Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Słowa, których należy unikać...

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Nauki społeczne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31333
Przeczytał: 100 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:57, 02 Gru 2021    Temat postu: Słowa, których należy unikać...

[link widoczny dla zalogowanych]
Autor artykułu z linka napisał:
Komisja Europejska opublikowała wewnętrzny przewodnik „komunikacji inkluzywnej” z wymienionymi określeniami, których należy unikać, by nikogo nie urazić - pisze dziennik "Le Figaro". Zaliczono do nich m.in. "Boże Narodzenie", "pan", "pani" i "homoseksualista"
...
Przewodnik zaleca dalej używanie terminu "imię" zamiast "imię nadane na chrzcie" i zaznacza, by nie używać "imion typowych dla religii", takich jak "Maria i Jan", które należy zastąpić np. imionami "Malika i Juliusz". Aby uwzględnić bezpaństwowców i imigrantów, KE radzi nie używać terminu "obywatel".


Tak sobie myślę
A co z osobami, które nie lubią jajek?
- Czy nie powinno się zakazać używania słowa "jajko", aby nie ich urazić?...

A z kolei osoby, które boją się ciemności, mogą poczuć dyskomfort słysząc takie złowrogie słowa jak "mrok", "ciemność", "zanik światła".

Myślę, że coś się należy też osobom, które są bardzo silnie związane z drużyną sportową, a nie sympatyzują wcale z rywalami. Ich może urazić użycie nazwy klubu np. "Real Madryt", albo "Juventus Turyn".
W przygotowaniu kolejne postulaty aby jeszcze innych słów nie używać...


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Czw 18:57, 02 Gru 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 12 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:34, 02 Gru 2021    Temat postu: Re: Słowa, których należy unikać...

Michał Dyszyński napisał:
[link widoczny dla zalogowanych]
Autor artykułu z linka napisał:
Komisja Europejska opublikowała wewnętrzny przewodnik „komunikacji inkluzywnej” z wymienionymi określeniami, których należy unikać, by nikogo nie urazić - pisze dziennik "Le Figaro". Zaliczono do nich m.in. "Boże Narodzenie", "pan", "pani" i "homoseksualista"
...
Przewodnik zaleca dalej używanie terminu "imię" zamiast "imię nadane na chrzcie" i zaznacza, by nie używać "imion typowych dla religii", takich jak "Maria i Jan", które należy zastąpić np. imionami "Malika i Juliusz". Aby uwzględnić bezpaństwowców i imigrantów, KE radzi nie używać terminu "obywatel".


Tak sobie myślę
A co z osobami, które nie lubią jajek?
- Czy nie powinno się zakazać używania słowa "jajko", aby nie ich urazić?...

A z kolei osoby, które boją się ciemności, mogą poczuć dyskomfort słysząc takie złowrogie słowa jak "mrok", "ciemność", "zanik światła".

Myślę, że coś się należy też osobom, które są bardzo silnie związane z drużyną sportową, a nie sympatyzują wcale z rywalami. Ich może urazić użycie nazwy klubu np. "Real Madryt", albo "Juventus Turyn".
W przygotowaniu kolejne postulaty aby jeszcze innych słów nie używać...

Pozwolisz Misu, że zarchiwizuję ten temat i Ci przypomnę za jakiś czas, może kilka lat? Kiedy Komiasj Europejska czy inny Rząd Światowy już nie będzie zalecać, zachęcać etc., ażeby unikać tych niebezpiecznch terminów, tylko ich zakaże...oczywiście dla dobra obywateli, żeby wszyscy się czuli bezpieczni i tolerowani, włączeni. Oczywiście, wszystko się będzie działo stopniowo, wg. metody gotowania żaby.

Najpierw dla obywateli, którzy będą wykazywać się inkluzywnością będą przewidziane paszporty dające przywilej uczestniczenia w życiu społecznym.

A tych denialistów i antyinkluzywizstów pozbawi się takiej możliwości. To na początek, żeby dać im czas na przemyślenie sprawy, tak aby ostatecznie zdecydowali się dobrowolnie przyjąć zasady inkluzywności.

A jeżeli i to nie podziała, to wprowadzi się obowiązek stosowania tych zasad, a za uchylenie się od tego obowiązku będzie grozić dotkliwa grzywna albo kara pozbawienia wolności. Po opłaceniu grzywny/odbytej odsiadce delikwent będzie miał możliwość zmiany zdania, nawrócenia się na inkluzywność. Jeżeli jego denializm nie ustanie, to znowu będzie musiał zapłacić grzywnę albo pójdzie do pierdla. I tak do skutku, aż zaakceptuje nowy porządek świata...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 12 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:04, 02 Gru 2021    Temat postu:

Możesz sobie nawet Misiu zrobic test. Pogdaj sobie z przeciętnym Europejczykiem z tej postępowej części Europy, której "jakoś nie przeszkadzają" zielony paszporty, czy im przeszkadza język inkluzywny. A jak im nie przeszkadza, to czemu Tobie przeszkadza? Może dlatego, że jesteś zacofany.

Moja managerka w korpo podpisuje się w taki sposób: "She/Her/Hers". Wielu pracowników z zapyziałej Polski głowiło się długo, co to ma znaczyć.

Człowiek postępowy natomiast rozumie, że przecież to nie jest oczywiste, że ktoś kto wygląda jak kobieta, ma imię i nazwisko wskazujące na płeć żeńską, w rzeczywistości jest kobietą. Pozory mylą.

A już niebawem, o tym, że ktoś jest kobietą będziemy się dowiadywać tylko i wyłącznie z takich deklaracji, ponieważ imiona i nazwiska wskazujące na płeć będą zakazane. Przecież to krzywda dawać dziecku na imię nawet Malika. Skąd wiemy, że czy nie będzie się czuć Juliuszem albo czy nie będzie niebinarne?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31333
Przeczytał: 100 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 0:39, 03 Gru 2021    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Możesz sobie nawet Misiu zrobic test. Pogdaj sobie z przeciętnym Europejczykiem z tej postępowej części Europy, której "jakoś nie przeszkadzają" zielony paszporty, czy im przeszkadza język inkluzywny. A jak im nie przeszkadza, to czemu Tobie przeszkadza? Może dlatego, że jesteś zacofany.

Nie sądzę, aby była zgodność Europejczyków w tej kwestii. Pewnie jedni postępowi będą, inni nie, jedni bardziej, inni mniej. Podobnie z resztą jak z covidem.
Jednak wg mnie porównywanie tych sytuacji jest raczej słabo uprawnione.
Covid jest bowiem stricte kwestią zaufania do autorytetów, w małym stopniu dotyka kwestii światopoglądowych. Co innego z majstrowaniem przy czymś tak fundamentalnym świadomościowo jak język.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31333
Przeczytał: 100 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:45, 03 Gru 2021    Temat postu:

Czasem, gdy sobie czytam to, co różni/e/ości lewicujące mędrczości (bo nie mędrcy - sugerujący mężczyzn, nie mędrczynie - tu się może obrazic ktoś, kto nie chce słyszeć o kobietach, czyli stworzyłem zamiast "mędrca" słow "mędrczość" jako możliwie obojętne płciowo), to dochodzę do wniosku, że jedynym rozwiązaniem na przyszłość, w oblicze eskalacji postulatów czego nie należy używać w języku, byłoby
... zaprzestanie komunikowania się w ogóle.
Można - przynajmniej względem tego ekstremistycznie lewicującego odłamu ludzkości - po prostu złożyć ślub milczenia. To jest prostsze i ostatecznie generujące mniej potencjalnych konfliktów, niż dochodzenie tego, kto się może obrazić z powodu tego, że poruszono akurat temat, czy użyto słowa, które on za obrażające go uznał.

Tak na marginesie to przyznam, że z ludźmi, którzy konstruują dużą liczbę barier i roszczeń w komunikacji z nimi od jakiegoś czasu tę właśnie strategię stosuję - unikam tych ludzi w ogóle. Wtedy jest problem z głowy.
Tych lewicowych ekstremistów językowych pewnie najwygodniej byłoby umieścić w jakiejś enklawie, gdzie by oni sobie ustalali te swoje zasady i się ich trzymali. Niech tam mają to, co jest dla nich ważne. A pozostałym niech nie przeszkadzają.
Postuluję zatem dla ekstremistów (może nie tylko lewicowych) robić REZERWATY.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 12 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:20, 04 Gru 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Możesz sobie nawet Misiu zrobic test. Pogdaj sobie z przeciętnym Europejczykiem z tej postępowej części Europy, której "jakoś nie przeszkadzają" zielony paszporty, czy im przeszkadza język inkluzywny. A jak im nie przeszkadza, to czemu Tobie przeszkadza? Może dlatego, że jesteś zacofany.

Nie sądzę, aby była zgodność Europejczyków w tej kwestii. Pewnie jedni postępowi będą, inni nie, jedni bardziej, inni mniej. Podobnie z resztą jak z covidem.

Chodzi o proporcje. Postępowych Polaków jest mniej niż np. postępowych Włochów. A entuzazjm do szczepionkowego totalitaryzmu idzie w parze z postępowymi poglądami. W Polsce najwięcej poparcia dla takich rozwiązań jest w elektoracie Lewicy, a najmniej w konserwatywnej Konfederacji. Ci ludzie, którzy ulegają relgii kowidiańsiej to w dużej mierze ci sami ludzie, którzy maja postępowe poglądy.
Cytat:
Jednak wg mnie porównywanie tych sytuacji jest raczej słabo uprawnione.
Covid jest bowiem stricte kwestią zaufania do autorytetów, w małym stopniu dotyka kwestii światopoglądowych. Co innego z majstrowaniem przy czymś tak fundamentalnym świadomościowo jak język.

Jedno i druge jest kwestią zaufania do autorytetów (), jedno i drugie dotyka kwestii światopoglądowych (2) i jedno i drugie wiąże się z majstrowaniem przy języku (3).

1) W cytowanym przez Ciebie artykule jest napisane:

Komisja Europejska opublikowała wewnętrzny przewodnik „komunikacji inkluzywnej” z wymienionymi określeniami, których należy unikać, by nikogo nie urazić - pisze dziennik "Le Figaro". Zaliczono do nich m.in. "Boże Narodzenie", "pan", "pani" i "homoseksualista"


To nie ludzie sami z siebie się robią tacy postępowi, tylko są indoktrynowani odgórnie za pośrednictwem m.in. takich instytucji jak Unia Europejska.
Na początku takie pomysły są w formie zaleceń, ale kiedy żaba zostanie dostatecznie ugotowana (czytaj: ludziom to wsiąknie w krew do tego stopnia, że sami zaczną się między sobą pilnować, żeby nie zgrzeszyć brakiem inkluzywności), zalecenie zmieni się w obowiązek. I to sami zwykli ludzie zaczną się domagać tego obowiązku. A Ty później będziesz pisał na forum: "Wbrew temu co sobie myślą różni antyinkluzywiści, denialiści i w góle anty-..., jakoś ludzie sami w referendum opowiadają sie za zobowiązaniem społeczeństwa do posługiwania się inkluzywnym językiem"

2)
Jak wspomniałam w pierwszym paragrafie, kowidianizm i poparcie dla totalitranych rozwiązań rządu w tym zakresie jest silnie skorelowany z poglądami postępowymi, a jednym z elementów światopoglądu postępowców jest pragnienie posiadania "rządu ekspertów", czyli technokracji, którzy będą zarządzać społeczeństwem powołując się na "naukę".

3) W dobie kowida mieliśmy całą paletę manipulacj językowej, gdzie doszło więc do odwrócenia fundamentalnych pojęć, np.:

antyszczepionkowiec - kiedyś: człowiek sprzeciwiający się szczepieniom; dzisiaj: człowiek który sprzeciwia się zmuszaniu ludzi do szczepienia p. kowid-19, a nawet przeciwnik lockdownów, łamaniu przez władzę prawa etc.

dobrowolność: kiedyś: pozostawienie człowiekowi wolnego wyboru w jakiejś kwestii, co się wiąże z brakiem żadnych sankcji jeżeli się z takiej oferty nie skorzysta, dziś: za odmowę czynu dobrowolnego pozbawia się człowieka wolności

naukowość - kiedyś: starcie hipotez, otwarta debata na temat różnych rozwiązań; dziś: religijna wiara w jednyne słuszne rozwiązania, cenzura głosów alternatwnych

odporność - kiedyś: wrodzona bądź nabyta umiejetność organizmu bronienia się przez różnymi patogenami; dziś: stan pełnego zaszczepienia

choroba - kiedyś: zaburzony stan funkcjonowania organizmu; dziś: uzyskanie pozytywnego wyniku testu diagnostycznego

praworządność - kiedyś: postępowanie zgodnie z prawem; dzisiaj: postępowanie zgodnie z bezprawiem (czytaj: posłuszne przestrzeganie nielegalnych przepisów)

itd.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 12 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:26, 04 Gru 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:

Postuluję zatem dla ekstremistów (może nie tylko lewicowych) robić REZERWATY.

Popieram, dotyczy to również ekstremistów szczepionkowo-lockdownowych, którzy domagają się przymusowych szczepień, paszportów kowidowych, maseczek i locdownów. Proponuję, żeby zrobić rezerwat, w którym będą mogli te swoje daleko idące roszczenia wobec innych wdrażać. Będą się wszyscy zgodnie doszczepiać, lockdownować, testować, maseczkować i żaden "antyszczepionkowiec" im tej sielanki sanitarnej nie zepsuje.

A my "antyszczepionkowcy" będziemy żyli normalnie, jak dotąd.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31333
Przeczytał: 100 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:06, 04 Gru 2021    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Michał Dyszyński napisał:

Postuluję zatem dla ekstremistów (może nie tylko lewicowych) robić REZERWATY.

Popieram, dotyczy to również ekstremistów szczepionkowo-lockdownowych, którzy domagają się przymusowych szczepień, paszportów kowidowych, maseczek i locdownów. Proponuję, żeby zrobić rezerwat, w którym będą mogli te swoje daleko idące roszczenia wobec innych wdrażać. Będą się wszyscy zgodnie doszczepiać, lockdownować, testować, maseczkować i żaden "antyszczepionkowiec" im tej sielanki sanitarnej nie zepsuje.

A my "antyszczepionkowcy" będziemy żyli normalnie, jak dotąd.


Zdaję sobie sprawę, że mój postulat jest utopijny. Bo to byłoby, przy próbie realnego wdrożenia go bardzo trudne ze względu na to, że mielibyśmy nakładające się wzajemnie na krzyż kryteria kwalifikacji do rezerwatów - np.
- rezerwat dla tych, którzy chcą mieć w otoczeniu tylko tych, co się niezaszczepili
- rezerwat dla tych, którzy chcą mieć w otoczeniu tylko tych, co się zaszczepili
- rezerwat dla tych, którzy chcą mieć w otoczeniu tylko tych, którzy są z ich narodu
- rezerwat dla tych, którzy chcą mieć w otoczeniu tylko tych, popierają partię X
- rezerwat dla tych, którzy chcą mieć w otoczeniu tylko tych, popierają partię Y
...
- rezerwat dla tych, którzy chcą mieć w otoczeniu tylko tych, którzy chcą niskich podatków
- rezerwat dla tych, którzy chcą mieć w otoczeniu tylko tych, którzy chcą państwa socjalnego
- rezerwat dla tych, którzy chcą mieć w otoczeniu tylko tych, którzy są za aborcją
- rezerwat dla tych, którzy chcą mieć w otoczeniu tylko tych, aborcji nie dopuszczają
- rezerwat dla tych, którzy chcą mieć w otoczeniu tylko tych, którzy chcą są ich religii
....
- rezerwat dla tych, którzy chcą mieć w otoczeniu tylko tych, którzy chcą są ich religii n
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Nauki społeczne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin