Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bóg i czasoprzestrzeń

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Lewandowski




Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2547
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:50, 10 Lip 2006    Temat postu: Bóg i czasoprzestrzeń

Znów atak na teizm do rozebrania:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Radosław




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1722
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:11, 10 Lip 2006    Temat postu:

Moje boje na forum Racjonalisty: [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
I troche półżartem:
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:30, 14 Lip 2006    Temat postu:

Mocne :D

Grzegorz Jagodziński [link widoczny dla zalogowanych] napisał:
Tak zwany światopogląd chrześcijański, ukształtowany w wiekach średnich, znacznie różnił się od dzisiejszego światopoglądu naukowego.

Piekne pierwsze zdanie, zaczynajace sie od calej serii bledow.

Zacznijmy od konca, od wyrazenia "swiatopoglad naukowy". Sliczne to wyrazenie wskazuje na przynaleznosc autora do tej grupy irracjonalistow, ktorzy wierza, ze nie wierza i ze wartosc poznawcza ma tylko to, co oparte jest na nauce - dyskredytujac w ten sposob swoje poglady jako pozbawione wartosci poznawczej, jako ze niemozliwosc logicznie spojnego samoudowodnienia sie jakiejkolwiek teorii (rowniez nauki jako calosci) jest zrozumiala dla kazdego racjonalnie myslacego czlowieka.

Zalozmy jednak, ze autor mysli racjonalnie i ze po prostu uzyl niefortunnego lecz popularnego w pewnych kregach wyrazenia.

Co chce nam wiec pan Grzegorz Jagodziński przekazac juz w pierwszym zdaniu? Zastanowmy sie.

Moze, ze jakis swiatopoglad rozni sie od nauki? To w trywialny sposob dotyczy kazdego swiatopogladu, wlacznie ze swiatopogladem autora. Chyba wiec nie to, bo na takim twierdzeniu trudno oprzec jakakolwiek krytyke.

A moze, ze jakis swiatopoglad rozni sie od swiatopogladu autora? To tez jest trywialne i na tym takze trudno zbudowac racjonalna krytyke tego drugiego swiatopogladu.

No to moze, ze naukowe twierdzenia przyjmowane za prawdziwe w dawnych czasach roznia sie znacznie od naukowych twierdzen przyjmowanych za prawdziwe dzis? Pewno wlasnie o to chodzilo. Z braku innych sensownych opcji zalozmy, ze wlasnie tak mialo byc.

Zdanie powinno wiec brzmiec:

Grzegorz Jagodziński powinien napisac, choc nie napisał:
Twierdzenia naukowe przyjmowane w wiekach srednich przez ludzi wyznajacych tak zwany światopogląd chrześcijański znacznie różniły się od twierdzen naukowych przyjmownaych dzis przez ludzi wyznajacych tak zwany swiatopoglad naukowy

Zdanie to mozna teraz porownac ze zdaniem:
Grzegorz Jagodziński moglby rownie dobrze napisac, choc nie napisał:
Twierdzenia naukowe przyjmowane w dziewietnastym wieku przez ludzi wyznajacych tak zwany światopogląd naukowy znacznie różniły się od twierdzen naukowych przyjmownaych dzis przez ludzi wyznajacych tak zwany swiatopoglad naukowy dzis

Mysle, ze to wystarczy, zeby zaklasyfikowac caly artykul jako samoobalajacy sie i przez to udowadnialnie irracjonalny.

Jesli ktos w tresci artykulu zauwazyl cokolwiek, co pozwala uwazac inaczej (ja nie zauwazylem), to prosze o komentarz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Koleś




Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 21:06, 14 Lip 2006    Temat postu:

Radosław napisał:
Moje boje na forum Racjonalisty


Bardzo niedobrze jeśli z dyskusji na różne,często nie związane ze sobą tematy wyciąga się wniosek ,że prawie wszystko sprowadza się do sporu między teizmem a ateizmem.Pytania niektórych są często chęcia Poznania cudzej opinii,a nie atakiem bądź ripostą.

Cytat:
Tak zwany światopogląd chrześcijański, ukształtowany w wiekach średnich, znacznie różnił się od dzisiejszego światopoglądu naukowego.
wuj napisał:
Piekne pierwsze zdanie, zaczynajace sie od calej serii bledow.


a może po prostu chodził o to to,że światopogląd ludzi średniowiecza,w którym teksty religijne znaczyły więcej niż zaniedbana myśl krytyczna był oparty na dominującej idei-chrześcijaństwie,a światopogląd dzisiejszego
człowieka ,nawet wierzącego Wuja,którego pozdrawiam jest oparty na zdobyczach nauki w bardzo wielu dziedzinach.Zresztą o prawdziwej Nauce można chyba mówić tylko od nie tak dawna
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Radosław




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1722
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:40, 14 Lip 2006    Temat postu:

To nie takie proste wymienic ci XX i XIX wiecznych myslicieli inspirujacych sie chrześćjaństwem? Dla ciebie to pewnie odstępcy od twej wiary?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Radosław




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1722
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:11, 14 Lip 2006    Temat postu:

Koleś naucz sie cytowac na tym forum ok? I poczytaj. [link widoczny dla zalogowanych]
Daliscie plame w dyskusji i tykle razem z tym Marianem, inna sprawa, ze sa mocniejsze argumenty.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Koleś




Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 22:49, 14 Lip 2006    Temat postu:

Większośc odkryc naukowych nie była inspirowana chrześcijaństwem,a zresztą jakie to ma znaczenie,inspiracją może być zazdrość,liczy się odkrycie.Nie wydaję mi sie żebyś powalił mnie siłą swoich argumentów,ale w przeciwieństwie do ciebie nie wyznaję poglądu:moja jest racja i tylko moja jest racja czyli: moja jest racja a racją jest dlatego,że jest moja.Pozdrawiam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:06, 14 Lip 2006    Temat postu:

Odkrycia naukowe nie byly inspirowane rowniez przez swiatopoglad ateistyczny. Po prostu nauka to nauka a swiatopoglad to swiatopoglad. Podobnie jak herbata to herbata, a swiatopoglad to swiatopoglad.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Radosław




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1722
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:29, 15 Lip 2006    Temat postu:

Cytat:
Radosław napisał:
Moje boje na forum Racjonalisty


Bardzo niedobrze jeśli z dyskusji na różne,często nie związane ze sobą tematy wyciąga się wniosek ,że prawie wszystko sprowadza się do sporu między teizmem a ateizmem.Pytania niektórych są często chęcia Poznania cudzej opinii,a nie atakiem bądź ripostą.
Nie bardzo rozumiem, dla jednych jest ważne, najważniejsze to. dla innych coś innego, jeden patrzy przez pryzmat tej sprawy, ktos inny innej. Oj coś mi sie wydaje, że robisz najzwyklejszą ucieczke do przodu. :wink: I jestem ciekaw czy spaliłes w takim razie dzieła Dostojewskiego? :wink: Ten to dopiero patrzył przez pryzmat jednej, moze kilku spraw. :D Zreszta kto powiedział, że te tejmaty są nieodowłalnie ze sobą niezwiazane? A jeśli są? Niby czemu mam ograniczac swobode myślenia w taki spośób?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Koleś




Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 12:42, 15 Lip 2006    Temat postu:

tylko,że w tej twojej swobodzie myślenia można dostrzec czarno-białą wizję rzeczywistości,zachowujesz sie tak jak człowiek ,który w każdej interakcji interesuję się tylko kwestią dominacji lub Murzyn,który w każdej rozmowie z białym myśli tylko o tym,jaki ten gośc ma stosunek do koloru skóry,który mam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Koleś




Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 15:31, 15 Lip 2006    Temat postu:

Przeczytałem polecany mi przez Ciebie tekst i oto co sądzę:

1.Argument teisty:wszechmoc Boga nie oznacza wszechmocy w sensie absolutnym

A ja zawsze myślałem,że Bóg jest Absolutem.Musze poczytać więcej tekstów na Sfini bo nie wiem jak Wuj ,który wypowiedział się zdajsie,że Absolut jest nie do udowodnienia łączy to z wiarą

2.Czy Bóg może stworzyć taki kamień,którego nie umiałby podnieść

Może i stworzył-tym kamieniem jest nasz świat

3.Teista z artykułu:''wiedza Boga jest skutkiem czynu,nie zaś przyczyną''

Czyli co,Bóg działa(ł) bezrefleksyjnie?

4.Teista:''Absolutnie wolna wolę ma tylko Bóg''

No jasne,tylko,że skoro wiedza Boga jest po jego czynie,to jest on czymś wrodzaju ślepej Woli,coś takiego mi sie kojarzy z Schopenhauerem,którego nie chcę mi sie czytać.A ja myślałem,że wolna wola Boga to świadomy akt kreacji.A jak ten absolutyzm ma się do mojej wolności?

5.Teista:''wiedza Boga o jego czynie nie wykracza poza to co on zrobi,nawet jeśli wyprzedza w czasie ten czyn''
''
Jeśli czyn wyprzedza wiedze,to jak może być na odwrót?Albo autor przeczy sobie,albo ma na myśli coś takiego gdzieś czytałem,że Bóg jest pierwotny wobec świata w sensie logicznym,decyzje już zapadły,film już nagrany i teraz wyświetlany.Wtedy ma to jakis sens,ale powrócić trzeba do stwierdzenia,że Bóg najpierw działa a potem jest tego świadomy,to jak dokonuje cudów wbrew prawom,które stworzył

6.Teista:''póki nie wiem co zrobię jestem absolutnie niezdeterminowany w wyborze''

czyli wolna wola to niewiedza człowieka o przyszłości.A ja myślałem ,ze pod tym hasłem kryję sie coś innego-brak marionetkowości naszych losów.Czyli wolność Chrystusa polegała na tym,że nie wiedział co uczyni , a poza tym był kukiełką

7.Teista:''również Bóg może wiedzieć co zrobimy,jednak może się zachowywać tak jakby nie wiedział''

Widać,że nawet Bóg jest we władaniu Morfeusza

8.Teista:'''Boga może być jedynie potencjalna''

Ale wiedza o potencjalnościach nie oznacza wiedzy o moim wyborze

9.o wolnej woli człowieka-Teista:''jest to pojecie raczej umowne''

No proszę jaka szczerość,a ja już myślałem ,że to na serio.Nie lepiej być determinista-kalwinista?

10.Teista:''to my oddziałujemy naszymi decyzjami na to co wie Bóg''
Teista:''Uprzedniośc wiedzy Boga w stosunku do tego co zrobimy...''
''
Albo bełkot,albo jak sądze w pierwotnym stadium logicznym,a nie empirycznym nastapiło:Bóg Czyn spowodował Boga-Wiedzę i wtym sensie logiczny poziom wiedzy jest niezależny od empirycznej zalezmności
Bóg Czyn-Bóg Wiedza i niejako wcześniejszy.ale te nasze decyzje są tak naprawdę decyzjami Boga z poziomu logicznego,a zresztą'' wolna wola to pojecie raczej umowne''
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Radosław




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1722
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:23, 15 Lip 2006    Temat postu:

Cytat:
tylko,że w tej twojej swobodzie myślenia można dostrzec czarno-białą wizję rzeczywistości,zachowujesz sie tak jak człowiek ,który w każdej interakcji interesuję się tylko kwestią dominacji lub Murzyn,który w każdej rozmowie z białym myśli tylko o tym,jaki ten gośc ma stosunek do koloru skóry,który mam
Mylisz się, poprostu inmteresuje mnie "problem badawczy" zwiazany z taką o to obserwacją.
Cytat:
"Jeśli brać na poważnie stanowiska dotyczące religii i wiary zajmowane przez ateistów, "humanistów" na przepaść, którą z mozołem wykopali między wiarą a swoją niewiarą która za wszelką cenę nie chcą nazwać "wiara w nieistnienie", to ich stosunek do autentycznie wierzacyh nie może opierać sie na niczym innym jak na obłudzie i poczuciu wyzszosci "rasy". W wypadku zas gdy odchodzą od sztywno ateistycznego stanowiska w ruch wchodzą min. argumenty Pascala i im podobne, bardzo skuteczne jeśli podejsć do nich uczciwie."

I podobna wypowiedż ma z innego forum:
Cytat:
Brak rozsądku w materii relacje kościół-państwo był zawsze problemem. Na przykład w XII wieku kościół całkiem słusznei walczył o autonomie od władzy cesarskiej ale jednocześnie dążyl do zbytniego podporządkowania sobie władzy swieckiej co ostatecznie skończyło się reformacją, która na odwrót podporzadkowała władzy swieckiej kościół A rekllacje powinny w przenosni byc takie jakie sa miedzy na przykład władzą sądowniczą a ustawodawcza. Czyli byc suwerenne, równoprawne, kontrolujace się. W brew pozorom istnieje coś takiego jak ateistyczna i natykleryykalna dewocja,(podobnie jak wiele innych zjawisk bynajmniej nie znika "po wyżuceniu Boga za burtę".) Jeden z jej objawów to artykuł pewnej ateistki (Anny Słoty na Racjonaliscie) która boczyła sie na to, że małe dzieci w szkole prześladowały jej ateistyczne dziecko bo chciały sie podzielić z nim wiarą i nazywała to szumnie nietolerancją. Taka drogą zaiste doczekamy sie dnia gdy na wojskowych sztandarach na wojnie bedzie widnieć zamiast Boga Tolerancja.

I jeszcze inna moja wypowiedź:
Cytat:
Ok, mój pogląd na dzien dzisiejszy, wyrobił sie na skuek przykrego rozczarowania tak zwanym "humanizmem", w pewnym momencie dostrzegłem, że "ateiści" wykopuja tak wielką przepaść miedzy swoją niewiarą a jakąkolwiek wiarą, że jeśli wziąść ich stanowisko na poważnie to żaden ateusz nie może uczciwie podchodzić do jakichkolwiek osób jakiegokolwiek wyznania czy religii. A znaczy to miedzy innymi, że musi na nich patrzeć jak na ludzi drugiej kategori, I tak o to odzuciłem ateizm z przyczyn czysto morallnych. Znalazłem wiele potwierdzeń, na przykład żaden ateusz nie zdradził mi jaki z punktu widzenia ateizmu ma być sens postaw prezentowanych między innymi przez Stanisława Obirka. Prawda jest taka, ze teusz chce czy nie musi patrzeć na taka osobę jak na nieuszkodliwionego wariata lub na pożytecznego idiotę. Z tych samych powodów argument ateuszów z istnieniem wielu religii brzmi wyjątkowo obłudnie. Nie potrafię uwierzyć, że skoro taki ktoś kto powiedzmy sprzeciwia się krzyzowi w szkole w istocie poparłby zastąpienie ich półksieżycami. On robi to z czysto strategicznych pobudek w celu przejęcia ideologicznej władzy. Wogóle ze siecą szukać dziś takich poczciwych i autentycznie dobrych niewierzacych jak Janusz Korczak, któremu nie przeszkadzało, ze jego wychowankowie wzrastakli w swojej religii. (i nie jestem tu zwolennikiem ekumenizmu, poprostu nie można pozwolić sobie na "ateistyczny" i "humanistyczny" punkt w tej materii.) wogóle "humanizm" o ile sie orientuję nie stosuje juz argumentów wolnościowych od których wyszedł, dziś przecząc swym ideałom używa arguemnntów kolektywnych wprzeciwieństwie do teistów. Inna rzecz, ze nie którzy ultraortodoksi tego nie widzą i niepotrafią wykorzystac szansy. W podejściu "huamnizmu" do zagadnień religii i wiary tkwi wrecz niewiarygoodny schematyzm. Świadczą o tym wyznania rozmaitych ateuszy. Sa one krótkie, stereotypowe i bezbarwne albo pełne wylewności, sentymentu zasłaniajacego ubogość przezyć. Już lepiej czytac wyznania konwertytów religijnych, nawet tych kilkukrotnych. No i jeszcze kiepskie skojarzenia z ateizmem, które mam odkąd miałem w szkole pewnego nawiedoznego fiyzka ateusza. Biedak po roku trafił do zakładu psychiatrycznego. Miał dziwny zwyczaj wtracania co jakiś czas na lekcji bezsensownego zdania kończącego sie "Boga nie ma". Patrzył wtedy nagle dziwnie obłędnym i szklanym wzrokiem. Autentyczna historia ale w literaturze szybciej znajdziemy wylewanie, z mej perspektywy częściowo niesłusznych, pomyj na spośób nauczania lekcji religii. Jest to min. u Boya. Część jego argumentów jest absurdem i mnustwo uczniów zapewne dziś marzy aby wreszcie na religii jakąś wiedzę apologetyczną, teologiczną wykładano. Ale mam nadzieję, ze toi sie wkrótce zmieni, jestem poczatkującym pisarzem i mam już pewne osiagniecia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Koleś




Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 12:21, 16 Lip 2006    Temat postu:

Gratuluję Ci osiągnięć literackich ,reszty nie komentuje bo nie odnosi sie to do naszych rozmów.Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin