Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Umowa, że wszyscy kłamią

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Nauki społeczne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31048
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:00, 12 Gru 2016    Temat postu: Umowa, że wszyscy kłamią

Jak się tak spojrzy na aktualny kierunek rozwoju społeczeństw, to odnosi się wrażenie (ja takie odnoszę ;) ), że niepisaną umową stosunków międzyludzkich stało się WSZYSCY KŁAMIĄ.
To, że jest to już forma umowy wynikło mi z pewnej dyskusji, jaką prowadziłem o reklamach. Reklama oferowała "nagrodę gwarantowaną 10 tys. zł". Bylem przeciwny akceptowaniu takiej reklamy. Ale mój rozmówca już nie - wskazywał, ze "to jest reklama", a więc ludzie "wiedzą", że ona nie musi być dotrzymana, stosownie modyfikują swoje oczekiwania, a dalej więc nie są oszukiwani. Idąc dalej takim kierunkiem myśli, dostrzegam już niekończącą się pogoń za granicą sensu i prawdy w komunikacji. Bo za chwilę ktoś manipulujący informacjami posunie się o krok dalej, przechodząc tę linię, która jeszcze niedawno była ewidentną granicą kłamstwa - czyli np. ogłosi coś podobnego nie w reklamie, a w umowie. A potem się z tego wymiga - na podobnej zasadzie jak to funkcjonowało w reklamie. Skoro tam to przyjmowaliśmy, to czemuż by nie tutaj?...
Gdy patrzę na czasy komunizmu, w których przyszło mi się wychowywać, to oceniam, że jednak kłamstwa było jakby mniej. Albo może nie tyle mniej ilościowo, co przynajmniej było ono wyraźniejsze jakościowo - wiadomo, że reżimowe media kłamały w sprawach politycznych. Znacznie mniej kłamały w sprawach bytowych, czy w neutralnych politycznie.
Nie było tak rozpowszechnionych biznesów opartych na kłamstwie. Tzn. oszustwa oczywiście też były. Ale aktualnie mamy właściwie niekontrolowany wysyp koncepcji biznesowych opartych na manipulację informacją, ewidentnym naciąganiu ludzi. Na kłamstwach zarabiają spółki giełdowe, media, biznesy sms-owe, firmy telekomunikacyjne, ubezpieczeniowe. Kłamliwa jest zdecydowana większość reklam. Przy czym nie zawsze jest to kłamstwo słowem.
Kłamliwość zaawansowana
Kłamliwość w zaawansowanej postaci przybiera bardzo wyrafinowaną formę. Zwykle ogranicza deklaracje słowne. W reklamach już nie obiecuje się, że coś będzie najtaniej (to da się sprawdzić). Kłamstwo nowoczesne operuje na przekazie niewerbalnym. Reklama lichwiarskich pożyczek konkretów oferuje absolutne minimum - w stylu "pożyczka jest, czeka...". Dalej mamy już tylko przekaz niewerbalny - uśmiechnięci ludzie, wyluzowani... W tle mowa o bliżej nieokreślonym bezpieczeństwie, albo pewności (jak ktoś mówi o bezpieczeństwie, to przecież nie oszuka...). Ta reklama nie przekazuje niczego, co mogłoby być twardym dowodem na jej kłamliwość, jednak w ostatecznym rozrachunku oszukuje jej odbiorcę, który biorąc za dobrą monetę zbitek idei: bezpieczeństwo, pieniądze są, czekają, są łatwo dostępne, radość z tego co się zyskało dzięki pieniądzom, czasem rodzinne szczęście. Gdy zmanipulowani owa reklamą już wystąpią o tę pożyczkę, pewnie przeoczą ten twardy konkret, który jest główną prawdą całej transakcji - horrendalne odsetki i twarde finansowe lądowanie kogoś, kto dał się porwać reklamowym marzeniom.

Ale tych reklam, póki co, nikt nie zakaże. I znajdą one wielu obrońców. Bronić ich będą nie tylko sami zainteresowani - instytucje finansowe i firmy reklamowe - ale również "zwykli ludzie". Ci ostatni wskażą na potrzebę "wolności" gospodarczej, wypowiedzi. Dalej padną pewnie argumenty kreowania rynku, swobody umów itp. Prawda jest taka, że reklamy jak wyżej trafią do tych najmniej świadomych, nieporadnych uczestników wymiany gospodarczej - tych którzy nie są wystarczająco sprytni, twardzi, oblatani w bezwzględnej grze o pieniądze. Wynikną z tego ludzkie dramaty, eksmisje rodzin, rozpad związków, czasem nawet samobójstwa. Twórcy owych reklam pewnie nie zadadzą sobie pytań, na ile uczciwe jest to, co robią. Zainkasują za nie honoraria. Podobnie będzie z właścicielami i menedżerami banków i form pożyczkowych. W sądach nie wygra argument, że "reklamy okłamały", gdy ktoś brał pożyczkę, a teraz zabierają mu mieszkanie. On "powinien wiedzieć", że to "tylko reklama". Dlaczego "powinien wiedzieć"?...
- Cóż. Taka umowa. Bo domyślną sytuacją jest, że jak ktoś coś deklaruje, do czegoś zachęca, to zapewne kłamie, albo przynajmniej nie mówi mówi całej (w szczególności TEJ NAJWAŻNIEJSZEJ) prawdy. Taka umowa zagościła do naszych umysłów. Już się do tego przyzwyczailiśmy. Tylko ja się nie przyzwyczaiłem, więc zrzędzę... :(
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Nauki społeczne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin