Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mechanika kwantowa a świat duchowy.
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dirac




Dołączył: 01 Lis 2012
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:47, 18 Lis 2012    Temat postu: Mechanika kwantowa a świat duchowy.

Nie sądzicie, że mechanika kwantowa poprzez jej unikatowe "własności" (mam tu na myśli wpływ samego aktu obserwacji danej wielkości fizycznej na jej wartość) może pełnić rolę łącznika między światem fizycznym (energio-materialnym) a tym co nazywamy światem duchowym? Chodzi mi o to, że przecież w MK tak naprawdę wpływ na realny pomiar ma INFORMACJA (czy jakieś tam "wariacje" na jej temat), bo czymże jest innym akt obserwacji jak nie odebraniem/przekazaniem informacji w danym momencie o układzie poddawanym pomiarowi? Tu mi się ciśnie cytat z Biblii: "Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo". To wręcz fenomenalny fragment z Biblii, niezwykle mądry. Otóż to -- słowo, słowo czyli po prostu symbol informacji. Co myślicie o tym?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dirac




Dołączył: 01 Lis 2012
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 9:28, 21 Lis 2012    Temat postu:

Jest tu kto?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
O.K.




Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 20:20, 21 Lis 2012    Temat postu:

Dirac napisał:
Jest tu kto?


Ja na przykład. Tyle że póki co jestem zajęty, mam wiele różnych spraw na głowie i nie bardzo mam czas na dłuższe dyskusje. I podejrzewam że podobna sytuacja jest u większości innych osób. Jakoś na forach na które zaglądam póki co panuje martwa cisza. Warto uzbroić się w cierpliwość.

Powiem tylko tyle, że w Twojej wizji jakoś nie bardzo widzę rozróżnienia między światem materialnym a duchowym, (a w końcu mechanika kwantowa powstała do opisu tego pierwszego).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dirac




Dołączył: 01 Lis 2012
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:33, 21 Lis 2012    Temat postu:

Cytat:
Powiem tylko tyle, że w Twojej wizji jakoś nie bardzo widzę rozróżnienia między światem materialnym a duchowym, (a w końcu mechanika kwantowa powstała do opisu tego pierwszego).

Ale w końcu musi* być jakiś łącznik między tymi dwoma światami, a mechanika kwantowa się znakomicie do tego nadaje. Przecież pojęcie informacji (kiedy abstrahujemy od jej nośnika materialnego) jest pojęciem już "super" niematerialnym, a tak naprawdę właśnie uniwersalnym -- zapewne istoty duchowe** choćby się ze sobą porozumiewają swoimi sposobami, więc również wymieniają informację (już w takim trywialnym znaczeniu).
Przecież przed pojawieniem się QM fizyka była całkowicie mechanistyczna. To był jeden wielki billard. Człowiek mógł ułożyć doświadczenie i bez wpływu na nie przez swoją obserwację obserwować jego przebieg. Przecież to jest fenomen QM, że tak naprawdę mamy tu do czynienia gdyby chcieć użyć baśniowej metafory z "czystą magią" - wszak SAM AKT OBSERWACJI zaburza przebieg doświadczenia; nie pobór energii (patrz tzw. gumki kwantowe, gdzie do obserwacji nie trzeba pobrać fotonu energii, tylko manipulujemy geometrycznie stopniami swobody układu) -- powtarzam TYLKO POBÓR INFORMACJI, no do choinki czymże jest informacja, jak nie jakąś emergentną cechą rzeczywistości. To jest naprawdę fenomenalne! Warto spojrzeć na QM tak jak ja to widzę i nie być aż takim purystą metodologicznym zawsze. Oto bowiem być może jesteśmy na początku ery gdzie nie będzie rozróżnienia już na naukę i wiarę, a powstanie nowa jakość, nazwijmy ją -- nauko-wiara. A mechanika kwantowa zdaje się mieć tu fundamentalne znaczenie, choć jeszcze wiele jest zapewne do odkrycia.

---------------------------
* No przecież zakładamy jakąś interakcję między tymi światami. Musi w jakiś sposób dusza się zmieniać wraz z tym jak mózg nabywa nowej wiedzy, czyli zmienia się świadomość. Jeśli ta cała zabawa ma mieć sens, to chyba dusza musi informacyjnie ewoluować wraz z mózgiem. Ponadto trzeba też założyć sprzężenie zwrotne, które będzie bardzo ważnym czynnikiem, bo np. korygującym błędy mózgu (można założyć, że dusza w świecie duchowym w sposób bezbłędny zapamiętuje wszystko, i jest takim rezerwuarem informacyjnym), tak więc dusza wpływa na mózg (ORCH teoria Penrose'a-Hammerhofa).
** Według KrK np. aniołów uznaje się za realne byty, które mogą się komunikować ze światem "naszym" to jest fizycznym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dirac




Dołączył: 01 Lis 2012
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:40, 21 Lis 2012    Temat postu:

Jestem winien sprostowanie. Teoria ORCH Penrose'a-Hammerhofa tyczy się świadomości. Ale ja świadomość utożsamiam z interakcją jaka ma miejsce właśnie między mózgiem a duszą -- to jest właśnie nowa jakość. A jak człowiek umiera to dusza przestaje być tylko tym rezerwuarem informacyjnym, a dokładnie na styku nieciągłości -- zaczyna żyć. Tj. mam tu na myśli, że wtedy jakby takie jej "duchowe CPU" się włącza, no i mamy wtedy przedłużenie świadomości po śmierci. W każdym razie póki żyjemy to nasza dusza jest jakby na uwięzi "obliczeniowej". No tak to wykoncypowałem, bo mi się pokojarzyło z zakazem klonowania kwantowym, bo takto by musiały być dwie takie sama świadomości jednocześnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32707
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:48, 24 Lis 2012    Temat postu:

Dirac napisał:
Cytat:
Powiem tylko tyle, że w Twojej wizji jakoś nie bardzo widzę rozróżnienia między światem materialnym a duchowym, (a w końcu mechanika kwantowa powstała do opisu tego pierwszego).

Ale w końcu musi* być jakiś łącznik między tymi dwoma światami, a mechanika kwantowa się znakomicie do tego nadaje.

mechanika kwantowa to tylko teoria stworzona przez człowieka, wcale nie jest powiedziane że jedyna mozliwa i najlepsza.

Przykładowo Klasyczny Rachunek Zdań, logika stworzona przez człowieka to jedno wielkie gówno a nie matematyka.

Obojetnie w która strone człowiek będzie szedł, czy w kierunku mikro czy makro to zawsze skończy na Bogu czyli "nie wiem co jest za tym progiem".

Oczywiście nadzieja że jakaś tam teoria np. mechanika kwantowa udowodni istnienie Boga, czy też jakąs łacznośc ze światem duchowym to czyste BREDNIE.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dirac




Dołączył: 01 Lis 2012
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:42, 24 Lis 2012    Temat postu:

rafal3006 napisał:
mechanika kwantowa to tylko teoria stworzona przez człowieka, wcale nie jest powiedziane że jedyna mozliwa i najlepsza.


To nie tylko teoria. Taka "tam sobie zwykła teoryjka" jakich wiele... . Panie kolego, to teoria w sposób immanentny opisująca naszą rzeczywistość. Nierówności Bella (tj. ich doświadczalne zweryfikowanie) wykluczyły jakąkolwiek możliwość istnienia zmiennych ukrytych. Dalej, żadna inna teoria fizyczna nie doczekała się ogółem tylu różnych prób weryfikacji doświadczalnej. Cała współczesna technika układów krzemowych opiera się na zjawiskach kwantowych (tunelowanie, akcepotory, donory itp. itd.). Dalej, prężnie się rozwijająca już teraz kryptografia kwantowa (wykorzystująca stany splątane) czy informatyka kwantowa, w niedalekiej przyszłości może i komputery kwantowe (efektywne). Dalej, zjawiska mezoskopowe kwantowe jak np. splątane wiązki światła koherentnego, gdzie możemy już na własne oczy dostrzegać te fenomena o których jeszcze nie dawno ludzie myśleli tylko w kategoriach mikroświata. Dalej, efekt Cashimira, przesunięcie Lamba itd. itd. Można tak wymieniać.
No ale cóż -- jeśli nie chcesz się liczyć z faktami to to już nie jest postawa naukowa. Bym powiedział, że lekceważenie QM jest po prostu dowodem skrajnej ignorancji albo "twardogłowia" (piszę ogólnie, także nie bierz do siebie).

rafal3006 napisał:
Oczywiście nadzieja że jakaś tam teoria np. mechanika kwantowa udowodni istnienie Boga, czy też jakąs łaczność ze światem duchowym to czyste BREDNIE.

Zależy co rozumiesz przez "udowodni istnienie Boga". Ja to rozumiem w ten sposób, że uprawdopodobni doświadczalnie istnienie takiego bytu -- dlatego to musi być nauka przyrodnicza, żeby był punkt styczności właśnie ze światem fizycznym, bo z niego wychodzimy jako "z bazy" (hehehhe tu mamy przestrzeń wektorów własnych "naszej wiedzy doświadczalnej").
A logiką czy matematyką możemy się podpierać także. Ja to wręcz kocham, ale niestety jak właśnie napisałem, aby doświadczalnie dowodzić w tej kwestii to trzeba nauk przyrodniczych (zasadniczo fizyki). Ja osobiście uwielbiam logiki modalne, S5 np., a KrZ też jest fajny i bym go tak nie przeklinał jak Ty to robisz. Logiki modalne opierają się na szkielecie KrZ i tak, on jest tam metajęzykiem. Tak naprawdę najpiękniejszym dokonaniem człowieka w dziedzinie logiki jest właśnie klasyczny rachunek zdań.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32707
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:21, 24 Lis 2012    Temat postu:

W odniesieniu do naturalnej logiki człowieka zarówno KRZ jak i wszystko co na nim zbudowano (np. S5) to jedno wielkie gówno - matematycznie fałszywe.

[link widoczny dla zalogowanych]

Kubusiowa szkoła logiki

Temat:
Trzykrotny, matematyczny pogrom KRZ.

Fiklicie, jak obalisz cokolwiek z dowodów niżej, to kasuję AK!

Pogrom KRZ po raz pierwszy

Jeśli zdasz egzamin to na pewno => dostaniesz komputer
E=>K
fiklit napisał:

Jeśli zdasz to na pewno dostaniesz, a jak nie zdasz to możesz dostać lub nie.

fiklit napisał:

rafal3006 napisał:

Myślisz w algebrze Kubusia a nie KRZ.

