Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Niemerytoryczne wypowiedzi w działach merytorycznych

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Regulamin
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy uważasz, że trzymanie się w "działach regulaminowych" względnie ścisłe tematu wątku jest potrzebne
Tak, uważam że normą powinno być nie rozwlekanie się zbytnie na sprawy poboczne, w szczególności osobiste
100%
 100%  [ 7 ]
Nie - niech każdy pisze co lubi, co mu do glowy wpadnie, wtedy jest najciekawiej i najlepiej
0%
 0%  [ 0 ]
Obojętnie/nie mam zdania na ten temat
0%
 0%  [ 0 ]
Wszystkich Głosów : 7

Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31332
Przeczytał: 100 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:06, 28 Lis 2017    Temat postu: Niemerytoryczne wypowiedzi w działach merytorycznych

Mam propozycję, aby (może tu) rozpocząć dyskusję o tym, jakiego rodzaju wypowiedzi raczej nie oczekujemy w działach "merytorycznych" (to taka moja robocza nazwa), tych w których obowiązują zaostrzone reguły regulaminu forum sfinia (Są to tematy w działach: Światopogląd, Nauka, Komentarze do artykułów), ale nie dotyczy to działów dodatkowych (Towarzystwo, a nim m.in. blogi, Kawiarnia, Więzienie).
Moja propozycja (oczywiście do dyskusji) miałaby formę prośby to Użytkowników Naszego Wspólnego Chlewika.
Uprasza się Użytkowników, aby w działach objętych ostrzejszą postacią regulaminu forum Sfinia powstrzymały się od wpisów następującego rodzaju:
- opisywanie swojej sytuacji rodzinnej i towarzyskiej - opowieści o żonie, mężu, dzieciach, psie, znajomościach, sukcesach w wychowywaniu dzieci itp. Wyjątkiem są oczywiście takie tematy, które temu miałyby być od początku poświęcone.
- chwalenie się swoimi zdarzeniami i sukcesami (sportowymi, zawodowymi), czyli np. kiedy się broniło pracę doktorską, kto ją przeczytał i ile razy, czy się ludziom podobała...
- linkowanie masowe (oczywiście nie dotyczy to działu Linkownia), czyli przedstawianie serii linków, bez jasnego komentarza, jakie poglądy się danym linkiem wspiera, z czym się zgadzamy, albo i nie. Nie jest oczywiście ogólnym "grzechem" wklejenie linka; czasem byłoby to wręcz wskazane, ale LINK POWINIEN BYĆ DODATKIEM do jakiejś myśli, powinien być uzupełnieniem, a nie zastąpieniem opinii własnej.
- ogólnie linkowanie do utworów muzycznych, literackich, jeśli mają bardzo słaby, luźny związek z toczącą się dyskusją.
- opisywanie (szczególnie no bardziej rozwlekłe, wielozdaniowe) swoich stanów uczuciowych, emocji, pragnień oczywiście Z WYJĄTKIEM tych tematów, które o emocjach miałyby traktować. Czyli jeśli ktoś założy wątek o pragnieniach, to tam tego rodzaju emocjonalne opisy byłyby na miejscu, ale nie np. w dyskusji o matematyce, teorii poznania.
- opisywanie kogo się uważa za głupiego, debila, a kto jest beznadziejny itp.


Odnoszę wrażenie, że jakaś część dyskutantów jakby miała za złe innym dyskutantom, szczególnie tych piszących w działach regulaminowych-merytorycznych, że są jacyś tacy "niewyluzowani", bo nie piszą o różnych "ludzkich" sprawach - nie dzielą się swoim życiem rodzinnym, zawodowym, emocjami, opisami preferencji artystycznych i wszelkich innych. Może się komuś wydawać, że takich "nudziarzy trzeba rozruszać", niech nie rozkmniają w kółko tego jednego co w temacie, a "spojrzą na sprawę szerzej", może od "ludzkiej strony". Mogą co niektórzy nawet czuć się powołani do nawracania tych "nadmiernie ścisłych" umysłów na bardziej "ludzkie" podejście - aby do nich dotarło w końcu, jak to ważna jest empatia, że należy się kochać, życie jest piękne i trzeba szerzyć dobro...
Ja chcę zwrócić uwagę na to, że wszelkie takie szczytne intencje w opisanym przypadku NIE ZADZIAŁAJĄ, zostaną odczytane jako WROGA POSTAWA, spamowanie, śmiecenie, jako coś niemiłego i wrednego. W końcu jednak piszą tu inteligentni ludzie i raczej wiedzą o czym chcieliby dyskutować. Osoby, które mają swoją misję jakiegoś "uczłowieczania" tych nadmiernie intelektualnie rozbudzonych wykształciuchów powinny rozważyć stare przysłowie "nie rób drugiemu, co tobie niemiło". Tak jak zapewne każdy z nas nie chce, aby do pasjonującej go aktualnie rozmowy wtrącał się co chwila ktoś, kto chce rozmawiać na tematy kompletnie przeciwne, inne, nie związane z bieżącą sprawą, tak w podobnej sytuacji są właśnie te osoby, które dołączają się właśnie do tych dyskusji, do których mają ochotę się dołączyć.

To taka prośba osobista. Ale prosiłbym o komentarze, dyskusję, może wsparcie idei.

Dodam też, że nie chodzi mi o jakiś absolutny reżim w tym względzie. Czasem krótkie (!) wtrącenie jakiegoś bardziej osobistego opisu potrafi coś zilustrować, wspomóc treść, albo fajnie ubarwić wypowiedź. Chodzi mi jednak, aby opisane wyżej sytuacje odchodzenia od tematu NIE BYŁY NORMĄ, aby w opisywanych działach w wypowiedziach DOMINOWAŁ ASPEKT MERYTORYCZNY. W szczególności jeśli w takiej dyskusji miałby być TYLKO tekst poświęcony sprawom osobistym, czy pozatematycznym, to przecież ZAWSZE MOŻNA ZNALEŹĆ DLA NIEGO INNE MIEJSCE - czy to własny wątek w Kawiarni, bądź innych częściach działu Towarzystwo.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Wto 20:18, 28 Lis 2017, w całości zmieniany 9 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy uważasz, że trzymanie się w "działach regulaminowych" względnie ścisłe tematu wątku jest potrzebne
Tak, uważam że normą powinno być nie rozwlekanie się zbytnie na sprawy poboczne, w szczególności osobiste
100%
 100%  [ 7 ]
Nie - niech każdy pisze co lubi, co mu do glowy wpadnie, wtedy jest najciekawiej i najlepiej
0%
 0%  [ 0 ]
Obojętnie/nie mam zdania na ten temat
0%
 0%  [ 0 ]
Wszystkich Głosów : 7

Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31332
Przeczytał: 100 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:13, 28 Lis 2017    Temat postu: Re: Niemerytoryczne wypowiedzi w działach merytorycznych

Dodam jeszcze, że zależałoby mi na zabranie głosu w ankiecie związanej z tym wątkiem. Bo może się mylę, może moje oczekiwania dotyczące większej ścisłości pod kątem merytorycznym wypowiedzi nie spotkają się z szerszym odzewem?...
Jeśli jednak okaże się, że zdecydowana większość Użytkowników Forum poprze postulat, o którym piszę, to byłaby to też jakaś forma informacji dla tych osób, które praktyki bardzo "luźnego" sposobu wypowiedzi w działach merytorycznych stosują.
W przeciwnym wypadku z kolei ja "przestanę się czepiać" w tej sprawie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy uważasz, że trzymanie się w "działach regulaminowych" względnie ścisłe tematu wątku jest potrzebne
Tak, uważam że normą powinno być nie rozwlekanie się zbytnie na sprawy poboczne, w szczególności osobiste
100%
 100%  [ 7 ]
Nie - niech każdy pisze co lubi, co mu do glowy wpadnie, wtedy jest najciekawiej i najlepiej
0%
 0%  [ 0 ]
Obojętnie/nie mam zdania na ten temat
0%
 0%  [ 0 ]
Wszystkich Głosów : 7

Autor Wiadomość
Błażej




Dołączył: 13 Sie 2011
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:22, 30 Lis 2017    Temat postu:

Cytat:
Mam propozycję, aby (może tu) rozpocząć dyskusję o tym, jakiego rodzaju wypowiedzi raczej nie oczekujemy w działach "merytorycznych".


Mnie tylko wkurza jak, ktoś (lub kilka osób) robi mi w wątku (który zakładam, a który jest dla mnie jakoś ważny, bo jakby ważny nie był to bym nie zakładał..) dosłownie "sodomę i gomorę". Jak zakładam temat to lubię wiedzieć, że jak zawsze do tematu wrócę to będę miał tam to czego szukam, co mnie interesuje, co jest ważne dla tematu. Nawet nie bardzo lubię jak w temacie, który zakładam powstanie odskocznia w stronę, co prawda jakiegoś ważnego intelektualnie sporu, ale jednak siła skupienia pada, gdzie indziej np. zakładam wątek "Za kogo uważał się Jezus?", a wątek w pewnym momencie zmienia tor myślenia na kwestię np. cierpienia, wolnej woli itp. itd.. Ale to jest jeszcze wszystko do zaakceptowania, czasem tak bywa, że człowiek w dyskusji popłynie nie tam, gdzie by chciał. Ale absolutnie nie toleruję jak w wątek wjeżdża banda jakiś trolli, podłapują jedno słówko i robią śmietnik z wątku wtrącając rzeczy, które w ogóle nie zazębiają się z tematem, charakteryzując się jakimś tanim bełkotem, który ciężko się czyta. Dla mnie takie komentarze to jak chwasty w ogródku. Zaśmiecają temat, co utrudnia czytanie tematu no i może zniechęcać potencjalnych dyskutantów merytorycznych do wypowiedzi. Nie wspomnę, że jest to odczuwane dla założyciela tematu jako lekceważące jego samego. To tak jakby wykładowca przyszedł na salę, myśli sobie "ok.,dziś spróbuje podzielić się z nimi ważnym tematem albo spróbuję im coś ciekawego przekazać", a studenci włączają totalna 'olewkę' i urządzają sobie na wykładzie 'piknik plotek'. No hoy by to każdego wykładowcę strzelił. Tylko, że taki wykładowca ma moc zrobić porządek, a takiemu użytkownikowi śfini jak ja jeszcze się dostaje etykietkę 'odzywa się jak dzieciak' (przez 6 lat jak tu jestem jeszcze żadnej poważnej uwagi nie dostałem, aż do dnia sprzed kilku dni). No może czasem mi też nie zdąży się pomyśleć i najpierw napiszę, a dopiero pomyślę (a powinno być na odwrót), bo nie zawsze udaje mi się wyjść poza punkt widzenia zdominowany chwilową emocją.

Znam forum, gdzie moderatorzy kasowali spam w dyskusji i w to miejsce powstawało puste pole (w ten sposób goście od trolowania szybko się uczyli, ze nie warto, bo napisali się, naprodukowali i ciach wszystko do kosza szło przez moderatora, a to dla nich bardzo wkurzające się stawało. Moderatorowi wystarczy parę sekund, by wyczyścić wypowiedź, a szuszfołowi spamującemu jednak trochę czasu zajmuję, by napisać "komentarz życia''). Jeżeli to nie pomagało to ban (tymczasowy lub wieczny).,

Ja bym chciał żeby, ktoś taki jak Michał czy placu3 miał możliwości usuwać wypowiedzi charakteryzujące się spamem i trollingiem. Wiadomo Wuj nie ma czasu na czytanie wszystkiego, ale panowie (Michał i placus3) raczej ogarniają większość wątków. Może to też jakiś pomysł? Może warto przedyskutować?


Ostatnio zmieniony przez Błażej dnia Czw 19:49, 30 Lis 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy uważasz, że trzymanie się w "działach regulaminowych" względnie ścisłe tematu wątku jest potrzebne
Tak, uważam że normą powinno być nie rozwlekanie się zbytnie na sprawy poboczne, w szczególności osobiste
100%
 100%  [ 7 ]
Nie - niech każdy pisze co lubi, co mu do glowy wpadnie, wtedy jest najciekawiej i najlepiej
0%
 0%  [ 0 ]
Obojętnie/nie mam zdania na ten temat
0%
 0%  [ 0 ]
Wszystkich Głosów : 7

Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31332
Przeczytał: 100 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:01, 30 Lis 2017    Temat postu:

Błażej napisał:
Mnie tylko wkurza jak, ktoś (lub kilka osób) robi mi w wątku (który zakładam, a który jest dla mnie jakoś ważny, bo jakby ważny nie był to bym nie zakładał..) dosłownie "sodomę i gomorę". Jak zakładam temat to lubię wiedzieć, że jak zawsze do tematu wrócę to będę miał tam to czego szukam, co mnie interesuje, co jest ważne dla tematu. Nawet nie bardzo lubię jak w temacie, który zakładam powstanie odskocznia w stronę, co prawda jakiegoś ważnego intelektualnie sporu, ale jednak siła skupienia pada, gdzie indziej np. zakładam wątek "Za kogo uważał się Jezus?", a wątek w pewnym momencie zmienia tor myślenia na kwestię np. cierpienia, wolnej woli itp. itd.. Ale to jest jeszcze wszystko do zaakceptowania, czasem tak bywa, że człowiek w dyskusji popłynie nie tam, gdzie by chciał. Ale absolutnie nie toleruję jak w wątek wjeżdża banda jakiś trolli, podłapują jedno słówko i robią śmietnik z wątku wtrącając rzeczy, które w ogóle nie zazębiają się z tematem, charakteryzując się jakimś tanim bełkotem, który ciężko się czyta. Dla mnie takie komentarze to jak chwasty w ogródku. Zaśmiecają temat, co utrudnia czytanie tematu no i może zniechęcać potencjalnych dyskutantów merytorycznych do wypowiedzi. Nie wspomnę, że jest to odczuwane dla założyciela tematu jako lekceważące jego samego. To tak jakby wykładowca przyszedł na salę, myśli sobie "ok.,dziś spróbuje podzielić się z nimi ważnym tematem albo spróbuję im coś ciekawego przekazać", a studenci włączają totalna 'olewkę' i urządzają sobie na wykładzie 'piknik plotek'.

Tak samo to czuję.
Staram się co prawda jakoś wejść w umysł osób myślących (jak się wyraziła Dyskurs) "holistycznie" - czyli, co się komu skojarzy, to pewnie jest pasujące do sprawy. Niby jakaś część prawdy w tym jest, bo świat jest na nieskończony sposób wiążący wszystko ze wszystkim. Tyle, że jeżeli zaczniemy (naraz) gadać o wszystkim, to nie dojdziemy do niczego...

Błażej napisał:
Ja bym chciał żeby, ktoś taki jak Michał czy placu3 miał możliwości usuwać wypowiedzi charakteryzujące się spamem i trollingiem. Wiadomo Wuj nie ma czasu na czytanie wszystkiego, ale panowie (Michał i placus3) raczej ogarniają większość wątków. Może to też jakiś pomysł? Może warto przedyskutować?

Nie będę ukrywał, że jednak na taką rolę się nie piszę. Powodów jest przynajmniej kilka:
- nie bardzo mam ochotę brać sobie jakieś zobowiązania na głowę
- sam jestem dość wewnętrznie rygorystyczny - tzn. w moim wewnętrznym świecie rzeczy są względnie dobrze poukładane - ale jednocześnie rozumiem, że ktoś może mieć swoją wizję owego poukładania. Ja NIE CHCE BYĆ NICZYIM SĘDZIĄ. A tutaj musiałbym decydować za kogoś, albo przeciw komuś. Sam mam mnóstwo dylematów, czy moja ocena jest adekwatna - właściwie to chyba jestem "jednym z bardziej powątpiewających w siebie" osobników, ciągle sam siebie oskarżam, weryfikuję, pytam "czy tego nie dałoby się inaczej". Ostatecznie dla samego siebie wytwarzam jakąś decyzję (co do której rzadko jest pewien, ale przynajmniej wiem, że to dotyczy tylko mnie). Gdybym miał decydować za kogoś, w czyimś imieniu, przeciw komuś, to miałbym takie "wewnętrzne myślowe piekiełko", że bym pewnie sobie z tym nie poradził - bo jest tyle pytań, danych poza moją wiedzą, wątpliwości, iż właściwie bałbym się podjąć jakąkolwiek decyzję.
- nie chcę się pakować w awantury, bo oczywiście każda moja decyzja (w szczególności negatywna dla kogoś) byłaby powodem do hejtowania mnie. Do tego doszłyby jakieś stronnictwa - ktoś by trzymał stronę moją, ktoś inną. Z samego tego robiłyby się dyskusje, z których frajdę miałyby przede wszystkim trole. I to te trole podkręcałyby atmosferę dodając coraz bardziej pikantne odpowiedzi. Wyszłaby świetna zabawa dla troli, a kupę zgryzoty dla mnie :(
- nie lubię pisać w dwóch rolach. Raz byłbym Michałem - sobą, a za chwilę tym sędzią, który jakoś stara się być bezstronny, sprawiedliwy. Jedno by się mieszało z drugim - jeśli nie w moim umyśle, to w świadomości czytających moje teksty. Byłbym potem oskarżany/rozliczany w sprawach, które piszę ogólnie w połączeniu z tymi tekstami, które pisałem jako moderator jakiejś dyskusji. To by wprowadzało zamęt, bo część ludzi nie czytałaby moich tekstów wprost, ale z nastawieniem, jakichś ukrytych dodatkowych intencji.

Generalnie uważam, że nasze forum ściągnęło taką masę oryginałów wszelakich (niestety, także bardzo oryginalne trole), iż musimy się pogodzić z tym, że tego nie da się ogarnąć.
Tobie Błażeju polecałbym jednak założenie bloga. Tam masz pełne prawa administracyjne. Z blogiem też są problemy. Ja na swoim aktualnie poblokowałem większość wątków. Główny powód jest z grubsza efekt, który opisałeś w pierwszej, zacytowanej wyżej części swojego posta - że ludziska ogólnie wpisują tam to, na co mają ochotę, co im się skojarzyło, zamiast trzymać się tematu.
Mój najnowszy pomysł na organizację bloga wyglądałby następująco:
- blokowanie samych postów dla większości (może warto zrobić wyjątki, ale z kolei wyjątki znowu wprowadzają element dzielenia ludzi, stawiania się w roli sędziego...)
- dyskusję osoby zewnętrzne prowadziłyby W KOMENTARZACH do kretowiska. Z kolei właściciel bloga, odpowiadałby na uwagi kopiując post drugiego dyskutanta do bloga i odpowiadając na swoim blogu. To dawałoby mu pełną kontrolę nad tym, co ostatecznie na blogu się znajdzie.
To mi wygląda na najskuteczniejsze rozwiązanie problemu tych wątków, w których oczekuje się nie śmiecenia, podwyższonego poziomu trzymania się tematu, ścisłości wątków. Bo nawet jakby ktoś napisał mnóstwo rzeczy nie na temat, to do głównej dyskusji i tak trafiłoby to, co uznał właściciel bloga.
Jest tylko pytanie, czy to jednak nie odstraszyłoby to dyskutantów. :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Regulamin Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin