ŚFiNiA

Pomorzanin

Ciekawe rzeczy piszecie, można rozmawiać, proszę o uprawnienia do forum, bo na razie nie można nic napisać, oprócz tutaj.

O.K.

harvald

Też bym poprosił o głos ;)

sfinia

Prosisz, masz

evaj23

Witajcie znajomi i nieznajomi!

O.K.

Ircia

To i ja się przywitam i poproszę o opcję dołączenia się do dyskusji jakie się na tym forum toczą

O.K.

Ircia

Dziękuję

Arystoteles

cześć wszystkim :pidu:

Arystoteles

hej. co zrobić, by mieć uprawnienia? chciałem zadać pytanie, ale mam jakiś blok.

Adriatyk

Niestety, mój drogi Arystotelesie, ale na tym forum, aby wejść na salony, trzeba pierwej przejść inicjację, a ta zaproponowana przez administratora Wuja Zbója, wymaga pocałowania, wyjątkowo ohydnej kanalii, Baryckiego, w gołą dupę. Innej możliwości nie ma, ale opłaca się, to tylko mała chwilka obrzydliwej przykrości, ale za to potem, sama przyjemność obcowania z wybitnymi intelektualistami, którzy w sposób ściśle matematycznie naukowy uzasadnią tobie, że nie ma absolutnie żadnego powodu ściągać spodni przed zrobieniem kupy, ponieważ nie ma żadnego dowodu na to, że ściąganie spodni zapobiegnie ich obesraniu, ale i też otrzymasz 100% gwarancji matematycznej na to, że tylko wydaje ci się, że istniejesz, bo tak naprawdę nie ma nic, nawet tego, czemu się wydaje, że jesteś. A to tylko promil tego, czego tu się dowiesz. Więc, sam widzisz, że warto pocałować Baryckiego w dupę.

Adriatyk

Muszę ci się przyznać Arystotelesie, iż troszeczkę cię okłamałem, bo jednak jest i inny sposób dostania się na nasze naukowe salony, oprócz całowania Baryckiego w dupę, można tego cham nie całować, a zamiast, modlić się, otóż musisz się dowiedzieć, że o ile, ściąganie spodni przed zrobieniem kupy nie ma żadnego uzasadnienia, to absolutnie uzasadnionym jest modlitwa, modlitwa daje ci 100% gwarancji matematycznej, że bóg spełni twoje oczekiwania i osobiście wpuści cię na nasze salony naukowe, a osobiście zarekomendowany przez boga, będziesz mógł nawet Dyszyńskiemu zasunąć kopa w dupę.

Arystoteles

Gdyby całowanie Bryckiego w dupę działało to sam byś już był na salonach. Fakt, że nie jesteś dowodzi jednoznacznie, że dupa jakiegoś tam Baryckiego jest już przeterminowana.

O.K.

Adriatyk

To nie dlatego, drogi Arystotelesie, nie jestem na salonach, a dlatego, że niestety, ale zaniedbałem gimnastyki i już nie potrafię tak się wyginać, aby samego siebie pocałować w dupę, bo nie chwaląc się, jam ci jest ten, umiłowany przez naszego dobrego Wuja, Barycki.

Adriatyk

PS. Widzę, Arystotelesie, że zamiast pocałować mnie w dupę, wybrałeś modlitwę, a dobry bóg ciebie wysłuchał i dopuścił do Dyszyńskiego. A musisz wiedzieć, że bóg łaski pełen szczególną łaską otoczył Dyszyńskiego i chroni go ta łaska boska przede mną.

Adriatyk

Idź Semele w pizdu.

PS. Zgadzasz się ze mną Arystotelesie?

krowa