Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Lipy cipy sromy gołębice pokojowe

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kawiarnia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 8:23, 01 Maj 2017    Temat postu: Lipy cipy sromy gołębice pokojowe

Zacznę od tyłu. I to normalne, bo wszystko przynajmniej ma początek w tyle.

Wyjszły dwie stare cipy na balkon i łypią, czy ja okażę zainteresowanie. A mnie wzięło obrzydzenie. Jedna mała w czapce na zimowo ubrana, wyglądająca jak nieduża dziewczynka, a druga duża wiedźma o szeroko rozstawianych giczałach spode spódnicy.

Obmierzły ten widok, a przecie jam akurat cipy obrabiał. Dokładnie obdzierałem ze skóry szczapy drewna robinii akacjowej, a co druga cipę miała do obrobienia, czyli pęd.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 8:35, 01 Maj 2017    Temat postu:

W nocy obudził mnie chrzęst.
Może nie tyle chrzęst mnie obudził, ino sen mi się skończył i leżę sobie a słyszę, że chrzęści i chrzęści.

Nie powiem, że najwidoczniej mój kot przyszedł z jakąś zdobyczą, bo niczego nie widziałem, tylko słyszałem. Zatem najsłuszniej będzie napisać, że słuchałem chrzęstu najsłuszniej jak mogłem.

Dobra, no to wstanę, bo tak chrzęści długo, że może kot przywlókł do pokoju węża. Długi wąż w sam raz pasuje do ciągłego chrzęszczenia.
Bardzo dobrze!
Wstałem i posuwając nogami, żeby kociego węża nie nadepnąć, dotarłem tarciem posuwistym pod ścianę i namacałem kontakt. Ukazał się mi oczywiście kot i gołębica pokojowa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 8:49, 01 Maj 2017    Temat postu:

Kurwa. Miałem przecież napisać, że bardzo dobrze nie dlatego że zapaliłem światło, tylko że bardzo dobrze wstać w nocy jak kot chrzęści i samemu przygotować sobie nocne śniadanie.

No i źle napisałem znowuż. Bo niczego nie zamierzałem gotować aby przygotować śniadanie, bo rzeczywiście słuszniem zrobił dla przyjemności chrzęszcząc w zębach cukrem i przełykając posłodzony biały serek ze śmietaną.

Ostatnio nauczyłem się jeść w nocy. Mam przy łóżku dosunięte do wezgłowia krzesło i na nim stawiam garnuszek mleka, do tego dwie kromki posmarowane maślaną margaryną i bywa, ze talerzyk urobionego twarożku z cukrem i śmietaną.

W więc jadam w nocy.
nabrałem zwyczaju jadania śniadań na leżąco i po ciemku. Tym zwyczajem sprawdzam czy wszystko jest pod prawą ręką, gdy na lewym boku po ćmaku macam i jem. Macam koc, czy aby nie usmarowany, macam krzesło za kromkami, na macanego dzióbię widelcem ser i jem mlaskając z chrzęstem pomiędzy zębami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:00, 01 Maj 2017    Temat postu:

Sen miałem taki, że jakaś panna, no chyba dziewica pisała do mnie listy. Dużo tych listów napisała, tłumacząc mi swoje zachcianki myślowe. A ja te listy bez specjalnego rozczytywania się paliłem w piecu.
Nie wiem czy dobrze, że paliłem listy od jakiejś pannicy, pannicy dziewicy.

Acha! No jasne że dobrze.
Zapaliłem to światło żeby za jasnego wyciągnąć z lodówki serek, margarynę i śmietanę, a tu leży na wznak gołębica a kot jej obrabia cipę chyba, o ile nie dupę.
O tak!
Kot w pokoju obrabiał gołębicy srom. Nie cipę może i nie dupę a srom.

leży dziewica gołębica, pannica pokojowa na wznak, a kot wypasiony poszedł mi na lóżko spać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:14, 01 Maj 2017    Temat postu:

Muszę napisać do pewnej artystki list.

tak mi przyszło do głowy, aby od niej takiej nabyć jeszcze jeden obrazek. A mam już taki, że niby ona ta artystka pokazuje rozwidlony język, że niby tym językiem rozwidlonym jak u węża zamierza mnie lizać.
We walizce mam ten obraz.

A teraz chcę od niej drugi obrazek, jak ta niby artystka nadziana wisi na gałęzi. Normalnie drzewo rośnie i na pierwszej od ziemi gałęzi, grubej gałęzi wisi artystka nadziana przez srom, aż do samego pyska.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:26, 01 Maj 2017    Temat postu:

W styczniu będzie, albo w lutym może, jak przycinałem lipy.
I zwróciłem uwagę, że te lipy mają cipy.
Normalnie wszędzie, gdzie mój poprzednik, gdzie umyślny ogrodnik obciął na lipie gałąź, to teraz tam powstała cipa.

Może to źle napisane, że na lipie po obciętej gałęzi powstała cipa, bo ona faktycznie cipę zawczasu mogła mieć ino ta cipa wydoroślała, zrobiła się obmierźle wyzywająca, wielka cipa wystawiona do słońca.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:35, 01 Maj 2017    Temat postu:

No kurwa, ja jak Kochanowski treny pieje w cieniu sromotnych lip.
Pięć lip mam chyba. Pięć wynaturzonych ogrodniczo lip, a może i sześć wielokrotnie kancerowanych lip z naroślami w postaci wyzywających cip.

Kochanowski nie zakochany ze mnie. Jam jest raczej artysta zakłamany.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gołąbek z Pokoju
Gość






PostWysłany: Pon 23:25, 01 Maj 2017    Temat postu:

Ja, gołębica zjedzona przez kota Janka Krowy donoszę co następuje:

Dzisiaj po południu do drzwi Jana Krowy zapukała POLICJA.
- Dzień dobry panie Janku - ozwał się jeden z dóch policjantów.
- A Dzień Dobry - odpowiedział Krowa.
- Przyszliśmy na interwencję sąsiedzką.
- Ja jem chleb z masłem. Panowie nie wierzą? Proszę do środka.... O, tutak mam chleb, tu masło i jem.
- Było zgłoszenie o niesnaskach...
- Nie udzielam żadnych informacji.
- Panie Janku... Może usiądziemy?
- A proszę bardzo tutaj. A drugi pan może na krześle tam.
- Panie Janku. Kupił pan tę szkołę?
- A kupiłem.
- Kiedy?
- Będzie pięć lat temu.
- Panie Janku. Jest pan poważnym człowiekiem i porozmawiajmy.
- Ja jestem poważny? Ja jestem niepoważny! To pan jest poważny, bo pan dużo waży, jest gruby, a ja mało ważę.
- No tak, od wagi powaga - przyznał gruby policjant
- A pan czemu stoi? Proszę usiąść.
- Dziękuję, postoję - odpowiedział drugi z policjantów o normalnej wadze.
- Chciałbym panie Janku wyjaśnić panu, żeby pan był grzeczny.
- Nie przyjmuję żadnych wyjaśnień od pana, tak jak i nie informuję pana o niczym.
- To może pan chociaż pokaże dowód osobisty.
- A dobrze. Proszę bardzo.
- Mieszka pan w Krakowie, tak jak tamci państwo.
- Ja nie wiem gdzie oni mieszkają i nie chcę wiedzieć.
- Panie Janku. Porozmawiajmy jak chłop z chłopem.
- Jak to? Pan przebrany w jakieś świecidełka, napisy, kurwa błyszczące i jak chłop?
- Przyszliśmy na interwencję.
- No to kurwa interweniujcie!

Jan Krowa rozsierdził się już na schodach ganku, zamachał rękami na te słowa o interwencji sprawnych panów policjantów, ale oni widać oddalili się. Rzucił im więc Jan Krowa jeszcze dobre słowa:

- Do widzenia! Do następnego razu. - i podniósł prawą dłoń w geście rzeszy.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Wto 0:45, 02 Maj 2017    Temat postu:

Odetnij Pan wodę parchom.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janek Kochanowski
Gość






PostWysłany: Wto 10:55, 02 Maj 2017    Temat postu:

Adam Barycki napisał:
Odetnij Pan wodę parchom.

Adam Mickiewicz


Szanowny Panie!

Ostatnio byłem przeziębiony, a wręcz (ma się rozumieć chodzi o pojęcie rękami, rękoma) nie wiem o co biega. Raczej nie biega, bo właściwie się cofa jak rak. Cofka... Coś mi się cofa, albo zbiera na wymioty. Mioty już były, potem powstały pomioty.

Niech pan szanowny zwróci uwagę nie na moje racze wymioty, nawet nie na moje przeziębienie ziębom zwyczajne, bo jak zięba ziębie jest podobno negatywnie ustosunkowana do innych ziąb.

Ptaki proszę ja pana Adama Mickiewicza! Rozdziobią nas gołębice pokojowe, bo kruk krukowi oka nie wykole, a dzięcioły tak.
Dzięcioł w drzewo stukał, dziewczę płakało, gołębica już ma obrobiony nie tylko srom, ale całe ciało.

Panie Adamie!
Pisałem już w innym liście do Koryntian ze dzięcioł mi stuka w narożnik domu, a konkretnie wszedł skórwysyn na ganek pod deszczułki boazeryjne i jak wieść gminna niesie, ten dzięcioł chce wykolić domownika.

Wyobraża pan sobie Mickiewiczu drogi spod strzechy, ze dzięcioł chce mnie wydutkać ze szkoły? Mnie? Mnie, com ją nabył na przetargu uczciwym?

Ta stara nieobrobiona cipa w czapce jak dziewczynka, mała, w adidasach mi kurwa weszła na moją drogę i na domiarv złego kijkami się podpiera jak cywilizowana inwalidka!

Jak ja nie znoszę cywilizacji inwalidzkiej, tej co po trawie chodzi skoszonej kosiarkami mechanicznemi! I jeszcze flizuje chodniczki. O ta kurwa niedojebana mi się pokazuje o kijkach inwalidzkich, w czapce z pomponem i w adidasach białych jak u papieża Franciszka Ferdynanda Kiepskiego, tego co uciekinierów zaprasza na stół pański do wyjadania cywilizowanych członków na pańskim obrusie. Skąd mi ten obrus przyszedł do głowy?

List do Koryntian ma się rozumieć drogi panie napisała pani Historia. Niestety nie pamiętam tego jak ta pani Historia ma na imię i gdzie fakstycznie mieszka.

O dzięciołach:
Dzięcioł mi obwieścił wieść zawczasu i nadal ten dzięcioł mi stuka, powiedzmy z pół godziny temu. O te kurwy cywilizowane, chcą mnie domownika wykuć ze szkoły! A same się usadowiły w domu nauczyciela za jedyne osiem tysięcy złotych bez przetargu.

- Chce pan aby pana skuli? Skują pana i będą przymusowo leczyć.
- Spierdalaj mała!

- Spierdalaj mi z mojej drogi! - powtarzam

- Spierdalaj bo wezmę kija i ci te kijki powytrącam. Chcesz mnie zdenerwować tymi kijkami?
- Chcę.
- Wypierdalaj stąd!
- Wezwę policję.
- Wezwij ale spierdalaj z mojej drogi.

Słusznie dzięcioł mi stukał, że mnie chcą wykuć jako domownika szkoły. Przyszli i chcieli mnie skuć dzięcioły, czarne z napisami, w świecących kamizelkach ratunkowych ale ich pozdrowiłem na odchodnym w geście Rzeszy.


PS.
Starej cipie nieobrobionej wystawiłem rachunek 200zł za sprzątanie nauczycielskiego hobby w szopie, 6000zł za wodę i do tego 500zł za przechowywanie kwietnika przez lat pięć, aż do czasu gdym ten francowaty bolejący kwiat paproci spalił w piecu. Jezu drogi! List do Koryntian uprzytomij sobie amen.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Wto 15:39, 02 Maj 2017    Temat postu:

Więc tak, Panie Krowa, wodę odciąć natychmiast, drogę ogrodzić taśmą i uwiesić tabliczkę z napisem – teren ambasady Izraela, wstęp wzbroniony pod karą śmierci - a do tego drugą z trupią główką i napisem – Achtung Minen. Tyle moich rad, a zrobi Pan, jak zechce.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Chrzciciel
Gość






PostWysłany: Śro 6:56, 03 Maj 2017    Temat postu:

Drodzy rodacy!

Tych z szanownych państwa (o kórwa znowu mi dzięcioł stuka!) chciałem uspokoić, że aktualnie prowadzę prace projektowo-ziemne nad studnią z wodą.

Woda znajduje się na głębokości ośmiu metrów od poziomu stóp Światowida, którego postawiłem na pamiątkę czasów podobno pogańskich. A może to były ruskie czasy?
No w każdym razie nie carskie, ani nie szwajcarskie.

I teraz co?
Ano nabyłem onego czasu polski spichlerz, którego pokrycie dachowe z eternitu upamiętniło dla luckości Rewolucję Październikową.

Oto otoczyłem zaś studnię sznurkiem, powbijałem paliki, przeniosłem zero ze Światowida i wbiłem pierwszą łopatę. Czas nagli, bo dotychczasowy daszek na studni gnije w tempie postępu.
No więc po dniach poświęcenia czasu na medytacje projekcyjne, zapewne przystąpię do postawienia na studni nabytego spichlerza, dzięki powziętej skądinąd informacji, iż elementy małej architektury ogrodowej, jak kapliczki na cześć wodzów rewolucji, panów Jezusów i fontanny, wiaderka oraz grabki, można lokować jak piaskownice bez pozwolenia na budowę.

Zastanawiam się tylko czy wkomponować studnię w podłogę spichlerza, czy może ta podłoga będzie stanowiła strop nad studnią. A wtedy, moja piaskownicowa architektura ogrodowa przewyższy Światowida o 2 metry.

No i teraz macie państwo zagadkę, jak wysoki jest Światowid? Na jakiż poziom wdrapie się ponadczasowa Rewolucja Październikowa?

Przesyłajcie esemesy. Nie stukajcie mi w dom. Nie nasyłajcie dzięciołów.

Janek
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janek
Gość






PostWysłany: Śro 7:28, 03 Maj 2017    Temat postu:

Adam Barycki napisał:
Więc tak, Panie Krowa, wodę odciąć natychmiast, drogę ogrodzić taśmą i uwiesić tabliczkę z napisem – teren ambasady Izraela, wstęp wzbroniony pod karą śmierci - a do tego drugą z trupią główką i napisem – Achtung Minen. Tyle moich rad, a zrobi Pan, jak zechce.

Adam Barycki


Panie. Wodę w studni ja mam, ale rury medialne idą wpierw do domu nauczyciela, który następnie przejęty został na mieszkaniowe potrzeby kadry nauczycielskiej jako bliźniak. No i właśnie stąd się wzięły dwie stare cipy, których ja nie chcę teraz obrabiać.
Jestem człowiekiem pozbawionym uczciwości pańskiej, kultury też i zamierzam wpuszczać do studni wiaderko.
Do wiaderka przyjdzie mi się odwołać, prosto do wody, a nie do jakiegoś skórwysyńskiego hydro.... tego hydrofora.


Fora ze dwora!
Mediom kulturalnym, naukowym, hydroforowym, energetycznym i jaśnie państwowym mówmy nie.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kawiarnia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin