 |
ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
Ks.Marek
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Oikumene
Płeć: Mężczyzna
|
 Wysłany: Sob 4:08, 13 Maj 2006 Temat postu: Koniec domen .xxx |
|
|
Sufiks .xxx, który miałby być przydzielany stronom z treściami pornograficznymi, nie zostanie wprowadzony. Organizacja ICANN odrzuciła propozycję wprowadzenia oznaczenia, mimo argumentacji zwolenników tego rozwiązania, którzy przekonywali, że ułatwiłoby ono identyfikację witryn z treściami przeznaczonymi dla dorosłych.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
|
|
|
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
crosis
Wizytator
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna
|
| Wysłany: Sob 18:17, 13 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
I bardzo dobrze.
Dlaczego? Bo jak zdefiniujesz cos takiego? Mam stronke, jest o poezji, o fotografice i o paru innych rzeczach. I np umieszcze tam pare fotek, rowniez nagich. Beda to tresci teoretycznie "tylko dla doroslych". I co? Od razu .xxx ?
Bez sensu.
Crosis
|
|
| Powrót do góry |
|
|
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
Kulfon
Dołączył: 06 Maj 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: bydgoszcz
|
| Wysłany: Czw 15:29, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
|
Jak zdefiniowac porno? - bardzo prosto - ukazanie narzadow plciowych w czasie wspolzycia badz masturbacji etc.
|
|
| Powrót do góry |
|
|
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
Bart
Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna
|
| Wysłany: Czw 16:19, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
| Kulfon napisał: | | Jak zdefiniowac porno? - bardzo prosto - ukazanie narzadow plciowych w czasie wspolzycia badz masturbacji etc. |
LOL
Co wrażliwsze osoby uprzedzam, że mogą spłonąć rumieńcem czytając poniższe - chcę jednak dobitnie wykazać naiwność takiej "definicji".
Wyobraź sobie taki film: na ekranie widać od tyłu nagiego typa, a przed nim jest równie nieubrana panienka (narządy zasłania akurat facet) poruszająca rytmicznie głową w okolicach jego bioder. Facet co jakiś czas basem jęczy: "Oh, yeeeah, baby!... Suck it!". Po pewnym czasie akcja nabiera tempa i mamy ostatecznie przebitkę na niewiastę ukazaną od pasa w górę, na której biust (biust to nie narządy płciowe, nie?) przy akompaniamencie gardłowego ryku faceta tryska pokaźna dawka białawego czegoś tam, przy czym montaż wyraźnie sugeruje, iż chodzi o spermę jej towarzysza.
Narządów nie było widać. Więc porno czy nie porno? :>
|
|
| Powrót do góry |
|
|
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
Angelus Novus
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów
|
| Wysłany: Czw 19:56, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
| Bart napisał: | | Więc porno czy nie porno? :> |
Oczywiście pojęcia pornografii nie da się precyzyjnie zdefiniować (podobnie jak "szykownego kapelusza", "przyzwoitego stroju" etc.), ale to nie znaczy, że nie można go stosować. "Rozkład pożycia małżeńskiego" to też pojęcie nieostre, a jednak sądy odwołują się do niego przy orzekaniu rozwodu. Równie dobrze mogą się więc odwoływać do pojęcia pornografii. W zdecydowanej większości wypadków nie ma wątplliwości, czy coś jest pornografią, czy nie. W szczególności każde przedstawienie aktu seksualnego - nieważne czy "z narządami", czy bez, jest pornografią, poza szczególnymi przypadkami, kiedy niesie dodatkową informację, która nie może zostać przekazana w inny sposób. Np film z ukrytej kamery może być np. dowodem gwałtu i jako taki być studiowany przez biegłych, ale ten sam film puszczony w telewizji staje się automatycznie pornografią, gdyż jest wtedy "wizualnym naddatkiem" do informacji, że pani X została zgwałcona.
To tyle na razie, żeby wprowadzić trochę zamieszania do dyskusji i sprowokować do kontry 
|
|
| Powrót do góry |
|
|
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
Kulfon
Dołączył: 06 Maj 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: bydgoszcz
|
| Wysłany: Czw 20:04, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
| Bart napisał: | | Narządów nie było widać. Więc porno czy nie porno? :> |
To nie porno to erotyka 
|
|
| Powrót do góry |
|
|
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
Bart
Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna
|
| Wysłany: Czw 20:09, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
| Angelus Novus napisał: | | Bart napisał: | | Więc porno czy nie porno? :> |
Oczywiście pojęcia pornografii nie da się precyzyjnie zdefiniować (...), ale to nie znaczy, że nie można go stosować. |
Zgoda.
| Cytat: | | W szczególności każde przedstawienie aktu seksualnego - nieważne czy "z narządami", czy bez, jest pornografią |
Brak zgody ;) Delikatny, romantyczny akt miłosny to co innego niż "naturalistyczne" porno.
| Cytat: | | To tyle na razie, żeby wprowadzić trochę zamieszania do dyskusji i sprowokować do kontry |
"I o to chodzi, i o to chodzi" ;)
|
|
| Powrót do góry |
|
|
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
Angelus Novus
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów
|
| Wysłany: Czw 20:32, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
| Bart napisał: | | Cytat: | | W szczególności każde przedstawienie aktu seksualnego - nieważne czy "z narządami", czy bez, jest pornografią |
Brak zgody ;) Delikatny, romantyczny akt miłosny to co innego niż "naturalistyczne" porno.
|
Oczywiście, że co innego. W jednym wypadku mamy do czynienia z "delikatną" pornografią, którą większość ludzi w dzisiejszej kulturze europejskiej bez trudu akceptuje, a w drugim z pornografią "ginekologiczną". Nie zmienia to jednak faktu, że także "delikatna" pornografia, taka "przy świecach" i tylko z symulowaniem aktu seksualnego, pozostaje pornografią. Podobnie jeśli mąż krzyknie na żonę jest to już malutki kroczek w kierunku "rozkładu pożycia", ale oczywiście nie musi się to skończyć rozwodem...
Częsty błąd to wiązanie pojęcia pornografii z konkretnymi odczuciami. Tymczasem pornografią jest po prostu przedstawianie pożycia seksualnego ludzi dla niego samego. Jednych to podnieca, innych gorszy, jeszcze innych wprawia w miły nastrój rozmarzenia etc. ale to już nie należy do zagadnienia, bo czym to ludzie się nie podniecają albo nie gorszą!
|
|
| Powrót do góry |
|
|
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
Ks.Marek
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Oikumene
Płeć: Mężczyzna
|
| Wysłany: Pią 10:28, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
+
Termin <<Pornografia>> wywodzi się z języka greckiego: "porneia", i na polski przekłada się jako : "cudzołóstwo, rozpusta, nierząd, bałwochwałstwo" (O.Jurewicz "Słownik grecko-polski" Warszawa 2001, II t, s. 221, druga kolumna, 9.wiersz od dołu).
Encyklopedia PWN [link widoczny dla zalogowanych]
pzdr
|
|
| Powrót do góry |
|
|
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
Angelus Novus
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów
|
| Wysłany: Pią 11:51, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
| Ks.Marek napisał: | | Encyklopedia PWN [link widoczny dla zalogowanych] |
Niestety, kiepska definicja. Czy prezentowanie zdjęcia damskich stóp albo wręcz bucików, w celu wywołania u fetyszystów podniecenia seksualnego jest pornografią? Co jest nadrzędne? Deklaracja intencji przez twórcę, czy też deklaracja odczuwanych emocji pzez odbiorcę? I jak owe deklaracje zweryfikować? Czy np. za pornografię można uznać wizerunki, na widok których gotowa jest dokonywać masturbacji większość losowo dobranej próbki żołnierzy zasadniczej służby wojskowej? I czy przed poligonem, czy po nim. Bo po poligonie to żołnierze bardziej podniecają się na widok zimnego piwa... Etc. etc. etc.
|
|
| Powrót do góry |
|
|
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
Kulfon
Dołączył: 06 Maj 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: bydgoszcz
|
| Wysłany: Pią 11:56, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
| Ks.Marek napisał: |
Termin <<Pornografia>> wywodzi się z |
mi sie kiedys o uszy obila taka etymologia - "nierzadnica pisze" ... ( greka: porne = nierzadnica i grapho - pisze )
|
|
| Powrót do góry |
|
|
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
Ks.Marek
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Oikumene
Płeć: Mężczyzna
|
| Wysłany: Pią 12:01, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
|
Aniołku, ale to ten, kto stópki kobiece ogląda, to "pornograf" a nie ten, kto je pokazuje, prawda?
|
|
| Powrót do góry |
|
|
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
Angelus Novus
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów
|
| Wysłany: Pią 12:11, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
| Ks.Marek napisał: | | Aniołku, ale to ten, kto stópki kobiece ogląda, to "pornograf" a nie ten, kto je pokazuje, prawda? |
Nie o to chodzi - to jest w ogóle źle postawiony problem. Skąd możesz wiedzieć, czy wydawcy magazynu o butach nie liczą też na sprzedaż wśród fetyszystów?
|
|
| Powrót do góry |
|
|
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
Ks.Marek
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Oikumene
Płeć: Mężczyzna
|
| Wysłany: Pią 14:04, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
| Cytat: | | Nie o to chodzi - to jest w ogóle źle postawiony problem. Skąd możesz wiedzieć, czy wydawcy magazynu o butach nie liczą też na sprzedaż wśród fetyszystów? |
A! Włąsnie i taka myśl przebiegła mą głowe. Ale juz wcisnalem wyslij. Zatem mowa bedzie tu o krypto-pornografii
pzdr
|
|
| Powrót do góry |
|
|
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
Angelus Novus
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów
|
| Wysłany: Pią 14:36, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
| Ks.Marek napisał: | | Cytat: | | Nie o to chodzi - to jest w ogóle źle postawiony problem. Skąd możesz wiedzieć, czy wydawcy magazynu o butach nie liczą też na sprzedaż wśród fetyszystów? |
A! Włąsnie i taka myśl przebiegła mą głowe. Ale juz wcisnalem wyslij. Zatem mowa bedzie tu o krypto-pornografii
pzdr |
Co za "krypto"? Buty to nie jest ani pornografia ani krypto-pornografia!!! Stopa to może być najwyżej element erotyczny, czyli sugerujący coś seksualnego. A pornografia to nie jest żadna sugestia tylko podanie "na tacy". Patrzysz i widzisz, co pani i pan (o innych kombinacjach nie wspominając) ze sobą robią. No, chyba że jesteś nieuświadomiony...
|
|
| Powrót do góry |
|
|
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
Ks.Marek
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Oikumene
Płeć: Mężczyzna
|
| Wysłany: Pią 15:30, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
<wow>
Pani, która na rynku sprzedaje "włoszczyzne" swym towarem tez moze pobudzać do działania fetyszystę. Ale tak na poważnie: porneia - bo ten termin w tej chwili IMHO jest istotny - to nie tylko "akt" ze strony przedstawiających pornografię, ale też a może i nade wszystko - nieuporządkowanie ze strony tych, którzy sięgają po "ten towar". Krypto-pornografią wówczas będzie i ta włoszczyzna w odniesieniu do tego, kogo ona "rajcuje". O to mi chodziło w moim poprzednim poście, Angelusie
pzdr
|
|
| Powrót do góry |
|
|
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
Angelus Novus
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów
|
| Wysłany: Pią 16:06, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
| Ks.Marek napisał: | | może i nade wszystko - nieuporządkowanie ze strony tych, którzy sięgają po "ten towar". |
No tak, ale "bodźcem" dla takiego "nieuporządkowania" może być dokładnie wszystko, więc nic ciekawego z tego spostrzeżenia nie wynika.
|
|
| Powrót do góry |
|
|
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
Ks.Marek
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Oikumene
Płeć: Mężczyzna
|
| Wysłany: Pią 16:26, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
+
Wynika tylko fakt istnienia w tym świecie wszelkiej maści zboczeńców.
Pornografia sama zaś, jest chyba tak stara, jak stary jest świat. Póki co, nie sądzę, by istnaiała jakaś sensowna recepta rozwiązująca ten problem. Człowiek jest wolny i "wolny", sięga po libertatis, liberalizm i libertynizm. Mozna dostać oczopląsu. W tym miejscu pragnę zasytować Friedricha von Weitzaeckera: Sądzę, że na dłuższą metę rozwijać się może jedynie społeczeństwo zorientowane nie na szczęście, lecz na prawdę
Inaczej mówiąc: jeśli ktoś uprawia pornografię czy oddaje się zboczeniu uważając to za realizowanie swego szczęścia, niech postawi pytanie o prawdę. Jeśli zaś sam uważa pornografię i zboczenie za coś patologicznego, co go zniewala, to niech się idzie leczyć. Przecież człowiek ma trwać, realizować się w życiu, a nie być uwikłanym w patologie, które odrzucają go od realizacji i trwania.
pzdr
|
|
| Powrót do góry |
|
|
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
Angelus Novus
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów
|
| Wysłany: Pią 19:29, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
| Ks.Marek napisał: | Pornografia sama zaś, jest chyba tak stara, jak stary jest świat. Póki co, nie sądzę, by istnaiała jakaś sensowna recepta rozwiązująca ten problem.
|
Jaki problem? Czy mógłbyś sprecyzować? Jeśli idzie o skłonność do grzechu, to o ile wiem, na tej Ziemi na pewno go się nie rozwiąże.
| Cytat: | | Człowiek jest wolny i "wolny", sięga po libertatis, liberalizm i libertynizm. |
Co masz przeciwko liberalizmowi?
|
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
