ŚFiNiA

krowa · Wysłany: Czw 6:58, 26 Mar 2020 Temat postu:

Państwem zwę ja to, gdzie wszyscy trucizny piją, dobrzy i źli: państwem, gdzie wszyscy siebie zatracają, dobrzy i źli: państwem, gdzie powolne samobójstwo wszystkich — „życiem” się zwie.

Patrzcież mi na tych zbytecznych! Kradną sobie wszystkie dzieła wynalazców, wszystkie skarby mędrców: wykształceniem zwą tę kradzież swą — a wszystko staje się w nich chorobą i dolegliwością!

Patrzcież mi na tych zbytecznych! Chorzy są oni zawsze: rzygają żółcią i zwą to gazetą. Pożerają się wzajemnie, a strawić się nawet nie zdołają.

Patrzcież mi na tych zbytecznych! Zdobywają bogactwa i stają się dzięki nim biedniejsi. Potęgi chcą i przede wszystkim oskarda tej potęgi, wiele złota, — ci bezsilni!

Patrzcie jak się pną, zwinne te małpy! Pną się poprzez siebie nawzajem i strącają się wzajemnie w błota i głębie.

Do tronu pchają się oni wszyscy: omam to ich; — jakoby szczęście na tronie zasiadało! Nieraz błoto spoczywa na tronie, — a nierzadko i tron na błocie.

Opętańcy to są, zwinne to małpy, i gorączką przepaleni. Cuchnie mi ich bożek, ów bożek zimny, cuchną mi oni społem, ci bałwochwalcy.
Bracia moi, chcecież się udusić w wyziewach ich paszczy i żądz! Raczej okna wyłamcie i wyskoczcie na wolność.

krowa

krowa

Objechałem okolicę.
Siedziałem jak lord na tylnej kanapie Mercedesa Kazika.

- O tutaj Milordzie jest ścieżka rowerowa
- Szkoda, byłbym traktował Starem
- Ale tylko w świętokrzyskim, po lewej w Małopolsce już nie
- To będę po lewej jeździł

- A tu Milordzie odbudowują Strażnicę
- Wiem, przejadają publiczne pieniądze
- Właśnie!
- Jedź do Jurka.

- Jurek?!
- A co?
- Znasz jakiego mechanika?
- A jest taki Adam.
- Gdzie?
- ........ ...... ...... ....... ...... za zakrętem trzeci dom po lewej.

- A tu po prawej było moje pole za młodu
- Jedź w lewo, tam jest szkoła. To jest za szkołą?
- Zakręt jest za szkołą
- Chciałem kupić
- Nie do sprzedania
- Ale nie ta murowana tylko obok stara. Tam się chciałem przenieść.

- Szukam Adama, samochody naprawia, to tu?
- Adama nie ma.
- To zadzwońcie do niego.
- Jest u Stefana, ciągnik naprawia. Trzeci dom za zakrętem po lewej.

- O, a tutaj jest pompa Nafty.
- A te deski?
- Z Cegielni, co rozebrana.
- I tak leżą na polu? Tyle dobra. Chyba są suche.
- Suche.

- Ty jesteś Adam?
- Ja.
- Mam pompe wodną do zamontowania.
- Jaki samochód?
- Szewrolet.
- Acha.
- I jeszcze Honkera z wojska. Do tego traktor.
- Jaki Traktor?
- Bautz z 1954. Mały cudeńko. Tylko bym wolał z tą pompą nie jeździć bo mi wode wylewa. Tak postawie auto, żeby się dało dostać pod spód. Da sie?
- Da się. A skąd pan jest?
- Ze szkoły w Łękawie.
- Ze szkoły w Łękawie? Znam.
- Tak, kupiłem i tam mieszkam.
- To w sobotę przyjadę. Albo w piątek po południu.
- Jestem. Może jeszcze czwartego Stara ciężarówkę będę miał.

- O gdzie żeśmy wyjechali?
- Naokoło. Tu jest wojsko. jedyne miejsce wybrali.
- A tu chciałem kupić to wzgórze.
- Dwór tu był.
- Musiał być. W takim miejscu.
- Do którego sklepu jechać?
- Do pierwszego nie. Do drugiego jedź. Kupie sobie papierosy.... i wódke.
- Ze słomką?
- Tylko.

Ewelina, takie imię.............. https://www.youtube.com/watch?v=5f1T585UNmg

krowa

krowa

i co pani Dorotko? Masz koncepcję na ten dom?
.................

Przeczytana 7 min. temu