Zdanie, które napisałem, napisałem intuicyjnie, ale jest zgodne z KRZ. Jeśli jest też zgodne z AK to super.

rafal3006 napisał:

To co napisałeś to algebra Kubusia. Ja to zapisałem w równaniach algebry Kubusia w 100% zgodnych z naturalną logiką 5-cio latka tak:
A: E=>K =1
B: E~~>~K=0
C: ~E~>~K=1
D: ~E~~>K=1
Nie interesuje mnie żadna intuicja, proszę o zapis twojej intuicji w równaniach algebry Boole’a, czyli poszczególne linie muszą być opisane równaniami algebry Boole’a np. jak u mnie wyżej.
Oczywiście jak słusznie zauważyłeś równania te muszą być zgodne z naturalną intuicją człowieka, czyli z jego naturalną logiką.
Moje są w 100% zgodne i pewne jest że się z tym zgadzasz, prawda?

fiklit napisał:

Ad " proszę o zapis twojej intuicji w równaniach algebry Boole’a": Ja to zapisuje jednym zdaniem ~E+K.

To ja robię tabelę prawdy dla twojego zapisu:
Kod:

   E K Y=E=>K
A: 1 1  =1   / Y= E* K
B: 1 0  =0   /~Y= E*~K
C: 0 0  =1   / Y=~E*~K
D: 0 1  =1   / Y=~E* K
   1 2   3     4  5  6

Mam nadzieję że pamiętasz jeszcze prof. Newelskiego z UWr i akceptujesz opis poszczególnych linii w równaniach algebry Booole’a w spójnikach „i’(*) oraz „lub”(+) w komentarzu po znaku „/”
[link widoczny dla zalogowanych]
Uwaga 2.7

Najprostsze równanie dla powyższej tabeli w spójnikach „i”(*) oraz „lub”(+) ułożymy dla linii B bo mamy tu samotne zero.
Po sprowadzeniu wszystkich zmiennych do jedynek mamy:
~Y=E*~K
~Y=1 - skłamię
Negujemy stronami:
Y = ~(E*~K)=~E+K
Y=1 - dotrzymam słowa
Zdanie matematycznie równoważne to:
Y = E*K + ~E*~K + ~E*K

Z równania wyżej i tabeli widzimy, że ojciec nie skłamie gdy zajdą zdarzenia:

A: Y=E*K =1*1 =1 - zdasz egzamin i dostaniesz komputer
lub
C: Y=~E*~K=1*1=1 - nie zdasz egzaminu i nie dostaniesz komputera
lub
D: Y=~E*K=1*1=1 - nie zdasz egzaminu i dostaniesz komputer
Oczywiście w przyszłości (po rozstrzygnięciu) wyłącznie jedno ze zdań wyżej ma szansę być prawdziwym, pozostałe będą fałszywe.

Wynikowe jedynki wyżej są równoprawne, żadna z nich nie jest wyróżniona, nie ma tu żadnej gwarancji po stronie JEDYNEK.

Tymczasem istotą implikacji jest gwarancja matematyczna!

Pytam gdzie ona jest po stronie wynikowych JEDYNEK?

W algebrze Kubusia JEDYNKA z linii A to gwarancja matematyczna!
A.
Jeśli zdasz egzamin to na pewno => dostaniesz komputer
E=>K=1 - twarda jedynka, gwarancja matematyczna
Ze zdarzenia A:
E*K = 1
Oraz zdarzenia B:
E*~K=0
Wynika iż:
Jeśli zajdzie zdarzenie E to musi zajść zdarzenie K, bowiem wyżej mamy rozpisane wszystkie możliwe przypadki dla E i dowolnego K.
czyli:
Jeśli zajdzie zdarzenie E to nie ma prawa zajść zdarzenie ~K
stąd:
B.
Jeśli zdasz egzamin to możesz ~~> nie dostać komputera
E~~>~K=0
E*~K=0 - twardy fałsz wynikający tylko i wyłącznie z linii A, twardej prawdy.
Zgadzasz się z tym?

Oczywiście wynikowe jedynki w liniach C i D to prawdy MIĘKKIE, mogą zajść ale nie muszą, co sam poprawnie opisałeś jako:
Jeśli nie zdam egzaminu (~E=1) to mogę ~> nie dostać komputera (C: ~E*~K=1) lub mogę ~~> dostać komputer (D: ~E*K=1)
Po stronie ~E nie ma żadnej gwarancji matematycznej, tu wszystko zależy do widzi mi się ojca, czyli jego wolnej woli.
Dowód:
fiklit napisał:

Wg mnie A: "Jeśli zdasz to dostaniesz komputer" mówi tyle: "jeśli zdasz to na pewno dostaniesz, a jak nie zdasz to możesz dostać lub możesz nie dostać.

Oczywiste brawa za powyższe zdanie, to jest poprawna definicja implikacji prostej w naturalnej logice człowieka!

Podsumowując:
Kod:

   E K Y=E=>K
A: 1 1  =1   / Y= E* K - twarda prawda, gwarancja matematyczna
B: 1 0  =0   /~Y= E*~K - twardy fałsz, wynikły wyłącznie z linii A
C: 0 0  =1   / Y=~E*~K - miękka prawda, brak jakiejkolwiek gwarancji
D: 0 1  =1   / Y=~E* K - miękka prawda, brak jakiejkolwiek gwarancji
   1 2   3     4  5  6

Zgadzasz się z tym?

Pogrom KRZ po raz drugi

rafal3006 napisał:

Po pierwsze:
C.
Napisałeś:
Linia C mówi tyle: Jeśli E=0 i K=0 to (E=>K) = 1
Zapis E=>K czytamy:
Jeśli zajdzie E to na pewno => zajdzie K
czyli zapisałeś dokładnie to co ja:
Jeśli E=0 i K=0 to [(Jeśli zajdzie E=0 to na pewno => zajdzie K=0)=1]

fiklit napisał:

Ad "po pierwsze": "Jeśli zajdzie E to na pewno => zajdzie K" to zupełnie co innego niż "Jeśli zajdzie E=0 to na pewno => zajdzie K=0"

Fiklit, przejdźmy na wzorcową i bezdyskusyjną implikację.
A.
Jeśli zwierzę jest psem (P=1) to na pewno => ma cztery łapy (4L=1)
P=>4L=1
Definicja znaczka => spełniona bo zbiór P zawiera się w zbiorze 4L
Dodatkowo: P#4L
Zatem to jest implikacja prosta.
cnd

Zbiory:
P*4L=P
P*4L=1*1=1
Oczywiście każdy 5-cio latek wyznaczy tu zbiór dla którego to zdanie jest prawdziwe.
To wyłącznie zbiór: Psów

Analiza zdania A w KRZ!

Święta tabelka każdego KRZ-owca:
Kod:

P 4L P=>4L
1  1  =1
1  0  =0
0  0  =1
0  1  =1

Bierzemy na maglownicę: Kurę
C.
Jeśli zwierzę jest psem (P=0 dla kury) to na pewno => ma cztery łapy (4L=0 dla kury)
KRZ-owiec zagląda tu do swojej świętej tabelki.
Z tabelki odczytuje:
Dla P=0 i 4L=0 mam: P=>4L=1 - zdanie prawdziwe

Uogólniając na wszystkie zwierzęta dla których zachodzi: P=0 i 4L=0 mamy:
Jeśli zwierzę jest psem (P=0) to na pewno => ma cztery łapy (4L=0)
Prawo algebry Boole’a:
p=0 <=>~p=1
stąd końcowe zdanie tożsame:
Jeśli zwierzę nie jest psem (~P=1) to na pewno => nie ma czterech łap (~4L=1)
~P=>~4L=1
To oczywisty fałsz a nie prawda bo kontrprzykład: słoń
Świętą tabelkę KRZ-owca można więc między bajki włożyć.

D.
Bierzemy na maglownicę: słonia
Jeśli zwierzę jest psem (P=0 dla słonia) to na pewno => ma cztery łapy (4L=1 dla słonia)
Z tabelki KRZ-owiec odczytuje:
Dla P=0 i 4L=1 mam: P=>4L=1 - zdanie prawdziwe

Uogólniając na wszystkie zwierzęta dla których zachodzi: P=0 i 4L=1 mamy:
Jeśli zwierzę jest psem (P=0) to na pewno => ma cztery łapy (4L=1)
Prawo algebry Boole’a:
p=0 <=>~p=1
stąd końcowe zdanie tożsame:
Jeśli zwierzę nie jest psem (~P=1) to na pewno => ma cztery łapy (4L=1)
~P=>4L=1
To oczywisty fałsz a nie prawda bo kontrprzykład: kura
Świętą tabelkę KRZ-owca można więc do śmietnika historii wrzucić.

Mylisz się więc Fiklicie że nie ma zdań typu C i D w KRZ!
SĄ … co dowiedziono wyżej.

Wniosek:
KRZ jest matematycznie, wewnętrznie sprzeczny!

… a jak to jest w algebrze Kubusia?

Algebra Kubusia:

Mamy zdanie A:
A.
Jeśli zwierzę jest psem (P=1) to na pewno => ma cztery łapy (4L=1)
P=>4L=1 - gwarancja matematyczna, zdanie prawdziwe wyłącznie dla psa
Definicja znaczka => spełniona bo zbiór P zawiera się w zbiorze 4L
Dodatkowo: P#4L
Zatem to jest implikacja prosta.
cnd
Zbiory:
P*4L=P
P*4L=1*1=1
Oczywiście każdy 5-cio latek wyznaczy tu zbiór dla którego to zdanie jest prawdziwe.
To wyłącznie zbiór: Psów

… a jeśli zwierzę nie jest psem?
Ponieważ to implikacja, stosujemy prawo Kubusia:
P=>4L = ~P~>~4L
stąd:
C.
Jeśli zwierzę nie jest psem to może ~> nie mieć czterech łap
~P~>~4L=1 bo kura, wąż, stonoga …
Zbiór dla którego to zdanie jest prawdziwe:
~P*~4L=~4L
~P*~4L=1*1=1
LUB
D.
Jeśli zwierzę nie jest psem to może ~~> mieć cztery łapy
~P~~>4L=1 bo słoń, koń, hipcio …
Zbiór dla którego to zdanie jest prawdziwe:
~P*4L=1*1=1

Oczywiście, zdania A, C i D są matematycznie zrozumiale dla każdego 5-cio latka, z cała pewnością także dla ciebie. Z dziecinną łatwością każdy przedszkolak bezbłędnie wyznaczy tu zbiory dla których zdania A, C i D są prawdziwe!


Pogrom KRZ po raz trzeci

rafal3006 napisał:

Po drugie:
Załóżmy że zaszło zdarzenie:
C.
Nie zdałem egzaminu (E=0) i nie dostałem komputera (K=0)
czyli:
Z fałszu, nie zdałem egzaminu (E=0) wynika fałsz, nie mam komputera (K=0)
KRZ: Zdanie prawdziwe =1

Załóżmy, że zaszło zdarzenie:
D.
Nie zdałem egzaminu (E=0) i dostałem komputer (K=1)
czyli:
Z fałszu, nie zdałem egzaminu (E=0) wynika prawda, mam komputer (K=1)
KRZ:
Zdanie prawdziwe =1

Czy teraz dobrze zapisałem w KRZ?

fiklit napisał:

Ad "po drugie": jeśli mówimy o zdaniu E=>K to tak, takie wartości przyjmuje ono w KRZ dla tych dwóch przypadków.

Sprawdźmy zatem!

rafal3006 napisał:

Załóżmy że zaszło zdarzenie:
C.
Nie zdałem egzaminu (E=0) i nie dostałem komputera (K=0)
czyli:
C1.
Z fałszu, nie zdałem egzaminu (E=0) wynika fałsz, nie mam komputera (K=0)
KRZ: Zdanie prawdziwe =1

Prawo algebry Boole’a:
p=0 <=> ~p=1
Zdanie tożsame do C1 brzmi zatem:
C2.
Z fałszu, nie zdałem egzaminu (~E=1) wynika fałsz, nie mam komputera (~K=1)

Zdanie:
„Nie zdałem egzaminu (~E=1)” jest oczywiście prawdziwe a nie fałszywe, bo taki fakt zaistniał!
Podobnie zdanie:
„Nie mam komputera (~K=1)” jest oczywiście prawdziwe a nie fałszywe bo taki fakt zaistniał!

Poprawne zdanie C2 musi zatem brzmieć:
C3.
Z prawdy, nie zdałem egzaminu (~E=1) wynika prawda, nie mam komputera (~K=1)

Zatem:
Zdanie C1 rodem z KRZ można miedzy bajki włożyć, to ewidentny matematyczny FAŁSZ!
cnd

Podobnie rozprawiamy się z drugim zdaniem
rafal3006 napisał:

Załóżmy, że zaszło zdarzenie:
D.
Nie zdałem egzaminu (E=0) i dostałem komputer (K=1)
czyli:
D1.
Z fałszu, nie zdałem egzaminu (E=0) wynika prawda, mam komputer (K=1)
KRZ:
Zdanie prawdziwe =1


Prawo algebry Boole’a:
p=0 <=> ~p=1
Zdanie tożsame do D1 brzmi zatem:
D2.
Z fałszu, nie zdałem egzaminu (~E=1) wynika prawda, mam komputer (K=1)

Zdanie:
„Nie zdałem egzaminu (~E=1)” jest oczywiście prawdziwe a nie fałszywe, bo taki fakt zaistniał!

Poprawne zdanie D2 musi zatem brzmieć:
D3.
Z prawdy, nie zdałem egzaminu (~E=1) wynika prawda, mam komputer (K=1)
Taką możliwość daje definicja implikacji prostej - prawo ojca do darowania dowolnej kary = piękny akt miłości, czyli wręczenie komputera mimo nie zdania egzaminu:
Synku, nie zdałeś egzaminu (~E=1), dostajesz komputer (K=1) bo cię kocham.
~E*K=1*1=1
~E~~>K=1

Zatem:
Zdanie D1 rodem z KRZ to ewidentny matematyczny FAŁSZ!
cnd

Podsumowując:
1.
Twierdzenie KRZ jakoby „z fałszu mogła powstać prawda” to ewidentny matematyczny fałsz!
2.
KRZ jest wewnętrznie, matematycznie sprzeczny!

cnd
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dirac




Dołączył: 01 Lis 2012
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:09, 24 Lis 2012    Temat postu:

Twój post ciekawy, ale całkowicie nie na temat... .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32707
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:24, 24 Lis 2012    Temat postu:

Wiem, ale o duchach opisywanych matematycznie nie zamierzam dyskutować.

Swoja drogą to dowolna teoria jest poprawna, jeśli dobrze opisuje otaczajaca nas rzeczywistość i jest NAJPROSTSZA.

W moich podręcznikach do nauki elektroniki, w mikroprocesorach, pracują najprawdziwsze krsnoludki, istnieje nawet niezbity dowód logiczny że to jest prawda
:wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dirac




Dołączył: 01 Lis 2012
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:18, 24 Lis 2012    Temat postu:

Za bardzo bujasz w obłokach Rafal, życie to nie fikcja, a w półprzewodnikach nie krasnoludki się przemieszczają tylko elektrony albo ich braki podlegające obydwa prawom mechaniki kwantowej. To tyle w temacie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32707
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:33, 24 Lis 2012    Temat postu:

Taaa ...

Jeśli interesuje mnie programowanie komputerów to krasnoludki są genialne, doskonale wyjaśniają algebrę Boole'a, język asemblera każdego mikroprocesora. Dzieki nim rozmawiasz z komputerem jak z "człowiekiem", myslisz w naturalnej logice człowieka, a nie DEBILNYM KRZ na przyklad.

Po kiego grzyba mi tu jakieś wiadomości z zakresu technologii wykonania mikroprocesora?

Dzieki krasnoludkowi odcinam się TOTALNIE od technologii wykonania mikroprocesora, dziś na krzemie, jutro być może w wersji biologicznej.

Programistów to KOMPLETNIE nie interesuje!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dirac




Dołączył: 01 Lis 2012
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:40, 24 Lis 2012    Temat postu:

Klarujesz mi jak dziecko o niezależności software'u od hardware'u, że dziś algorytm jest wykonywany na procesorach krzemowych, jutro być może biologicznych etc. Ja to przecież wiem, ale nie o to mi tu idzie... . Chodziło mi o poparcie tezy, że obecna technologia korzysta z dokonań mechaniki kwantowej, a i ogółem fizyki (truizmem to jest wszak).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dirac




Dołączył: 01 Lis 2012
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:49, 24 Lis 2012    Temat postu:

A swoją drogą mnie własnie interesuje także fizykalny aspekt działania półprzewodników. Ich struktura krystaliczna, właściwości. Także, co kto lubi Rafal... .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32707
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:03, 24 Lis 2012    Temat postu:

Jak chcesz być technologiem to musisz patrzeć na świat z powierzchni elektronu ...

Jak chcesz być programistą i bedzie uprawiał wszystkoizm to nigdy bardzo dobrym programistą nie zostaniesz bo nasz mózg ma niestety ograniczoną pojemność.

Nadmiar informacji zbędnych = brak miejsca na informacje eksperckie z dowolnego zakresu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dirac




Dołączył: 01 Lis 2012
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:29, 24 Lis 2012    Temat postu:

Ty mi lepiej co do moich zdolności poznawczych to się nie wypowiadaj, bo mój iloraz inteligencji wynosi 162 pkt. w skali Cattella. Jak na razie to sobie całkiem dobrze radzę z nadmiarem informacji.
Moją pierwotną pasją jest matematyka i fizyka teoretyczna, resztą interesuję się bardziej hobbystycznie -- to tak g'woli informacji... .
A pojemność ludzkiego mózgu jest i tak mierzona w co najmniej etabajtach... .


Ostatnio zmieniony przez Dirac dnia Sob 19:36, 24 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
O.K.




Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 20:27, 24 Lis 2012    Temat postu:

Panowie, bez pyskówki i wzajemnego dopiekania proszę!

Przy całej niewątpliwej przydatności mechaniki kwantowej do opisu świata materialnego, trzeba pamiętać że jej utylitarność nie oznacza jeszcze że musimy ją uznawać za podstawę metafizycznej rzeczywistości. Zresztą wszystkie tego typu odwoływania się do opisu natury zjawisk nadnaturalnych są wysoce spekulatywne (ba, sama nazwa sugeruje że takiego opisu zapewne z definicji nie moglibyśmy przeprowadzić).

Nie znaczy to bynajmniej, jak to się powszechnienie w błędnym mniemaniu przyjęło, że nie możemy obserwować przejawów istnienia świata nadprzyrodzonego (ponadmaterialnego, duchowego, czy jakiegokolwiek podobnego).

Tylko że moim zdaniem stosowanie do tego sztywnych regułek i teorii stosowanych do opisu świata materialnego (jak choćby mechanika kwantowa) raczej mija się z celem. W fizyce przyjmuje się zawsze (przynajmniej o ile mi wiadomo) że prawa fizyki są niezmienne (w znaczeniu że raz ustalone z góry przy założeniach modelu), bezwolne, bez świadomości, akognitywne, (jeśli istnieje takie sformułowanie). Raz ustalone dają jakieś tam przewidywania. Zresztą jak inaczej wówczas uprawiać fizykę teoretyczną?

Ale to jest jedynie milcząco przyjmowany postulat. Nie wiemy czy w świecie duchowym , który Dirac tak bardzo chce opisać językiem współczesnej fizyki nie jest to wszystko inaczej. Że "cząstki" (duchy?) mogą wpływać same na siebie, decydować o swoim losie. Wyobraźcie sobie w świecie materialnym elektron który sam sobie decyduje gdzie chce się wozić. Jak mu się zachce to se pójdzie gdzie chce i gdzieś będzie miał "fizyczną policję" przypominającą mu kodeks praw fizycznych.

Ale to są póki co wyłącznie spekulacje. Czysta abstrakcja. Jakie przyjmiemy założenia, takie dostaniemy wnioski.

A odnośnie pojemności ludzkiej pamięci -istnieje coś takiego jak redukcja danych. By z masy bezużytecznych jednostek informacji wyłowić to co nas interesuje. Wyciągnąć odpowiednie wnioski.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hello




Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 1988
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:04, 24 Lis 2012    Temat postu:

O.K. napisał:
… nie oznacza jeszcze że musimy ją uznawać za podstawę metafizycznej rzeczywistości.
Nie ma czegoś takiego jak metafizyczna rzeczywistość więc o podstawy trudno.

O.K. napisał:
Nie znaczy to bynajmniej, jak to się powszechnienie w błędnym mniemaniu przyjęło, że nie możemy obserwować przejawów istnienia świata nadprzyrodzonego …
Czy możesz pokazać i objaśnić - jak możemy?!

O.K. napisał:
Nie wiemy czy w świecie duchowym …
Nie wiemy jak to jest w świecie duchowym ale w zamian wiemy, że jest zmyślony.
___________________________________
„Nie wierzę już w duchy, zbyt wiele ich widziałem.”
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32707
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 1:34, 25 Lis 2012    Temat postu:

Dowodem na istnienie Boga może być logika matematyczna, algebra Kubusia, pod ktorą podlega cały nasz Wszechswiat, żywy i martwy, a która be wątpienia działała już w chwili Wielkiego Wybuchu - argumenty ateistów iż logika rozwineła się na drodze ewolucji leża tu i kwiczą.

Może być dowodem, ale nie musi.

Na 100% żaden Ziemian nigdy nie udowodni istnienia Boga przy pomocy dowolnych środków mu dostępnych.

Bóg istnieje - to tylko wiara, bez jakiegokolwiek dowodu ścisle matematycznego, czy tez fizycznego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dirac




Dołączył: 01 Lis 2012
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 9:46, 25 Lis 2012    Temat postu:

Odpowiem może za O.K. . Mamy jak następuje:

Hello napisał:
O.K. napisał:
nie oznacza jeszcze że musimy ją uznawać za podstawę metafizycznej rzeczywistości.
Nie ma czegoś takiego jak metafizyczna rzeczywistość więc o podstawy trudno.


Metafizyczna rzeczywistość w moim rozumieniu to rzeczywistość właśnie duchowa (przyjmuje tutaj równość). Czym wobec tego jest dla mnie rzeczywistość duchowa? Wszystkim tym, co na danym (zasadniczo obecnym) etapie rozwoju nauki da się zaobserwować, natomiast nie da się przy pomocy metody naukowej tego jeszcze wyjaśnić (być może nigdy się nie da). Mam tu na myśli wszelkie "anomalie" rzeczywistości, które zostały POTWIERDZONE eksperymentalnie. Za przykład mogę dać badania wpływu obserwatora w postaci człowieka na przebieg generowanych liczb losowych przez komputer (wielokrotnie już w różnych placówkach naukowych przeprowadzono ten eksperyment). Okazuje się, że występują duże odchylenia statystyczne w porównaniu z przebieg doświadczenie z brakiem obserwatora (tj. ściślej, w zadani komputerowi wygenerowania ciągu liczb losowych i nieobserwowaniu tego na bieżąco tylko "obejrzeniu" wyniku na koniec).
To tylko przykład. Dużo jest anomalii naszej rzeczywistości fizycznej, z którymi na razie nauka nie potrafi sobie poradzić. Moim skromnym zdaniem najbliżej poradzenia sobie jest właśnie rozwijająca się obecnie dość pręznie mechanika kwantowa.

Hello napisał:
O.K. napisał:
Nie znaczy to bynajmniej, jak to się powszechnienie w błędnym mniemaniu przyjęło, że nie możemy obserwować przejawów istnienia świata nadprzyrodzonego
Czy możesz pokazać i objaśnić - jak możemy?!

Patrz wyżej.

Hello napisał:
O.K. napisał:
Nie wiemy czy w świecie duchowym …
Nie wiemy jak to jest w świecie duchowym ale w zamian wiemy, że jest zmyślony.

Co to ma być -- jest zmyślony? Argument "z autorytetu"... ? A ja twierdzę, że nie jest zmyślony i koniec.


Ostatnio zmieniony przez Dirac dnia Nie 13:10, 25 Lis 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hello




Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 1988
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:01, 25 Lis 2012    Temat postu:

Dirac napisał:
Okazuje się, że występują duże odchylenia statystyczne w porównaniu z przebieg doświadczenie z brakiem obserwatora (tj. ściślej, w zadani komputerowi wygenerowania ciągu liczb losowych i nieobserwowaniu tego na bieżąco tylko "obejrzeniu" wyniku na koniec).
Winszuję Diracu, bo rozumiem, że pilnie „obserwujesz” każde losowanie Lotto i jesteś zamożnym człowiekiem.

Dirac napisał:
Argument "z autorytetu"... ? …
Jak najbardziej - równie autorytatywnie stwierdzam, że Krasnoludki też są zmyślone i koniec!
Masz coś przeciw?!
_____________________
„Autorytet polega przede wszystkim na rozsądku.”
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dirac




Dołączył: 01 Lis 2012
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:12, 25 Lis 2012    Temat postu:

Nie, Hello! To nie żadna pseudo-nauka, takie badania są prowadzone, choćby mój Instytut Fizyki miał zaprzyjaźnioną uczelnie gdzieś w Niemczech, gdzie prowadzono te badania. Poszperaj w necie, coraz więcej się placówki naukowe zajmują sprawdzaniem nielokalności mechaniki kwantowej i makroskopowych jej przejawów (zaburzenie losowości, gdzie jako generator losowy stosuje się fluktuacje prądu w pólprzewodniku, to układ bardzo podatny na wpływ obserwacji). Wierz mi, albo piszę -- sprawdź sam, w tej chwili to już nie jest żadna "egzotyka". Ja się sam zajmuję kolektywnymi stanami splątanymi w kondensatach Bosego-Einsteina. Kolega, jest więc widzę trochę "na bakier" a aktualnością wiedzy... .
Polecam choćby eksperyment ze splatanymi diamentami rozmiarów makroskopowych, dość dobrze opisany pod adresem:
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hello




Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 1988
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:55, 25 Lis 2012    Temat postu:

Dirac napisał:
Poszperaj w necie …
A po co …, czy mam Cię przewyższyć w QM?
Chyba nie twierdzisz, że bez znajomości Twierdzenia Bella, kontaktu z transcendencją załapać się nie da?!

Dirac napisał:
Kolega, jest więc widzę trochę "na bakier" a aktualnością wiedzy... .
Aktualność wiedzy, to możesz sobie o kant dupy potłuc, bo bycie trendy zwisa mi tumiwisizmem.
To co wiesz dzisiaj, jutro będzie w muzeum.

Ps.
Coś mi się widzi, że wisisz mi kilka odpowiedzi z kol. O.K. pospołu, np. czy oczekujesz dowodu na nieistnienie Krasnali? :)
__________________
„Co będziesz się tak wyrężać?”
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32707
Przeczytał: 43 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:16, 25 Lis 2012    Temat postu:

... ale przecież wszystkie dzieciaki w przedszkolu wiedzą że krasnoludki istnieją i mają czerwone czapeczki.

Tu nie ma co obalać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
O.K.




Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 1:41, 26 Lis 2012    Temat postu:

Hello napisał:

Ps.
Coś mi się widzi, że wisisz mi kilka odpowiedzi z kol. O.K. pospołu, np. czy oczekujesz dowodu na nieistnienie Krasnali? :)


Hello, nie wiem skąd ja mogę wiedzieć że ja coś Ci niby wiszę, prowadzisz jakiś zeszyt gdzie spisujesz na ile ja jestem niby pod kreska jak w spożywczaku w jakiejś popegieerowskiej dziurze? Poza tym jestem zajęty, mam póki co inne sprawy na głowie niż uganianie się za duchami i łapanie ich do słoika, wyliczanie superpozycji ich stanów kwantowych, tudzież przyłapywanie ich na gorącym uczynku by ustalić ich stany własne.

Odnośnie istnienia krasnali to możesz sobie polemizować z Rafałem on twierdzi że może Ci przedstawić niezbity dowód na istnienie krasnoludków:

rafal3006 napisał:

W moich podręcznikach do nauki elektroniki, w mikroprocesorach, pracują najprawdziwsze krsnoludki, istnieje nawet niezbity dowód logiczny że to jest prawda
:wink:


Przedstaw swój dowód na ich nieistnienie (jeśli masz takowy), Rafał Ci przedstawi na istnienie i wtedy zacznie robić się ciekawie (zwłaszcza jeśli obydwa będą poprawne).

No dobra Hello, ale jeśli koniecznie już chcesz:

Hello napisał:


O.K. napisał:
Nie znaczy to bynajmniej, jak to się powszechnienie w błędnym mniemaniu przyjęło, że nie możemy obserwować przejawów istnienia świata nadprzyrodzonego …
Czy możesz pokazać i objaśnić - jak możemy?!


A po kiego grzyba mam pokazywać jak? Wystarczy że (potencjalnie) możemy, a w jaki sposób to już się nie martwmy. Obserwujemy i już. Domniemanych relacji o obserwacjach tzw. zjawisk paranormalnych są przecież tysiące

Inna sprawa rzecz jasna, to upewnić się że to co obserwujemy jest zjawiskiem nadnaturalnym. Tu nigdy 100 % pewności mieć nie możemy (z samej natury tych zjawisk). Zawsze będą kontrowersje. Zawsze będą powstawały alternatywne teorie.

Co nie znaczy że jesteśmy zupełnie bezradni. To co możemy robić to skrupulatnie i uczciwie badać relacje o wszelkich tego typu zjawiskach. Dokładnie sprawdzać relacje świadków, ewentualnie inny materiał by przekonać się czy nie konfabulują (wiadomo że większość to oszustwo, ale w kupie błota można czasem znaleźć bryłki złota). Sprawdzić czy zjawisko jest naprawdę niewytłumaczalne i czy hipotezy naturalistyczne są w sanie wyjaśnić wszystkie jego aspekty. Krytycznie ale bez uprzedzeń.

W przeciwieństwie do dogmatycznego postawienia sprawy tak jak Ty to zrobiłeś:

Hello napisał:

Nie wiemy jak to jest w świecie duchowym ale w zamian wiemy, że jest zmyślony.


Oczywiście masz prawo tak uważać. Ale to tylko Twoje przekonania i nic więcej.

Według tej zasady którą przedstawiłeś powyżej działa wiele organizacji tzw. sceptyków. Twierdzą oni że zajmują się naukowa analizą rzekomych zjawisk paranormalnych, jednak w wielu przypadkach tak naprawdę chodzi im tylko by po prostu, za przeproszeniem, po prostu "udupić" daną koncepcję, ośmieszyć, zdyskredytować za wszelką cenę, bo stoi w jawnej sprzeczności z ich światopoglądem. Takie postępowanie, wbrew propagandzie samozwańczych apostołów nauki i rozumu, z prawdziwą nauką nie ma nic wspólnego.

Dirac napisał:
Odpowiem może za O.K. .


Dziękuję serdecznie, ale myślę że nie ma zwykle potrzeby za mnie odpowiadać.

Dirac napisał:
Czym wobec tego jest dla mnie rzeczywistość duchowa? Wszystkim tym, co na danym (zasadniczo obecnym) etapie rozwoju nauki da się zaobserwować, natomiast nie da się przy pomocy metody naukowej tego jeszcze wyjaśnić (być może nigdy się nie da).


Da się, albo i nie. Póki co wielu rzeczy się nie da w pełni wyjaśnić, a nikt raczej za duchy ich nie uważa.

Chociażby, o ile mi wiadomo, nie istnieje dokładny opis gromadzenia się ładunków w chmurze burzowej? Czy zatem postrzegamy pioruny jako zjawiska duchowe, nadnaturalne? No cóż, jak ktoś chce może sobie wierzyć tak jak starożytni Grecy że to Zeus gromy wali. Nie widzę żadnych racjonalnych przeszkód.

rafal3006 napisał:
... ale przecież wszystkie dzieciaki w przedszkolu wiedzą że krasnoludki istnieją i mają czerwone czapeczki.

Tu nie ma co obalać.


Nie, bo niektóre [link widoczny dla zalogowanych]

Hello napisał:
Jak najbardziej - równie autorytatywnie stwierdzam, że Krasnoludki też są zmyślone i koniec!
Masz coś przeciw?!
_____________________
„Autorytet polega przede wszystkim na rozsądku.”


A ja z całą mocą autorytetu stwierdzam że Ziemia jest płaska.

I równie autorytatywnie że nie chce mi się uczestniczyć w durnowatych pyskówkach. Jak zachcę to odpowiem, a jak będę wolał poczytać książkę to się nie pojawię.

I równie autorytatywnie stwierdzam że każdemu się należą duże lody. Albo kawa lub herbata, (lub soczek, jak ktoś jest mormonem) co kto woli. Każdy ma prawo do małej przyjemności, niezależnie od poglądów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin