ŚFiNiA

MaluśnaOwieczka

Tak jak pisałem, Camilla miała maskę z siatki.

A przez pandemię wirusa co niektórzy mogli poznać, jak inni mają ich bardzo w dupie.

Listonoszka jeździ z renciną do emerytów i oczywiście bez maski.
A inna taka jeździ autobusem i sie kłóci z kierowcą, że nie umie (ona) założyć maski, bo jest debilem. A kierowca sam debil, bo jej nie wierzy.

A jeszcze inna chodzi po Lidlu bez maski i ma buty na szpilorach półmetrowych, i myśli, że jest paniusią, bo maski ni ma.

towarzyski.pelikan

"Pandemia" uwidoczniła osoby, które mają nieskrępowaną potrzebę kontrolowania innych ludzi i donoszenia. Ci wszyscy cywilni policjanci maseczkowi, którzy pod pretekstem troski o dobro wspólne pilnują, czy inni noszą maseczki, to ludzie, którzy skrycie zawsze marzyli o tym, żeby wreszcie się dorwać do władzy i mieć swoje pięć minut, podczas których czują, że świat się nagina do ich woli, maja na niego wpływ, są ważni. Na co dzień tego nie mają.

Na forum fobików społecznych przeczytałam, że fobicy sie cieszą, że przez całą pandemię mogli zakrywać twarz i czuć się przez to odważniej, zredukować lęk społeczny.

Warto pamiętać, że podczas gdy w czasie "pandemii" normalni ludzie więdną, ich jakość życia się pogarsza, chcą powrotu do normalności, ludzie nieszczęśliwi i zaburzeni psychicznie rozkwitają.

Chciałoby się rzec...Abnormal is the new normal

anna · Dołączył: 06 Gru 2015 Posty: 194 Przeczytał: 0 tematów

Co Ty kobieto pieprzysz...
Krzywdzisz wydumkami ludzi... Nawet nie wiesz, jak bardzo...

MaluśnaOwieczka

Michał Dyszyński

Jeden aspekt pozytywnych skutków pandemii uznaję za główny - to swoiste przebudzenie się co niektórych do obywatelskiego nieposłuszeństwa. Gdyby zarządzenia pandemiczne nie były w licznych sytuacjach tak absurdalne, to wielu wciąż by tkwiło w bezrefleksyjnym legalizmie. O ile za komuny społeczeństwo miało przynajmniej jakiś powód do własnego zdania, wszak władza była "tą złą", o tyle czasy po komunie wielu zwyczajnie ubezwłasnowolniły mentalnie. Ludzie prawa stanowione przez innych ludzi - parlament, czyli osobników wybranych, było nie było, z takiego społeczeństwa jakie mamy, zaczęli traktować niemal jak prawa boskie, jako coś, co należy przestrzegać niejako "z konstrukcji moralnej", jako dobro samo w sobie. Przyznam, że sam nieraz też się łapałem w tę pułapkę, traktując prawa - dość zgrubne, na wielkie widzimisię tworzone - jako coś, co ma walor etyczny.
A tu - mamy formę przebudzenia. Np. zakaz wstępu do lasów, motywowany pandemią był tak absurdalny, tak obnażające niefrasobliwość i chciejstwo decydentów, że powinien każdemu chyba dać do myślenia. To był test dla władzy - test na ile szanuje prawa rozumu, przyrody, a na ile zwyczajnie uważa, iż "fajnie jest coś ludziom zabronić, bo wtedy się poczujemy jako ci, którzy rządzą".
Już wiedząc, iż przynajmniej część (nie podejrzewam wszystkich) osób w kręgach władzy jest albo totalnie nieodpowiedzialna, albo wręcz świadomie czyniąca złe rzeczy, z motywacji porządzenia sobie ludźmi, inaczej będziemy patrzeć na zarządzenia władz. To jest ważne dla społeczeństwa (przynajmniej dla tej jego części, która chce być bardziej świadoma), bo w przeciwnym razie grozi nam, że nowy (tym razem polski) Hitler pociągnie za sobą kolejne (tym razem polskie) rzesze ludzi, do bardzo złych czynów.
A tak, to przynajmniej jest powód do niedowierzania władzy.

towarzyski.pelikan

mat

towarzyski.pelikan

blackSwan

Semele

towarzyski.pelikan

mat

towarzyski.pelikan

blackSwan

MaluśnaOwieczka

Przecież Einstein był Żydem.

towarzyski.pelikan

blackSwan

MaluśnaOwieczka

W getcie najlepiej.

towarzyski.pelikan

blackSwan

towarzyski.pelikan

blackSwan

MaluśnaOwieczka

Tylko kto jest kto :think:

towarzyski.pelikan

MaluśnaOwieczka

W której telewizji można zobaczyć tę reklamę?