Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Najgorsza śmierć

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Świat ożywiony
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5599
Przeczytał: 86 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:57, 28 Gru 2019    Temat postu: Najgorsza śmierć

Bez ogólników typu "długa i bolesna", jaka byłaby wg was najgorsza możliwa śmierć?

Ostatnio zmieniony przez szaryobywatel dnia Sob 13:58, 28 Gru 2019, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21581
Przeczytał: 145 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:13, 28 Gru 2019    Temat postu:

W dlugich meczarniach...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5599
Przeczytał: 86 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:14, 28 Gru 2019    Temat postu:

Semele napisał:
W dlugich meczarniach...


Podaj przykład.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21581
Przeczytał: 145 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 8:43, 29 Gru 2019    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
Semele napisał:
W dlugich meczarniach...


Podaj przykład.


Rak, który boli
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:23, 29 Gru 2019    Temat postu: Re: Najgorsza śmierć

szaryobywatel napisał:
Bez ogólników typu "długa i bolesna", jaka byłaby wg was najgorsza możliwa śmierć?

Umieranie kawałek po kawałku przy zachowanej świadomości maksymalnie długo, czyli śmierć zadana przez psychopatę eksperymentatora, który np. stopniowo pozbawia nas kończyn, które zjada, następnie dobiera się do kolejnych członków, na sam koniec zostawiając to, co jest niezbędne dla zachowania przytomności. Można jeszcze dodać np. uprzednie zrobienie tego samego z naszymi bliskimi na naszych oczach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
IruŚ
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Cze 2017
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Mokolodi - Okavango
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:56, 29 Gru 2019    Temat postu:

Nie pamiętam tytułu i autora książki, w której opisana śmierć jest zadana w okrutny sposób. Polega na wpuszczeniu rozebranej ofiary do stalowej rury ustawionej w pionie i wsypaniu dużej ilości kreta w granulkach. Pot i mocz ofiary oraz czas.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21581
Przeczytał: 145 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:01, 29 Gru 2019    Temat postu:

Najgorsza jest zapewne śmierć nienaturalna...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21581
Przeczytał: 145 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:05, 29 Gru 2019    Temat postu:

IruŚ napisał:
Nie pamiętam tytułu i autora książki, w której opisana śmierć jest zadana w okrutny sposób. Polega na wpuszczeniu rozebranej ofiary do stalowej rury ustawionej w pionie i wsypaniu dużej ilości kreta w granulkach. Pot i mocz ofiary oraz czas.


To przypomnij sobie.
Czy ten facio nie mógł uciec ?
Poniekąd
To się działo z ofiarami obozów koncentracyjnych...w niemieckich obozach istniejacych też na terytorium przedwojennej Polski. Polski sprzed 2 wojny..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5599
Przeczytał: 86 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:42, 29 Gru 2019    Temat postu: Re: Najgorsza śmierć

towarzyski.pelikan napisał:
szaryobywatel napisał:
Bez ogólników typu "długa i bolesna", jaka byłaby wg was najgorsza możliwa śmierć?

Umieranie kawałek po kawałku przy zachowanej świadomości maksymalnie długo, czyli śmierć zadana przez psychopatę eksperymentatora, który np. stopniowo pozbawia nas kończyn, które zjada, następnie dobiera się do kolejnych członków, na sam koniec zostawiając to, co jest niezbędne dla zachowania przytomności. Można jeszcze dodać np. uprzednie zrobienie tego samego z naszymi bliskimi na naszych oczach.


A co byłoby gorsze, umierać w ten sposób, czy mieć świadomość że on nie da Ci umrzeć i okaleczoną (bardzo) Cię gdzieś porzuci, gdzieś gdzie ktoś na pewno Cię znajdzie i uratuje?

IruŚ napisał:
Nie pamiętam tytułu i autora książki, w której opisana śmierć jest zadana w okrutny sposób. Polega na wpuszczeniu rozebranej ofiary do stalowej rury ustawionej w pionie i wsypaniu dużej ilości kreta w granulkach. Pot i mocz ofiary oraz czas.


Może byłaby szansa się zatruć oparami z kreta.

Do mnie najbardziej "przemawia" śmierć przez miażdżenie żywcem, chociaż sądzę że to nie byłaby najgorsza możliwa śmierć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21581
Przeczytał: 145 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:01, 30 Gru 2019    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21581
Przeczytał: 145 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:01, 30 Gru 2019    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21581
Przeczytał: 145 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:03, 30 Gru 2019    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Byc może katolicy nie są czuli w tym temacie, bo myślą, że dusza jest rozdzielona od ciała.
Tak NIE JEST...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21581
Przeczytał: 145 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:07, 30 Gru 2019    Temat postu: Re: Najgorsza śmierć

szaryobywatel napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
szaryobywatel napisał:
Bez ogólników typu "długa i bolesna", jaka byłaby wg was najgorsza możliwa śmierć?

Umieranie kawałek po kawałku przy zachowanej świadomości maksymalnie długo, czyli śmierć zadana przez psychopatę eksperymentatora, który np. stopniowo pozbawia nas kończyn, które zjada, następnie dobiera się do kolejnych członków, na sam koniec zostawiając to, co jest niezbędne dla zachowania przytomności. Można jeszcze dodać np. uprzednie zrobienie tego samego z naszymi bliskimi na naszych oczach.


A co byłoby gorsze, umierać w ten sposób, czy mieć świadomość że on nie da Ci umrzeć i okaleczoną (bardzo) Cię gdzieś porzuci, gdzieś gdzie ktoś na pewno Cię znajdzie i uratuje?

IruŚ napisał:
Nie pamiętam tytułu i autora książki, w której opisana śmierć jest zadana w okrutny sposób. Polega na wpuszczeniu rozebranej ofiary do stalowej rury ustawionej w pionie i wsypaniu dużej ilości kreta w granulkach. Pot i mocz ofiary oraz czas.


Może byłaby szansa się zatruć oparami z kreta.

Do mnie najbardziej "przemawia" śmierć przez miażdżenie żywcem, chociaż sądzę że to nie byłaby najgorsza możliwa śmierć.



Tak robią kibole i robiono to w obozach śmierci. Wdeptywano ludzi w ziemię.

Czemu ma służyć ten tamat obywatelu.??

Czy chodzi o poruszenie sumienia wuja zboja??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21581
Przeczytał: 145 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:08, 30 Gru 2019    Temat postu:

IruŚ napisał:
Nie pamiętam tytułu i autora książki, w której opisana śmierć jest zadana w okrutny sposób. Polega na wpuszczeniu rozebranej ofiary do stalowej rury ustawionej w pionie i wsypaniu dużej ilości kreta w granulkach. Pot i mocz ofiary oraz czas.


Dlaczego czytasz takie książki??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
IruŚ
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Cze 2017
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Mokolodi - Okavango
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:54, 30 Gru 2019    Temat postu:

Takie, to znaczy jakie?!

To był skandynawski kryminał. Czytam każdą książkę, ktöra wpadnie mi pod rękę. W każdym razie zaczynam. Jeśli po dziesięciu stronach zaczyna mnie nudzić biorę następną.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:36, 30 Gru 2019    Temat postu: Re: Najgorsza śmierć

szaryobywatel napisał:

A co byłoby gorsze, umierać w ten sposób, czy mieć świadomość że on nie da Ci umrzeć i okaleczoną (bardzo) Cię gdzieś porzuci, gdzieś gdzie ktoś na pewno Cię znajdzie i uratuje?

Na zdrowy rozum wydawałoby się, że lepiej by było umrzeć, ale instynkt samozachowawczy z dużym prawdopodobieństwem by wygrał i ten scenariusz z przeżyciem ceniłabym wyżej. Teraz tak na sucho mogę obstawiać opcję 1, ale będąc w tej sytuacji pewnie bym wybrała opcję 2 albo przynajmniej jest to bardzo prawdopodobne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 5599
Przeczytał: 86 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:20, 30 Gru 2019    Temat postu: Re: Najgorsza śmierć

Semele napisał:

Czemu ma służyć ten tamat obywatelu.??


Temu co zawsze, interesuje mnie zdanie innych.

towarzyski.pelikan napisał:
Na zdrowy rozum wydawałoby się, że lepiej by było umrzeć, ale instynkt samozachowawczy z dużym prawdopodobieństwem by wygrał i ten scenariusz z przeżyciem ceniłabym wyżej. Teraz tak na sucho mogę obstawiać opcję 1, ale będąc w tej sytuacji pewnie bym wybrała opcję 2 albo przynajmniej jest to bardzo prawdopodobne.


Myślisz że można dobrze określić granicę pomiędzy instynktem a rozumem? U różnych ludzi wyobrażenie sobie "najgorszej śmierci" jest różne. Niektórzy boją się bólu którego nigdy nie doświadczyli, a niektórzy bólu który w jakimś stopniu już znają.


Ostatnio zmieniony przez szaryobywatel dnia Wto 0:07, 31 Gru 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Świat ożywiony Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin