ŚFiNiA

Lukrecja

Chciałam odpisać Irusiowi, nie mogę, bo nie mam uprawnień. Chciałam napisać, że możecie na mnie liczyć, w sensie wsparcia, że jestem i się nie wyprę, że można do mnie zadzwonić i tak zwyczajnie pogadać, jak komuś źle.

MMM

Aga, Iruś ma zadymiony blog, my tez nic nie możemy!

MMM

Widziałam ten post. Zajrzyj do saloniku!

Dziwnymi drogami chodzi prawo na śfini.
Nie ma nic wspólnego z prawem w RP.

Ale dużo z ochroną chromej użytkowniczki :rotfl:

Lukrecja

na ten post właśnie chciałam odpowiedzieć.

Lukrecja

mój boże, buhajowe zaloty...

MMM

Czarna_Mańka

Dzień dobry, dziś kolejny piękny, lipcowy dzień

MMM

Dzień dobry

Prześliczny :rotfl:

+14, leje i wieje. Ale i tak jest świetnie

MMM

Bardzo Was proszę, nie piszcie w Samolotach komentarzy dotyczących innych tematów. Tu jest na to miejsce.

Czarna_Mańka

Ktoś wie co z Adriatykiem?

MMM

Krowa go zabił. Na śmierć!

IruŚ

Dzisiaj znalazłem awizo w skrzynce na listy. Zasuwam na pocztę, kładę je i dowöd osobisty w szparę pod szybą, pani szuka i po chwili podaje kopertę z Sądu Rejonowego. O cholera, mówię, z sądu?! Pewnie jakaś laska z miasta podała mnie o alimenty. Pani Katarzyna wybuchnęła śmiechem (zna mnie od lat) i o mało nie spadła z krzesełka

MMM

Pogaduchy działają, można pisac

Czarna_Mańka

Słusznie zauważył niejaki Hello

W oryginale brzmi lepiej:

Caedite eos. Novit enim Dominus qui sunt eius.

MMM

Barycki, zjeżdżaj!
Chyba, że się nauczysz nie używać łaciny podwórkowej.

Każdy twój post wyleci w pizdu, prędzej, czy później.

Czarna_Mańka

Otwarte

Pan Barycki · Gość

MMM

Czarna_Mańka

nick

Ubóstwo słownictwa tego geniusza dla ubogich jest po prostu niewiarygodne.
Jak się uczepi jakiegoś sformułowania, ("nie przystoi, upojenie winem" itp) to z samozachwytem grafomana zajeździ je na śmierć.

Małgoś, jesteś wielka!

Czarna_Mańka

To jest pupapka !

MMM

Komandor · Gość

Tak sobie poczytałem o Einsteinie.
I dowiedziałem się, że przed otrzymaniem tytułu doktora nauk (PhD) 30 kwietnia 1905 roku (ponoć to była tylko formalność) opublikował kilkanaście artykułów naukowych w najstarszym i wówczas najbardziej prestiżowym piśmie naukowym w dziedzinie fizyki Annalen der Physik.
Pierwszy raz w 1900 roku
Pierwszy z jego tak zwanych "Annus mirabilis papers". które zrewolucjonizowały fizykę i stały się podstawą nowoczesnej fizyki, złożył w Annałach Fizyki w marcu 1905. Ponad miesiąc przed obroną (złożeniem) swojej dysertacji. Co prawda ukazała się w druku w czerwcu ale tylko ze względu na cykl wydawniczy.
Szkoda jednak, że to wszystko pisał nie będąc naukowcem i nie mogąc wypowiadać się w imieniu nauki :cry:

Wszystkie publikacje Alberta naukowe (po) i nienaukowe (przed) a także jego thesis są dostępne publicznie.
Doktoratu niestety nie miał też Nikola Tesla. Byl tylko inżynierem, nawet magistra bidula nie miał. Kto go to nagrody Nobla z fizyki nominował to nie wiem. Na szczęście się opamiętali i mu nie dali.

No ale na szczęście my na forum mamy aż dwóch naukowców i możemy czerpać wiedzę naukową u samego źródełka. Co prawda przynajmniej w jednym przypadku tajemną.

Inaczej byśmy byli skazani na takich nienaukowcow jak organista i dyrygent William Herschel, handlarz bławatny Antoni van Leeuwenhoek, niewykształconego zakonnika Gregora Mendla, niewykształconego (przynajmniej formalnie) pomocnika księgarza Michaela Faradaya.
A szukając bliżej Stefan Banach. Ten przez długi czas zajmowania się matematyką był nie-naukowcem. Biedaczek nie ukończył nawet politechniki i nie inżynierem nie został. Ani magistrem też czy nawet bakałarzem. Co prawda miał doktorat.Napisali go za niego koledzy na postawie rozmów w kawiarni i zapisków na serwetkach. Metodologia to jest to, bez studiów doktoranckich ani rusz. No napisali ale nie ten niewykształcony nienaukowiec nie zamierzał go nawet obronić bo miał to tam gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę. Ale od czego są koledzy. Znowu uknuli intrygę. Jak wspomina prof. Turowicz:
"Pewnego dnia zaczepiono Banacha na korytarzu Uniwersytetu Jana Kazimierza: „Czy mógłby pan wpaść do dziekanatu, są tam jacyś ludzie, którzy mają pewne problemy matematyczne, a pan na pewno potrafi im wszystko wyjaśnić.” Banach udał się zatem do wskazanego pokoju i chętnie odpowiedział na wszystkie pytania, nieświadom tego, że właśnie zdaje egzamin doktorski przed komisją specjalnie w tym celu przebyłą z Warszawy
"
Dzięki czemu i na szczęście Banach został jednak naukowcem i matematykiem bo inaczej nie miałby prawa wypowiadać się w imieniu matematyki (nauki).

I takimi ciekawostkami napadło mnie się z wami podzielić. Pewnie to kortyzol jaki.

Czarna_Mańka

Dlaczego za naukowca
uważa się Payroll Tax Specialist?

Czarna_Mańka