Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

kłamstwo a zakłamanie - próba uzgodnienia definicji

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31302
Przeczytał: 102 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:05, 17 Lis 2019    Temat postu: kłamstwo a zakłamanie - próba uzgodnienia definicji

Dzisiaj do mnie dotarło, że pojęcia kłamstwa i zakłamania są znacząco różne, choć brzmią dość podobnie. Chciałbym namówić zainteresowanych dyskutantów na refleksję nad tymi pojęciami.
W moim przekonaniu definicje (moja propozycja) byłyby następujące:
Kłamstwo = świadome poświadczenie jakiegoś faktu, okoliczności informacji, przy przekonaniu, iż odbiór owego poświadczenia skłoni interpretujące je osoby do uznania czegoś niezgodnie ze stanem faktycznym, najlepszymi standardami informacyjnymi, praktyką językową.
Chcę zwróci uwagę na obecność w tej definicji słowa "świadome". Jeśli ktoś poświadcza nieprawdę w dobrej wierze, np. mając błędne informacje, to o kimś takim powiemy, nie że "kłamie", lecz że "się myli".

Zakłamanie to wg mnie coś znacząco innego niż kłamstwo. Coś o wiele bardziej złożonego, nie będące jednorazowym wyrażeniem jakiejś tezy, opinii ale na OSOBISTEJ POSTAWIE wobec rzeczywistości. Z grubsza:
Zakłamanie = postawa traktowania ocen rzeczywistości i własnej osoby, polegająca na przeinaczaniu faktów, okoliczności, ocen, wynikającego z potrzeby zaspokojenia własnych uczuć, emocji, pragnień, ignorując przy tym obiektywne, bezstronnie potraktowane aspekty owych ocen, faktów, okoliczności.

Warto zwrócić uwagę, że człowieka zakłamany to niekoniecznie kłamca. Istotą głębokiej postaci zakłamania jest to, że zakłamujący potrafi sam siebie oszukać!
Zakłamujący prowadzi z własnym umysłem i uczuciami skomplikowaną GRĘ. W ramach owej gry oceny mogą mieć swoje dwie (albo więcej) instancje - jedną względnie obiektywną, wynikającą z tego, jak traktowana byłaby rzeczywistość, gdyby nie wtrącały się do owych ocen emocje. Druga instancja oceny jest silnie podporządkowana jakiejś emocjonalnej potrzebie danej osoby - najczęściej potrzebie ukrycia jakichś swoich słabości, wywyższenia siebie bądź swoich bliskich, czy podmiotów powiązanych emocjonalnie (np. własnego narodu, światopoglądu, przekonań).
Osobnik zakłamany wyciąga jako ocenę tę instancję, która aktualnie mu wydaje się korzystna w świetle posiadanych pragnień, emocji, przekonań. Czasem bywa tak, że zakłamany obiektywnej postaci oceny w ogóle nie jest w stanie wykonać. Zakłamanie powoduje, że np. to samo sformułowanie - gdy jest głoszone przez kogoś z tej frakcji politycznej, którą popieramy, będzie oceniony jako prawdziwe, słuszne, lecz skrytykowane jako nieprawdziwe, gdy wygłosi je ktoś ze strony przeciwnej.
W efekcie zakłamany ma dwa - sprzeczne wzajemnie - poglądy na daną sprawę. Oznacza to de facto, że...
SWOJEGO prawdziwego poglądu NIE POSIADA W OGÓLE.
Pogląd, który dopuszcza sprzeczność nie wyłonił się w ogóle z przestrzeni myśli - jest zarówno A jak i nieA, czyli nie wiadomo co wyraża. Dopiero dowiedzenie się czegoś na temat "koniunktury" w jakiej pogląd jest wyrażany, wyłania ów pogląd do konkretu. Ale samego obiektywnego, "po prostu poglądu" zakłamany nie posiada.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:37, 17 Lis 2019    Temat postu: Re: kłamstwo a zakłamanie - próba uzgodnienia definicji

Michał Dyszyński napisał:
Dzisiaj do mnie dotarło, że pojęcia kłamstwa i zakłamania są znacząco różne, choć brzmią dość podobnie. Chciałbym namówić zainteresowanych dyskutantów na refleksję nad tymi pojęciami.
W moim przekonaniu definicje (moja propozycja) byłyby następujące:
Kłamstwo = świadome poświadczenie jakiegoś faktu, okoliczności informacji, przy przekonaniu, iż odbiór owego poświadczenia skłoni interpretujące je osoby do uznania czegoś niezgodnie ze stanem faktycznym, najlepszymi standardami informacyjnymi, praktyką językową.
Chcę zwróci uwagę na obecność w tej definicji słowa "świadome". Jeśli ktoś poświadcza nieprawdę w dobrej wierze, np. mając błędne informacje, to o kimś takim powiemy, nie że "kłamie", lecz że "się myli".
Podkreślony termin powinien brzmieć fałszu i to jest kłamstwo z premedytacją aby społecznie szkodzić.

MD napisał:
Zakłamanie to wg mnie coś znacząco innego niż kłamstwo. Coś o wiele bardziej złożonego, nie będące jednorazowym wyrażeniem jakiejś tezy, opinii ale na OSOBISTEJ POSTAWIE wobec rzeczywistości. Z grubsza:
Zakłamanie = postawa traktowania ocen rzeczywistości i własnej osoby, polegająca na przeinaczaniu faktów, okoliczności, ocen, wynikającego z potrzeby zaspokojenia własnych uczuć, emocji, pragnień, ignorując przy tym obiektywne, bezstronnie potraktowane aspekty owych ocen, faktów, okoliczności. Warto zwrócić uwagę, że człowieka zakłamany to niekoniecznie kłamca. Istotą głębokiej postaci zakłamania jest to, że zakłamujący potrafi sam siebie oszukać!
Zakłamujący prowadzi z własnym umysłem i uczuciami skomplikowaną GRĘ. W ramach owej gry oceny mogą mieć swoje dwie (albo więcej) instancje - jedną względnie obiektywną, wynikającą z tego, jak traktowana byłaby rzeczywistość, gdyby nie wtrącały się do owych ocen emocje. Druga instancja oceny jest silnie podporządkowana jakiejś emocjonalnej potrzebie danej osoby - najczęściej potrzebie ukrycia jakichś swoich słabości, wywyższenia siebie bądź swoich bliskich, czy podmiotów powiązanych emocjonalnie (np. własnego narodu, światopoglądu, przekonań).
Osobnik zakłamany wyciąga jako ocenę tę instancję, która aktualnie mu wydaje się korzystna w świetle posiadanych pragnień, emocji, przekonań. Czasem bywa tak, że zakłamany obiektywnej postaci oceny w ogóle nie jest w stanie wykonać. Zakłamanie powoduje, że np. to samo sformułowanie - gdy jest głoszone przez kogoś z tej frakcji politycznej, którą popieramy, będzie oceniony jako prawdziwe, słuszne, lecz skrytykowane jako nieprawdziwe, gdy wygłosi je ktoś ze strony przeciwnej.
W efekcie zakłamany ma dwa - sprzeczne wzajemnie - poglądy na daną sprawę. Oznacza to de facto, że...
SWOJEGO prawdziwego poglądu NIE POSIADA W OGÓLE.
Pogląd, który dopuszcza sprzeczność nie wyłonił się w ogóle z przestrzeni myśli - jest zarówno A jak i nieA, czyli nie wiadomo co wyraża. Dopiero dowiedzenie się czegoś na temat "koniunktury" w jakiej pogląd jest wyrażany, wyłania ów pogląd do konkretu. Ale samego obiektywnego, "po prostu poglądu" zakłamany nie posiada.
Człowiek zakłamany stracił łączność z moralnym charakterem i kłamie zwyczajowo nie zdając sobie sprawy z konsekwencji. Człowiek zaburzony emocjonalnie może skłamać, bo tymczasowo stracił kontakt ze swoim charakterem moralnym i wypowiedział lub zapisał jakieś słowa w celu obrony swojegoo stadium wrażliwości. Po powrocie równowagi emocji zwykle dokonuje refleksji i z pokorą wraca do stanu gdzie prawda oparta na faktach jest jej/jego drogowskazem.

Przykład zakłamania jest tutaj id est pisanie o wydarzeniach nie mających miejsca w rzeczywistości kolektywnej to jest nie można do kogoś dotrzeć jeśli nie zna się jego danych i miejsca zamieszkania. Zakłamaniem jest deklaracja oparta na braku charakteru moralnego z przekonaniem, ze "fair play to drogowskaz". <-> http://www.sfinia.fora.pl/wiezienie,20/mord-na-sprawiedliwym-i-jego-zmartwychwstanie,4928-23125.html#488743

h*ttp://www.sfinia.fora.pl/wiezienie,20/mord-na-sprawiedliwym-i-jego-zmartwychwstanie,4928-23125.html#488743

Przykład wzburzenia emocjonalnego jest tutaj <->
http://www.sfinia.fora.pl/wiezienie,20/mord-na-sprawiedliwym-i-jego-zmartwychwstanie,4928-23125.html#488735

h*ttp://www.sfinia.fora.pl/wiezienie,20/mord-na-sprawiedliwym-i-jego-zmartwychwstanie,4928-23125.html#488735

Różnica jest, że zakłamanie bazuje na uzależnieniu od związków chemicznych emocji, które związane są z przeszłością zdarzeń faktycznych i wyimaginowanych i mieszaniem ich. Zaburzenie równowagi emocjonalnej dokonuje projekcji na bazie emocji strachu i wyraża się kontrolą i brakiem poszanowania zasad postępowania. Opamiętanie przychodzi zwykle po spoczynku nocnym. Zakłamanie to patologia. Zaburzenie równowagi emocjonalnej to potencjalna patologia. Patologia powoduje demencję i jest wielu ludzi którzy nad ta chorobą pracują przez dekady i dokumentują to w Internecie.

Cytat:
Otępienie/demencja jest zwykle spowodowane zwyrodnieniem kory mózgowej, części mózgu odpowiedzialnej za myśli, wspomnienia, działania i osobowość.


Osobowość to relatywnie stabilne emocje w kontaktach społecznych. Częste stany niestabilności emocjonalnej prowadzą do zakłóceń kontaktow społecznych a zaprzeczanie temu prowadzi do zakłamania jako patologii.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31302
Przeczytał: 102 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:31, 03 Gru 2019    Temat postu: Re: kłamstwo a zakłamanie - próba uzgodnienia definicji

Dyskurs napisał:
Człowiek zakłamany stracił łączność z moralnym charakterem i kłamie zwyczajowo nie zdając sobie sprawy z konsekwencji.

Po raz kolejny w dyskusjach z Dyskurs pojawia się odwołanie do pewnego konceptu "charakteru moralnego". Przyznam, że do tej pory traktowałem ten koncept za rodzaj wykrętu przed zastanowieniem się nad sprawą - za takie ogólnikowe "wszystko i nic". Ale może warto by ten koncept rozwinąć powiązać z czymś lepiej znanym?
- Najbliższe co mi przychodzi do głowy, to chyba SUMIENIE. Jeśli coś mi się jawi jako rodzaj charakteru moralnego, to właśnie ono. Problem w tym, że sumienie też bywa zakłamane. Złodziej może mieć wyrzuty sumienia, że zdradził kumpla, choć dzięki temu nie doszło do jakiegoś złego czynu. Tu dotykamy kwestii PODWÓJNEJ MORALNOŚCI, związanej z plemienną - lojalnościową moralnością. Człowiek inne standardy podpina pod to co odnosi się do "naszych", a co innego do obcych. Moralność Kalego z "W pustyni i w puszczy" jest właściwie standardem, a nie wyjątkiem. Człowiek najczęściej jakąś częścią siebie SZCZERZE WIERZY, ŻE POWINIEN SWOICH POPRZEĆ NAWET ŁAMIĄC REGUŁY. Podobnie ludzie nieraz szczerze wierzą, że jednak to co "moje" wymaga czasem reguł złamania. Z resztą...
ja się nie upieram, że da się być takim absolutnie kryształowym pod tym względem. Może i trzeba te reguły złamać?...
Choć jednak...
Jeśli ktoś budzi (przynajmniej we mnie) taki niekłamany podziw dla jego człowieczeństwa, ktoś kto, gdzieś tam w środku mentalnego wartościowania miałby być określony jako ten prawdziwy, w pełni osobowości, to chyba właśnie taki ktoś, kto jest bezkompromisowy na tym polu - nie wywyższa siebie i swoich, lecz zawsze mówi, jak jest.
I przyznam, że nie widzę w ogóle innej metody na wyłonienie tej zaawansowanej formy człowieczeństwa, jak właśnie BEZKOMPROMISOWĄ WIERNOŚĆ ZASADOM
- ktoś, kto dla wyznawanych zasad gotów jest poświęcić wygodę, mienie, zdrowie, życie... (jak męczennicy)
- ktoś, kto nie zmienia sposobu traktowania rzeczy, ocen, gdy zamiast oceniać "moje", przychodzi do oceny czegoś obcego.
Taki ktoś "po prostu jest", on "świeci" swoją osobowością ponad całą resztą, ponad tą rzeszą oportunistów, chwiejnych jak chorągiewka na wietrze. To jest DOPIERO KTOŚ.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin