

Odpowiadam: traktować kibiców jak normalnych ludzi. Jeśli rozrabiają - fotografować i zmuszać bezwzględnie do zapłacenia za szkody. Jeśli atakują policję - strzelać ostrymi nabojami.

I po trzech tygodniach problem zniknie.

Państwo, które uważa, że zabicie obywatela atakującego przedstawiciela prawa jest czymś strasznym - a prewencyjne łamanie praw obywatelskich jest drobiazgiem, nie jest warte zawracania głowy - nie jest godne, by nazywać sie "państwem". Przynajmniej w tym sensie, w jakim do tej pory używało się terminu "państwo".

A "obywatele" podnoszący protest, gdy zabije się rozrabiakę - czy nawet stu rozrabiaków - natomiast nie protestujący, gdy łamie się ich prawa - nie zasługuja na miano "obywateli".

Były czasy, gdy ludzie w obronie swej godności i honoru gotowi byli oddać życie. Dziś gotowi są zrezygnować ze swoich praw za miskę zupy.

Lub za prawo obejrzenia meczu ulubionego klubu.



PS. Mój pomysł sprzed 30 lat (wydzielić na stadionach osobne sektory: "Zielony" na którym policja chroniłaby widzów - i "czerwony" - na którym kibice mogliby się nawet pozabijać, gdyby chcieli) jest obecnie wprowadzana (w złagodzonej wersji) w życie. Powstają "sektory rodzinne" - na które mogą bezpiecznie wchodzić kobiety i dzieci. Niestety: Policja nie wiadomo po co pilnuje porządku również na pozostałych.

Cóź: trzeba będzie to zmienić - oczywiście: jednocześnie przywracając odebrane mężczyznom prawo do odbywania pojedynków...

_______
Prawica wyśmiewa swymi najlepszymi kabareciarzami lewicowy jezyk i bardzo dobrze, :grin: :grin: :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zachwycony
Gość






PostWysłany: Nie 12:33, 17 Cze 2007    Temat postu:

Korwin-Mikke napisał:
Państwo, które uważa, że zabicie obywatela atakującego przedstawiciela prawa jest czymś strasznym - a prewencyjne łamanie praw obywatelskich jest drobiazgiem, nie jest warte zawracania głowy - nie jest godne, by nazywać sie "państwem". Przynajmniej w tym sensie, w jakim do tej pory używało się terminu "państwo".

A "obywatele" podnoszący protest, gdy zabije się rozrabiakę - czy nawet stu rozrabiaków - natomiast nie protestujący, gdy łamie się ich prawa - nie zasługuja na miano "obywateli".

Dobrze jest też ucinać prawe ręce złodziejom, wiadomoco gwałcicielom, cudzołożnikom i pedałom, a recydywistów przykładnie krzyżować albo przynajmniej nabijać na pał
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kawiarnia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin