Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rzeczy nie są takie, jakimi wydają się być. Nie są też inne.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kawiarnia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krysia
Gość






PostWysłany: Śro 20:16, 23 Sie 2006    Temat postu: Rzeczy nie są takie, jakimi wydają się być. Nie są też inne.

Mam prośbę do forumowiczów. Mam do napisania referat na temat: "Rzeczy nie są takie, jakimi wydają się być. Nie są też inne." i kompletnie nie wiem od czego zacząć. Czy moglibyście mi pomóc?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bart




Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:57, 23 Sie 2006    Temat postu:

W zasadzie możesz na taki temat napisać cokolwiek. Możesz też nie napisać nic.

Żarcik :P Tak naprawdę nie wiem jak zacząć, poczekajmy na Wuja i spółkę ;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:20, 23 Sie 2006    Temat postu:

Wiadomo, od czego: jesli tematem sa slowa Buddy, to trzeba zaczac od buddyzmu. Najlepiej od buddyzmu zen.

Tu masz na rozgrzewke tekst laczacy mysl zachodnia i wschodnia:
[link widoczny dla zalogowanych] :D
Cytat:
Świat nie jest dobry ani zły, to są tylko nasze koncepcje na jego temat. Rzeczy nie są takie, jakimi wydają się być, nie są też inne. I chociaż świat jest jak sen, a nasz umysł jasnym światłem, to aż do momentu w którym osiągniemy Oświecenie, znacznie lepiej jest jednak doświadczać miłych i stwarzających szansę rozwoju snów, niż ograniczających i pełnych cierpienia koszmarów. Na dłuższą metę jednak próba wyzwolenia się od cierpienia materialnego świata i zdobycie szczęścia poprzez wyrzucanie ostatniego kubka, tak jak i próby podporządkowania sobie całego świata, przypomina próby pokrycia skórą całej Ziemi po to, żeby się nie skaleczyć w stopę. Znacznie prościej jest założyć buty. Tą metodą jest rozpoznanie natury postrzegającego, zrozumienie, że przedmiot, podmiot i postrzeganie są częściami tej samej całości. Zrozumienie, że jeśli coś pojawia się w umyśle, to wyraża to po prostu jego twórczy potencjał, jego "jasność", jeżeli nic się nie wydarza, wyraża to jego "przejrzystość", a jeśli obie te rzeczy wydarzają się jednocześnie wyraża to jego "nieograniczoność." Takie jest przynajmniej zrozumienie Wielkiej Pieczęci, która swym wglądem przypieczętowuje wszystkie doświadczenia. Stan umysłu, którego nie można utracić, ponieważ każde doświadczenie jest jego potwierdzeniem. Absolut... i satysfakcja bez względu na to czy Aleksander zasłania nam słońce, czy też nie.

A tu inny tekst: [link widoczny dla zalogowanych].
Cytat:
Lama Ole: Nie jestem całkiem przekonany, czy do końca rozumiem te słowa. „Rzeczy nie są takie, jakimi wydają się być” ponieważ przez cały czas się zmieniają. Z drugiej strony „nie są też inne”, gdyż funkcjonują. Pierwsza część wypowiedzi Buddy mówi o poziomie absolutnym, a druga nawiązuje do poziomu relatywnego: kobiety zachodzą w ciążę i rodzą dzieci, ludzie umierają i odradzają się, kultury powstają i rozpadają się – to wszystko się wydarza. W ten sposób bym to rozumiał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krysia
Gość






PostWysłany: Czw 9:28, 24 Sie 2006    Temat postu:

Dziękuję. Dobry początek :)

A co Wy sądzicie o tym, jeśli można spytać? Wasze opinie pomogą mi napewno w stworzeniu czegoś ciekawego
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:30, 24 Sie 2006    Temat postu:

A to wypadaloby juz porozmawiac powazniej.

Moze powiedz nam na poczatek, z jakiej okazji ten referat?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 7:45, 25 Sie 2006    Temat postu:

Przy omawianiu tematu " "Rzeczy nie są takie, jakimi wydają się być. Nie są też inne" zacząłbym chyba od zasady wyłączonego środka. Jeżeli rzeczy jakieś są, a nie są takie, jakie nam się wydają byś, to muszą być inne, albo nie są jakieś (albo inna odpowiedź). Z "Rzeczy nie są takie, jakimi wydają się być. Nie są też inne" wynika, że nie są jakieś (albo inna odpowiedź). Co to znaczy, że nie są jakieś? To znaczy, że prawda zawsze jest w ubraniu. Chyba, że jest Bóg, który ją widzi gołą. No ale wtedy rzeczy jednak "są inne", a mianowicie takie, jakimi je widzi Bóg. ("Tata, no chodź już!")

anbo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 8:10, 25 Sie 2006    Temat postu:

Okazało się, że "tata" nie musi nigdzie iść.

Chyba już wszystko napisałem (byłby to bardzo krótki referat). Może jeszcze o tej innej odpowiedzi.

Jeżeli rzeczy nie są jakieś, a jednocześnie jakieś są, to "jakieś" z pierwszej części zdania musi być inne niż "jakieś" z drugiej części zdania. Co to może być? Prawda absolutna nie dająca się wyrazić w znanym nam ludzkim języku. Czy aby była prawda absolutna musi być ktoś, kto ją zna? Jeśli można to udowodnić, to można udowodnić, że jest Bóg, bo rzeczy jakieś (w sensie z drugiego członu zdania) są. Ponieważ, o ile wiem, nie można udowodnić, że jest Bóg, chyba musimy tu ograniczyć się do stwierdzenia, że dla ludzi goła prawda nie istnieje, zawsze jest w jakimś ubraniu.

anbo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Genkaku
Wizytator



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: pochodzą te myśli?

PostWysłany: Pią 13:40, 25 Sie 2006    Temat postu:

Nie wydaje mi się, że posiłkowanie się bogami ma jakiś sens.

"Rzeczy nie są takie, jakimi wydają się być. Nie są też inne" :
"Rzeczy nie są takie, jakimi wydają się być" Rzeczy same w sobie (noumeny) są niepoznawalne dla człowieka.
"Nie są też inne" - Skoro nie jesteśmy w stanie poznać rzeczy, jakimi są naprawdę, to przyjmujemy za rzeczy, to co jest w naszych zmysłach, czyli nazywami rzeczami odbicia ich w naszych zmysłach(fenomeny, zjawiska).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
teista
Gość






PostWysłany: Pią 19:09, 25 Sie 2006    Temat postu:

anbo napisał:
Okazało się, że "tata" nie musi nigdzie iść.

A ten Twój mały to też ateista? Jak możesz skazywać go na wieczne potępienie?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 19:25, 25 Sie 2006    Temat postu:

Teisto,

A potrafisz wykazać, że skazuję (załóżmy, że "mały" jest ateistą) i że na wieczne potępienie? Jeśli potrafisz, to przenieś dyskusję do odpowiedniego wątku, a ja się tam na pewno zjawię.

anbo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:09, 25 Sie 2006    Temat postu:

Mozna zaczac i od zasady wylaczonego srodka. Ciekawa rzecza jest, ze zasada ta jest czesto powodem podstawowych nieporozumien, bowiem obowiazuje wylacznie dla pojec na tyle scisle okreslonych, ze ich zaprzeczenie jest dokladnym dopelnieniem do wszystkich rozpatrywanych mozliwosci. W jezyku potocznym zwykle tak nie jest, i stad paradoksy typu "im gorzej, tym lepiej" lub wlasnie nasz paradoks tytulowy autorstwa Buddy. Buddyzm zen lubuje sie w takich paradoksach, i slusznie. Bardzo wyczula to bowiem uwage na bledy w mysleniu i uczy znajdowac drogi w sytuacjach pozornie bez wyjscia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kawiarnia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin